Jutro 10:30 pod MF-propozycja zakończenia protestu celników

Nie związki rozpoczęły ten protest, teraz każdy sam musi decydować co robić. Słusznie zauważył P. Dominik, że niektórzy stosują formę zastraszania na forum. Każdy w swoim sumieniu musi teraz rozważyć, co robić. Ja jeszcze czekam. ale myślę, że co nie mają już Wż powinni wracać do pracy, jako gest dobrej woli. Zobaczymy co dalej zrobi rząd. 16 lat doświadczeń w SC.
 
ja uważam, podobnie jak eddy tylko sami dobrze wiemy jak od lat jesteśmy traktowani! Nikt się nami nie przejmuje, ja będę walczył a jak wrócę z L4 to PROTEST WLOSKI DO UPADLEGO!!!
 
Czy ktoś jeszcze nie dostał rozsyłanego wcześniej apelu:

Koleżanki i Koledzy 30.01.08.
wieści z Warszawy są przykre.
Nie podpisano żadnego porozumienia a cały dzień "negocjacji" okazał się jedną wielką zmyłką przedstawicieli rządu. Po prostu biorą nas na przetrzymanie a do zaoferowania z całej naszej listy postulatów mają tak naprawdę jedynie skasowanie słynnego art.25. Pan Boni oświadczył nawet w przypływie szczerości, że o wcześniejszych emeryturach możemy zapomnieć - nigdy nam tego nie mieli zamiaru dać i nie dadzą! Podpisanie gwarancji co do innych postulatów też okazało się dziś niemożliwe, nawet w odniesieniu do owych 500 zł, które ponoć już nam dali... . Kłamali więc od samego początku rozpowszechniając w mediach, że dają nam wszystko co chcemy a to my upieramy się przy większej kasie. Tyle o postępowaniu tamtej strony. Natomiast nasi oceniają to jako grę i to jej stadium końcowe. Rząd jest już tak przyparty do muru, że bardziej nie może. Monituje Bruksela, Rosja, Ukraina i kto tam jeszcze. Przewoźnicy zapowiedzieli blokady miast i dróg w razie nieudanych naszych negocjacji czyli dalszego korkowania granic. Więc "rządowi" blefują! Podejmują ostatnią szansę spławienia nas z kwitkiem. Ostatnią - bo dłużej już nie mogą czekać ze względu na paraliż o międzynarodowym wymiarze.
Wniosek jest jeden - musimy jeszcze wytrzymać!!
Koledzy z granicy obecni na negocjacjach zapowiedzieli, że nie popuszczą za żadne skarby i jadą zatrzymać ten wąski strumyczek odpraw, które uruchomili jako wyraz dobrej woli.
Proszą o jeszcze jeden dzień wsparcia!
Rząd pęknie i to jest jasne jak na dłoni ale potrzebny jest jeszcze ten jeden dzień!

Oświadczam, że jeżeli w środę przełom jednak nie nastąpi nie będę już wzywał Was o kolejny dzień. Przejdziemy do innych form, przemyślimy spokojnie sprawę i uderzymy znowu lepiej przygotowani. Ale o ten jeden dzień jeszcze proszę. Proszę bo naprawdę jesteśmy o krok, o wyciągnięcie ręki. Proszę bo tego wymaga lojalność wobec ludzi z granicy. Jednocześnie zapewniam, że nasza strona nie stawia żadnych wygórowanych żądań. Nie ma tam nic o czym wszyscy z nas nie mówiliby od lat jako oczywistego dla nas minimum.
Wiem, że niektórzy z Was nie mają już wolnych dni "na żądanie" ale inni je mają! Apeluję więc do tych którzy w piątek, poniedziałek lub wtorek przyszli do pracy - oto macie szansę pokazać, że jednak nas nie wystawiliście do wiatru, że jesteście po tej samej stronie barykady. Szczególnie apeluję do tych, którzy przyszli w te wszystkie dni po kolei, w tym do kadry kierowniczej: pokażcie jak to właściwie jest - czy my - zwykli celnicy - walczymy o te wszystkie sprawy też dla Was ale i za Was... ???


Ryszar Margas


To było jeszcze przed zerwaniem. Czy do tego rząd dążył?
 
No i co Panowie Niezadowoleni Celnicy???? Ufajcie waszym związkom, fołcie i Siwemu. Będziecie razem z nimi siedzieć za 6 miesięcy pod mf obklejeni transparentami "Chcemy strzec polskich granic". Niestety Wasi wodzowie już wszystko chyba NAM (niestety nam, choć ja im prawa do mówienia w moim imieniu nie dalam) załatwili.
Kompromis to także ustępstwa, nasi reprezentanci, podniecani przez bojówkarzy z tego forum nie byli w stanie wykazac nawet minimum dobrej woli! Czy ktoś będzie miał za zle rządowi że nie uległ ciągłemu zastraszaniu? A pamiętacie jak lekarze straszyli? Wtedy to było jasne że nie można się poddać terrorowi jednej grupy kosztem innych, prawda? To macie do tego jeszcze dzisiejsze postulaty solidarności - nie można dawać jednej grupie budżetowej kosztem innych - powiedzial przewodniczący - czytaj: zapomnijcie o 500zł ! I o rozmowach też - teraz już gadać będą z oficerami w zielonych mundurkach.
A ja o swoje poprosze panstwa zwiazkowców!!!!!!
Dostaniecie (my) wielkie G. A nieliczni angaż do SG - piękne haslo, prawda?
 
KOCHANI TO NIE BONI CZYTA WASZE FORUM. OD TEGO JEST WYWIAD.
BONI PRZED NWGOCJACJAMI ZNAŁ NASTROJE CELNIKÓW.BYŁY ONE RÓŻNE.TRZEBA BYŁO NA CZAS NEGOCJACJI ZAMILKNĄĆ.SA INNE METODY KOMUNIKACJI.ZA BARDZO SIĘ OTWORZYLIŚCIE. BONI UZNAŁ NAPODSTAWIE WASZEGO FORUM , ŻE MOŻNA Z WAMI POGRAĆ.
 
ty z abw czy cbs?

Anonymous napisał:
No i co Panowie Niezadowoleni Celnicy???? Ufajcie waszym związkom, fołcie i Siwemu. Będziecie razem z nimi siedzieć za 6 miesięcy pod mf obklejeni transparentami "Chcemy strzec polskich granic". Niestety Wasi wodzowie już wszystko chyba NAM (niestety nam, choć ja im prawa do mówienia w moim imieniu nie dalam) załatwili.
Kompromis to także ustępstwa, nasi reprezentanci, podniecani przez bojówkarzy z tego forum nie byli w stanie wykazac nawet minimum dobrej woli! Czy ktoś będzie miał za zle rządowi że nie uległ ciągłemu zastraszaniu? A pamiętacie jak lekarze straszyli? Wtedy to było jasne że nie można się poddać terrorowi jednej grupy kosztem innych, prawda? To macie do tego jeszcze dzisiejsze postulaty solidarności - nie można dawać jednej grupie budżetowej kosztem innych - powiedzial przewodniczący - czytaj: zapomnijcie o 500zł ! I o rozmowach też - teraz już gadać będą z oficerami w zielonych mundurkach.
A ja o swoje poprosze panstwa zwiazkowców!!!!!!
Dostaniecie (my) wielkie G. A nieliczni angaż do SG - piękne haslo, prawda?
Co ty za bzury wypisujesz! Moze ty jesteś z ABW, CBS lub inne? Wierzysz twojemu dyrowi, szefowi SC i Boniemu?! Masz oczy? To je otwórz b..a pało! Rząd nas chce wykiwać, a właściwie juz wykiwał! Pytanie na ile i czy w ogóle na to pozwolimy?
 
BH napisał:
KOCHANI TO NIE BONI CZYTA WASZE FORUM. OD TEGO JEST WYWIAD.
BONI PRZED NWGOCJACJAMI ZNAŁ NASTROJE CELNIKÓW.BYŁY ONE RÓŻNE.TRZEBA BYŁO NA CZAS NEGOCJACJI ZAMILKNĄĆ.SA INNE METODY KOMUNIKACJI.ZA BARDZO SIĘ OTWORZYLIŚCIE. BONI UZNAŁ NAPODSTAWIE WASZEGO FORUM , ŻE MOŻNA Z WAMI POGRAĆ.
TAK TO PRAWDA, ZA DUZO TUTAJ GADACIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!napędzani przez prowokatorów
 
Na dzieja napisał:
Czy ktoś jeszcze nie dostał rozsyłanego wcześniej apelu:

Koleżanki i Koledzy 30.01.08.

Proszą o jeszcze jeden dzień wsparcia!
Rząd pęknie i to jest jasne jak na dłoni ale potrzebny jest jeszcze ten jeden dzień!

Oświadczam, że jeżeli w środę przełom jednak nie nastąpi nie będę już wzywał Was o kolejny dzień. Przejdziemy do innych form, przemyślimy spokojnie sprawę i uderzymy znowu lepiej przygotowani. Ale o ten jeden dzień jeszcze proszę. Proszę bo naprawdę jesteśmy o krok, o wyciągnięcie ręki. Proszę bo tego wymaga lojalność wobec ludzi z granicy. Jednocześnie zapewniam, że nasza strona nie stawia żadnych wygórowanych żądań. Nie ma tam nic o czym wszyscy z nas nie mówiliby od lat jako oczywistego dla nas minimum.
Wiem, że niektórzy z Was nie mają już wolnych dni "na żądanie" ale inni je mają! Apeluję więc do tych którzy w piątek, poniedziałek lub wtorek przyszli do pracy - oto macie szansę pokazać, że jednak nas nie wystawiliście do wiatru, że jesteście po tej samej stronie barykady. Szczególnie apeluję do tych, którzy przyszli w te wszystkie dni po kolei, w tym do kadry kierowniczej: pokażcie jak to właściwie jest - czy my - zwykli celnicy - walczymy o te wszystkie sprawy też dla Was ale i za Was... ???


Ryszar Margas


To było jeszcze przed zerwaniem. Czy do tego rząd dążył?

Panie Margas codziennie Pan prosi o jeszcze jeden dzień ile tak można. Na konferencji prasowej w MF niestety Boni wypadł o niebo lepiej od Fołty. Jak nie ma wyklepanej na pamięć formułki to czytanie z kartki jakoś nie bardzo jej idzie. Nie wszyscy jesteśmy tak narwani jak młodziaki ze stażem 1, 2 lata, którzy nie mają nic do stracenia. Proponowane przez Rząd warunki wydają się w miarę rozsądne. Należy teraz wrócić do pracy i waszym zadaniem jest prowadzić dalsze negocjacje i prace nad ustawami. Pokazaliśmy Rządowi na co nas stać taki straszak powinien wystarczyć. Teraz już nic nie ugracie gdyż ludzie są już zmęczeni tą sytuacją i powoli i tak będą wracać do pracy niezależnie od Pana apeli. Przemytnicy jednak nie śpią. Przykładem dzisiejsze ujawnienie mobilnych z Poznania w Bezledach. Poza szaleństwem należy pokazać, że jesteśmy także odpowiedzialni. Art. 25 jest już załatwiony a o ile dobrze sobie przypominam to zawdzięczamy go Wam – związkowcom. Ustawa o S.C. była przecież konsultowana z Wami. Dziadek
 
Back
Do góry