Hipotetyczna konsolidacja AP i SC

Nic dodać, nic ująć ITD i SOK idą pod MSW a my k...... pod urząd skarbowy. Dobra zmiana niech ten minfin diabli wezmą.

A to dla przypomnienia

Jakie trzeba mieć kompetencje, aby zostać pierwszym celnikiem RP w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza? Okazuje się, że na stanowiskach kierowniczych doświadczenie nie jest konieczne. Wystarczy mieć bogaty życiorys opozycyjny. Jak Marian Banaś, który 21 listopada 2005 r. objął zwierzchnictwo nad Służbą Celną (SC), nigdy nie pełnił żadnego stanowiska kierowniczego w administracji publicznej, choć wymaga tego ustawa o SC.
Wzorowy patriota...

W życiorysie Mariana Banasia, widniejącym na stronie internetowej Ministerstwa Finansów (MF), nie ma ani słowa o pełnieniu przez niego jakiegokolwiek stanowiska kierowniczego. Żadnej wskazówki nie znaleźliśmy też w życiorysie, który ściągnęliśmy z jego prywatnej strony www.marianbanas.pl (niedawno została zdeaktywowana).
Wiceminister szeroko natomiast informuje o patriotycznych i opozycyjnych zasługach: w 1977 r. współzakładał Instytut Katyński, w 1979 r. w czasie wizyty Jana Pawła II na błoniach krakowskich wypuszczał balony z flagą Polski Walczącej i orłem w koronie, w tym samym roku współtworzył Konfederację Polski Niepodległej. W stanie wojennym został aresztowany i skazany na cztery lata więzienia. Okrągły Stół nazwał zdradą narodową, a w 1992 r. był doradcą w rządzie Jana Olszewskiego.
To wszystko jednak za mało, aby pełnić funkcję zwierzchnika polskich celników. Dlaczego? Artykuł 17 ustawy o SC mówi, że warunkiem objęcia funkcji jej szefa jest co najmniej 4-letnie zatrudnienie w organach administracji publicznej, w tym co najmniej 3-letnie na stanowisku kierowniczym. O ile pierwszy warunek został spełniony, o tyle nie można tego powiedzieć o drugim.
Zwróciliśmy się więc z pytaniami do ministra Banasia za pośrednictwem biura prasowego MF. Izabella Laskowska, rzecznik resortu, twierdzi, że Marian Banaś został powołany na stanowisko zgodnie z art. 17 ustawy o SC. Informuje, że pracował w Najwyższej Izbie Kontroli (NIK) od 2001 r. na stanowisku doradcy prawnego i że zgodnie z art. 66 ust. 2 ustawy o NIK stanowisko doradcy prawnego jest stanowiskiem kierowniczym. W NIK poinformowano nas, że od 1992 r. Marian Banaś pracował na stanowiskach kontrolerskich, stopniowo awansując na doradcę prawnego w delegaturze NIK w Krakowie.
— Żadne ze stanowisk zajmowanych w NIK przez pana Mariana Banasia nie było stanowiskiem kierowniczym — mówi Małgorzata Pomianowska, rzeczniczka NIK.
Wyjaśnia, że stanowiska kierownicze zajmują: prezes, wiceprezesi, dyrektorzy, wicedyrektorzy i naczelnicy wydziałów.
— Praca pana Banasia polegała na analizie prawnej dokumentów zgromadzonych w toku kontroli przez innych kontrolerów — dodaje Małgorzata Pomianowska.
...bez kompetencji
Dla całkowitej jasności poprosiliśmy o opinie prawników.
— Doradca prawny absolutnie nie jest stanowiskiem kierowniczym w strukturze NIK — twierdzi prof. Michał Kulesza z Uniwersytetu Warszawskiego, znawca prawa administracyjnego.
Tak samo uważa Aleksander Werner, radca prawny, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej.
— Na podstawie ustawy o NIK nie można stwierdzić, że osoba będąca doradcą prawnym pracuje na stanowisku kierowniczym — mówi Aleksander Werner.
Brak kompetencji Mariana Banasia do pełnienia funkcji szefa SC bulwersuje związki zawodowe.
— Celnicy mają rygorystyczne wymogi zatrudnienia oraz najostrzejsze zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej i karnej. Nasz zwierzchnik powinien być jak żona Cezara: poza wszelkim podejrzeniem. Okazuje się, że to życiorys opozycyjny otwiera drogę do władzy, a nie profesjonalizm — mówi Iwona Fołta, przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej.
Związkowcy od dawna są w konflikcie z wiceministrem. Zarzucają mu dążenie do demontażu służby.
Prawnicy twierdzą, że decyzje dotychczas podjęte przez powołanego z naruszeniem prawa szefa SC nie stają się automatycznie nieważne.
— Szef celników został skutecznie powołany przez premiera i wydawał decyzje jako uprawniony organ państwowy. Inną sprawą jest to, czy taka osoba powinna nadal pełnić tę funkcję, jeżeli okaże się, że powołanie nastąpiło z naruszeniem przepisów — mówi prof. Kulesza.
Wszystko jest więc w rękach premiera...


Czytaj więcej na http://www.pb.pl/1396369,90334,glow...Paste&utm_medium=referral&utm_campaign=Chrome
 
Ostatnia edycja:
Ktoś skutecznie oczernia i hamuje Służbę Celną od dłuższego czasu. Ten ktoś ma w tym cel i czerpie z tego korzyści. SOK nikomu nie wadzi i nie ma wrogów wśród własnych szefów. My spełniamy wszystkie warunki. Naczelnicy i kierownicy nie mają w tej sprawie nic do powiedzenia.
 
Ostatnia edycja:
no to mamy powód dziwnej bezczynności naszej żony cezara w wielu oczywistych sprawkach poprzedniej (obecnej) ekipy w emefie.

Nic dodać, nic ująć ITD i SOK idą pod MSW a my k...... pod urząd skarbowy. Dobra zmiana niech ten minfin diabli wezmą.

A to dla przypomnienia

Jakie trzeba mieć kompetencje, aby zostać pierwszym celnikiem RP w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza? Okazuje się, że na stanowiskach kierowniczych doświadczenie nie jest konieczne. Wystarczy mieć bogaty życiorys opozycyjny. Jak Marian Banaś, który 21 listopada 2005 r. objął zwierzchnictwo nad Służbą Celną (SC), nigdy nie pełnił żadnego stanowiska kierowniczego w administracji publicznej, choć wymaga tego ustawa o SC.
Wzorowy patriota...

W życiorysie Mariana Banasia, widniejącym na stronie internetowej Ministerstwa Finansów (MF), nie ma ani słowa o pełnieniu przez niego jakiegokolwiek stanowiska kierowniczego. Żadnej wskazówki nie znaleźliśmy też w życiorysie, który ściągnęliśmy z jego prywatnej strony www.marianbanas.pl (niedawno została zdeaktywowana).
Wiceminister szeroko natomiast informuje o patriotycznych i opozycyjnych zasługach: w 1977 r. współzakładał Instytut Katyński, w 1979 r. w czasie wizyty Jana Pawła II na błoniach krakowskich wypuszczał balony z flagą Polski Walczącej i orłem w koronie, w tym samym roku współtworzył Konfederację Polski Niepodległej. W stanie wojennym został aresztowany i skazany na cztery lata więzienia. Okrągły Stół nazwał zdradą narodową, a w 1992 r. był doradcą w rządzie Jana Olszewskiego.
To wszystko jednak za mało, aby pełnić funkcję zwierzchnika polskich celników. Dlaczego? Artykuł 17 ustawy o SC mówi, że warunkiem objęcia funkcji jej szefa jest co najmniej 4-letnie zatrudnienie w organach administracji publicznej, w tym co najmniej 3-letnie na stanowisku kierowniczym. O ile pierwszy warunek został spełniony, o tyle nie można tego powiedzieć o drugim.
Zwróciliśmy się więc z pytaniami do ministra Banasia za pośrednictwem biura prasowego MF. Izabella Laskowska, rzecznik resortu, twierdzi, że Marian Banaś został powołany na stanowisko zgodnie z art. 17 ustawy o SC. Informuje, że pracował w Najwyższej Izbie Kontroli (NIK) od 2001 r. na stanowisku doradcy prawnego i że zgodnie z art. 66 ust. 2 ustawy o NIK stanowisko doradcy prawnego jest stanowiskiem kierowniczym. W NIK poinformowano nas, że od 1992 r. Marian Banaś pracował na stanowiskach kontrolerskich, stopniowo awansując na doradcę prawnego w delegaturze NIK w Krakowie.
— Żadne ze stanowisk zajmowanych w NIK przez pana Mariana Banasia nie było stanowiskiem kierowniczym — mówi Małgorzata Pomianowska, rzeczniczka NIK.
Wyjaśnia, że stanowiska kierownicze zajmują: prezes, wiceprezesi, dyrektorzy, wicedyrektorzy i naczelnicy wydziałów.
— Praca pana Banasia polegała na analizie prawnej dokumentów zgromadzonych w toku kontroli przez innych kontrolerów — dodaje Małgorzata Pomianowska.
...bez kompetencji
Dla całkowitej jasności poprosiliśmy o opinie prawników.
— Doradca prawny absolutnie nie jest stanowiskiem kierowniczym w strukturze NIK — twierdzi prof. Michał Kulesza z Uniwersytetu Warszawskiego, znawca prawa administracyjnego.
Tak samo uważa Aleksander Werner, radca prawny, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej.
— Na podstawie ustawy o NIK nie można stwierdzić, że osoba będąca doradcą prawnym pracuje na stanowisku kierowniczym — mówi Aleksander Werner.
Brak kompetencji Mariana Banasia do pełnienia funkcji szefa SC bulwersuje związki zawodowe.
— Celnicy mają rygorystyczne wymogi zatrudnienia oraz najostrzejsze zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej i karnej. Nasz zwierzchnik powinien być jak żona Cezara: poza wszelkim podejrzeniem. Okazuje się, że to życiorys opozycyjny otwiera drogę do władzy, a nie profesjonalizm — mówi Iwona Fołta, przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej.
Związkowcy od dawna są w konflikcie z wiceministrem. Zarzucają mu dążenie do demontażu służby.
Prawnicy twierdzą, że decyzje dotychczas podjęte przez powołanego z naruszeniem prawa szefa SC nie stają się automatycznie nieważne.
— Szef celników został skutecznie powołany przez premiera i wydawał decyzje jako uprawniony organ państwowy. Inną sprawą jest to, czy taka osoba powinna nadal pełnić tę funkcję, jeżeli okaże się, że powołanie nastąpiło z naruszeniem przepisów — mówi prof. Kulesza.
Wszystko jest więc w rękach premiera...


Czytaj więcej na http://www.pb.pl/1396369,90334,glow...Paste&utm_medium=referral&utm_campaign=Chrome
 
przecież już był szefem więc dzisiaj spełnia wszystkie przesłanki, to ślepa uliczka chociaż może (...) nie wiem
 
http://www.skarbowcy.pl/blaster/extarticle.php?show=article&article_id=24647
Tajne/poufne...
25 kwietnia 2016 r. odbyło się pierwsze posiedzenie doraźnego Zespołu problemowego ds. projektu ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej oraz projektu ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowej Administracji Skarbowej (działającego przy Radzie Dialogu Społecznego).
Porządek obrad obejmował między innymi dyskusję nad harmonogramem prac. W posiedzeniu nie wziął udziału członek Zespołu problemowego - wiceminister Marian Banaś (ważne sprawy).
Generalnie – zupełnie niczego się nie dowiedzieliśmy poza tym, że nie dostaniemy żadnych materiałów, dopóki nie będzie oficjalnych projektów, które będą konsultowane w w trybie konsultacji społecznych (wtedy otrzymamy…). Żadne nasze argumenty nie były w stanie przekonać przedstawicieli MF (delegacji przewodniczył Wiceminister Wiesław Jasiński).
Wiceminister W. Jasiński zadeklarował, że czas na wniesienie uwag wyniesie 30 dni (termin podstawowy, nie będą skracać). Nie odpowiedziano na żadne pytanie szczegółowe, czy to w zakresie terminów, czy to zasad przenoszenia i zatrudniania pracowników czy też w zakresie architektury KAS.
Wg. MF czas na omówienie KAS w zespole będzie po uzgodnieniach międzyresortowych (społecznych) i nie ma możliwości otrzymania informacji o projektach wcześniej (była natomiast deklaracja, że wraz z ustawami będą przekazane akty wykonawcze).
Nie przekazano żadnych materiałów z dotychczasowych prac - takie materiały nie zostaną przekazane również później.
Argumenty ZZ, że wcześniejsze zapoznanie z projektem pozwoli opracować lepsze przepisy – nie przekonały przedstawicieli MF. Nie przekonały przedstawicieli MF także głosy, że ostatnie reformy wprowadziły tak wiele złego do działania służb, że należałoby przygotować założenia nowej reformy w sposób minimalizujący niebezpieczeństwo, że będą problemy z funkcjonowaniem urzędów podległych MF. Nie pamiętamy, żeby kiedykolwiek była taka blokada na informację dot. planowanej reformy.
Jesteśmy pewni obaw, co takiego jest szykowane, skoro nie MF nie chce na ten temat nic powiedzieć wcześniej…
 
Rzeczywiście szykują coś bardzo nieprzyjemnego, tak nieprzyjemnego, że sami się boją i nie wiedzą co robić.
 
Ostatnia edycja:
A propos tego co dzieje się wokół projektu KAS:

AUTENTYK !!!

Skrypt: „Profesjonalizacja zasad zarządzania administracją” (zorganizowane przez KPRM Szkolenie specjalistyczne dla pracowników administracji skarbowej realizowane w ramach projektu „Wsparcie reformy administracji skarbowej”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego) (…)

II. ZARZĄDZANIE ZMIANĄ W ORGANIZACJI (…)

3. METODY POKONYWANIA OPORÓW WOBEC ZMIAN (…)

Manipulacja i kooptacja
Sposobem walki z oporem pracowników są także manipulacja i kooptacja. Manipulacja oznacza różne metody wywierania wpływu: przekręcanie i zniekształcanie faktów, aby wydawały się korzystniejsze, ukrywanie niepożądanych informacji lub puszczanie fałszywych pogłosek.
Kooptacja jest z kolei połączeniem manipulacji z angażowaniem pracowników w proces zmian. Jej celem jest przekupienie przywódców grupy stawiającej opór i przyznanie im głównych ról w podejmowaniu decyzji. Manipulacja i kooptacja są tanie i łatwe w zastosowaniu. Mogą jednak zawieść, gdy ludzie uświadomią sobie, że zostali oszukani.
 
kromaks - stajesz się irytujący - może załóż sobie związek kanapowy i działaj?

przyciągnij ludzi swoją uczciwością i zaangażowaniem - jeśli będziesz skuteczni ludzie cię poprą - spoko
 
Kromaks zaczynasz pomawiać, a to już przesada. Nie uczestniczysz w rozmowach, masz tylko info z forum i mediów i na tej podstawie wyciągasz pochopne wnioski. Są przecież podmioty w SC, które nawołują do protestu - możesz do nich dołączyć także czynnie, nie ma przecież problemu. KAS jak wszyscy widzimy jest w lesie. Nie twierdzę, że trzy decyzyjne osoby(bo tyle zostało w MF)nie przeforsują tego szkodliwego dla Polski projektu. KAS miał być pokazany na początku kwietnia, ale ani widu, ani słychu o projekcie. Wszystko zmienia się z dnia na dzień, z godziny na godzinę, jak w kalejdoskopie. W ubiegłym tygodniu była Konferencja w Izbicku, pod patronatem Ministra M.Banasia i już nawet obecny tam prof. K.Raczkowski zanegował KAS w tej wersji i wprowadzany w taki sposób. 120 osób na sali było mile zaskoczonych tak rozsądnym podejściem prof. Raczkowskiego. Najważniejsza jest stabilność budżetu, a skoro dwie malutkie centralizacje - COW i rozliczenia - spowodowały taki Armagedon, to nie potrzeba dużej wyobraźni, aby zrozumieć już teraz, co spowoduje KAS. Mówiłem to wczoraj Ministrowi Banasiowi.
Niektórzy Ministrowie w Rządzie B.Szydło, mówiąc o KAS mają na myśli taką konsolidację, o której piszemy w pismach do Pana Prezesa i Pani Premier, a więc wyłącznie konsolidację tzw. funkcjonalną. Może Minister Zieliński, którego słuchaliśmy wszyscy w RMF FM o takiej właśnie konsolidacji mówił. Skąd wiadomo co miał na myśli? O takiej mówił przecież także prof. K.Raczkowski w Sejmie RP przy I czytaniu projektu obywatelskiego. Są Posłowie, którzy nie chcą negować KAS, ale wydaje się, że zdecydowana większość w PiS jest nastawiona negatywnie do tego pomysłu.

Wyluzuj zatem Kolego, gdyż masz zaledwie szczątkową wiedzę. O tym kiedy poprosimy środowisko zawodowe o działania zdecyduje ZG i będzie to decyzja wyważona, w ocenie tego gremium najlepsza z możliwych dla sprawy, to wielka odpowiedzialność i mamy tego świadomość. Nie potrafię dzisiaj, mimo dużo większej wiedzy od Ciebie w przedmiocie tego co się dzieje i jak się mają sprawy, napisać kiedy to nastąpi i czy będzie wdrażane szybko tzn. bezpośrednio po weekendzie majowym czy nie. Do lipca mamy mnóstwo czasu i zdążymy bez najmniejszych problemów. Oby nie trzeba było i o to wszyscy zabiegajmy.
Żeby była jasność, ja nie uspokajam, że KAS nie wejdzie, albo że wejdzie tylko KAS funkcjonalny, bo przecież tego nie wiem. Nie wiem co zwycięży, szaleństwo czy odpowiedzialność? Nie wiem. Piszę wyłącznie, że w mojej ocenie jest jw. i nie ma na ten czas powodów do chaotycznych i nieprzemyślanych ruchów, które mogą, wywołane w chwili obecnej, przynieść więcej szkód dla środowiska zawodowego niż pożytku.
 
Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie "Dlaczego ZZ wchodzące w skład Rady Dialogu Społecznego nie zanegowały dotąd koncepcji KAS, a sama RDS zgłasza wolę procedowania?"
Słyszę od niektórych członków tychże przedstawicieli, że nie ma projektu to nie ma co negować.
Wydaje się logiczne, ale gdzie bylibyśmy dzisiaj gdyby ZZ Celnicy PL stosował taką samą logikę? Ponadto dokładnie to samo słyszałem 18.02. od Ministra M.Banasia na spotkaniu w MF. Identyczne słowa. Widać logika MF idealnie pasuje także niektórym działaczom.
Parę dni temu Min. Jasiński mówił w Opolu na konferencji prasowej(notabene będziemy to dementować z ZZ, które stosują uparcie odmienną od MF logikę :) ), że oni(Ministrowie) zauważają coraz większe poparcie dla koncepcji KAS w środowiskach zawodowych AP, SC i UKS.
Niech mi ktoś odpowie, to jak to jest, że oni(MF) mogą chwalić koncepcję KAS, mogą jeździć po Polsce i głosić peany o koncepcji KAS na konferencjach prasowych, gdy wciąż nie ma projektu, a nam nie wolno negować, bo nie ma ostatecznego projektu?
Gdzie tutaj sens, gdzie logika?

Pragnę w tym miejscu zaapelować do NSZZ Solidarność przede wszystkim, bo na Was jeszcze liczę, aby zanegować w ramach Rady Dialogu Społecznego koncepcję KAS!
Od tego trzeba zacząć, a nie powoływać Zespół i potem dziwić się, że nie ma projektu.
A tak na marginesie, po co powołano Zespół skoro nie ma projektu? Skoro Minister Finansów wystąpił do RDS z jakimś pytaniem, to ja czekałbym bez odpowiedzi aż prześle projekt. Przede wszystkim spytałbym też środowiska zawodowe tych administracji i SC jakie jest ich stanowisko o koncepcji KAS. Niestety powołano Zespół i zaplanowano w Uchwale procedowanie projektu KAS i jego uchwalenie przez Sejm, mimo że środowiska zawodowe odrzucają taką reformę. To pomieszanie porządku.
Skoro naważyliście tego piwa i sami uruchomiliście Zespół ds. KAS w ramach RDS postarajcie się proszę to odkręcić drogie Koleżanki i Koledzy z NSZZ Solidarność.
 
Ostatnia edycja:
Szanowny kromaks czas poszaleć teraz na forum skarbowcy a najlepiej na jakimś forum typu anarchiści lub niezadowoleni
 
Sławku! Ja rozumiem , że jesteś już zmęczony i masz dość i Cię irytuję niektóre wpisy. Ale po jasną cholerę wdajesz się w dyskusję z frustratami! Zobaczysz głupi wpis - olej to! Większość z nas wie ile zrobiłeś już dla nas do tej pory i szanuje to. Sytuacja jest nerwowa bo jesteśmy niepewni jutra, niepewni emerytur, niepewni dalszej pracy ( w KAS lub nie), niepewni podwyżek, wyrównań ...etc I nie dziwię się , że co niektóre "słabe" jednostki wylewają swoje żale, nerwy i frustracje na forum - głównie na Ciebie i innych celników. ALE BĄDŹ PONAD TO! Szkoda Twoich nerwów które i tak pewnie masz w strzępach ;-) Pozdrawiam i życzę wytrwałości i sił! Masz nasze wsparcie!
 
Sławku.
Bez względu na wynik batalii jesteśmy z tobą. Nie popełniłeś żadnego błędu. Raczej naszą winą jest, że nie wsparliśmy cię chociażby ilością członków w naszym związku. 3871 osób na ponad 14 000 to żenada, ale dyskusja na ten temat (poza wyjątkami- chwała im za to) od dyspozytora wzwyż załamuje. Towarzystwo miękkie jak ........ . Pamiętam po 2008 roku pobiegli pierwsi z ryjami do koryta, a nawet ktoś ze średniej wirchuszki stwierdził, że w przyszłości (chodziło o następne transze) nie życzy sobie takich podwyżek, jak szeregowy pracownik. Z tymi ludźmi ciężko cokolwiek zdziałać. Jak nie zaszkodzą to na pewno nie pomogą.
Sławku.
Ja i moi znajomi, niektórzy znają Cię osobiście z Bieszczad bezgranicznie Ci ufamy, bo dzisiaj nie spotyka się takich ludzi.
Życzymy Tobie i nam siły do walki o naszą przyszłość.
 
Wszystko zmienia się z dnia na dzień, z godziny na godzinę, jak w kalejdoskopie. W ubiegłym tygodniu była Konferencja w Izbicku, pod patronatem Ministra M.Banasia i już nawet obecny tam prof. K.Raczkowski zanegował KAS w tej wersji i wprowadzany w taki sposób. 120 osób na sali było mile zaskoczonych tak rozsądnym podejściem prof. Raczkowskiego. Najważniejsza jest stabilność budżetu, a skoro dwie malutkie centralizacje - COW i rozliczenia - spowodowały taki Armagedon, to nie potrzeba dużej wyobraźni, aby zrozumieć już teraz, co spowoduje KAS. Mówiłem to wczoraj Ministrowi Banasiowi.
Pan profesor KR zmienił optykę, bo zmienił miejsce siedzenia. Nie zapominałbym, że to on był w MF siłą napędową KAS i bynajmniej nie miał to być KAS funkcjonalny.

Czy czasu mamy dużo, jak pisze Pan Przewodniczący? Logicznie tak, ale od dawna to, co robià w MF z logiką nie zawsze/rzadko ma wiele wspólnego. Na chwilę obecną wygląda to tak, że AP pisze nam ustawę, w której funkcjonariuszami będą chyba głównie osoby z UKS (skoro funków ma być 6,5-8 tys. Wg różnych szacunków, w tym zawsze 4,5 tysiąca iksów) a Służba Celna jest marginalizowana...
biorąc pod uwagę, że MinFin jak kania dżdżu potrzebuje sukcesu, a KAS funkcjonuje od początku jego rządów w przestrzeni medialnej, należy domniemywać, że bez reakcji spoza resortu projekt w końcu wyjdzie i raczej będzie on dla formacji SC niekorzystny. Oczywiście to, ze bedzie on w konsekwencji niekorzystny dla budżetu, nikogo nie interesuje. Oni prawdopodobnie uwierzyli w to co mówià. Cała nadzieja w MSWiA i w tym, że obiektywne informacje dotrą do Prezesa JK...
 
witam, sławomir.siwy napisał:
Pragnę w tym miejscu zaapelować do NSZZ Solidarność przede wszystkim, bo na Was jeszcze liczę, aby zanegować w ramach Rady Dialogu Społecznego koncepcję KAS!
Od tego trzeba zacząć, a nie powoływać Zespół i potem dziwić się, że nie ma projektu.
A tak na marginesie, po co powołano Zespół skoro nie ma projektu? Skoro Minister Finansów wystąpił do RDS z jakimś pytaniem, to ja czekałbym bez odpowiedzi aż prześle projekt. Przede wszystkim spytałbym też środowiska zawodowe tych administracji i SC jakie jest ich stanowisko o koncepcji KAS. Niestety powołano Zespół i zaplanowano w Uchwale procedowanie projektu KAS i jego uchwalenie przez Sejm, mimo że środowiska zawodowe odrzucają taką reformę. To pomieszanie porządku.
Skoro naważyliście tego piwa i sami uruchomiliście Zespół ds. KAS w ramach RDS postarajcie się proszę to odkręcić drogie Koleżanki i Koledzy z NSZZ Solidarność.

a ja mam wrażenie, że niestety zostali kupieni stanowiskami kierowniczymi,

słyszałam, że w niektórych uc dostali intratne posady, nawet z-cy n-ka, cóż oby nie sprawdziło się powiedzenie, że coś tam.... zależy od miejsca siedzenia, oby,

ale w sumie można przecież zebrać dane ilu związkowców z NSZZ Solidarność dostało kierownicze stanowiska np. od lata 2015 r., bo chyba nikt nie wieży w to że PO nie wiedziało, że przegra wybory, i już w połowie 2015 szykowało miękkie lądowanie dla swoich, co zapewne mieli zapewnić ich "docenieni" następcy

urzędy w sumie to małe grajdołki, każdy wie, kto był w związkowcem i w jakiego był związku zarządzie i dlaczego nieoczekiwanie przestał krytykować władzę,

ciekawe, sprawdźmy to i wszystko się wyjaśni,

pozdrawiam Helena
 
Pan profesor KR zmienił optykę, bo zmienił miejsce siedzenia. Nie zapominałbym, że to on był w MF siłą napędową KAS i bynajmniej nie miał to być KAS funkcjonalny.

Czy czasu mamy dużo, jak pisze Pan Przewodniczący? Logicznie tak, ale od dawna to, co robià w MF z logiką nie zawsze/rzadko ma wiele wspólnego. Na chwilę obecną wygląda to tak, że AP pisze nam ustawę, w której funkcjonariuszami będą chyba głównie osoby z UKS (skoro funków ma być 6,5-8 tys. Wg różnych szacunków, w tym zawsze 4,5 tysiąca iksów) a Służba Celna jest marginalizowana...
biorąc pod uwagę, że MinFin jak kania dżdżu potrzebuje sukcesu, a KAS funkcjonuje od początku jego rządów w przestrzeni medialnej, należy domniemywać, że bez reakcji spoza resortu projekt w końcu wyjdzie i raczej będzie on dla formacji SC niekorzystny. Oczywiście to, ze bedzie on w konsekwencji niekorzystny dla budżetu, nikogo nie interesuje. Oni prawdopodobnie uwierzyli w to co mówià. Cała nadzieja w MSWiA i w tym, że obiektywne informacje dotrą do Prezesa JK...

to wszystko, łącznie z wręczeniem petycji w jakiejś tam oprawie, to teatr. nie twierdzę, ze niepotrzebny.

na przypływ deklaracji członkowskich nie ma co liczyć. sorry, ale taki mamy klimat w formacji. jedni po uwłaszczeniu chcieliby jak najdłużej i jak najwięcej, inni albo tego nie rozumieją, albo jest im wszystko jedno,. bo tak są przywaleni rzeczywistością powstałą w wyniku reformy generałka. chowającego się przed ludzkimi spojrzeniami za regałami w markecie.

jedyna nadzieja w dynamice zmian, wynikającej z zewnętrznych uwarunkowań. mam też nadzieję, że rządzący zauważą niebezpieczeństwo i fałsz kasu. jeżeli nie, to będziemy mieli wszyscy, jako społeczeństwo, pozamiatane na długie lata.
 
Back
Do góry