Hipotetyczna konsolidacja AP i SC

banaś pozostawiając poprzednią ekipę na stołkach wydał wyrok na dobrą zmianę. kas to tylko zasłona dymna. pytanie, czy on to zrobił świadomie, czy po prostu jest naiwniakiem.

w zasadzie obecną sytuację można skwitować stwierdzeniem, że banaś zajmuje się dobrą zmianą z taką skutecznością, z jaką niemcy bronią swoich kobiet.
 
Niestety tele echo coraz bardziej obawiam się, że robi to świadomie. Zapatrzony w swój "doskonały" pomysł sprzed blisko dziesięciu lat, stara się nie dostrzegać zmiany realiów i wielkości lobby go otaczających. A może inaczej - dostrzega to, ale widzi, że otaczający go ludzi pomogą osiągnąć cel. Skoro udało im się przeprowadzić bez większych burz wartościowanie, to dlaczego teraz ma się im nie udać. A cel ma taki sam jak niestety poprzednik: ograniczy zatrudnienie w administracji podatkowej o 10-15% i obetnie wydatki na administrację podatkową (patrz: założenia do planowanej konsolidacji). Czyli zrealizuje najbardziej medialne postulaty polityczne. A że zmiany zaszkodzą na innych polach? Kto wie, gdzie on wówczas będzie. Niestety coraz popularniejsze jest podejście: po nas choćby i potop.... (nawet niektórzy z nas widząc emerytury takie mają). A co z Państwem, z krajem, dla którego tak ciężko tylu pracowało?
 
Posłuchaj no problem jeszcze raz mnie obrazisz s nie zdążysz wezwać grupy realizacyjnej na pomoc.... Odpuść sobie, bo będziesz musiał pożegnać się z forum celniczym prowokatorze...
skad sie biorą tacy kosmici
moze admin by sie zastanowił nad wyeliminowaniem na jakis czas takich robespirow
szczujacych na ic wewn i skarbowcow
 
Proszę o zmianę stylu pisania. Ataki na funkcjonariuszy celnych, które także czytałem na stronie skarbowców w żadnym razie nie powinny powodować analogicznej reakcji z naszej strony. Wpisy, które tutaj się pojawiły także były dokonane w takim stylu żeby wywołać taką dokładnie reakcję i niestety wywołały. Nie usprawiedliwia to jednak tych z nas co tak zareagowali, gdyż odpowiedź atakiem na atak nigdy do niczego dobrego nie prowadzi. Wiemy, że to są nieuprawnione wpisy i to nam wystarczy. Starajcie się tłumaczyć, odpowiadać spokojnie i bez obrażania, nawet jeśli jesteście obrażani. Wiem, że to trudne, ale da się i tylko w ten sposób spowodujecie złagodzenie stanowiska drugiej strony - oczywiście nie od razu. Odpowiadając agresją na agresję nic nie zmienicie, a tylko konflikt będzie narastał, a ten ani nam ani pracownikom i urzędnikom UKS nie służby.
 
Trochę dziwne to co piszesz. U nas materiały z wywiadu są wykorzystywane do kontroli i to bardzo często. tzn podmioty są typowane na podstawie wniosków wywiadu. Fakt, że ustalenia wirtualne.

Wniosek z wywiadu to nie materiały zbierane przez wywiad. We wniosku są pobożne życzenia i przypuszczenia, a nie rzeczywiste materiały. Materiały to wypracowujemy sami albo - czasem - mamy z innych źródeł, ale na pewno nie z wywiadu. Może ustalenia nie byłyby wirtualne, gdybyśmy chociaż zobaczyli te operacyjne.

Ja przez materiały z wywiadu rozumiem materiały operacyjne (których NIGDY nie widziałam na oczy), a nie wydruki z baz RemDat i VIES, lub robocze zestawienia deklaracji z RemDat, które sami sobie zrobimy bardziej dokładnie. Bo te wydruki z RemDat i VIES to sobie sami możemy zebrać jawnie.

A prawdziwe materiały to prędzej otrzymujemy od celników, jeśli sami jawnie o nie grzecznie poprosimy, i to właśnie czynimy.
Celnicy mają je do akcyzy, a my możemy to wykorzystać do VAT-u.
Ta współpraca jest całkiem owocna.
A my w zamian możemy przekazać swoje, z tego źródła, do którego nie mają dostępu celnicy, i tak też robimy.

Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
Ministerstwo Finansów do chwili obecnej nie podjęło żadnych prac związanych ze zmianą regulacji, dzięki którym miliardy zł pozostają w szarej strefie. Nic się nie dzieje wokół akcyzy (znowu zliberalizowanej przez poprzedni rząd). W VAT zapewne dzieje się podobnie. Wybijają nam zęby i pozbawiają odpowiednich narzędzi kontrolnych i prewencyjnych. Do chwili obecnej zmiany są jedynie polityczne. Nawet nie populistyczne, bo osławione 500zł 'na dziecko' zaczyna szwankować w założeniach i terminie realizacji. Rozwalą administrację podatkową, kontrolę skarbową i Służbę Celną. Rewolucja w KAS będzie dramatycznie droga dla budżetu, a zanim nowa struktura okrzepnie na zgliszczach upasą się osoby, które będą potrafiły wykorzystać te '5 minut'. Ale może chodzi o to, żeby znowu parę fortun powstało?

Ja też mam takie wrażenie. Tzn., że chodzi o to, aby nas skłócić, a przy okazji rozwalić, część zwalniając, a reszcie obniżając płace, aby sami odeszli, a przy okazji ma powstać kilka fortun, bo jak kota (czyli obu naszych służb) nie ma, to wiadomo...

Może stąd te stopnie dla iksów, którymi to jesteście zbulwersowani, bo może macie być zbulwersowani, bo ktoś na górze tego chce.
Gdyby nie byłoby konsolidacji w ten sposób, że jedna służba wchłania drugą, lecz wręcz przeciwnie, gdyby każda zachowała swoją autonomię, tzn. Wy macie swoje stopnie, a my zachowujemy swoje stanowiska bez Waszych stopni, bo jeśli zachowamy to co mamy, to stopnie nam do niczego, to dopiero wtedy te zmiany miałyby jakiś sens.
Gdyby zmiany polegały na wzajemnym udostępnieniu baz danych i szybszym przekazywaniu informacji, a nie skłócaniu celników ze skarbowcami z kontroli skarbowej...
 
Ostatnia edycja:
Najgorsze jest to, że tak naprawdę ewentualna reforma jest przygotowywana w ten sposób, że tak naprawdę nikt z nas nie wie jakie jest zamierzenie twórców.... Wszystko oparte jest na podawaniu szczątkowych informacji i niepełnych propozycji aktów prawnych... Na tym to polega, że kiedy wydaje się nam, że już udało się coś zrozumieć to pojawia się taki projekt DKS, który zaprzecza wcześniej uzyskanym informacjom...
 
Na forum jestem nowy, więc się przedstawię: jestem byłym funkcjonariuszem celnym. Obecnie pracuje w kontroli w UKS. Ze smutkiem obserwuję jaka atmosfera panuje w co poniektórych postach na tym forum oraz na skarbowcach. Chyba rozumiem skąd to się bierze i chciałbym sprostować kilka spraw, bo myślę, że większość "forumowej agresji" bierze się ze złej komunikacji i niezrozumienia.

Po pierwsze i najważniejsze, to w obecnym projekcie ustawy o KAS jasno widać gdzie będą pracować obecni pracownicy US i gdzie będą pracować celnicy. Nie ma tam nic konkretnego o pracownikach i inspektorach UKS, natomiast zadania UKS mają być rozdzielone pomiędzy UAS i UCS. UAS ze swoimi czynnościami sprawdzającymi i kontrolą uproszczoną nie nadaje się do prowadzenia skomplikowanych afer jakimi zajmują się obecnie UKS.

Z kolei jeżeli do Urzędów Celno-Skarbowych mieliby przejść pracownicy i inspektorzy z wywiadu i realizacji to niestety ale te zespoły a także celnicy również nie są merytorycznie przygotowani do prowadzenia spraw grubszego kalibru. Zresztą nic dziwnego. Tak samo skarbowcy nie są przygotowani do pracy w akcyzie i SNP.

Proszę nie przerzucajmy się wymienianiem kto jest lepszy i kto ma lepsze rezultaty, bo to do niczego nie prowadzi a wygląda bardzo nieprofesjonalnie.
 
(...) Ze smutkiem obserwuję jaka atmosfera panuje w co poniektórych postach na tym forum oraz na skarbowcach. Chyba rozumiem skąd to się bierze i chciałbym sprostować kilka spraw, bo myślę, że większość "forumowej agresji" bierze się ze złej komunikacji i niezrozumienia.

(...)

Proszę nie przerzucajmy się wymienianiem kto jest lepszy i kto ma lepsze rezultaty, bo to do niczego nie prowadzi a wygląda bardzo nieprofesjonalnie.

Myślę, że nie rozumiesz skąd się ta agresja. Tu kiedyś tak nie było. Zaczęło się po tym, kiedy niektórzy z nas weszli na forum skarbowców i zobaczyli co się tam wygaduje na celników. Zwykła reakcja na pogardę i obrzucanie błotem, jakie tam było uskuteczniane. Nie mam zamiaru podejmować z Tobą dyskusji bo temat nie wart czasu. Sam dla siebie sprawdź sobie i nie podejmujmy tematu.
 
Myślę, że nie rozumiesz skąd się ta agresja. Tu kiedyś tak nie było. Zaczęło się po tym, kiedy niektórzy z nas weszli na forum skarbowców i zobaczyli co się tam wygaduje na celników. Zwykła reakcja na pogardę i obrzucanie błotem, jakie tam było uskuteczniane. Nie mam zamiaru podejmować z Tobą dyskusji bo temat nie wart czasu. Sam dla siebie sprawdź sobie i nie podejmujmy tematu.
Może to co napiszę spowoduje, ze niektórzy poczuj.ą się obrażeni. Ale ta propozycja jest dla wszystkich. " Psy szczekają ,a karawana jedzie dalej". Powinniśmy tu pisać o KAS. Ataki, inwektywy, obrażanie się niczemu nie służy. Karawana jedzie dalej i tylko psy się żrą między sobą... Nie służy to psom. Gdy my będziemy się kłócić, to po cichutku karawana KAS-u dojdzie do celu. I nie wiem czy nam wszystkim, celnikom i skarbowcom spodoba się to co nam przywiezie i gdzie dojedzie. Magda 66 i Kukicha mają niestety rację. W projekcie KAS- u nie widać niczego, co mogłoby ukrócić patologie gospodarcze. Przynajmniej ja nic takiego nie zauważyłem ( ale mam dużą krótkowzroczność, to jest być może przyczyna ). A gdybym był paranoikiem ( trochę chyba jestem ) podejrzewał bym, że projekt KAS ma przysłonić brak poważnych działań zmierzających do zmniejszenia szarej strefy i odzyskania tych pieniędzy, które zniknęły z budżetu. Ale tu już wkraczamy na grząski grunt polityki, więc dajmy spokój.
Wracając do naszych spraw mam prośbę - organizujmy się, wykorzystujmy to co jest. Celnicy, niech odpowiedzą sobie na pytanie czy warto się zapisać do związku? A skarbowcy, niech uczynią podobnie. A jedynym kryterium wyboru powinna być uczciwość i skuteczność działania tego związku. I jeszcze jedna taka mała prośba, moja osobista, pomyślmy czasem nie tylko o sobie, o stanowiskach, godnościach, emeryturach i zarobkach... Pomyślmy czasem o Polsce, bo "" jeśli nie my to kto? Jeśli nie dziś to kiedy?"
 
banaś pozostawiając poprzednią ekipę na stołkach wydał wyrok na dobrą zmianę. kas to tylko zasłona dymna. pytanie, czy on to zrobił świadomie, czy po prostu jest naiwniakiem.

Dobry wieczór,
z tą opinią Kol. nie wypada się nie zgodzić.
Mam dokładnie taki sam dylemat.
Niestety, przy obu wariantach spełniony jest ten sam warunek - nasz SSC ma póki co naprawdę silną pozycję, żeby pozwalać sobie na takie postępowanie.
Wracam też z uporem do moich starawych co nieco uwag o braku audytu otwarcia w MF/SC.
To również o czymś świadczy.
Pzodrawiam
 
Ministerstwo Finansów do chwili obecnej nie podjęło żadnych prac związanych ze zmianą regulacji, dzięki którym miliardy zł pozostają w szarej strefie. Nic się nie dzieje wokół akcyzy (znowu zliberalizowanej przez poprzedni rząd). W VAT zapewne dzieje się podobnie. Wybijają nam zęby i pozbawiają odpowiednich narzędzi kontrolnych i prewencyjnych. Do chwili obecnej zmiany są jedynie polityczne. Nawet nie populistyczne, bo osławione 500zł 'na dziecko' zaczyna szwankować w założeniach i terminie realizacji. Rozwalą administrację podatkową, kontrolę skarbową i Służbę Celną. Rewolucja w KAS będzie dramatycznie droga dla budżetu, a zanim nowa struktura okrzepnie na zgliszczach upasą się osoby, które będą potrafiły wykorzystać te '5 minut'. Ale może chodzi o to, żeby znowu parę fortun powstało?

Magdo, muszę się z Tobą w znacznej części zgodzić.
Nie w całości, bowiem nie podzielam jednak wątku sensacyjno-aferalnego.
Zakładam raczej nieudolność, brak odpowiedniej liczby przygotowanych do poważnych funkcji rządowych osób.
To jest przykrywane milczeniem na ważne tematy, bo na ogół milczenie jest dużo lepiej odbierane niż kiepskie mówienie.
Odbiorcom milczenia wydawać się może, że ten milczący jest tak intrygująco mądry.
Niepokoi mnie niezmiernie brak bilansu/audytu otwarcia.
Nie chcę myśleć, dlaczego nie jest przeprowadzany, jeśli to nie jest przypadkowa bezczynność.
Pozdrawiam
 
Magdo, muszę się z Tobą w znacznej części zgodzić.
Nie w całości, bowiem nie podzielam jednak wątku sensacyjno-aferalnego.
Zakładam raczej nieudolność, brak odpowiedniej liczby przygotowanych do poważnych funkcji rządowych osób.
To jest przykrywane milczeniem na ważne tematy, bo na ogół milczenie jest dużo lepiej odbierane niż kiepskie mówienie.
Odbiorcom milczenia wydawać się może, że ten milczący jest tak intrygująco mądry.
Niepokoi mnie niezmiernie brak bilansu/audytu otwarcia.
Nie chcę myśleć, dlaczego nie jest przeprowadzany, jeśli to nie jest przypadkowa bezczynność.
Pozdrawiam

Najpierw niech zrobią bilans zamknięcia SC i UKS-ów ( skuteczność, wyniki, wydajność), a potem otwarcia KAS ( po roku np) i porównanie czy to wszystko miało sens oraz zwiększone dochody finansowe. To może wyglądać tragicznie dla KAS a w konsekwencji dla Skarbu Państwa.
 
No i co z tego? Czy myślisz że obecna władza liczy koszty? Nic na to nie wskazuje. Po prostu, chcą zrobić "swoje". jak w wojsku, nie ważne czy decyzja dobra, czy zła, ważne żeby było, bo błędną można naprawić... tyle że przy naprawie można również podjąć błędną decyzję ... i tak do następnych wyborów. Ot, nowi ludzie dostali nowe nowe zabawki. Pobawią się, a potem wzruszą ramionami i powiedzą: "Sorry, wyszło, jak wyszło, ale chcieliśmy dobrze". Albo jeszcze lepiej: "No przecież tyle zrobiliśmy, jest lepiej, po prostu zawiść nie pozwala wam tego dostrzec"...

Żeby móc skutecznie działać, trzeba mieć skuteczne instrumenty, a przede wszystkim mądre prawo. Zaś w dobie debilnych ustaw (telefony na karty i konta bankowe "na okaziciela" - bez rejestracji) nie ma możliwości skutecznie walczyć z przestępczością.
Owszem, można biegać za "babcią na targu", ale, do cholery, nie po to jesteśmy...
 
Żeby móc skutecznie działać, trzeba mieć skuteczne instrumenty, a przede wszystkim mądre prawo. Zaś w dobie debilnych ustaw (telefony na karty i konta bankowe "na okaziciela" - bez rejestracji) nie ma możliwości skutecznie walczyć z przestępczością.
Owszem, można biegać za "babcią na targu", ale, do cholery, nie po to jesteśmy...

Tu się muszę z tobą zgodzić.
Od siebie dodam jeszcze procedury uproszczone na maxa, karnety TIR dla agencji celnych (chyba ewenement na skalę Europy), dawanie AEO temu kto się pierwszy zgłosi, a pierwsi zgłaszają się zawsze ci co wiedzą jak działa SC.
Nie zmieniajmy SC w KAS tylko przepisy tak żeby kontrola była tylko formalnością, a nie szukaniem 50 mld przepadniętych złotych.
Te pieniądze winny być po prostu pobierane, a nie poszukiwane bo faktycznie znajdziemy jedynie "babcię na targu".
 
Najważniejszy cel KAS osiągnięty celnicy i skarbowcy skłóceni, zero współpracy demontaż aparatu skarbowego i celnego ułatwiony.
 
Powinniśmy razem i funkcjonariusze Służby Celnej i pracownicy urzędów skarbowych zastanowić się jak zablokować tego potworka kas, zamiast wylewać na siebie pomyje.
 
Magdo, muszę się z Tobą w znacznej części zgodzić.
Nie w całości, bowiem nie podzielam jednak wątku sensacyjno-aferalnego.
Zakładam raczej nieudolność, brak odpowiedniej liczby przygotowanych do poważnych funkcji rządowych osób.
To jest przykrywane milczeniem na ważne tematy, bo na ogół milczenie jest dużo lepiej odbierane niż kiepskie mówienie.
Odbiorcom milczenia wydawać się może, że ten milczący jest tak intrygująco mądry.
Niepokoi mnie niezmiernie brak bilansu/audytu otwarcia.
Nie chcę myśleć, dlaczego nie jest przeprowadzany, jeśli to nie jest przypadkowa bezczynność.
Pozdrawiam

Witaj
Może rzeczywiście moje słowa o ewentualnym powstaniu nowych fortun są wątkiem sensacyjno-paranoidalno-aferalnym :), ale faktem jest, że demontaż służb skarbowych (wszystkich-już nie precyzuję jakich) i tworzenie nowej struktury spowoduje niezły bałagan i pewnego rodzaju bezwolność organów. Jeśli każdy z nas potrafi wymienić 'korzyści' podatkowe pozyskiwane przez nieuczciwych przedsiębiorców w oparciu o buble prawne to włos się jeży jakie mogą być ich profity w okresie transformacji aparatu skarbowego.
 
Pozwólcie, że przyłącze się do rozmowy. Chcę wszystkim przedstawić kilka prawd.
1.Służbę Celną, pod rządami obecnej ustawy o SC, w mojej ocenie toczy dalej wiele ułomności, dlatego ważne są zmiany w celu utworzenia formacji o charakterze wybitnie policyjnym. Wymaga tego potrzeba nie tylko jakości ale i skuteczności, z którą obecnie jest różnie. Prawdą jest, że w chwili obecnej funkcjonariusze, nie zawsze spełniają wymagania merytoryczne i psychofizyczne porządne w służbie policyjnej, a wielu mężczyzn celników posiada wojskową kategorię zdrowia, inną niż A ????. Dlatego trzeba towarzystwu podziękować za wieloletnią służbę i wysłać na emerytury. W mojej ocenie, popartą dwudziestoparoletnią praktyką zawodową na wielu stanowiskach pracy w SC, znaczna część f-szy jest kompetentna i przygotowana do podejmowania nowych wyzwań. Przykładem jest przejęcie zadań związanych z akcyzą i hazardem. Faktem jest też to, że część środowiska celniczego nie wyobraża sobie wykonywania innych zadań. Znam ludzi z OC i ze stałych kontroli, którzy mają zakłamane przekonanie, że ich robota jest jedyna, właściwa i słuszna. Tu trzeba zmiany mentalności, gdyż na podstawie takich zachowań jesteśmy oceniani przez różne służby, a i takie pojmowanie rzeczywistości prowadzi do niepotrzebnych antypatii. Trzeba przypomnieć, że SC to nie tylko granica, czy WZP, nadzór, ale wiele innych istotnych komórek organizacyjnych, o czym nie którzy wiedzą chyba tylko z nazwy. Służba w OC, Dozorze, Grupie Mobilnej wzorem jak w Policji, powinna być początkiem kariery, która dalej powinna realizować się w komórkach merytorycznych. Należy umożliwić młodym i często dobrze wykształconym celnikom realizację swej kariery zawodowej, gdyż poziom ich frustracji powodowany brakiem perspektyw oceniam jako wysoki. A szkoda tracić kolejnych przeszklonych i stawiam tezę, że dobrze zapowiadających się funkcjonariuszy.
Jak widać środowisko chce zachować status quo SC. Ale przecież sami wskazywaliśmy, że potrzebne są nam szersze uprawnienia w celu dokładnego identyfikowania patologii. Więc wspólny wywiad celno – skarbowy to bardzo dobre rozwiązanie, lecz budzące niechęć, co najmniej kolegów z Wywiadu Skarbowego.
Nadto trzeba powiedzieć, że ta nijakość SC celnej niektórym pasuje. W chwili wejścia do systemu policyjnego, wymagania Służby Celno – Skarbowej będą jeszcze większe, a tego obawiają się nie tylko nie którzy celnicy, ale przede wszystkim przyszli funkcjonariusze z UKS.

2.UKS. Znam to środowisko. Sprawą bezsporną jest to, że koleżanki i koledzy wykonują bardzo skomplikowaną, wymagającą lat praktyki robotę kontrolerską. Tego nie można nauczyć się w rok, gdyż występują różne sytuacje, które trzeba trafnie identyfikować. A i samo zdanie egzaminu na inspektora nie jest sprawą łatwą. Natomiast inspektorzy i kontrolerzy z UKS również zauważają, że ich działania bywają nieskuteczne. Nie będę pisał o szczegółach, gdyż zabrania tego tajemnica zawodowa, ale walka z obecnymi patologiami wymaga innych rozwiązań prawnych – skuteczniejszych. Czy UKS jest skuteczniejszy od SC. Otóż nie. UKS w chwili obecnej posiada skuteczniejsze narzędzia kontrolerskie w postaci swojej ustawy. SC kontrole podatkowe prowadzi w reżimach ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, ograniczającej czas kontroli nawet do 12 dni. UKS nie ma takich ograniczeń, a celnicy mogą pochwalać się bardzo dobrymi wynikami przeprowadzanych kontroli, pomimo takich ograniczeń. I często są to kontrole, oczywiście związane tylko z cłem lub podatkiem akcyzowym, ale nie mniej skomplikowane i z wątkami kryminalnymi.... Dziwny status prawny mają również grupy realizacyjne UKS - to trzeba uregulować.
To środowisko również chce zachować status quo, z powodów których nie będę publicznie prezentował. Ale są i inspektorzy, którzy chętnie włożyliby mundur …. nie obawiając się celników i drylu. Oni wiedzą, że niektórzy pracownicy, przychodząc z UKS do SC w 2003 roku zostali kierownikami, a nawet zastępcami naczelników urzędów celnych. Ale jest też grupa „uprzedzonych” przez byłych akcyźników...

3.Izby i Urzędy Skarbowe. Znam to środowisko. Po rządach Jacka K. na celników patrzą jak na oprawców. Ale żal mi ich. Pracy mają bardzo dużo, a zarobki … no właśnie powadzą nie tylko do frustracji pracowników, co przejawia się w opiniach na stronie Skarbowcy.pl. To może wpływać również negatywnie na funkcjonowanie organizacji. W tej organizacji pracuje wielu kompetentnych urzędników, których doświadczenie należałoby wykorzystać w umundurowanej służbie celno – skarbowej. Trzeba ich tylko odnaleźć i zaproponować. Znam wielu, którzy chętnie skorzystają z takiej propozycji.
Proszę państwa, nie miejcie jednak żalu do celników, gdy to oni proponują pewne rozwiązania obecnej ekipie rządzącej, gdyż tak naprawdę Wy nie mieliście i chyba nie macie żadnego pomysłu. No chyba, że coś sensownego się w końcu urodziło ...

Widzicie sami, że zmiany są potrzebne, choć każda ze scalanych w ramach KAS grup zawodowych ma obawy. Szkoda, że wszystkie związki zawodowe służb celnych i skarbowych (choć sygnalizowałem we wrześniu jednemu związkowi ze SC), nie podjęły wspólnych działań wypracowania własnej koncepcji reorganizacji. Dzisiaj musimy, niestety, rozmawiać o faktach dokonanych.
Związkowiec ...
 
Back
Do góry