J.Kapica nowym Szefem Służby Celnej

  • Thread starter Thread starter beren76
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
tax.uniforme napisał:
" Jacek Kapica do wczoraj był dyrektorem Izby Celnej w Szczecinie. Tam, głównie dzięki jego twardej postawie, protest celników trwał tylko jeden dzień. Wczoraj został szefem służby celnej."
Protest w Szczecionie trwał jeden dzień POMIMO twardej postawy pana JK. Bo tak zdecydowali ludzie, nie pytając go o opinię na ten temat. A przez ten 1 dzień wolne wzięło 90% podległych mu ludzi.
A fakt, że jego osobista małżonka jest Sekretarzem Redakcji GW w Szczecinie, oczywiście nie miał wpływu na opinię redakcji...
 
Jacek Kapica, ur. 1970 r., nadkomisarz celny, magister ekonomii, żonaty, troje dzieci. Absolwent Wydziału Ekonomii Uniwersytetu Szczecińskiego, a także Podyplomowych Studiów Rachunkowości i Zarządzania Szkoły Głównej Handlowej oraz Podyplomowych Studiów Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Pracę rozpoczął w 1991 roku jako dziennikarz w lokalnych szczecińskich mediach. Po studiach pracował jako marketing manager i dyrektor wykonawczy. W 1999 roku rozpoczął pracę w Głównym Urzędzie Ceł na stanowisku dyrektora Gabinetu Prezesa. Odpowiadał za wspomaganie kierownictwa GUC w zarządzaniu służbą, a także za projektowanie zmian struktury organizacyjnej administracji celnej. Nadzorował monitoring realizacji Strategii działania polskiej administracji celnej i prowadził jej modyfikacje w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej. W GUC przestał pracować po likwidacji urzędu w roku 2002. Potem pracował jako dyrektor handlowy i prowadził działalność gospodarczą. Do Służby Celnej powrócił w marcu 2004 roku. W Ministerstwie Finansów zajmował się przeprowadzeniem audytu realizacji Strategii działania polskiej administracji celnej 2004+, a także kierował zespołem projektującym strategię Służby Celnej na lata 2005-2007 i uczestniczył w projektowaniu zmian struktury organizacyjnej administracji celnej po wejściu Polski do UE. Pod jego kierownictwem powstała Koncepcja kontroli prowadzonej przez Służbę Celną - dokument określający zadania i rolę poszczególnych komórek realizujących zadania kontrolne oraz zależności między nimi. W sierpniu 2004 roku został powołany na zastępcę dyrektora Izby Celnej w Szczecinie, gdzie nadzorował pion finansowo-logistyczny. W okresie od 14 grudnia 2005 roku do dnia 21 marca 2006 r. pełnił obowiązki dyrektora Izby Celnej w Rzepinie, a od 22 marca 2006 roku wrócił do Szczecina na stanowisko pełniącego obowiązki dyrektora tutejszej IC. W wyniku ogłoszenia konkursu na stanowisko dyrektora Izby Celnej w Szczecinie z dniem 9 sierpnia 2007 roku został powołany na to stanowisko.


Zawód - dyrektor.
A co do tego konkursu - list motywacyjny JK można streścić następującym zdaniem: "Wszystko co było pozytywne w IC Szczecin, było takie wyłącznie dzięki JK, więc musi on zostać dyrektorem". BTW - o innych kandydatach nikt nie słyszał.
 
Miał firmę kateringową, o ile się orientuję.
Panie Jacku - browar i chipsy dla wszystkich, SSC płaci. :wink:
 
slawomir.siwy napisał:
Potem pracował jako dyrektor handlowy i prowadził działalność gospodarczą
To jest interesujące w tym życiorysie


TRAGICZNE TAK JAK TUSK POWIEDZIAŁ NA SPOTKANIU Z BIZNESMENAMI ŻE ONI SĄ SOLĄ TEGO KRAJU TAK I NASZ SZEF MOŻE BYC ZDANIA ŻE URZĘDASY TO MOGĄ BYC ALE SOLĄ W OKU TEGO KRAJU
 
Kolega Kapica ma szansę odnowy SC. Jeżeli mu się to uda, to trafi do historii, naszej Celniczej Braci.

Nowoczesna i sprawna SC to dar dla Państwa.
Ja twierdzę, że Kol. Kapica jest zdeterminowany i pójdzie na Misję tworzenia
docelowej SC, w innym przypadku, spać spokojnie nie będzie.
 
Uważam, że na razie trzeba wstrzymać się z komentarzami. Nie bądźmy pesymistami. Nie zakładajmy z góry czarnych scenariuszy.
Niech nowy SSC działa.
Hodowlę drzewa poznaje się po jego owocach, podobnie serce człowieka po rozumnym słowie (Syracydes).
 
wasz klient napisał:
za 1200 zł ? to przyjdzie do mnie na zakład za 1700 ale trzeba zaiwaniać
i to dobrze, daję premie daję za nadgodziny ale u mnie:
punktualnie przychodzi sie do pracy i wychodzi
nie chodzi sie w uflejanych ciuchach jak wy w mundurach nie pranych
nie zaczyna sie pracy od kawusi i papieroska
nie ma plotkarstwa i pogaduszek z koleżankami a klienci i kolejki czekają
mówimy sobie dzień dobry
nie patrzymy na siebie wilkiem jak wy na klienta
no i moi ludzie mają rzetelne wykształcenie, bo jakie wykształcenie trzeba mieć żeby byc celnikiem i nigdzie indziej nie znaleźć roboty
chyba Pan generalizuje.
Do pracy przychodzę punktualnie i nie wychodzę przed czasem. Mundur i koszule mam czyste. Papierosów nie palę, kawę owszem piję, ale Pan chyba w pracy też coś pije i je. Jestem miła i uprzejma dla petenta, bo traktuję go tak, jak ja chciałabym być potraktowana przez urzędnika , mimo, że jak pracowałam przy odprawach na granicy to kierowcy byli ordynarni i niegrzeczni. A co do wykształcenia. Proszę, skoro uważa Pan, że być celnikiem jest łatwo i nie trzeba mieć super wykształcenia i wiedzy, to niech wstąpi Pan do Służby Celnej. Tylko proszę nie zapomnieć szybciutko nauczyć się różnych przepisów, np. Wspólnotowego Kodeksu Celnego, ustaw: Ordynacja podatkowa, o podatku akcyzowym, Kodeksu Karnego Skarbowego, do tego wiele rozporzadzeń i wytycznych, a także przepisów z WPR oraz przyswoić sobie mnóstwo systemów informatycznych: Celina, Alina NCTS, Zefir itp. itd.
Ja mam wykształcenie wyższe oraz biegle władam dwoma językami obcymi. A mój zawód wykonywany, którego Pan tak nie znosi, wymaga naprawdę dużej wiedzy i umiejętności.
 
Żeby móc o czymś mówić, trzeba wiedzieć co nie co o tym o czym sie mówi. Inaczej wychodzi po prostu bełkot. :wink:
 
Ewelina napisał:
wasz klient napisał:
za 1200 zł ? to przyjdzie do mnie na zakład za 1700 ale trzeba zaiwaniać
i to dobrze, daję premie daję za nadgodziny ale u mnie:
punktualnie przychodzi sie do pracy i wychodzi
nie chodzi sie w uflejanych ciuchach jak wy w mundurach nie pranych
nie zaczyna sie pracy od kawusi i papieroska
nie ma plotkarstwa i pogaduszek z koleżankami a klienci i kolejki czekają
mówimy sobie dzień dobry
nie patrzymy na siebie wilkiem jak wy na klienta
no i moi ludzie mają rzetelne wykształcenie, bo jakie wykształcenie trzeba mieć żeby byc celnikiem i nigdzie indziej nie znaleźć roboty
chyba Pan generalizuje.
Do pracy przychodzę punktualnie i nie wychodzę przed czasem. Mundur i koszule mam czyste. Papierosów nie palę, kawę owszem piję, ale Pan chyba w pracy też coś pije i je. Jestem miła i uprzejma dla petenta, bo traktuję go tak, jak ja chciałabym być potraktowana przez urzędnika , mimo, że jak pracowałam przy odprawach na granicy to kierowcy byli ordynarni i niegrzeczni. A co do wykształcenia. Proszę, skoro uważa Pan, że być celnikiem jest łatwo i nie trzeba mieć super wykształcenia i wiedzy, to niech wstąpi Pan do Służby Celnej. Tylko proszę nie zapomnieć szybciutko nauczyć się różnych przepisów, np. Wspólnotowego Kodeksu Celnego, ustaw: Ordynacja podatkowa, o podatku akcyzowym, Kodeksu Karnego Skarbowego, do tego wiele rozporzadzeń i wytycznych, a także przepisów z WPR oraz przyswoić sobie mnóstwo systemów informatycznych: Celina, Alina NCTS, Zefir itp. itd.
Ja mam wykształcenie wyższe oraz biegle władam dwoma językami obcymi. A mój zawód wykonywany, którego Pan tak nie znosi, wymaga naprawdę dużej wiedzy i umiejętności.

i to trzeba wszystkim uzmysłowić, dodałbym jeszcze: prawo o ruchu drogowym, ustawa o transporcie, zasady użycia śpb pierwsza pomoc i 12 godz. w GM na drodze
 
Dalej uważam, że pierwsze wrażenie po pierwszym spotkaniu będzie najważniejsze panie Sławku powodzenia tylko proszę napisąć czy wystąpiliście już o spotakanie jeśli tak to szczegóły.
czas płynie ten tydzień i co dalej??
 
Mamy nowego szefa i tak jak powiedział niejaki Kononowicz teraz to: "nie będzie papierosów, alkoholi ... nie będzie już nic" tylko skąd on wiedział że to tyczy sie nas :)
 
...

A ja dałbym nowemu SSC trochę czasu , bo "Jacek dostał nowy elementarz". A na koniec kwietnia będzie wiadomo co z "modernizacji" wyjdzie.
 
Panie Sławku, czy planuje Pan jakieś spotkanie z nowym SSC? Czy coś Panu wiadomo otym, czy inne ZZ planują takie spotkanie? Czy też czeka Pan aż powstanie nowy ZZ Celnicy.Pl?
 
jeżeli ZZ sie nie zjednoczą, to SSC nas wypunktuje. Zna nasze realia, rozbicie związkowe. Tylko wspólne porozumienie i wspólne wystapienia od tej pory, włącznie z prośba o niezwłoczne spotkanie się ze ZZ moga doprowadzić, że Związki jako całóść i jedność będą traktowane poważnie.
 
Back
Do góry