gruszki na wierzbie w Trybunale Konstytucyjnym

Służebny stosunek wszelkich organów władzy wobec funkcjonariuszy. Wobec obywateli. Odróżniający cywilizację europejską od sposobu funkcjonowania władzy na obszarach znajdujących się pod panowaniem Chana. Cywilizację europejską, w której funkcjonariusz czy obywatel uważa państwo za swoje. Gdyż ono go ochrania i mu służy. Gdyż jest w nim podmiotem i partnerem przy sprawowaniu władzy i realizowaniu celów państwa.

Tylko u Chana funkcjonariusz czy obywatel jest poddanym rabem, który może się władzy tylko do czegoś przydać. I z którym władza może zrobić wszystko.

Czy czasem nie te kwestie są przedmiotem wydumanego sporu w sprawie gruszki za 2010 r.?

Albo sporów w sprawie stopni służbowych, w których sprawy już leżą w Trybunale Konstytucyjnym, gdzie na mocy tego samego przepisu w tych samych stanach faktycznych wielu zostało mianowanych do korpusu oficerskiego a pozostałym państwo pokazało gest Kozakiewicza? Albo w kwestii wartościowania w zasadzie już rozstrzygniętego przez NSA na korzyść funkcjonariuszy, który już kilkanaście razy orzekł o obowiązku wydania decyzji w tej sprawie i w obrocie są już pierwsze wyroki sądów administracyjnych?

W zasadzie tylko małego kroku brakuje do powszechnego wnoszenia skarg do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
 
Ostatnia edycja:
Czy ma ktoś już wyrok sądu apelacyjnego? Bo oczywiście dic odwołuje się od wyroków. Ciekawe jaki podaje powód?
 
Vacatio legis

Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 20 lipca 2000 roku o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych akty normatywne, zawierające przepisy powszechnie obowiązujące, ogłaszane w dziennikach urzędowych wchodzą w życie po upływie czternastu dni od dnia ich ogłoszenia, chyba że dany akt normatywny określi termin dłuższy.

W uzasadnionych przypadkach akty normatywne mogą wchodzić w życie w terminie krótszym niż czternaście dni, a jeżeli ważny interes państwa wymaga natychmiastowego wejścia w życie aktu normatywnego i zasady demokratycznego państwa prawnego nie stoją temu na przeszkodzie, dniem wejścia w życie może być dzień ogłoszenia tego aktu w dzienniku urzędowym.

Art. 4 ust. 1 i 2 ww. ustawy http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20111971172

Naprawa RP to zadanie konkretne. To usunięcie z naszego życia zjawisk patologicznych. http://niezalezna.pl/49838-przysieg...dnosci-narodu-mowil-8-lat-temu-lech-kaczynski
 
Ostatnia edycja:
Jeszcze jedna kwestia, dotycząca terminu wejścia w życie rozporządzenia w sprawie gruszki z 2010 r. Otóż wg mojej oceny nie odważono się na nadanie temu aktowi mocy wstecznej z dniem 1 stycznia 2010 r. z uwagi na ewidentną kolizję z zasadami demokratycznego państwa prawa, tj. regulacją art. 5 ustawy z dnia 20 lipca 2000 roku o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych.

Wiedzieli, że część funkcjonariuszy złożyła wnioski o wypłatę i kolizja z zasadami demokratycznego państwa prawa byłaby tu ewidentna. Czego naturalną konsekwencją byłoby uchylenie przez Trybunał Konstytucyjny przepisu nadającego rozporządzeniu moc z datą 1 stycznia 2010 r. oraz po takim orzeczeniu konieczność natychmiastowej wypłaty tzw. gruszki za 2010 r. wszystkim uprawnionym funkcjonariuszom wg zasad wcześniejszych. Stąd też w rozporządzeniu w sprawie gruszki z 2010 r. wprowadzenie dziwacznego przepisu, dotyczącego wniosków złożonych i nie rozpatrzonych, który jak wszyscy wiedzą został wysłany przez Trybunał Konstytucyjny na prawniczy śmietnik.

A w obrocie pozostał nadal przepis dotyczący wejścia w życie rozporządzenia wbrew zasadom demokratycznego państwa prawa, różnicujący wysokość tego samego świadczenia dla funkcjonariuszy w takich samych stanach faktycznych.

Takie skierowanie jupiterów i uwagi na rzecz nie istotną. Wystarczy tylko zatroszczyć się o operatora, aby broń Boże nie przyświecił gdzie trzeba. A my będziemy się dalej bawili za ciężką państwową kasę. A jakie oszczędności można było przy tym było wykazać!

Teraz tylko wystarczy nie dopuścić do ponownego zajęcia się sprawą przez Trybunał Konstytucyjny ewentualnie do wniesienia skarg do Strasburga?
 
Wysoki Sądzie!

Wyrok sądowy służy ukaraniu sprawcy. Jest środkiem odpłaty za popełniony czyn. Zarówno w postępowaniu karnym, jak i cywilnym.

Wyrok sądowy nie może bronić interesu państwa. Bowiem taki punkt widzenia to nic innego jak leninowski stosunek do wyroku i wymiaru sprawiedliwości.
 
Koleżanki, Koledzy bardzo was proszę o pomoc.

W naszym OC wszyscy składali pozwy, jak i wezwania do DIC o wypłatę "grusza" po ogłoszeniu TK. Niebawem mamy pierwszą rozprawę w sądzie rejonowym i z tego co mi wiadomo sędzia zadaje takie pytanie które sądy i czy znamy numery spraw które były na korzyść powoda. Czy możecie mi podać sprawy wygrane nawet te aktualne ( konkretnie w naszym przypadku tj. jw.). A ogólnie to reprezentant IC w swoich odpowiedziach na pozew zasłania się przedawnieniem.

Dajcie znać i pomóżcie. Pozdrawiam,
 
Ostatnia edycja:
Czy możecie mi podać sprawy wygrane ( konkretnie w naszym przypadku tj. jw.). A ogólnie to reprezentant IC w swoich odpowiedziach na pozew zasłania się przedawnieniem.

Dajcie znać i pomóżcie. Pozdrawiam,

masz podane we wzorach na głownej stronie
 
Ostatnia edycja:
Czy to co jest we wzorze dotyczy konkretnie naszej sprawy ? Tj. Pozwy czy wezwania o kasę do DIC po ogłoszeniu wyroku TK ? Chodzi oto żeby nas nie wypunktował pozwany, że to są zupełnie inne sprawy które nie mają nic wspólnego z naszą sytuacją. Chodzi także o aktualne rozstrzygnięcia, które nie są wymienione w pozwie, a nas dotyczą.
 
Ostatnia edycja:
Zasadniczo na etapie przed złożonymi apelacjami funkcjonują dwa wiodące stanowiska. Mianowicie stanowisko Sądu Rejonowego w Nowym Sączu z 4 listopada 2013 r. - sygn. sprawy IV P 266/13 - przedawnienie roszczeń z końcem roku 2013. Należy się wyrównanie, ale odsetki od 10 maja 2013 do dnia zapłaty
oraz stanowisko Sądu Rejonowego w Słubicach z 21 listopada 2013 r. - sygn. sprawy IV P 118/13 - wg tego sądu nastąpiło już przedawnienie z upływem 3 lat od dnia złożenia wniosku w 2010 r. /dziwne tak jakby TK celowo zwlekał/ jednak... zasądził kwotę wyrównania wraz z odsetkami od daty wypłaty pierwszej transzy w 2010 roku do dnia zapłaty. Sąd przyjął,że pozwana izba nadużyła swego prawa podmiotowego czyniąc z niego pożytek, który był sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Z tego powodu orzekając na korzyść funkcjonariuszy powołał się na przepis art.5 Kodeksu Cywilnego.
Jeżeli sądy okręgowe /apelacyjne/ nie zadziałają pod dyktando "stolicy", to istnieją duże szanse utrzymania powyższych wyroków.
Napisz z której jesteś IC. Jak przypasuje to po powrocie z nocki podzielę się ciekawą lekturą /argumentacją/
 
Poszedł Priv.

Dla nas to jest najważniejsze, żebyśmy nie zostali wypunktowani przez pozwanego, ponieważ już naszych pozwach w odpowiedziach pisał, że wyrok z sądu nas nie dotyczy bo to inna sprawa. Jakby co proszę piszcie na Priva, lub tuuu.
Dyrekcja nasza nie neguje zasadności wypłat roszczeń tylko głównym argumentem jest upływ terminu na dochodzenie czyli po 3 latach tj. Wnioski o dopłate różnicy zostały złożone po upływie 3 lat od wypłaty, po wyroku Trybunału.

Czekamy na Waszą pomoc.

Pozdro.
 
Ostatnia edycja:
Uważam, że można wystąpić o interwencję do Rzecznika Praw Obywatelskich i zainteresować media tym tematem, a mianowicie jak Państwo traktuje swoich obywateli i funkcjonariuszy. Jak wykorzystując pieniądze podatników podejmuje różnorodne działania w celu zaniechania wypłaty świadczeń socjalnych w kwotach należnych z mocy przepisów prawa, które ustanowiło. Jak różnicuje prawa obywateli i funkcjonariuszy pomimo, że zgodnie z obowiązującymi przepisami nabyli takie same prawa do świadczeń a Konstytucja gwarantuje im prawo do równego traktowania.
 
Państwo to zbiór różnego rodzaju organów i instytucji, powołanych do pełnienia określonych zadań, w różnych obszarach danej zbiorowości. Sposób procedowania przez organy celne wobec własnych funkcjonariuszy w sprawie świadczenia urlopowego za 2010 r. to zaledwie jakiś maleńki wycinek jego działalności. Dlatego, pomimo dotychczasowego sposobu potraktowania formacji w innych obszarach, np.: w sprawie stopni służbowych, nie mogę zgodzić się na powyższą krytykę Rzeczypospolitej i jej konstytucyjnego oraz prawnego dorobku, przedstawioną w poprzedniej wypowiedzi.

1 stycznia 2010 r. w obrocie prawnym znalazły się określone przepisy w przedmiocie świadczenia urlopowego. Ktoś jest nadal odpowiedzialny za ich wprowadzenie, nawet jeśli uznamy je za niefortunne czy nieuprawnione. Pozostałe kwestie, np.: brak realizacji wypłat świadczenia w oparciu o prawidłowe wnioski, czy lekceważenie zapisów Konstytucji dotyczących równego traktowania i zakazu dyskryminacji funkcjonariuszy i obywateli, to po prostu bezczelne łamanie prawa. Z określonymi skutkami prawnymi dla konkretnych osób.

Podobno w trakcie przewodów sądowych w sprawie świadczenia urlopowego za 2010 r. padają argumenty, iż organy celne, pomimo wiedzy o wadliwości przepisu uchylonego przez Trybunał Konstytucyjny, do czasu werdyktu Trybunału, musiały go wykonywać. To ja mam pytanie, dlaczego nie zostały zrealizowane niezwłoczne wypłaty świadczenia urlopowego w okresie od 1 stycznia do 18 marca 2010 r. ? Dlaczego raptem w tym okresie Dyrektorzy Izb Celnych nie zachowali się zgodnie z literą prawa? Kto ich i w jaki sposób do tego nakłonił? Przy tym kwestię wprowadzenia do obrotu przepisu uchylonego przez Trybunał Konstytucyjny pominę milczeniem, ponieważ musiał bym napisać o uzasadnionym podejrzeniu celowego działania, pod szczytnym hasłem oszczędności środków budżetowych, rozwijając personalnie ten wątek. Także pisząc o prawnej niedopuszczalności określonych działań w odniesieniu do adresatów normy prawnej czy obowiązku jej wykonania.

Może po prostu zwyczajnie niektórym się w głowach poprzewracało albo uwierzyli w swoją boskość? A inni stali się kapłanami nowego wyznania? Może w takim razie może potrzebna jest natychmiastowa intensywna pomoc medyczna, z włożeniem stosownych ubranek włącznie?

P.S.

Rzecznik, jeżeli już, to wyłącznie Generalny. Albo co najmniej Okręgowy.
 
Ostatnia edycja:
Witam, Potrzebujemy wyroków, sędziego nie interesują sygnatury akt tylko wersje papierowe. Prosimy o Waszą pomoc i o info na "prywatna wiadomość". Mam nadzieję, że są tu osoby które mają wyroki na korzyść powoda. Zostało nam jeszcze kilka dni : (

Opis naszej sytuacji parę postów wyżej. Post np. #305
 
Ostatnia edycja:
Sądy Rejonowe pacyfikują administrację celną w przedmiocie świadczenia urlopowego?

IC w Warszawie: 2 wygrane, 467 zł kosztów procesu, IC w Rzepinie: 57 wygranych, 1447 zł kosztów procesu, IC w Katowicach: 1 wygrana, bez kosztów, IC Olsztyn: 67 wygranych, bez kosztów z zastrzeżeniem błędu wynikającego z niejasnej odpowiedzi dyrektora, IC w Przemyślu: 1 wygrana, 450 zł kosztów procesu, IC w Łodzi: 90 wygranych, 18990 zł kosztów procesu.

Razem: rozstrzygnięcia na korzyść 218 funkcjonariuszy, zasądzone koszty procesu 21354 zł. Opracowano na podstawie informacji opublikowanych pod adresem http://celnicy.pl/content.php/1862-Ile-pozwów-złożono-w-sprawie-gruszy-2010 .

Oczywiście dla porządku napiszę, że są to wyroki zaskarżone i nieprawomocne. Szacuję też, że do rozpatrzenia przez Sądy Rejonowe jeszcze pozostało mniej więcej tyle samo wniosków funkcjonariuszy.

Z informacji IC w Warszawie wynika też, że jedna sprawa w przedmiocie świadczenia urlopowego została przez funkcjonariusza przed Sądem Rejonowym przegrana. Czy można prosić o podanie jej szczegółów, czy nawet o opublikowanie na forum pisemnego uzasadnienia sądu w tej sprawie?

Poza tym: ludzie, myślcie. To nie boli.
 
Ostatnia edycja:
Rachunek jest prosty. Gdyby MF wypłacił wszystkim wydałby jakąś kwotę X. Przyjęcie takiej metody, jaką zastosowano, spowoduje, że wyda kwotę Y razem z kosztami sądowymi i zastępstwa procesowego.
Wyjdzie na koniec, że Y jest wielokrotnie mniejszy od X.

MF, zdając sobie dobrze sprawę ze stanu Naszego środowiska zawodowego z góry wiedział, że pójście tą drogą bardziej się opłaca, nawet jeśli będzie trochę szumu i masowych przegranych w Sądach, gdyż podsumowanie wyjdzie jw. z korzyścią dla Skarbu Państwa.

Dopóki mniejszość składa pozwy, domagając się swoich praw, to niestety zawsze tak już będzie.

Z drugiej strony zastanawiam się jak można za darmo oddać swoje pieniądze, do do tego sprowadza się bierność i niezłożenie pozwu, wiedząc że ktoś ode mnie je sobie zawłaszczył i że mogę je odzyskać bez problemu.
Czy nie lepiej odebrać swoje pieniądze i wpłacić je np. na cel charytatywny, jeśli ich nie potrzebuję.
 
Witaj pante.

Na stronie głównej masz szereg Komunikatów w sprawie gruszy 2010 i tam są sygnatury.

Napisz pismo procesowe do swojego Sądu i Sąd na pewno zainteresuje się sygnaturami. Jeżeli potrzebujesz mimo tego wyrok, to napisz maila do Sądu, który go wydał, z wnioskiem o inf. publiczną i dostaniesz wyrok.
 
Witaj pante.

Na stronie głównej masz szereg Komunikatów w sprawie gruszy 2010 i tam są sygnatury.

Napisz pismo procesowe do swojego Sądu i Sąd na pewno zainteresuje się sygnaturami. Jeżeli potrzebujesz mimo tego wyrok, to napisz maila do Sądu, który go wydał, z wnioskiem o inf. publiczną i dostaniesz wyrok.

Slawek, za mało mamy czasu na pisanie teraz pism o wyroki. Dla tego sędziego sygnatury to za mało. SądIłem, że na forum ktoś był w podobnej sprawie... a napewno i by podesłał scan. Pozdro!
 
pante.

nie wiem co to za sędzia,
ale w zasadzie nie ważne co napiszesz, nie ważne co powiesz to on ma zasrany obowiązek orzec co do stanu prawnego i faktycznego,
to jakaś żenada jest ten sędzia,
wyroki rejonówek czy okręgówek to jest opinia tego czy tamtego sądu i jest to rzecz nieistotna,

swoją drogą forum jest do bani, problem wkleić uzasadnienia jak się je ma ??? :-(
ja ci niestety nie pomogę, bo pierwszą rozprawę mam w połowie lutego,
ale się na nią nawet nie wybieram wygram to DIC się odwoła, jak przegram to ja się odwołam
 
Back
Do góry