Z przecieków dotyczących emerytury to tylko dozór, karny-skarbowy, wzp i oddział (niezaleznie jak sie te referaty/oddziały/urzędy zwały.
Czytając wniosek o emeryturę dochodzę do wniosku, że znowu wystawiają ministrów na pośmiewisko.
Zrobili kopiuj wklej i wezmą sowite nagrody jak nie przymierzając prezes K. Kwiatkowski z NIK-u.
Pośmiewisko to delikatne słowo bo w zależności od ilości wniosków konsekwencje będą ponosić ministrowie.
I to dopiero okaże się w sądach jak nierzetelne i szkodliwe dla funkcjonariuszy były prowadzone postępowania w sprawie emerytur.
We wniosku brak pozycji o tych 5 latach w ww. komórkach natomiast wymyślili sobie, że zrobi to jakaś spec grupa/zespół.
Spec grupa ma zapowiedziane, że ani kroku w tył jak za Stalina lub Adolfa , 5 lat w ww. i ani minuty krócej , tak więc ci co byli rzucani po urzędach, ci co byli w mało ciekawych konfiguracjach np. kontrola podmiotów to od razu mogą iść do sądu.
I tak panie ministrze koleżanka telefonistka w wzp będzie uprawniona, natomiast koleżanka prowadząca postępowania w sprawie uszczupleń już nie.
I to ma być Prawo i Sprawiedliwość. Wygląda na to, że fakty jakie są tym gorzej dla faktów.