obronić się przed manipulacją
ćwierć wieku w cle
Gość
Koleżanki i koledzy! Nie dajcie się wkomponować w przebiegły scenariusz Donalda Tuska . Gołym okiem widać, że on i Dominik zwyczajnie uciekli przed naszymi zjednoczonymi związkowcami, by uniknąć wiążących, pisemnych deklaracji o konkretnych zobowiązaniach wpisanych w konkretny kalendarz. Zamiast tego czmychnęli na granicę, gdzie zamknęli się z dyrekcją i przydupasami, pozorując nieudolnie dialog społeczny. Po niespełna godzinie wyszedł natchniony Donald głosząc swe olśnienie w kwestii dotychczasowych zaniedbań wobec Służby Celnej i swój sukces w porozumieniu ze środowiskiem celniczym. Z ogniem w oczach wygłosił zamiar poprawienia naszego losu, lecz w tej przemowie nie znalazłem żadnych konkretów poza 500 PLN natychmiastowej podwyżki(czyli mniej niż w PIS-owskim budżecie). Mówił natomiast o uprawnieniach dla nas, które mają być p o d o b n e do posiadanych przez pozostałe służby mundurowe, zaś ani słowa o EMERYTURACH. Nie jesteście chyba na tyle ślepi, by nie dostrzec, że była to druga odsłona teatrzyku "zielona gęś" po pierwszej odegranej przez Schetynę zażegnującego protest TIR-owców(którzy wcale nic nie chcieli blokować). Znamienne, że Tusk ani myślał podpisywać się gdziekolwiek pod swymi mglistymi mrzonkami, usiłując zastąpić podpis swą powagą i wiarygodnością(jakże wątpliwą). To, co w jego wypowiedzi było naprawdę dla nas ważne to: 1.przyznanie, że nikt nas nie jest w stanie zastąpić, 2.przyznanie, że jest totalnie przyparty do muru, 3.zgoda na rozmowy z naszymi związkowcami w dniu następnym, co jednoznacznie świadczy o tym, że liczył się z tą ewentualnością, że celnicy nie powrócą do pracy poznawszy się na jego sztuczce i trzeba będzie zawierać prawdziwe porozumienie społeczne, z obowiązkiem realizacji jego postanowień(widać, że chciał tego uniknąć, ale musiał pozostawić sobie wyjście awaryjne). Z powyższego wynika wyraźnie, że jeśli dzienna zmiana rozpocznie się w warunkach ostrego protestu, to krótko po dziesiątej podpisane zostanie porozumienie gwarantujące m.in. rozsądny wzrost płac i objęcie nas emeryturami mundurowymi - WTEDY ZWYCIężYMY. Przeanalizujcie to i WYTRWAJCIE W PROTEśCIE, nie pozwólcie, by wyrolowali nas jak w '99. Pozdrawiam