• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Emerytury !!!

(

Najważniejszą, i najłatwiejszą w uzasadnieniu a zw z tym w osiągnięciu, jest zniesienie zapisów dyskryminujących nas względem in służb

Obliczanie emki z ost uposażenia,, a nie z 10 lat

Zniesienie 55 lat dla tych, którzy rozp służbę przed 2012 r

Zniesienie 5 lat policyjnych

Amen
 
Robert z tą służbą cywilną idziesz za daleko, nie sądzę by przyszło to komukolwiek z cywili do głowy. Jestem jednak pod wrażeniem, iż nie zgadzasz się ze Sławkiem co do administracji celnej mimo, iż byłoby to w Twoim interesie. Taki wyrozumiały Yogi jednak nie jest i uważa, że należy mu się więcej. Ma jednak do tego podstawy z uwagi na pierwotne brzmienie art. 150 ust. 8 ustawy o KAS. Walczy więc. Mnie to akurat nie dziwi, że ktoś chce dla siebie lepiej, nawet jak nie podoba się to innym. Byleby nikogo nie obrażał i nikogo się nie czepiał to niech wyraża swoje zdanie. Jednak Yogi proszę, nie musisz nam codziennie o tym przypominać. Użytkownicy forum jak i przewodniczący ZZ Celnicy pl znają już Twoje zdanie. Ja je szanuje. A Ty uszanuj zdanie innych.
Dlaczego za daleko? Skoro padło twierdzenie, że nam się należy za czasy administracji celnej to nie widzę powodu, dla którego oni by się nie upomnieli. Byli inspektorzy UKS z kontroli wykonywali czynności podobne w charakterze do pracy prokuratora czy naszego DŚ. Więc dlaczego by się mieli nie upomnieć np. o stan spoczynku jak prokuratorzy.
 
Dlaczego za daleko? Skoro padło twierdzenie, że nam się należy za czasy administracji celnej to nie widzę powodu, dla którego oni by się nie upomnieli. Byli inspektorzy UKS z kontroli wykonywali czynności podobne w charakterze do pracy prokuratora czy naszego DŚ. Więc dlaczego by się mieli nie upomnieć np. o stan spoczynku jak prokuratorzy.

Ba, niektórzy nawet już się upominają, Szanowny Robercie ...

Podejmując się zwrócić na coś Twoją uwagę zaznaczam, że tak jak dotąd nie próbowałem dzielić ludzi na tych, którym
EM bym przyznał i tych, którym nie - tak i tym razem, mojego "osądu" w takim sensie nie poznasz.

Rzecz w tym, iż występuje tu nie tylko jedna, ale więcej i to dosyć istotnych różnic pomiędzy rzeczonymi grupami,
z genezą podstaw tych różnic - wiele, wiele lat wstecz. Ponieważ moja "kariera" w cle sięga lat 90-tych u.w. - głębiej
sięgać nie powinienem. Nie zaprzeczę więc, że przyjmując się wtedy wiedziałem, że EM tu nie ma, ale ... bardzo
głośno się o tym mówiło, dlatego od samego początku na nie liczyłem. Gdyby zostało tylko samo takie, indywidualne
"liczenie" na EM - dałbym się przekonać, iż sytuacje są niemal identyczne i nie podjąłbym tematu. Sytuacje są jednak
na tyle różne, że nie można ich nazwać nawet podobnymi.

Otóż, już tak dawno temu ustawodawca nie pozostawił wątpliwości, iż nasze "liczenie" na EM nie jest tylko mrzonką,
co bardzo precyzyjnie ustanowił w dwóch, kolejnych "naszych" ustawach, formułując bardzo dosadnie: PRZYZNANIE
NAM - BEZ WYJĄTKÓW - NIENARUSZALNEGO, WŁAŚNIE - USTAWOWEGO PRAWA DO TAKICH ŚWIADCZEŃ
EMERYTALNYCH, OKREŚLIŁ ZAKRES TEMPORALNY TYCH PRAW, NIE OGRANICZAJĄC GO NAWET DO
MOMENTU WEJŚCIA W ŻYCIE TYCHŻE USTAW, LECZ BEZSPRZECZNIE ROZCIĄGAJĄC GO NA CAŁOŚĆ OKRESU
ZATRUDNIENIA, podlegających podeń osób.
Czy nie uważasz, że tak niezmiernie poważne potraktowanie tematu, konstrukcją swoją powodujące NABYCIE
PRAW (stąd prawa nabyte), ZANIM będą formalnie przyznane, to tylko "taka sobie" fanaberia ustawodawcy ?!
To absolutnie nie jest i NIE MOŻE być rozpatrywane rozdzielnie wobec całości Prawa, gdyż nie tylko
"zaistniało sobie" w jakiejś tam jednej, odrębnej i "podrzędnej ustawce", ani nie "błysnęło" chwilowo wobec
paru osób, ale ZAISTNIAŁO oraz TRWAŁO PRZEZ WIELE LAT, w całym systemie prawnym Państwa, będąc
równoprawnym innym ustawom kryterium regulacyjnym, posiadającym wartość rozstrzygnięcia z zakresu
OSTATECZNEGO!

Wytłumacz mi - jak tu porównać istniejące przez lata Prawo, do obietnicy byle barmana, "popartej" luźnymi
zapiskami na użytych przez niego do wymachiwania ludziom przed nosem kartkach, dumnie nazywanych
przez tegoż "projektem ustawy" (poselskim?!) ???

ps
Swoją drogą, używanie argumentu o wykonywaniu tych samych obowiązków przed i po 1999 r,
jest (delikatnie mówiąc) niemądre, a takie argumentowanie ZWŁASZCZA przez prawników,
podczas rozpraw, uważam za debilizm wtórny. "Rozmydlanie" obrazu rzeczy, gdy jest się w
posiadaniu rzeczywistego dowodu, jako stanu owej rzeczy, to zwykłe samobójstwo!
 
Ostatnia edycja:
Masz rację. W tym momencie muszę powiedzieć, nawiązując do Twojego wcześniejszego tekstu:
Nie zaprzeczę więc, że przyjmując się wtedy wiedziałem, że EM tu nie ma, ale ... bardzo
głośno się o tym mówiło, dlatego od samego początku na nie liczyłem. Gdyby zostało tylko samo takie, indywidualne
"liczenie" na EM - dałbym się przekonać, iż sytuacje są niemal identyczne i nie podjąłbym tematu.

Z rozmów z ludźmi z byłego UKS którzy teraz przeszli do nas wiem, że oni także, podobnie jak Ty liczyli, że UKS stanie się formacją na podobieństwo włoskiej Gwardii Finansowej., o czym też się często mówiło. Zresztą ja sam często słyszałem określenie Policja Skarbowa. Tak więc jak widzisz, podobnie jak my mieli prawo pewne rzeczy przypuszczać. Oczywiście to co pisał kolega wcześniej o akcjach nocnych UKS co jak określił było normą, to oczywiście nie wierze, bo to bajka. Ale prawdą jest że niektórzy ludzie z UKS zaliczyli więcej nocek niż niektórzy z nas i nie mam tu na myśli granicy, mobilnych czy dozoru. Uwierz mi że są tacy, którzy jednej nocki nie przepracowali. Tak na koniec jeszcze, gdybym był odpowiednio wynagradzany za to co robię, to nie potrzebował bym żadnego specjalnego systemu emerytalnego. Zakładając przyjście do służby w wieku 25 lat, kończąc w wieku 60 lat i odkładając 1000 zł co miesiąc odłożyłbym 420.000 zł. Zakładam zerową inflacje dla łatwiejszych obliczeń. Zakładając, że pożyłbym jeszcze 10 lat to tylko z tego co odłożyłem miałbym 3500 co miesiąc. Emerytury nawet mając 1500 to razem mam 5000 co miesiąc. Nie jestem ekonomistą, może coś pokręciłem.
Jak to jest w innych krajach?
Słowacja - emerytura po 15 latach,emerytura to wówczas zaledwie 30% pensji
Niemcy - Niemiecki policjant, co do zasady, nabywa prawo do pełnej emerytury (73,5% ostatniego uposażenia bez dodatków) najszybciej w wieku 60 - 65 lat, przy czym nie może pracować w Policji dłużej niż 40 lat.
Austria - wiek emerytalny 65 lat (jak dla wszystkich),emerytura od 80 do 98% pensji
Czechy - emerytura po 30 latach,emerytura od 20 do 50% pensji
UK - emerytura po 35 latach,nie mniej niż 2/3 średniej emerytury,
Hiszpania-Funkcjonariusze Korpusu Policji Krajowej przechodzą na obowiązkową emeryturę w wieku 65 lat.
Holandia-w Holandii nie istnieją szczególne uregulowania emerytalne dla funkcjonariuszy Policji. W zasadzie każdy obywatel po osiągnięciu wieku 65 lat może przejść na emeryturę.
Źródło: strona NSZZ P.
Tak więc uważam, że Polska z 15 latami i 40% podstawy z ostatniego wynagrodzenia, które wiemy jak wyglądało i było liczone, to była swoistego rodzaju patologia. No chyba że tutaj w każdym miasteczku i wsi grasowały uzbrojone po zęby gangi z którymi walczyła dzielna Policja, a trup słał się gęsto i często.
 
Ostatnia edycja:
Cieszę się zatem Robercie, że mogliśmy wymienić się uwagami, co (przynajmniej dla mnie) jest dobrym doświadczeniem.
Muszę się przyznać przy okazji, że z osobistego punktu widzenia, nigdy nie "składam" sobie podobnych porównań,
a tym bardziej "międzynarodowych". Wychodzę z założenia, że mieszkam, pracuję i żyję w Polsce, w takim, a nie innym
zawodzie, więc skoro przykłady są dla mnie naprawdę pustymi cyferkami, to nawet nie mogę odnieść się do Twojego
porównania wypadku Polski do patologii, acz przeczuwam tu określenie błędne. W końcu nazywasz coś nienormalnym, w sytuacji, gdy ogół przyjął to za normę, ale to akurat Ci wolno według uznania.

Swe odmienne spojrzenie, poprę może niezbyt szczęśliwym, ale za to dosadnym przykładem-porównaniem.

    • Dla mnie sprawa, choćby rozważania tylko kwestii eutanazji, poważnie "trąci" patologią.
    • Dla wielu Holendrów już tak nie jest.
Mam nadzieję, że rozumiesz w związku z tym, iż w argumentacji przekonań, typologia porównań
nie ma dla mnie żadnej, adekwatnej wartości.
 
Ostatnia edycja:
Masz rację. W tym momencie muszę powiedzieć, nawiązując do Twojego wcześniejszego tekstu:
Nie zaprzeczę więc, że przyjmując się wtedy wiedziałem, że EM tu nie ma, ale ... bardzo
głośno się o tym mówiło, dlatego od samego początku na nie liczyłem. Gdyby zostało tylko samo takie, indywidualne
"liczenie" na EM - dałbym się przekonać, iż sytuacje są niemal identyczne i nie podjąłbym tematu.

Z rozmów z ludźmi z byłego UKS którzy teraz przeszli do nas wiem, że oni także, podobnie jak Ty liczyli, że UKS stanie się formacją na podobieństwo włoskiej Gwardii Finansowej., o czym też się często mówiło. Zresztą ja sam często słyszałem określenie Policja Skarbowa. Tak więc jak widzisz, podobnie jak my mieli prawo pewne rzeczy przypuszczać. Oczywiście to co pisał kolega wcześniej o akcjach nocnych UKS co jak określił było normą, to oczywiście nie wierze, bo to bajka. Ale prawdą jest że niektórzy ludzie z UKS zaliczyli więcej nocek niż niektórzy z nas i nie mam tu na myśli granicy, mobilnych czy dozoru. Uwierz mi że są tacy, którzy jednej nocki nie przepracowali. Tak na koniec jeszcze, gdybym był odpowiednio wynagradzany za to co robię, to nie potrzebował bym żadnego specjalnego systemu emerytalnego. Zakładając przyjście do służby w wieku 25 lat, kończąc w wieku 60 lat i odkładając 1000 zł co miesiąc odłożyłbym 420.000 zł. Zakładam zerową inflacje dla łatwiejszych obliczeń. Zakładając, że pożyłbym jeszcze 10 lat to tylko z tego co odłożyłem miałbym 3500 co miesiąc. Emerytury nawet mając 1500 to razem mam 5000 co miesiąc. Nie jestem ekonomistą, może coś pokręciłem.
Jak to jest w innych krajach?
Słowacja - emerytura po 15 latach,emerytura to wówczas zaledwie 30% pensji
Niemcy - Niemiecki policjant, co do zasady, nabywa prawo do pełnej emerytury (73,5% ostatniego uposażenia bez dodatków) najszybciej w wieku 60 - 65 lat, przy czym nie może pracować w Policji dłużej niż 40 lat.
Austria - wiek emerytalny 65 lat (jak dla wszystkich),emerytura od 80 do 98% pensji
Czechy - emerytura po 30 latach,emerytura od 20 do 50% pensji
UK - emerytura po 35 latach,nie mniej niż 2/3 średniej emerytury,
Hiszpania-Funkcjonariusze Korpusu Policji Krajowej przechodzą na obowiązkową emeryturę w wieku 65 lat.
Holandia-w Holandii nie istnieją szczególne uregulowania emerytalne dla funkcjonariuszy Policji. W zasadzie każdy obywatel po osiągnięciu wieku 65 lat może przejść na emeryturę.
Źródło: strona NSZZ P.
Tak więc uważam, że Polska z 15 latami i 40% podstawy z ostatniego wynagrodzenia, które wiemy jak wyglądało i było liczone, to była swoistego rodzaju patologia. No chyba że tutaj w każdym miasteczku i wsi grasowały uzbrojone po zęby gangi z którymi walczyła dzielna Policja, a trup słał się gęsto i często.
Nie musisz z tej patologii korzystac. Dostales podwyzke i mozesz w szczesciu i zdrowiu pracowac. Pozwol tez innym, aby nie musieli pracowac do smierci. Zreszta wszyscy powinni byc objeci systemem emerytury obywatelskiej gdzie wczesniejsze odejscie na Emke wiazaloby sie z mniejszym procentem. Są rozne sytuacje życiowe dla niektorych w pewnym wieku bardziej niż pieniądze liczą sie spokój i zdrowie. Jednak powszechny system emerytalny z zalozenia oparty jest na zalożeniu aby na mecie zameldowalo się jak najmniej uprawnionych.
 
W tej całej dyskusji komu zaliczyć zapominamy chyba o jednym, mianowicie, w latach 90 po raz pierwszy polski rząd obiecał nam emerytury mundurowe, po raz drugi uczynił to rząd w 2007 roku ( zapewnienia te były konsekwencją zagrożenia blokady granicy), nie słyszałem o takich zapewnieniach dla UKS ani też nie słyszałem o próbie strajku włoskiego w UKS od samego początku ich istnienia. Reasumując uważam, że uznanie lat służby przed 1999r. jest tylko i wyłącznie spełnieniem obietnic złożonej celnikom przez władzę wykonawczą.
 
...
Reasumując uważam, że uznanie lat służby przed 1999r. jest tylko i wyłącznie spełnieniem obietnic złożonej celnikom przez władzę wykonawczą.
... a zapewnionych wcześniej przez ustawodawczą ...
 
Ostatnia edycja:
I jeszcze wyłączając nas z pomostówek, argumentowano to tym, że jako służba mundurowa powinniśmy być w systemie zaopatrzeniowym
 
I jeszcze wyłączając nas z pomostówek, argumentowano to tym, że jako służba mundurowa powinniśmy być w systemie zaopatrzeniowym

PJS argumentowano to tym, że jako służba mundurowa będziemy włączeni do systemu zaopatrzeniowego przy zmianie Ustawy.
I tak zamiast w 60 lat, doczekałem emerytury w 63.
 
Napisał robertbrojecki
"Nie zgodzę tutaj z Przewodniczącym, chociaż leży to w moim interesie. Przyjmowałem się do pracy na takich warunkach jakie mi zaproponowano i je przyjąłem."
W takim razie sprawa jest bardzo indywidualna. Ja się przyjmowałem w administracji celnej i pracowałem od samego początku w mundurze, na zmiany, w nocy i nie mogłem pracować w innym zawodzie i angażować się w politykę. Miałem grafik i musiałem stawić się na służbę. Wiesz gdzie jest różnica w tym co robiłem przed 1999 r. ? W nazwie, tylko i wyłącznie w nazwie. Dlatego ja w odróżnieniu od Ciebie uważam, że należy mi się emerytura za te lata. Pisałem już tu wcześniej, że milicjant zostawał policjantem i skoro go zweryfikowano pozytywnie dostawał emeryturę za wszystkie lata pracy w mundurze. Mnie również ustawodawca zweryfikował pozytywnie, dał pracować dalej, ale uważa, że służbą jestem od 1999 r. Nie zgadzam się z tym!
 
Cieszę się zatem Robercie, że mogliśmy wymienić się uwagami, co (przynajmniej dla mnie) jest dobrym doświadczeniem.
Muszę się przyznać przy okazji, że z osobistego punktu widzenia, nigdy nie "składam" sobie podobnych porównań,
a tym bardziej "międzynarodowych". Wychodzę z założenia, że mieszkam, pracuję i żyję w Polsce, w takim, a nie innym
zawodzie, więc skoro przykłady są dla mnie naprawdę pustymi cyferkami, to nawet nie mogę odnieść się do Twojego

porównania wypadku Polski do patologii, acz przeczuwam tu określenie błędne. W końcu nazywasz coś nienormalnym, w sytuacji, gdy ogół przyjął to za normę, ale to akurat Ci wolno według uznania.

Swe odmienne spojrzenie, poprę może niezbyt szczęśliwym, ale za to dosadnym przykładem-porównaniem.

    • Dla mnie sprawa, choćby rozważania tylko kwestii eutanazji, poważnie "trąci" patologią.
    • Dla wielu Holendrów już tak nie jest.
Mam nadzieję, że rozumiesz w związku z tym, iż w argumentacji przekonań, typologia porównań
nie ma dla mnie żadnej, adekwatnej wartości.

Czy Ty czasami czytasz to co piszesz ????
Gdyby Polacy za czasów "komuny" nie mogli się porównywać z innymi krajami spoza "bloku wschodniego" to do dzisiaj żylibyśmy w "komunie"
Inny przykład: kobieta żyję w rodzinie patologicznie - mąż pijak przepija wszystko bije ją i dzieci, ale ona taka żyła przez 20 lat, gdyż myślała że to taki standard ! Cudem udało się odrzucić "ustawę wpier-l +" gdyż wówczas lanie dostawałaby zgodnie z prawem !
Nie można zamykać się w swoim świecie i być "mądralińskim" , jakby zjadło się wszystkie rozumy !
 
Czy Ty czasami czytasz to co piszesz ????
Gdyby Polacy za czasów "komuny" nie mogli się porównywać z innymi krajami spoza "bloku wschodniego" to do dzisiaj żylibyśmy w "komunie"
Inny przykład: kobieta żyję w rodzinie patologicznie - mąż pijak przepija wszystko bije ją i dzieci, ale ona taka żyła przez 20 lat, gdyż myślała że to taki standard ! Cudem udało się odrzucić "ustawę wpier-l +" gdyż wówczas lanie dostawałaby zgodnie z prawem !
Nie można zamykać się w swoim świecie i być "mądralińskim" , jakby zjadło się wszystkie rozumy !

Nie czasami - zawsze!
Nigdy natomiast nie twierdziłem, jakobym pozjadał wszelkie rozumy. Własnego zaś mi starcza, by wiedzieć
co jest złe, znam wartość tak rzeczy, jak myśli, z uwzględnieniem warunków jej pomiaru, wiem czym jest
godność człowieka (dla jasności - kobietom przypisuję jej więcej - mam swoje powody).
Tak, jak nie potrzebowałem za komuny "światłego" pouczenia "radzieckich uczonych", tak i teraz nie
potrzebuję go od "uczonych amerykańskich" (oczywiście piszę o wymiarze nie tylko "naukowym").
Moje wychowanie wśród właściwych Wartości, nie potrzebuje porównywania do wartości innych,
"światowych" - często fałszywie, bo bez zastanowienia nazywanych cywilizacyjnie "bardziej postępowymi".

Poza tym Szanowny Buraku - czego się, k*rwa na mnie prujesz. Czy ja Ci coś nakazuję, narzucam, pouczam
jak masz żyć ?? Wtrącasz się ni stąd, ni zowąd w moją rozmowę z bardzo rozsądnym kolegą, który doskonale
zrozumiał kierowane DO NIEGO słowa, co więcej, nie przecząc im, znacznie ubogacił moją świadomość.

Na zakończenie proszę - bądź łaskaw nie naprawiać mojego pojmowania świata, bo nie masz o nim żadnego
pojęcia. Nie wiesz, co dla mnie znaczy określenie - Polak, ani kim (tak - KIM!) jest dla mnie Ojczyzna (i wiele

innych słów, wśród których mnie wychowywano), bo możesz znać - co najwyżej - książkowe ich definicje.
 
Ostatnia edycja:
[QUOTEPisałem już tu wcześniej, że milicjant zostawał policjantem i skoro go zweryfikowano pozytywnie dostawał emeryturę za wszystkie lata pracy w mundurze. Mnie również ustawodawca zweryfikował pozytywnie, dał pracować dalej, ale uważa, że służbą jestem od 1999 r. Nie zgadzam się z tym!
[/QUOTE]
Milicjant był wcześniej w systemie zaopatrzeniowym. zmieniła się tylko nazwa i mundury, tak że porównanie nie trafione.
W kolejce czeka SOK, ITD, Straż miejska, Straż Leśna, Rybacka,............
Odmówisz im ? Na jakiej podstawie? Tylko czy państwo stać na tzw. emerytury mundurowe w systemie jaki był dawniej, czyli po 15 latach teoretycznie 40 %. Dlaczego teoretycznie to chyba nie muszę tłumaczyć.
 
A mnie wprowadzono do systemu zaopatrzeniowego i nie widzę powodów dla których miałbym dostać emeryturę tylko za lata powyżej 1999r. ponieważ robiłem to samo co robię dziś. Jeżeli miałbym iść Twoją drogą postrzegania tej sytuacji, to nie wiem czemu w ogóle jesteśmy objęci systemem zaopatrzeniowym. Brak konsekwencji. Wykonywałem te same obowiązki w tym samym rygorze służby.
 
I jeszcze pozwolę sobie odnieść się do porównywania nas z innymi plemionami w temacie odchodzenia na emeryturę "mundurową". Otóż zacytuję klasyka "Sorry, taki mamy klimat" czyli jak widać Polacy nie są chętni, by pracować w znanych nam służbach do śmierci. Takiego Greka np. w ogóle trudno zapędzić do pracy i jakoś nikt nie równa nas do nich. Dlaczego Polacy nie chcą pracować tak długo w służbach? Nie wiem tego na pewno, ale może to być brak szacunku do munduru, fatalne warunki pracy, płaca i wizja głodowej emerytury. Jakoś tak jest już z nami, że chętnych do pracy w mundurze po ostatnich nowelizacjach coraz mniej. Mało tego zaczynają już odchodzić Ci co się wcześniej zdecydowali.
Ale żeby nie było, też uważam, że leśnik, kolejarz, straż marszałkowska, listonosz czy ochrona kolei nie powinni być w systemie zaopatrzeniowym ponieważ, jak to wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny, nie wykonują zadań policyjnych.
 
...
też uważam, że leśnik, kolejarz, straż marszałkowska, listonosz czy ochrona kolei nie powinni być w systemie zaopatrzeniowym ponieważ, jak to wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny, nie wykonują zadań policyjnych.

Otóż Kolego, z powodu podobnych, czasem mijających się z prawdą twierdzeń, staram się
nie porównywać założeń i warunków, posiadających odmienne kryteria.

Popatrz tutaj - link

Pewnie, że jest to często czaso- i praco- chłonne, ale właściwszym wydaje mi się - żądanie
wprost takich czy innych praw, warunków, uprawnień; zamiast życzenia sobie zasad
właściwych (podobnych) tym czy tamtym - a dopiero potem wykazanie słuszności żądań,

np. przez wskazanie podobieństw.
 
Ostatnia edycja:
Dzisiaj jest Dzień Św. Floriana. To dobry czas by przypomnieć jak w 1991r. do zaopatrzeniowego systemu wchodzili Strażacy. Ustawodawca zaliczył Im wcześniejsze lata PRACY. Po prostu, bo robili to samo wcześniej. Ustawodawca tak samo powinien traktować wszystkie grupy zawodowe, które zdecydował się dołączyć do zaopatrzeniowego systemu emerytalnego. Grupy, które mają status SM. Nie każdą grupę zawodową, ale tylko taką, którą ustawodawca dołącza kompleksowo do tego systemu. Tak w historii przed SC było tylko z PSP. Inni byli od początku. Powinna w państwie prawa być jakaś pewność prawa, jakaś równość elementarna.
Wielu Strażaków nie wykonuje też tzw. zadań policyjnych, zresztą w SW także nieliczni. I co, należy Ich wyłączyć z systemu idąc tokiem rozumowania niektórych z Was Szanowni Forumowicze? Przecież to absurd.
Proszę zaprzestańcie tych nikomu niepotrzebnych i absolutnie nic nie wnoszących do sprawy dyskusji.
 
Dobrze to ujałeś Sławku. Jak widać bylo to potrzebne bo trolle z mfu nie śpią.
 
Back
Do góry