Koledzy, dzisiaj byłem w nocy w pracy na jednym z przejść z Ukrainą! Z niecierpliwością wspólnie z koleżeństwem czekałem na sygnał, informację z zarządu ZZ o rozpoczęciu akcji protestacyjnej... niestety nic takiego nie wydarzyło się. Po nocnych konsultacjach z koleżeństwem ze związków, postanowiliśmy o niepodejmowaniu działań protestacyjnych. I śmiem twierdzić, że dopóty ktoś nie będzie figurował, nie poprowadzi i wrzeszczcie nie napiszę, że od godz. 00:00 dnia tego i tego decyzją wspólną ZZ granica rozpoczyna strajk włoski dopóty granica będzie normalnie funkcjonowała. Dlaczego?? Ponieważ na odprawach są głównie młodzi funkcjonariusze, którzy mają świadomość kto weźmie niestety odpowiedzialność za wyrywkowe "spowalnianie odpraw".... musi być jasny sygnał na piśmie i w swoim zakresie obejmować wszystkie przejścia. inaczej to po prostu nie wyjdzie. Dodatkowo zwracam się z prośbą do koleżeństwa z oddziałów wewnętrznych, urzędów i izb... Nie wysyłajcie smsów typu skrupulatne kontrole dziś w nocy akcja czas start itp bo dla nas pracujących na pierwszej linii jest to podpucha, która w efekcie przyniesie tylko negatywne konsekwencje dla tych kilku kilkunasty funkcjonariuszy będących na pierwszej linii, którzy odważą się przeciwstawić się swoim przełożonym ...