Hipotetyczna konsolidacja AP i SC

Ale kiedy pojawił się ten wspaniały pomysł to byłeś w kraju czy gdzieś poza? Bo gdybyś był na miejscu to z pewnością nie zadawałbyś takiego pytania - skąd są moje przekonania dotyczące powstania KAS... Powiem ci tak, bo widzę że masz misję przedstawić nam niesamowitość pomysłów UKS na formowanie KAS, lektura forum skarbowcy.pl jest tak dobitna jeżeli chodzi o poglądy twoich kolegów na temat SC, że obawiam się iż mojej skromnej osoby nie jesteś w stanie przekonać... Po wypowiedziach innych można przypuszczać raczej też masz trudny orzech do zgryzienia....
A swoją drogą skoro z UKS jest tak dobrze a wy jesteś i najlepsi z najlepszych (faceci w czerni) to powiedz mi skąd te kiepskie wyniki... Wiem, wiem przepisy wiążą wam ręce....

Obawiam się, że mnie z kimś pomyliłeś. Wskaż, w którym miejscu chociaż raz pisałem o doskonałości KS albo przynajmniej o jej wyższości nad SC? A gdybym miał "misję" przekonywania was za wszelką do "pomysłów UKS" to nie przedstawiałbym się jako pracownik kontroli, bo sam ten fakt dla wielu z was jest najwyraźniej wystarczającym powodem, aby skreślić wszystkie moje merytoryczne argumenty.

zobacz co i jak piszesz...^spora czesc osob musi zmienic sposob myslenia^
-naprawde musi? a moze warto myslec niezaleznie i samodzielnie? naprawde uwazasz, ze musimy myslec tak jak Ty uznasz za sluszne? istnieje tylko jeden sluszny i dozwolony kierunek myslenia? tego sie nauczyles w swoim dotychczasowym miejscu pracy?

^...Taka formuła po pierwsze nie miałaby uzasadnienia, a po drugie powodowałaby niepotrzebne spustoszenie...^
-to jest wlasnie prawda objawiona, bo podajesz te teze bez uzasadnienia. Uzasadnisz?

Naprawdę tak ma wyglądać nasza dyskusja? Pisząc "niektórzy muszą" miałem na myśli nie to, że nie mają prawa myśleć samodzielnie (co chyba jest oczywiste), tylko to, że jeśli nie zmienią sposobu myślenia ciężko będzie dojść do jakichkolwiek konstruktywnych wniosków. Udowadnianie wyższości SC nad KS i na odwrót nie przybliża nikogo do rozwiązania, które będzie satysfakcjonujące dla wszystkich. A brak takiego rozwiązania uważam właśnie za "niepotrzebne spustoszenie" - bo z wysokim prawdopodobieństwem doprowadzi to do podziałów i ciągłych przepychanek i zgrzytów pomiędzy tysiącami byłych f-szy SC i pracowników KS (jeśli razem trafią do SCS). Czy tak według ciebie powinna wyglądać KAS i w takiej KAS chciałbyś służyć?
 
To może zacznijmy tak, że wy przestaniecie udowadniać wyższość UKS nad SC i w swoich pomysłach będziecie się również liczyć z nami, a my wam się za to odwdzięczymy tym samym... Ale zmianę zacznijcie od własnego podwórka... Jest mi obojętne to czy jesteś pracownikiem kontroli, postępowań przygotowawczych, grup realizacyjnych czy też dokumentacji skarbowej... Jest mi to obojętne, bo praca w żadnej z tych komórek nie robi na mnie jakiegokolwiek wrażenia... Nie jest mi natomiast obojętny wasz sposób postrzegania świata... A szczególnie od czasu kiedy się okazało, że nasza współpraca będzie musiała być bliższa... A swoją drogą mógłbyś przekazać kolegom i koleżankom, że kiedy dzwoni się w jakiejś sprawie do pokrewnej instytucji wypadałoby się przedstawiać... Stwierdzenie "dzwonię z UKS-u" nie potrafię zakwalifikować do jakichkolwiek przejawów kultury osobistej... Ktoś się chyba naoglądał za dużo filmów szpiegowskich...
 
Z tych naszych rozmów wychodzi tylko jeden wniosek, że ten cały kas to jedna wielka bezsensowna kupa. My mamy swoją służbę i swoje zadania a urzędnicy skarbowi swoje. Przyznaję się, że nawet nie potrafię wypełnić pita i robi to za mnie zakład pracy. A pracownicy skarbowi nie mają pojęcia o naszych systemach i pracy np. na pasie. Banaś się uparł jak dziecko na ten kas i nie trafiają do niego żadne argumenty. Chce połączyć w jedno służbę mundurową i cywilny zakład pracy. Z tego nie może wyjść nic dobrego i wszyscy o tym wiemy tylko nie Banaś i to jest nasze nieszczęście.

Niechcący podałeś najlepszy argument za powołaniem KAS. Zwykły zoll i skarbowiec mogą znać tylko własny wycinek, ale na ich przełożeni muszą ogarniać cały system danin publicznych
 
Niechcący podałeś najlepszy argument za powołaniem KAS. Zwykły zoll i skarbowiec mogą znać tylko własny wycinek, ale na ich przełożeni muszą ogarniać cały system danin publicznych

jak rozumiem stoisz na stanowisku, ze konsolidacja na poziomie zwyklego zolla i skarbowca nie, ale dopiero na poziomie decydentow. Ale decydentow jakiego szczebla?
 
Nie mnie projektować strukturę przyszłego superurzędu. Ale tylko podkreślam że sensowny jest pomysł jednej instytucji od podatków i rejestrów elektronicznych. Wówczas każdy towar będzie będzie miał swoją historię, od importera czy producenta do konsumenta, a dotychczas komuś bardzo zależało żeby tak nie było
 
Jeśli ktoś z UKS nie chce się przedstawić z imienia i nazwiska, to może wcale tam nie pracuje. Trzeba odpowiedzieć, że się oddzwoni, jeśli osoba poda imię i nazwisko. I nie rozmawiać z anonimem.
 
Nie mnie projektować strukturę przyszłego superurzędu. Ale tylko podkreślam że sensowny jest pomysł jednej instytucji od podatków i rejestrów elektronicznych. Wówczas każdy towar będzie będzie miał swoją historię, od importera czy producenta do konsumenta, a dotychczas komuś bardzo zależało żeby tak nie było

KAS, gdyby był projektem poselskim mógłby już wejść ww życie, rządowy wejdzie za kilka miesięcy (na papierze) ale implementacja systemów informatycznych istniejących w instytucjach włączanych do KAS zajmie duuuużo więcej czasu, czyli zapomnij o przepływie informacji jeszcze przez rok, dwa.
 
Nie mnie projektować strukturę przyszłego superurzędu. Ale tylko podkreślam że sensowny jest pomysł jednej instytucji od podatków i rejestrów elektronicznych. Wówczas każdy towar będzie będzie miał swoją historię, od importera czy producenta do konsumenta, a dotychczas komuś bardzo zależało żeby tak nie było
A po co do tego KAS? Wystarczy na poziomie MF skonsolidować systemy informatyczne, tzw. konsolidacja funkcjonalna.
 
Tylko że jakoś od lat nic się nie da zrobić. Odkąd pracuję w cle zawsze była jakaś dziura w systemie. Np. agencje celne skomputeryzowane, drukujące papiery, urząd celny ''papierowy'', GUS skomputeryzowany, tylko dane wpływały z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Weszła wreszcie CELINA - cło skomputeryzowane, dziura w VATcie. Pobierany razem z cłem, ginie z oczu i wypływa (albo nie) w deklaracjach podatkowych. No, ale to temat na inną dyskusję i w ważniejszym gronie. Może właśnie Ty się kiedy tym zajmiesz...
 
Schift a widziałeś zintegrowane systemy informatyczne skarbowości? Wiesz, że każdy US ma własny Poltax? To może najpierw powinno się stworzyć jeden, powtarzam jeden, system informatyczny dla wszystkich służb, potem myśleć o dalszych krokach...
 
Odniosę się do stopni dla potencjalnych przyszłych funkcjonariuszy KAS.
Podobnie jak w projekcie skarbowców niektórym forumowiczom mylą się stopnie że stanowiskami.
Moim zdaniem Skarbowcy po wdzianiu munduru powinni zaczynać od najniższego stopnia. Jednak ich kwalifikacje, czasami bardzo wysokie, powinny mieć odzwierciedlenie w stanowiskach. Wystarczy nie uzależniać piastowania pewnych stanowisk od posiadanego stopnia. Wtedy aplikant mógłby być nawet naczelnikiem, a do stopnia doszedł by z czasem. W projekcie nie ma też korelacji pomiędzy naszymi obecnymi stopniami a stóp jako w KAS. Chociaż nazwy właściwie się nie zmieniają, nie jest powiedziane czy zachowały nasze stopnie. Mogą nam zrobić korektę w górę lub w dół.
 
Ostatnia edycja:
No właśnie. Ja postrzegałem KAS jako organizacyjny wstęp do takiego systemu. A czy starszy inspektor kontroli akcyzowej będzie rachmistrzem celnym, mł.ekspertem, czy może mł.rachmistrzem i ekspertem ? Oczywiście każdy dywaguje, co dla niego będzie lepsze.
 
@ tomekromek
zobacz co i jak piszesz...^spora czesc osob musi zmienic sposob myslenia^
-naprawde musi? a moze warto myslec niezaleznie i samodzielnie? naprawde uwazasz, ze musimy myslec tak jak Ty uznasz za sluszne? istnieje tylko jeden sluszny i dozwolony kierunek myslenia? tego sie nauczyles w swoim dotychczasowym miejscu pracy?

^...Taka formuła po pierwsze nie miałaby uzasadnienia, a po drugie powodowałaby niepotrzebne spustoszenie...^
-to jest wlasnie prawda objawiona, bo podajesz te teze bez uzasadnienia. Uzasadnisz?

^...Piszę to po to, żeby uzmysłowić niektórym jak małostkowe są te argumenty o tym, czy ważniejsza jest SC i KS oraz kto do kogo dołącza i na czyich warunkach^
- jesli SC istnieje jako formacja mundurowa i potem ma byc formacja mundurowa to widze tu kontynuacje wiec cywile dolaczaja. Ale masz racje, ze to malostkowe kto do kogo dolacza. Malostkowe nie jest jednak oczekiwanie, ze ci nowi poddadza sie rygorom sluzby. Jesli wywiad skarbowy ma dolaczyc, to niech lata na granice tak samo jak inni. Trzy dni na spakowanie, bez wzgledu na sytuacje rodzinna i pol roku w hotelu. W przeciwnym razie niech zostana cywilami, jak sam napisales jakos dotychczas funkcjonuja. Na stopnie sie pracuje w rygorach sluzby. Nie mozna zostac oficerem za iles lat ciezkiej i odpowiedzialnej pracy w cywilu. To jest wlasnie ta roznica w specyfice. Jesli to ma byc sluzba to niestety cywile musza dolaczyc na warunkach sluzby.

Piszesz: "Jesli wywiad skarbowy ma dolaczyc, to niech lata na granice tak samo jak inni. "

Wywiad nie będzie "latał na granice tak samo jak inni", bo wywiad nawet w kontroli skarbowej nie robi postępowań kontrolnych.
Oni są zupełnie odrębną strukturą, nawet nie podlegają dyrektorowi lecz bezpośrednio ministerstwu - Departamentowi Wywiadu Skarbowego.
Wywiad robi różne rzeczy ale dla innych służb - spoza kontroli skarbowej, a bardzo niewiele dla kontroli skarbowej, więc nie należy się spodziewać tego, że będzie robił cokolwiek jawnego dla służby celnej, a tym bardziej, że będzie jawnie "na granicy". I nigdy nie udostępnia inspektorom swoich materiałów operacyjnych. Nie można do nich nawet zajrzeć. Nie należy spodziewać się jakiejś wielkiej pomocy od wywiadu. To przereklamowana sprawa. Jestem z UKS, więc wiem, co piszę.
 
Moim zdaniem Skarbowych po wdzianiu munduru powinni zaczynać od najniższego stopnia. Jednak ich kwalifikacje, czasami bardzo wysokie, powinny mieć odzwierciedlenie w stanowiskach. Wystarczy nie uzależniać piastowania pewnych stanowisk od posiadanego stopnia. Wtedy aplikant mógłby być nawet naczelnikiem, a do stopnia doszedł by z czasem.

I oczywiście wszyscy pracownicy kontroli z wieloletnim stażem przyjmą to ze stoickim spokojem. I żaden były f-sz SC nie będzie się nabijał z tych naczelników-aplikantów. Poza tym znowu pada to stwierdzenie, że "z czasem" dojdzie się do wyższego stopnia, co ma załatwiać sprawę. A co, jeżeli ktoś jest IKSem wyższego stopnia (chociaż te stopnie to właściwie nazwy stanowisk) albo urzędnikiem służby cywilnej wyższego stopnia? Naprawdę uważasz, że uczciwe jest zrównanie wszystkich i mianowanie na stopnień aplikanta?

W projekcie nie ma też korelacji pomiędzy naszymi obecnymi stopniami a stóp jako w KAS. Chociaż nazwy właściwie się nie zmieniają, nie jest powiedziane czy zachowały nasze stopnie. Mogą nam zrobić korektę w górę lub w dół.

Projekt przygotował Departament Kontroli Skarbowej i jest tam przede wszystkim mowa o kontroli skarbowej (część jest wykropkowana). Być może nie mieli przygotowywać projektu całej ustawy wprowadzającej KAS, tylko jej część dotyczącą kontroli skarbowej.

Wywiad robi różne rzeczy ale dla innych służb - spoza kontroli skarbowej, a bardzo niewiele dla kontroli skarbowej, więc nie należy się spodziewać tego, że będzie robił cokolwiek jawnego dla służby celnej, a tym bardziej, że będzie jawnie "na granicy". I nigdy nie udostępnia inspektorom swoich materiałów operacyjnych. Nie można do nich nawet zajrzeć. Nie należy spodziewać się jakiejś wielkiej pomocy od wywiadu. To przereklamowana sprawa. Jestem z UKS, więc wiem, co piszę.

I dlatego nie można negować proponowanych zmian w całości. Zgodnie z tym, co napisał GIKS w swoim liście, w KAS ma się zwiększyć rola czynności operacyjno-rozpoznawczych i właśnie w tym kierunku trzeba iść, jeżeli mają być wpływy, a nie tylko milionowe przypisy na papierze.
 
Ostatnia edycja:
Niektórym, choć nie wiem, jak wielu na emkach bardziej zależy, niż "awansach". Zwłaszcza 5 letnim aplikantom. Nie rozumiem podstaw nadania stopni służbowych cywilom "z wolnej ręki" - jest jakakolwiek inna służba, gdzie byłoby to możliwe?
 
@PIS

Odniosę się do stopni dla potencjalnych przyszłych funkcjonariuszy KAS.
Podobnie jak w projekcie skarbowców niektórym forumowiczom mylą się stopnie że stanowiskami.
Moim zdaniem Skarbowcy po wdzianiu munduru powinni zaczynać od najniższego stopnia. Jednak ich kwalifikacje, czasami bardzo wysokie, powinny mieć odzwierciedlenie w stanowiskach. Wystarczy nie uzależniać piastowania pewnych stanowisk od posiadanego stopnia. Wtedy aplikant mógłby być nawet naczelnikiem, a do stopnia doszedł by z czasem. W projekcie nie ma też korelacji pomiędzy naszymi obecnymi stopniami a stóp jako w KAS. Chociaż nazwy właściwie się nie zmieniają, nie jest powiedziane czy zachowały nasze stopnie. Mogą nam zrobić korektę w górę lub w dół.


Dlaczego uważasz, że skarbowcy mają zaczynać pracę od najniższego stopnia? Nie jesteście wojskiem, a my pracujemy od ponad 20 lat w kontroli skarbowej, więc w imię czego mamy tracić na przejściu do KAS, jeżeli Wy na tym nie stracicie lecz zyskacie?
I dlaczego to Wy macie nas wchłonąć, jeżeli mogłoby okazać się, że jednak będzie odwrotnie?
Do niedawna nie byliście traktowani tak samo jak np. policja.
A pracę robicie podobną, tylko podatki różne (czasem wchodzimy Wam w akcyzowy, co nam też niekoniecznie się podoba, bo lepiej się na nim znacie i macie lepsze do tego narzędzia niż my, np. do wyceny pewnych towarów).
Nas też wysyła się na tzw. akcje w soboty i w niedziele, a do pracy jeździ się w różne miejsca w kraju, zwłaszcza, gdy trzeba osobiście przesłuchać jakiegoś świadka w odległym województwie, albo wszcząć postępowanie kontrolne. Teraz tak się porobiło, że UKS w Gdańsk robi kontrolę w Łodzi, UKS z Łódź robi kontrolę w Krakowie, natomiast UKS z Poznania we Wrocławiu.
Nie ma co się przechwalać, kto lepszy lub gorszy, bo czeka nas ten sam los, a w pracy często się nawzajem kontaktowaliśmy i dalej kontaktujemy, i telefonicznie (zawsze przedstawiam się z imienia i nazwiska) i pisemnie, i jest to dobra współpraca. I najlepiej niech taka pozostanie.
 
Do kandydata WZP nie zauważyłeś, że stopnie wtajemniczenia iks-ów nikogo nie interesują? Po co to powtarzasz... Służba Celna to nie szkoła magii ma swoje zasady i trzeba ich przestrzegać, w SCS będzie podobnie bo to również ma być służba mundurowa... To nie jest pole ani miejsce do rozmowy. Musisz zrozumieć, że jeżeli taka będzie potrzeba to iks niezależnie od szkoły magii jaką ukończył zostanie rachmistrzem i jeszcze raz dziennie będzie głośno powtarzał, że jest wdzięczny za to jaką ma wspaniałą pracę... Tym się mundur od cywila różni, że u nas nikogo nie interesują pobożne życzenia kogokolwiek....
A co do wypowiedzi kukicha ten wasz wywiad w takiej formie w jakiej funkcjonuje u was potrzebny nam jest jak żylaki na nogach... To może chłopaki wy zostańcie u siebie, my zostaniemy u siebie a za parę lat znowu porównamy wyniki działalności...
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry