Kandydacie - przeczytaj zanim sie przyjmiesz!

Po co tyle pisaniny i przekonywania się?

W policji jest większy nacisk na sprawność fizyczną, służba z reguły w mało przyjemnych okolicznościach, dużo częściej niż u nas konfrontacyjna

U nas, w porównaniu do policji, nieprzyjemnych sytuacji dla przeciętnego funka dużo mniej, chociaż z reguły obszar potrzebnej wiedzy dużo szerszy

Zależy co kto lubi i ile ma lat

Bo u nas dużo trudniej piąć się i zarabiać więcej bez nieformalnego wsparcia, będąc po prostu dobrym

Nie ma tak naprawdę czegoś takiego jak przewidywalna ścieżka kariery i zarządzanie zasobami ludzkimi

Ale nie ma też, z reguły, czapkowania i strzelania obcasami na codzień przed byle prymitywem

Jeden woli mięsko inny rybkę
 
Aplikant.pl ciągle to samo, krytyka. Mam jednak pytanie po raz kolejny, skoro ta firma to syf, to po co się zgłaszałeś. Czemu nie uderzyłeś od razu do Lublińca ? Przecież ty piszesz ciągle to samo. I pamiętajmy, że jeszcze 4 lata temu byłeś w zawodówce. Jakim trzeba być bezmyślnym głupcem, żeby takie farmazony wypisywać, że każdy funk musi mieć broń i śpb. Tam gdzie jest to bezwzględnie konieczne to owszem. Kolega, z którym kończyłem studia (zdasz maturę też możesz spróbować), pełniący służbę w SG, powiedział mi wprost, że broń na przejściu granicznym głównie przeszkadza. Dodam jeszcze, że jest taka służba co broni nie ma w ogóle, a i ubiera się różnie xd.
 
Ostatnia edycja:
Panowie chodzi tylko o to ze piszecie do mlodych ludzi zeby nie szli do SC-S tylko do policji albo SG a kilka postow nizej ze sami byscie do niebieskich nie poszli bo ta sluzba wiaze sie z pewnymi wyrzeczeniami. Ja wiem gdzie sluze i robie na ulicy z patola 3 lata i daje sobie rade. Sek w tym ze widze jak duzo wyrzeczen i nerwow ta praca kosztuje dlatego musialem sie wtracic w temat. Do mlodej dziewczyny po studiach nie napisze ze polecam jej niebieskich bo pare stowek wiecej.
Nie mieszaj wypowiedzi - ja piszę wyłącznie za siebie.
Nigdzie nie pisałem - GDZIE mają "iść" młodzi - a jedynie radzę, by nie do SC-S, ale to jeszcze inna sprawa.

Owszem - poradzę, by "szli" do policji, wojska, SG, SM, SW itp. - w zależności od tego, co preferują: kasę,
mundur, "władzę", czy jeszcze coś innego. Ponieważ zauważyłem, że dla większości młodych głównie, liczy
się "KASA", to przychylę się do twierdzenia innych - wszędzie, byle nie do SC-S - więc także policji, ale nie
ważę się oceniać czy wskazywać innych służb z pozostałych powodów ...
 
Nie mieszaj wypowiedzi - ja piszę wyłącznie za siebie.
Nigdzie nie pisałem - GDZIE mają "iść" młodzi - a jedynie radzę, by nie do SC-S, ale to jeszcze inna sprawa.

Owszem - poradzę, by "szli" do policji, wojska, SG, SM, SW itp. - w zależności od tego, co preferują: kasę,
mundur, "władzę", czy jeszcze coś innego. Ponieważ zauważyłem, że dla większości młodych głównie, liczy
się "KASA", to przychylę się do twierdzenia innych - wszędzie, byle nie do SC-S - więc także policji, ale nie
ważę się oceniać czy wskazywać innych służb z pozostałych powodów ...
Jako "bezstronny" pozwolę sobie zauważyć, że pisanie własnych opinii (ocen) w temacie służby przez "starych wyjadaczy" osoby z zewnątrz
przyjmują jako formę "odstraszania" od "zaciągu" do SC-S. Ja "stary skarbowiec" też przekazuję "młodzieży" informacje o pracy w skarbówce, efekt...
większość uważa, że koloryzuję ( barwy w zależności od charakteru rozmówcy)...Decyzja będzie "impulsem chwili", konsekwencje na klika lat.
Wolność wyboru...niech próbują, jeżeli wybór świadomy to przetrwają wszystko ...jak obecni "starzy". Zdrowia.:cool:
 
Aplikant.pl ciągle to samo, krytyka. Mam jednak pytanie po raz kolejny, skoro ta firma to syf, to po co się zgłaszałeś. Czemu nie uderzyłeś od razu do Lublińca ? Przecież ty piszesz ciągle to samo. I pamiętajmy, że jeszcze 4 lata temu byłeś w zawodówce. Jakim trzeba być bezmyślnym głupcem, żeby takie farmazony wypisywać, że każdy funk musi mieć broń i śpb. Tam gdzie jest to bezwzględnie konieczne to owszem. Kolega, z którym kończyłem studia (zdasz maturę też możesz spróbować), pełniący służbę w SG, powiedział mi wprost, że broń na przejściu granicznym głównie przeszkadza. Dodam jeszcze, że jest taka służba co broni nie ma w ogóle, a i ubiera się różnie xd.
 
Aplikant.pl ciągle to samo, krytyka. Mam jednak pytanie po raz kolejny, skoro ta firma to syf, to po co się zgłaszałeś. Czemu nie uderzyłeś od razu do Lublińca ? Przecież ty piszesz ciągle to samo. I pamiętajmy, że jeszcze 4 lata temu byłeś w zawodówce. Jakim trzeba być bezmyślnym głupcem, żeby takie farmazony wypisywać, że każdy funk musi mieć broń i śpb. Tam gdzie jest to bezwzględnie konieczne to owszem. Kolega, z którym kończyłem studia (zdasz maturę też możesz spróbować), pełniący służbę w SG, powiedział mi wprost, że broń na przejściu granicznym głównie przeszkadza. Dodam jeszcze, że jest taka służba co broni nie ma w ogóle, a i ubiera się różnie xd.
Ty jesteś tak głupi czy udajesz? Jakiej zawodówce? Może ty jesteś jakimś cukiernikiem albo piekarzem, ja mam tak jak większość celników wyższe wykształcenie, nie ma co się chwalić, prawie każdy ma.

Uważam, że broń to atrybut służby i taki powinnismy mieć. Każdy bez wyjątki, bo w tej służbie raz jesteś w mobilnych, raz na OC a potem DŚ.

Jak się zatrudniałem, to nikogo tu nie znałem. Proste, 4 lata mi wystarczyły aby zobaczyć, że czas na zmiany.
 
Uważam, że broń to atrybut służby i taki powinnismy mieć. Każdy bez wyjątki, bo w tej służbie raz jesteś w mobilnych, raz na OC a potem DŚ.
Kolejny raz piszesz o broni. Tak bardzo Ci na niej zależy, czy nie udało Ci się przejść testów? Niespełnione ambicje?
Na początku powiem, że jestem tym szczęśliwym celnikiem, który broń posiada i wiem jaka jest to odpowiedzialność. Uważasz to za jakiś przywilej?
Według mnie broń na oddziałach jest absolutnie zbędna. Do czego miałaby być potrzebna rewidentowi na placu? Do czego jest potrzebna na sali odpraw? Żeby ładnie wyglądała na pasku? W Anglii bardzo wielu policjantów nie posiada broni na służbie, mają ją tylko wybrane oddziały. Odnośnie naszej służby to zdecydowanie wolałbym aby część zmiany na oddziale miała na służbie tasery.
 
Kolejny raz piszesz o broni. Tak bardzo Ci na niej zależy, czy nie udało Ci się przejść testów? Niespełnione ambicje?
Na początku powiem, że jestem tym szczęśliwym celnikiem, który broń posiada i wiem jaka jest to odpowiedzialność. Uważasz to za jakiś przywilej?
Według mnie broń na oddziałach jest absolutnie zbędna. Do czego miałaby być potrzebna rewidentowi na placu? Do czego jest potrzebna na sali odpraw? Żeby ładnie wyglądała na pasku? W Anglii bardzo wielu policjantów nie posiada broni na służbie, mają ją tylko wybrane oddziały. Odnośnie naszej służby to zdecydowanie wolałbym aby część zmiany na oddziale miała na służbie tasery.
Pozwolę sobie się wtrącić.
Brak broni był dla mnie poniekąd jednym z motywatorów, aby wybrać właśnie tą służbę. Wiadomo, zawsze może się to zmienić z czasem.
Ale słuchając opowieści kolegów, którzy pracują w SG, to serio - ta broń, to taka kula u nogi. Ogólnie jeśli chodzi o zasady związane z bronią np. w SG (i chyba w większości POLSKICH służb), to brzmią one: ,, broń Boże zgubić, broń Boże użyć"
Ja korzystam ze strzelnicy hobbistycznie. Dla mnie ten gnat jest tak kruchą materią, że nie wyobrażam sobie, jak można bez presji ostrożności, wykonywać czynności związane z kontrolą podróżnych, mając go przy du❤️pie. A niech nie będzie ich jak najdłużej! 😬
 
Kolejny raz piszesz o broni. Tak bardzo Ci na niej zależy, czy nie udało Ci się przejść testów? Niespełnione ambicje?
Na początku powiem, że jestem tym szczęśliwym celnikiem, który broń posiada i wiem jaka jest to odpowiedzialność. Uważasz to za jakiś przywilej?
Według mnie broń na oddziałach jest absolutnie zbędna. Do czego miałaby być potrzebna rewidentowi na placu? Do czego jest potrzebna na sali odpraw? Żeby ładnie wyglądała na pasku? W Anglii bardzo wielu policjantów nie posiada broni na służbie, mają ją tylko wybrane oddziały. Odnośnie naszej służby to zdecydowanie wolałbym aby część zmiany na oddziale miała na służbie tasery.
OK, tylko ja nie jestem w OC, jestem w terenie, podczas przeszukań, kontroli.
A to że policjanci w Anglii nie mają broni to ich problem, pooglądaj sobie filmiki co z nimi wyprawiaja ciapaci.

Teraz jesteś na OC i nie potrzebujesz broni, jutro możesz być w realizacji. Nie przyzwyczajaj się. Będziesz stał na nocce na parkingu leśnym i nikt nie będzie uzbrojony to poczujesz, że jednak lepiej jakbym miał broń dla własnego bezpieczeństwa.
 
OK, tylko ja nie jestem w OC, jestem w terenie, podczas przeszukań, kontroli.
A to że policjanci w Anglii nie mają broni to ich problem, pooglądaj sobie filmiki co z nimi wyprawiaja ciapaci.

Teraz jesteś na OC i nie potrzebujesz broni, jutro możesz być w realizacji. Nie przyzwyczajaj się. Będziesz stał na nocce na parkingu leśnym i nikt nie będzie uzbrojony to poczujesz, że jednak lepiej jakbym miał broń dla własnego bezpieczeństwa.
Nie powiedziałem, że broń nie jest potrzebna w miejscach które wymieniłeś. Wręcz jest wskazana. Jednak są też stanowiska na których jest zbędna.
 
Nie powiedziałem, że broń nie jest potrzebna w miejscach które wymieniłeś. Wręcz jest wskazana. Jednak są też stanowiska na których jest zbędna.
To nie lepiej wszystkich przeszkolić? Później nie trzeba się martwić, że ludzie jadą w teren i są bezbronni, bo od niedawna są w referacie.
 
To nie lepiej wszystkich przeszkolić? Później nie trzeba się martwić, że ludzie jadą w teren i są bezbronni, bo od niedawna są w referacie.
Oczywiście, że nie. Wiąże się to z dodatkowymi badaniami, kursami, szkoleniami. Ciekaw jestem jaki procent zdawalności byłby u obecnie już pracujących? Jak myślisz?
Tu system jest problemem, nic więcej.
 
Oczywiście, że nie. Wiąże się to z dodatkowymi badaniami, kursami, szkoleniami. Ciekaw jestem jaki procent zdawalności byłby u obecnie już pracujących? Jak myślisz?
Tu system jest problemem, nic więcej.
Myśle, że większość i tak by przeszła niezbędne badania i testy. A dla wszystkich młodych pełne szkolenie. Proste.
 
Pozwolę sobie się wtrącić.
Brak broni był dla mnie poniekąd jednym z motywatorów, aby wybrać właśnie tą służbę. Wiadomo, zawsze może się to zmienić z czasem.
Ale słuchając opowieści kolegów, którzy pracują w SG, to serio - ta broń, to taka kula u nogi. Ogólnie jeśli chodzi o zasady związane z bronią np. w SG (i chyba w większości POLSKICH służb), to brzmią one: ,, broń Boże zgubić, broń Boże użyć"
Ja korzystam ze strzelnicy hobbistycznie. Dla mnie ten gnat jest tak kruchą materią, że nie wyobrażam sobie, jak można bez presji ostrożności, wykonywać czynności związane z kontrolą podróżnych, mając go przy du❤️pie. A niech nie będzie ich jak najdłużej! 😬
Jako policjant podpisuję się w 100%. Tam gdzie nie musicie cieszcie się, że nie macie tej broni. Ja po każdej interwencji macam pasek czy jest broń i magazynek. Jak zgubisz pestke masz prze*****e, jak użyjesz z automatu czynności wyjaśniające przez Prokuraturę, gdzie doktoryzują się nad tym czy wydałeś okrzyk policja, oddałeś strzał ostrzegawczy, uprzedziłeś o użyciu broni, a może mogłeś dać sobie radę za pomocą gazu i pałki i akurat ktoś stwierdzi że przekroczyłeś uprawnienia i nara ze służby. Cholerna odpowiedzialność i chore przepisy które paraliżuje 90% policjantów przed użyciem broni. O cudach z przechowywaniem i przewożeniem broni już nie wspomnę.
 
Wtrącę swoje 3 grosze do dyskuski o broni.
Badania na broń powinny być jednym z elementów naboru na funkcjonariusza. Wszyscy funkcjonariusze powinni przejść podstawowy kurs strzelecki.
Teraz sytuacja wygląda tak. Jest nabór do realizacji ale kandydató nie poddaje się badaniom na broń, bo podobno przepisy na to nie pozwalaja, bo na badania takie może byc skierowany funkcjonariusz a nie kandydat na funkcjonariusza. Jakaś paranoja. A co by było w sytuacji gdyby po przyjęciu do realizacji nie przeszedł badań? Do zwolnienia? Do przeniesienia na sie gdzie indziej?
Czy każdy powinien miec przydzieloną broń? Niekoniecznie. W komórkach gdzie bezpieczeństwo jest na wysokim poziomie nie widze potrzeby. Ale każdy powinien być uniwersalny. W razie potrzeby po przeniesieniu np do realizacji, krótki kurs doskonalący, przydział broni i w teren z pełnym wyposażeniem.
Boję się ludzi o wielkiej chęci posiadania broni, boję się też sytuacji gdzie na nocne działania jadą ludzie bez broni.
Służyłem na granicy (kilkanaście lat temu) i potwierdzam obawy, że broń przy kontroli może przeszkadzać. Przy braku asekuracji ze strony kolegów trudno skupić się na kontroli i pilnowaniu broni. Jaest nas za mało żeby bezpiecznie przeprowadzić kontrolę. Pamiętam, jak na granicy kolega zostawił w czasie rewizji służbową latarkę na naczepie, pojechała w Polskę, afera była duża. Nie chcę sobie wyobrażać co by było gdyby wypadł mu magazynek i pojechał w siną dal. Uważam jednak, że na zmianie (na granicy) powinny być uzbrojone osoby, ale powinny być wyłączone z nurkowania pod plandekami. Pamiętajcie, że SG nie są naszymi ochroniarzami.
Ale z drugiej strony broń jest też pewnym atrybutem wzbudzającym respekt podróżnych. Pamiętam dyskusje z podróżnymi, zwłaszcza ze wschodu, którzy uważali, że na granicy ważniejsza jest SG, bo mają "ORUŻE". Taka mentalność. Mam na myśli mentalność podróżnych, bo normalny człowiek nie musi dodawać sobie animuszu bronią przy pasie.
Noszenie broni nie jest jednak czymś strasznym, można się przyzwyczaić do pewnych rygorów z tym związanych.
Życzę wszyskim, żeby przez całą służbę nie musieli wyciągać broni z kabury. pamiętajcie jednak, ze nie da się przewidzieć kiedy nastąpi niebezpieczna sytuacja, zagrażajaca życiu lub zdrowiu i wtedy dobrze jest tą broń mieć.
Osobiście nie zawsze pobieram do służby broń. Jeśli jednak wyjeżdża się w teren, nawet do pozornie bezpiecznych czynności, powinno sie mieć pełne wyposażenie (broń i ŚPB). Nigdy nie wiadomo jak sytuacja się rozwinie i czy nie zostaniemy skierowani do innych czynności a nie będzie już czasu żeby wracać po broń.
 
Przecież nie musi być tak, że każdy musi mieć broń. Tylko żeby każdy był przeszkolony niezależnie od komórki w której pełni służbę, bo nigdy nie wiadomo gdzie się trafi.

Miałem napisać więcej ale PJS mnie ubiegł.
 
Przecież nie musi być tak, że każdy musi mieć broń. Tylko żeby każdy był przeszkolony niezależnie od komórki w której pełni służbę, bo nigdy nie wiadomo gdzie się trafi.

Miałem napisać więcej ale PJS mnie ubiegł.
Jeżeli mamy być poważną służbą to, co do zasady, każdy powinien być uzbrojony, choć mam wątpliwości, czy przy wykonywaniu wszystkich czynności?, np. kontrola w gorzelniach i tym podobnych. Broń tam gdzie występuje prawdopodobieństwo np. fizycznej agresji - szczegóły w ustawach. Problem jest jednak inny: wielu funkcjonariuszy nawet nie chce słyszeć o broni - po co kłopot i tak z tego tytułu nie ma dużych dodatków. No i problem kolejny: stanu zdrowia kolegów i koleżanek ......
 
Back
Do góry