Anonymous napisał:
Masz w 100% rację ja pracowałem 11 lat w OC granicznym i widzę dzisiejszych mobilnych to jestem przerażony na granicy zginęliby marnie (zapraszam na jakiekolwiek przejście z UA i zobaczymy co dzielni chłopcy potrafią) To widać nawet po tej Instrukcji dla mobilnych ( inne wydziały SC jakoś nie potrzebują ayb łopatologicznie im tłumaczyć że jak kontener na świeże spawy to może być coś z nim nie tak- dla mnie i ludzi z którymi pracowałem na granicy tobyły rzeczy oczywiste i nikt nie musiał mi wydawać instrukcji ale jea teą nie mogłem powiedzieć że nie sprawdziłem tego czy tamtego bo nie było o tym w instrukcji.
Ale chyba przełożeni mają wyrobione zdanie o podwładnych skoro na piśmie w instrukcji piszą sprawdz czy farba uszczelniająca nie jest nowa.
aby panowie z GM mogli pełnić swoja misje na bezdrożach RP i dostali na czas wypłatę,zatankowali luksusowego Nissana .
Kolego te szpanerskie terenowe Nisany to mają mobilni tylko na wschodniej garnicy!!!! My wewnątrz kraju takich luksusów nie mamy. Unia wpompowała kasę tylko w granicę wschodnią i stąd macie takie fury.
U nas nikt nie myśli o szpanerce, tylko jak złapać transport fajek i nie dostać przy tym w łeb. A najlepiej wychodzi to zdezelowanym polonezem. Skoda Octavia to u nas LUXUS.
Piszesz tylko o celnikach z przejść granicznych. Czapki z głów dla ich doświadczenia.
Zapomniałeś jednak że Służba Celna składa się z takich komórek jak logistyka, informatyka, finanse, orzecznictwo, kontrola wewnętrzna itd.
Tych co znają się na robocie celnika (kontrola celna towarów) w SC pewnie jest ich ze 20 -30% pozostali to obsługa i ich wiedza o kontroli celnej mnie również przeraża, a tacy trafiają również do grup mobilnych stąd w instrukcji jak krowie na rowie. Co prawda nie wytrzymują zbyt długo i uciekają nazat. Bo fajnie jest popatrzeć na mobilnych na zdjęciach na CORINTII, ale pracować w warunkach, które sam nazywasz "psią robotą" to już krzywda.
Ale emeryturę po 15 latach, też by chcieli siedząc w ciepłych biurach i nie piszę tutaj o biurach granicznego OC tylko UC albo IC. Inne uprawnienia dla grup mobilnych też kwestionują, bo tak naprawdę nie wiedzą co robią mobilni.
Przykro mi, że w Twojej izbie tak słabo oceniasz mobilnych, może faktycznie tylko nisanikiem sobie ujeżdżają. ZAPEWNIAM CIEBIE, że w mojej izbie i kilku innych, w których byłem tak nie jest. Chłopaki tyrają i mają nie pusto pod czaszką.
Byłem też w kilku GM, gdzie poza winietami i licencjami nic innego nie robią i mówią, że u nas fajka nie idzie, ale cóż jak nabiorą doświadczenia to może ją zauważą.
Pozdrawiam Ciebie kolego z granicy UA i życzę abyś i Ty (i mobilni i każdy komu się ona należy) dostał emeryturę po 15 latach cięzkiej służby. Ja osobiście nie chciałbym robić tego co Ty, a kilka miesięcy to robiłem więc wiem co to za ciężki chleb.
Chodż w GM nie jest lżej, ale inaczej. Nie robisz na okrągło tego samego i w tym samym miejscu.
Jest kontrola pojazdów na drogach, kontrola na targowiskach, przeszukania na posesjach, kontrola na lotnisku, kontrola w pociągach, nielegalne pościgi, nielegalne obserwacje, itd. Coś się dzieje. Zarówno u nas w GM jak i u Was praca jest ciężka i przymoczyć też nie trudno.