Pozwólcie, że przyłącze się do rozmowy. Chcę wszystkim przedstawić kilka prawd.
1.Służbę Celną, pod rządami obecnej ustawy o SC, w mojej ocenie toczy dalej wiele ułomności, dlatego ważne są zmiany w celu utworzenia formacji o charakterze wybitnie policyjnym. Wymaga tego potrzeba nie tylko jakości ale i skuteczności, z którą obecnie jest różnie. Prawdą jest, że w chwili obecnej funkcjonariusze, nie zawsze spełniają wymagania merytoryczne i psychofizyczne porządne w służbie policyjnej, a wielu mężczyzn celników posiada wojskową kategorię zdrowia, inną niż A ????. Dlatego trzeba towarzystwu podziękować za wieloletnią służbę i wysłać na emerytury. W mojej ocenie, popartą dwudziestoparoletnią praktyką zawodową na wielu stanowiskach pracy w SC, znaczna część f-szy jest kompetentna i przygotowana do podejmowania nowych wyzwań. Przykładem jest przejęcie zadań związanych z akcyzą i hazardem. Faktem jest też to, że część środowiska celniczego nie wyobraża sobie wykonywania innych zadań. Znam ludzi z OC i ze stałych kontroli, którzy mają zakłamane przekonanie, że ich robota jest jedyna, właściwa i słuszna. Tu trzeba zmiany mentalności, gdyż na podstawie takich zachowań jesteśmy oceniani przez różne służby, a i takie pojmowanie rzeczywistości prowadzi do niepotrzebnych antypatii. Trzeba przypomnieć, że SC to nie tylko granica, czy WZP, nadzór, ale wiele innych istotnych komórek organizacyjnych, o czym nie którzy wiedzą chyba tylko z nazwy. Służba w OC, Dozorze, Grupie Mobilnej wzorem jak w Policji, powinna być początkiem kariery, która dalej powinna realizować się w komórkach merytorycznych. Należy umożliwić młodym i często dobrze wykształconym celnikom realizację swej kariery zawodowej, gdyż poziom ich frustracji powodowany brakiem perspektyw oceniam jako wysoki. A szkoda tracić kolejnych przeszklonych i stawiam tezę, że dobrze zapowiadających się funkcjonariuszy.
Jak widać środowisko chce zachować status quo SC. Ale przecież sami wskazywaliśmy, że potrzebne są nam szersze uprawnienia w celu dokładnego identyfikowania patologii. Więc wspólny wywiad celno – skarbowy to bardzo dobre rozwiązanie, lecz budzące niechęć, co najmniej kolegów z Wywiadu Skarbowego.
Nadto trzeba powiedzieć, że ta nijakość SC celnej niektórym pasuje. W chwili wejścia do systemu policyjnego, wymagania Służby Celno – Skarbowej będą jeszcze większe, a tego obawiają się nie tylko nie którzy celnicy, ale przede wszystkim przyszli funkcjonariusze z UKS.
2.UKS. Znam to środowisko. Sprawą bezsporną jest to, że koleżanki i koledzy wykonują bardzo skomplikowaną, wymagającą lat praktyki robotę kontrolerską. Tego nie można nauczyć się w rok, gdyż występują różne sytuacje, które trzeba trafnie identyfikować. A i samo zdanie egzaminu na inspektora nie jest sprawą łatwą. Natomiast inspektorzy i kontrolerzy z UKS również zauważają, że ich działania bywają nieskuteczne. Nie będę pisał o szczegółach, gdyż zabrania tego tajemnica zawodowa, ale walka z obecnymi patologiami wymaga innych rozwiązań prawnych – skuteczniejszych. Czy UKS jest skuteczniejszy od SC. Otóż nie. UKS w chwili obecnej posiada skuteczniejsze narzędzia kontrolerskie w postaci swojej ustawy. SC kontrole podatkowe prowadzi w reżimach ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, ograniczającej czas kontroli nawet do 12 dni. UKS nie ma takich ograniczeń, a celnicy mogą pochwalać się bardzo dobrymi wynikami przeprowadzanych kontroli, pomimo takich ograniczeń. I często są to kontrole, oczywiście związane tylko z cłem lub podatkiem akcyzowym, ale nie mniej skomplikowane i z wątkami kryminalnymi.... Dziwny status prawny mają również grupy realizacyjne UKS - to trzeba uregulować.
To środowisko również chce zachować status quo, z powodów których nie będę publicznie prezentował. Ale są i inspektorzy, którzy chętnie włożyliby mundur …. nie obawiając się celników i drylu. Oni wiedzą, że niektórzy pracownicy, przychodząc z UKS do SC w 2003 roku zostali kierownikami, a nawet zastępcami naczelników urzędów celnych. Ale jest też grupa „uprzedzonych” przez byłych akcyźników...
3.Izby i Urzędy Skarbowe. Znam to środowisko. Po rządach Jacka K. na celników patrzą jak na oprawców. Ale żal mi ich. Pracy mają bardzo dużo, a zarobki … no właśnie powadzą nie tylko do frustracji pracowników, co przejawia się w opiniach na stronie Skarbowcy.pl. To może wpływać również negatywnie na funkcjonowanie organizacji. W tej organizacji pracuje wielu kompetentnych urzędników, których doświadczenie należałoby wykorzystać w umundurowanej służbie celno – skarbowej. Trzeba ich tylko odnaleźć i zaproponować. Znam wielu, którzy chętnie skorzystają z takiej propozycji.
Proszę państwa, nie miejcie jednak żalu do celników, gdy to oni proponują pewne rozwiązania obecnej ekipie rządzącej, gdyż tak naprawdę Wy nie mieliście i chyba nie macie żadnego pomysłu. No chyba, że coś sensownego się w końcu urodziło ...
Widzicie sami, że zmiany są potrzebne, choć każda ze scalanych w ramach KAS grup zawodowych ma obawy. Szkoda, że wszystkie związki zawodowe służb celnych i skarbowych (choć sygnalizowałem we wrześniu jednemu związkowi ze SC), nie podjęły wspólnych działań wypracowania własnej koncepcji reorganizacji. Dzisiaj musimy, niestety, rozmawiać o faktach dokonanych.
Związkowiec ...