Hipotetyczna konsolidacja AP i SC

Służba mundurowa? Podchodźcie do testów sprawnościowych jak inne służby a nie 3/4 miętusów dyszy jak wejdzie po schodach na 4 piętro. Rzucanie między wydziałami, wow też mi wyczyn. Alokacje? U mnie miętusy z 25-cio letnim stażem nie wiedzą co to jest ale czytali o tym w dziale fantasy. Jak rozpieprzono granice zachodnią i południową to co chcieliście robić? Jak nie pasowała wycieczka na wschód to trzeba było iść do USu? Acha zapomniałem, tam przeważnie pracownik z 10-cio letnim stażem zarabia 2500 brutto!
 
Służba mundurowa? Podchodźcie do testów sprawnościowych jak inne służby a nie 3/4 miętusów dyszy jak wejdzie po schodach na 4 piętro. Rzucanie między wydziałami, wow też mi wyczyn. Alokacje? U mnie miętusy z 25-cio letnim stażem nie wiedzą co to jest ale czytali o tym w dziale fantasy. Jak rozpieprzono granice zachodnią i południową to co chcieliście robić? Jak nie pasowała wycieczka na wschód to trzeba było iść do USu? Acha zapomniałem, tam przeważnie pracownik z 10-cio letnim stażem zarabia 2500 brutto!
Człowieku, męczysz, plujesz jadem i żółcią. Cywile mieli 2 razy możliwość założenia munduru, w 2003 roku i w 2010. Dokonałeś wyboru. Przestań już.
 
Służba mundurowa? Podchodźcie do testów sprawnościowych jak inne służby a nie 3/4 miętusów dyszy jak wejdzie po schodach na 4 piętro. Rzucanie między wydziałami, wow też mi wyczyn. Alokacje? U mnie miętusy z 25-cio letnim stażem nie wiedzą co to jest ale czytali o tym w dziale fantasy. Jak rozpieprzono granice zachodnią i południową to co chcieliście robić? Jak nie pasowała wycieczka na wschód to trzeba było iść do USu? Acha zapomniałem, tam przeważnie pracownik z 10-cio letnim stażem zarabia 2500 brutto!

masz całkowitą rację, nasza sytuacja jest o niebo lepsza od Twojej, o czym świadczy poziom Twojej frustracji i zgorzknienia.
 
popraw mi humor przed poniedzialkiem i powiedz jak zyskamy na KAS i jeszcze jak tracicie na uzyskaniu stopnia aplikanta bo nie chwytam. Z jakiego stopnia to degradacja?

Nie rób ze mnie idioty. Przecież u nas nie ma stopni służbowych, a u Was one wiążą się z dodatkami do wynagrodzeń. Wasze wynagrodzenia mają różne składniki, w przeciwieństwie do naszych.
A odnośnie pytania, co zyskacie?
1/ Emerytury! I to na dzień dobry.
My będziemy musieli do 67 r. życia chodzić na mandaty, gdy Wy dawno będziecie odpoczywać w tym wieku.
2/ Podwyżki! Chyba nawet już je otrzymaliście, podczas gdy my na razie możemy o tym pomarzyć od 8 lat od zamrożenia płac, a faktycznie od 10 lat, bo wcześniej - przed zamrożeniem płac - też nie mieliśmy podwyżek.
 
Dobra kukicha ja się poświęcę i oddam ci swoje stanowisko... W takim razie jutro masz rozprawę o 8.00, potem od 10.00 masz dwóch podejrzanych i chyba jeszcze jakiegoś świadka... A zostawiłem jeszcze do napisania jutro ze dwa dpo i akt oskarżenia... Tylko się nie spóźnij i nie jęcz już więcej na naszym forum bo mi uszy puchną. A ja się idę wyspać, w końcu jutro mam wolne...
A gdyby mój stopień był dla ciebie za niski to idź w wolnej chwili do naczelnika on ma oficerski to może ci pożyczy....
 
.
2/ Podwyżki! Chyba nawet już je otrzymaliście, podczas gdy my na razie możemy o tym pomarzyć od 8 lat od zamrożenia płac, a faktycznie od 10 lat, bo wcześniej - przed zamrożeniem płac - też nie mieliśmy podwyżek.

Pozwól, że przypomnę słowa Banasia - ustalenia w kwestii podwyżek należy uznać za nieaktualne ...czy jakoś tak to szło.
 
Nie rób ze mnie idioty. Przecież u nas nie ma stopni służbowych, a u Was one wiążą się z dodatkami do wynagrodzeń. Wasze wynagrodzenia mają różne składniki, w przeciwieństwie do naszych.
A odnośnie pytania, co zyskacie?
1/ Emerytury! I to na dzień dobry.
My będziemy musieli do 67 r. życia chodzić na mandaty, gdy Wy dawno będziecie odpoczywać w tym wieku.
2/ Podwyżki! Chyba nawet już je otrzymaliście, podczas gdy my na razie możemy o tym pomarzyć od 8 lat od zamrożenia płac, a faktycznie od 10 lat, bo wcześniej - przed zamrożeniem płac - też nie mieliśmy podwyżek.

daleki jestem od robienia z Ciebie idioty, toć widać żeś człek inteligentny. Emki nie maja nic wspolnego z KAS, a o podwyżkach się dowiaduje dopiero od Ciebie. I jestem za tym żebyście nie stracili finansowo. Pensje mamy niższe od Was, To tyle informacyjnie. Stopień to inna bajka.
 
Ostatnia edycja:
Dobra kukicha ja się poświęcę i oddam ci swoje stanowisko... W takim razie jutro masz rozprawę o 8.00, potem od 10.00 masz dwóch podejrzanych i chyba jeszcze jakiegoś świadka... A zostawiłem jeszcze do napisania jutro ze dwa dpo i akt oskarżenia... Tylko się nie spóźnij i nie jęcz już więcej na naszym forum bo mi uszy puchną. A ja się idę wyspać, w końcu jutro mam wolne...
A gdyby mój stopień był dla ciebie za niski to idź w wolnej chwili do naczelnika on ma oficerski to może ci pożyczy....

Ależ ja też mam świadków i podatników (u nas jest to odpowiednik podejrzanego), i naprawdę dużo różnych rzeczy do napisania, czasem przesłuchiwałam i 4 osoby dziennie, non stop, bez przerwy, bo było dużo rzeczy do wyjaśnienia. Nade mną stoi przy tym adwokat albo doradca podatkowy, który wtrąca się co chwila do przesłuchania. I trzeba się dostosować, bo postępowanie jest jawne dla strony.
A dom nie zawsze jest miejscem odpoczynku od pracy. ;-)

Dobrej nocy.
 
Ależ ja też mam świadków i podatników (u nas jest to odpowiednik podejrzanego), i naprawdę dużo różnych rzeczy do napisania, czasem przesłuchiwałam i 4 osoby dziennie, non stop, bez przerwy, bo było dużo rzeczy do wyjaśnienia. Nade mną stoi przy tym adwokat albo doradca podatkowy, który wtrąca się co chwila do przesłuchania. I trzeba się dostosować, bo postępowanie jest jawne dla strony.
A dom nie zawsze jest miejscem odpoczynku od pracy. ;-)

Dobrej nocy.


tak sie zastanawiam...czy ktos nas przeciwko sobie rozgrywa czy jak
my i Wy mamy ciezka prace, Wam sie wydaje, ze my zyskamy na KAS a Wy stracicie. My myslimy odwrotnie a do tego czujemy z Waszej strony lekcewazenie. Wy podobnie, paranoja albo spisek... a wychodzi, ze na jednym wozku jedziemy.
 
tak sie zastanawiam...czy ktos nas przeciwko sobie rozgrywa czy jak
my i Wy mamy ciezka prace, Wam sie wydaje, ze my zyskamy na KAS a Wy stracicie. My myslimy odwrotnie a do tego czujemy z Waszej strony lekcewazenie. Wy podobnie, paranoja albo spisek... a wychodzi, ze na jednym wozku jedziemy.

Dlatego weszłam na Wasze forum, aby pewne rzeczy wyjaśnić.
Szanuję Was, tak naprawdę to wszyscy Was szanujemy, mam wśród Was kolegów i koleżanki, i to niekoniecznie spośród dawnego SzNP.
To bardzo inteligentne osoby.
Nawet zdarza się współpraca między naszymi służbami. Ktoś tu pisał o nieprzedstawianiu się w rozmowie. Ja zawsze się przedstawiam z imienia i nazwiska.
Pozdrawiam.
 
No właśnie, skoro w UKS jest tak dobrze, to jak to możliwe, że ktoś woli zostać f-szem?

A odnosząc się do reszty twoich wywodów - na tym forum prawdopodobnie nikt ani razu nie dowodził wyższości KS nad SC, natomiast o wyższości SC nad KS (co ma się przejawiać m.in. w przyznaniu wszystkim bez wyjątku najniższych stopni) można poczytać w co drugim poście na ostatnich kilku stronach tego tematu.

Zapewne przejdziemy wszyscy na podobnych warunkach finansowych ( z tą sama kasą ) do KAS. Jeżeli więc otrzymasz niższy stopień - a kasę tą samą - to wiedz że awanse w stopniu powinieneś dostawać co do zasady częściej niż oficer.... Wiedz też że 1 awans w stopniu to ok. 50 zł brutto.. Więc otrzymanie wyższych stopni może zaspokoić jedynie próżność nie portfel. No i oczywiście kwestia tego że żadna formacja mundurowa nie ma większej ilości oficerów nad innych funkcjonariuszy.
 
Służba mundurowa? Podchodźcie do testów sprawnościowych jak inne służby a nie 3/4 miętusów dyszy jak wejdzie po schodach na 4 piętro. Rzucanie między wydziałami, wow też mi wyczyn. Alokacje? U mnie miętusy z 25-cio letnim stażem nie wiedzą co to jest ale czytali o tym w dziale fantasy. Jak rozpieprzono granice zachodnią i południową to co chcieliście robić? Jak nie pasowała wycieczka na wschód to trzeba było iść do USu? Acha zapomniałem, tam przeważnie pracownik z 10-cio letnim stażem zarabia 2500 brutto!
nie pisz tak bo dostaniesz bana, wiadomo po co jest zielony mundur,
zeby odrozniac sie na pasie od bialoruskiego szofera
 
Ależ ja też mam świadków i podatników (u nas jest to odpowiednik podejrzanego), i naprawdę dużo różnych rzeczy do napisania, czasem przesłuchiwałam i 4 osoby dziennie, non stop, bez przerwy, bo było dużo rzeczy do wyjaśnienia. Nade mną stoi przy tym adwokat albo doradca podatkowy, który wtrąca się co chwila do przesłuchania. I trzeba się dostosować, bo postępowanie jest jawne dla strony.
A dom nie zawsze jest miejscem odpoczynku od pracy. ;-)

Dobrej nocy.


ale się wzruszyłem ;)

a tobie się wydaje że u nas adwokaci nie walczą? w urzędzie to jeszcze pół kłopotu, ale w terenie, w nocy, na zadupiu, w jakiejś spelunie z automatami, wśród krzyków i przepychanek stawiasz czoła adwokatowi, często po ciemku bo ci prąd wyłączą żeby uniemożliwić eksperyment

ale the best jest stwierdzenie, że wasz podatnik to odpowiednik naszego podejrzanego ;)

buahaha

sorki ale nie mogę

otóż zaskoczę cię, wasz podatnik to u nas może być:
- podatnik
- kontrolowany z uosc
- kontrolowany z op
- i oczywiście jak u was - świadek

i każdy z nich MOŻE zostać podejrzanym, ale dopiero jak mu postawimy zarzuty

"czasem przesłuchiwałam 4 osoby dziennie"

no aż się popłakałem, a 8 świadków i podejrzanych? przez 17 godzin służby? poza biurem? wieczorem i w nocy? przy latarce? w otoczeniu agresywnych typów? na stojąco bo w aucie koleżanka słucha innych? w kurtce rękawiczkach i czapce bo zimą?

i żeby te 8 osób przesłuchać, to najpierw trzeba dojechać, wybrać moment wejścia, wejść, zapanować nad chaosem i agresją, przeprowadzić potem przeszukanie, spisać protokoły, wystawić pokwitowania, zrobić oględziny, wytachać automaty, załadować i dalej w drogę na kolejną miejscówkę

nie będę się też rozpisywał o stosowaniu śpb, przebijaniu nam opon czy podpiłowywaniu szpilek kół, żeby pierdyknęły w trakcie jazdy

no ale głowa do góry - my przywykliśmy to i wy dacie radę
 
Z tego co zauważyłem to nie ma jakieś ostrej wymiany zdań pomiędzy celnikami i pracownikami US. Zauważyłem natomiast mnożące się na forach konflikty pomiędzy celnikami a uks-owcami oraz pomiędzy uks-owcami a pracownikami US... Nie wydaje wam się to dziwne? Tylko uks rości sobie prawo do wszystkiego i ma innych za nic.... Chyba nie tak powinno być... Trochę pokory, dystansu do samych siebie i będzie dobrze.
A jeszcze jedno robić kontrolę we Wrocławiu będąc pracownikiem UKS w Poznaniu to jednak nie to samo co wybrać się na dłuższy czas na wschodnią granicę... Przyjść czasami do pracy w sobotę, na zasadach z kodeksu pracy, to jednak nie to samo co pełnić służbę w świątek piątek....

Ps. Do Kandydata WZP ale rozumiesz co się do ciebie pisze.... Powiedz ty rzeczywiście chciałeś do WZP (może mi się wydaje, ale gdzieś zauważyłem taką informację).... Chciałbym zobaczyć zderzenie twoich mądrości z rzeczywistością... W sumie jeżeli chcesz to życzę ci takich ciekawych doznań...


bardzo trafne :)
 
Do "Kukicha"
Dlaczego uważam, że "skarbowcy" powinni zaczynać od aplikanta?
Nie wynika to w żadnym wypadku z niechęci itp.... Na początku wyjaśnię Ci, że w SC (w KAS też są takie założenia) funkcjonariusze pełnią służbę na stanowiskach służbowych (specjalistyczne, eksperckie i kierownicze). pensja zasadnicza uzależniona jest właśnie od stanowiska. Dodatki za stopień różnią się o 50 zł brutto pomiędzy kolejnymi stopniami (wyjątkiem jest pierwszy stopień oficerski, gdzie przeskakuje się o 100 zl brutto). W żaden sposób nie chcę zdewaluować kwalifikacji "skarbowców", jak napisałem wcześniej czasami bardzo wysokich, dlatego doświadczenie, wedza i umiejętności powinny znaleźć odzwierciedlenie w odpowiednio wysokim lub niskim stanowisku służbowym, łącznie ze stanowiskami eksperckimi i kierowniczymi (chociaż w projekcie nie widziałem jeszcze podziału na stanowiska).
W każdej formacji mundurowej zaczyna się od szeregowych. Osoby z dużymi kwalifikacjami (lub częściej znajomościami) mają przyspieszoną ścieżkę kariery i mogą w krótkim czasie zostać nawet oficerami, ale zawsze zaczynają od zera (jeśli chodzi o stopnie).
Jak będzie i czy będzie, bo ciągle mam nadzieję, że pomysł KAS upadnie, nie zależy od naszej dyskusji.
Dyskusję tą wywołał pomysł, który wypłunął od skarbowców, żeby przyznawać Wam stopnie oficerskie. Wiedz, że większość celników z około 20 letnim stażem jest podoficerami czy aspirantami, dlatego pomysł ten poruszył nasze środowisko. Taka jest nasza rzeczywistość. Prawie wszyscy celnicy przed piećdziesiątką mają wyższe wykształcenie, a matura ludzi po pięćdziesiątce ma większą wartość niż dyplomy dzisiejszych magistrów, więc nie wynika to z niskich kwalifikacji.
Pozdrawiam i życzę nam wszystkim, żeby do połączenia nie doszło, bo wprowadzi to zamiast zakładanej poprawy skuteczności, tylko chaos.
 
panie i panowie z uksów, przecież wam się należą jak psu buda stopnie w korpusie oficerów starszych :p ...
 
Witam, założyłem konto na tym portalu, bo w głowie mi się nie mieści jak dużo w Was, celnikach jest niechęci do pracowników UKSów. Chciałbym kiedyś zrozumieć z czego to wynika. I chciałbym też rozwiać kilka mitów, które tu utrwalacie:
1. To co "my" lub "Wy" chcecie nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Decyzje zapadną ponad naszymi głowami i ani celnicy nie będą dyktować warunków ani skarbowcy.
2. Projekt o KAS i ustawa wprowadzająca KAS jest LIKWIDACJĄ kontroli skarbowej, nie administracji podatkowej ani administracji celnej. To fakt i jako przedstawiciele związku zawodowego powinniście chociażby solidarnie przeciwko temu protestować a nie wylewać swoje żale jak to nam się należy za przekonanie o swojej wyjątkowości. Przypomnijcie sobie po co powstawały związki zawodowe i co to jest "solidarność".
3. Mitem jest że pracownicy UKS chcą dostać "Wasze" emerytury, ubrać "Wasze" mundury, czy przejąć "Wasze struktury". Mitem jest, że inspektorzy i pracownicy z działów kontroli chcą wyższych stopni oficerskich. Przypomnę Wam, że to celnicy opanowali zespół ds. tworzenia KAS i to ten zespół o tym decyduję. Jeśli nie zauważyliście, to w zespole de facto nie ma żadnego przedstawiciela pracowników UKS. Projekt ustawy wprowadzającej KAS autorstwa DKS jest próbą zadośćuczynienia likwidacji struktury, która przez 25 lat funkcjonowała i wykonywała postawione przed nią zadania. Z tego co można wyczytać na Waszym forum, wychodzi na to, że teraz pracownicy UKS słysząc o "Waszych" emeryturach optowali o likwidacji swojego miejsca pracy i zrujnowanie swojej kariery od 25 lat budowanej, by dostać "Wasze" emerytury i "Wasze" oficerskie stopnie. Wiem, że nas nie lubicie, ale takim założeniem po prostu nas obrażacie.
4. Dziwię się, że nie widzicie jak bardzo ta "reforma" jest destrukcyjna dla funkcjonowania wymiaru, poboru i kontroli podatków. Gdy już wejdzie "Wasza" ustawa obywatelska to przecież nie oszukujmy się, większość z Was pójdzie na emerytury a przecież zadania przez Was wykonywane nie znikną. Na te emerytury pójdą olbrzymie pieniądze z ZUS (bo tam odkładaliście) choć ich tam nie ma. Budżet w przyszłym roku będzie w opłakanym stanie, z powodu nieodpowiedzialnej polityki fiskalnej a my będziemy się miedzy sobą kłócić, o to kto lepszy, kto aspirant, kto oficer a zadania będą leżały odłogiem. Części zadań nie będzie miał kto robić. Jeśli pracownicy UKS zajmą się kontrolami podatkowymi, to zabraknie ludzi do spraw celnych, jeśli zostaną zmuszeni do przekwalifikowania, to zabraknie ludzi w kontroli. Cała ta "reforma" to cyrk na kółkach w imię bliżej nieokreślonych idei, które jak widać na forum i skarbowców i celników niemal nikt nie podziela. Zastanówcie się czy jest sens tutaj się wzajemnie wyzywać i przekonywać kto jest lepszy i jaka to jest niesprawiedliwość, że ludzie z UKS próbują po prostu nie stracić. Gdyby ustawa wprowadzająca KAS mówiła o ucywilnieniu celników i inspektorów celnych z 25 letnim stażem sprowadzała do referendarza to mówiliście, że to jest ok? Wątpię.
5. I kompletnie ignorujecie fakt, że KAS tworząc UCSy nie wciela UKS do UC i IC a tworzy nowy urząd z częściowo nowymi zadaniami. Naprawdę nie ma w Was ani grama wątpliwości, że poradzicie sobie z kontrolami podatkowymi? Że macie wystarczającą wiedzę z materialnego prawa podatkowego, by kwestionować zasadność kosztów podatkowych, stwierdzać nierzetelność ksiąg, mierzyć się z doradcami podatkowymi i wielkimi korporacjami stosującymi sztuczki księgowe i bardzo zaawansowaną optymalizację? Czy chcecie by do UCS weszli doświadczeni biegli rewidenci i inspektorzy kontroli skarbowej z 25 letnim stażem w analizie ksiąg handlowych i byli popierdółkami umudurowanych celników, którym Wy, brać celników, znana już za Jezusa, mogła gardzić? Bo takie wrażenie można odnieść czytając Wasze forum. Odrobina pokory też by Wam nie zaszkodziła.

Pozdrawiam Was. Wrzućcie na luz. Jesteśmy wszyscy obiektami jakiegoś dziwnego eksperymentu. Operacji na żywym pacjencie. Nie pomoże w ratowaniu pacjenta wzajemne naskakiwanie na siebie.
 
Witam, założyłem konto na tym portalu, bo w głowie mi się nie mieści jak dużo w Was, celnikach jest niechęci do pracowników UKSów. Chciałbym kiedyś zrozumieć z czego to wynika. I chciałbym też rozwiać kilka mitów, które tu utrwalacie:
1. To co "my" lub "Wy" chcecie nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Decyzje zapadną ponad naszymi głowami i ani celnicy nie będą dyktować warunków ani skarbowcy.
2. Projekt o KAS i ustawa wprowadzająca KAS jest LIKWIDACJĄ kontroli skarbowej, nie administracji podatkowej ani administracji celnej. To fakt i jako przedstawiciele związku zawodowego powinniście chociażby solidarnie przeciwko temu protestować a nie wylewać swoje żale jak to nam się należy za przekonanie o swojej wyjątkowości. Przypomnijcie sobie po co powstawały związki zawodowe i co to jest "solidarność".
3. Mitem jest że pracownicy UKS chcą dostać "Wasze" emerytury, ubrać "Wasze" mundury, czy przejąć "Wasze struktury". Mitem jest, że inspektorzy i pracownicy z działów kontroli chcą wyższych stopni oficerskich. Przypomnę Wam, że to celnicy opanowali zespół ds. tworzenia KAS i to ten zespół o tym decyduję. Jeśli nie zauważyliście, to w zespole de facto nie ma żadnego przedstawiciela pracowników UKS. Projekt ustawy wprowadzającej KAS autorstwa DKS jest próbą zadośćuczynienia likwidacji struktury, która przez 25 lat funkcjonowała i wykonywała postawione przed nią zadania. Z tego co można wyczytać na Waszym forum, wychodzi na to, że teraz pracownicy UKS słysząc o "Waszych" emeryturach optowali o likwidacji swojego miejsca pracy i zrujnowanie swojej kariery od 25 lat budowanej, by dostać "Wasze" emerytury i "Wasze" oficerskie stopnie. Wiem, że nas nie lubicie, ale takim założeniem po prostu nas obrażacie.
4. Dziwię się, że nie widzicie jak bardzo ta "reforma" jest destrukcyjna dla funkcjonowania wymiaru, poboru i kontroli podatków. Gdy już wejdzie "Wasza" ustawa obywatelska to przecież nie oszukujmy się, większość z Was pójdzie na emerytury a przecież zadania przez Was wykonywane nie znikną. Na te emerytury pójdą olbrzymie pieniądze z ZUS (bo tam odkładaliście) choć ich tam nie ma. Budżet w przyszłym roku będzie w opłakanym stanie, z powodu nieodpowiedzialnej polityki fiskalnej a my będziemy się miedzy sobą kłócić, o to kto lepszy, kto aspirant, kto oficer a zadania będą leżały odłogiem. Części zadań nie będzie miał kto robić. Jeśli pracownicy UKS zajmą się kontrolami podatkowymi, to zabraknie ludzi do spraw celnych, jeśli zostaną zmuszeni do przekwalifikowania, to zabraknie ludzi w kontroli. Cała ta "reforma" to cyrk na kółkach w imię bliżej nieokreślonych idei, które jak widać na forum i skarbowców i celników niemal nikt nie podziela. Zastanówcie się czy jest sens tutaj się wzajemnie wyzywać i przekonywać kto jest lepszy i jaka to jest niesprawiedliwość, że ludzie z UKS próbują po prostu nie stracić. Gdyby ustawa wprowadzająca KAS mówiła o ucywilnieniu celników i inspektorów celnych z 25 letnim stażem sprowadzała do referendarza to mówiliście, że to jest ok? Wątpię.
5. I kompletnie ignorujecie fakt, że KAS tworząc UCSy nie wciela UKS do UC i IC a tworzy nowy urząd z częściowo nowymi zadaniami. Naprawdę nie ma w Was ani grama wątpliwości, że poradzicie sobie z kontrolami podatkowymi? Że macie wystarczającą wiedzę z materialnego prawa podatkowego, by kwestionować zasadność kosztów podatkowych, stwierdzać nierzetelność ksiąg, mierzyć się z doradcami podatkowymi i wielkimi korporacjami stosującymi sztuczki księgowe i bardzo zaawansowaną optymalizację? Czy chcecie by do UCS weszli doświadczeni biegli rewidenci i inspektorzy kontroli skarbowej z 25 letnim stażem w analizie ksiąg handlowych i byli popierdółkami umudurowanych celników, którym Wy, brać celników, znana już za Jezusa, mogła gardzić? Bo takie wrażenie można odnieść czytając Wasze forum. Odrobina pokory też by Wam nie zaszkodziła.

Pozdrawiam Was. Wrzućcie na luz. Jesteśmy wszyscy obiektami jakiegoś dziwnego eksperymentu. Operacji na żywym pacjencie. Nie pomoże w ratowaniu pacjenta wzajemne naskakiwanie na siebie.

Ja tez, drogi kolego, zalozylem specjslnie konto na forum.... tyle, ze skarbowcow. Tyle, ile tam nawrzucano miętowym, to bańka boli. Także, wiesz..... Ale, poza tym, pełna zgoda. Jedziemy na tym samym wózki i kłotnie są żenujące. Pozdrawiam
 
Back
Do góry