• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Czy SKAS w takim samym stopniu dba o pracowników KAS, jak o funkcjonariuszy SCS?

Wyjaśnisz, proszę, różnice między jednymi a drugimi? Inny rodzaj zatrudnienia, niż umowa o pracę? Regulacje inne niż w Kodeksie Pracy?
Tam też są pracownicy wykonujący czynności merytoryczne i tacy którzy wykonują czynności administracyjne, nie porównują się z niymi z prostego powodu, bo to nie wygodne. Wyszło by że nie mają najgorszych uposażeń patrząc na całe ksc.
 
Ostatnia edycja:
Oburzacie się, że cywile porównują się do funkcjonariyszy, że za taką samą pracę chcą dostawać te same pieniądze. Patrzę na to na swoim podwórku - Izba, dział orzekajacy w II istancji - akcyza. Są w tym dziale i cywiele, i funkcjonariusze (jeszcze są bo w wieku 40 paru lat odchodzą na emeryturę). Nie służa na granicy, nie kontrolują, nie zarywają nocy. Piszą decyzje. Różnica jest taka, że jedni chodzą po cywilnemu, drudzy w mundurze, ale robią dokładnie to samo i w tych samych godzinach. I takich jest wielu. I to jest kością niezgody. Nie funkcjonariusze na granicy. Tym się dodatkowe pieniądze i odrębne traktowanie poprostu należy.
 
Oburzacie się, że cywile porównują się do funkcjonariyszy, że za taką samą pracę chcą dostawać te same pieniądze. Patrzę na to na swoim podwórku - Izba, dział orzekajacy w II istancji - akcyza. Są w tym dziale i cywiele, i funkcjonariusze (jeszcze są bo w wieku 40 paru lat odchodzą na emeryturę). Nie służa na granicy, nie kontrolują, nie zarywają nocy. Piszą decyzje. Różnica jest taka, że jedni chodzą po cywilnemu, drudzy w mundurze, ale robią dokładnie to samo i w tych samych godzinach. I takich jest wielu. I to jest kością niezgody. Nie funkcjonariusze na granicy. Tym się dodatkowe pieniądze i odrębne traktowanie poprostu należy.
Nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć na czym polegają różnice pomiędzy świadczeniem pracy, a pełnieniem służby. Nie ważne, jakie obecnie pełnisz obowiązki służbowe, jak będzie potrzeba chwili i czasu to znajdziesz się na drugim końcu naszego pięknego kraju, nie licząc upływającego czasu.
 
@ZGK a niby co miałby robić na zachodniej granicy skoro jej nie ma? A zresztą już temat martwy bo od lutego 40 - paro latkowie, zmeczeni pracą za buurkiem, służą na emeryturze.
 
Ostatnia edycja:
Oburzacie się, że cywile porównują się do funkcjonariyszy, że za taką samą pracę chcą dostawać te same pieniądze. Patrzę na to na swoim podwórku - Izba, dział orzekajacy w II istancji - akcyza. Są w tym dziale i cywiele, i funkcjonariusze (jeszcze są bo w wieku 40 paru lat odchodzą na emeryturę). Nie służa na granicy, nie kontrolują, nie zarywają nocy. Piszą decyzje. Różnica jest taka, że jedni chodzą po cywilnemu, drudzy w mundurze, ale robią dokładnie to samo i w tych samych godzinach. I takich jest wielu. I to jest kością niezgody. Nie funkcjonariusze na granicy. Tym się dodatkowe pieniądze i odrębne traktowanie poprostu należy.
Nie uwierzysz, ale w większości się z Tobą zgadzam! Osoby które pracują w komórkach z funkcjonariuszami i robią (przynajmniej wg Ciebie) to samo, powinny zarabiać podobnie.
Jeśli komórka jest typowo mundurowa, to cywile tam pracujący powinni (przynajmniej wg mnie) otrzymać propozycję pełnienia służby w mundurze, chociażby na podstawie art. 150.
Natomiast jeśli sprawy tam prowadzone są typowo cywilne, to funkcjonariusze powinni zostać stamtąd przeniesieni gdzie indziej.

Podpowiedz mi, czy ta sytuacja, tj. funkcjonariusze i cywile w jednej komórce nie jest przypadkiem konsekwencją ucywilnienia niektórych? Bo jeśli tak, to w skali całej KAS - są to promile osób i takie rzeczy powinny być załatwione przez lokalnie przez Dyrektora IAS. Druga rzecz, że niekoniecznie osoby cywilne pracujące w tych komórkach będą chciały zostać funkcjonariuszami.
Natomiast żądania skarbowców pojawiające się coraz częściej z argumentem "a bo funkcjonariusze..." dotyczą całego aparatu skarbowego.
 
@taxman
Cały problem polega na tym, że celnicy, nie mówię o związku tylko o zwykłych funkcjonariuszach którzy codziennie, dzień w dzień, w nocy, w świątek, piątek i w niedzielę wykonują swoje obowiązki, chcą być tak samo traktowani jak funkcjonariusze innych służb. Jeśli robią na granicy to chcą być tak samo traktowani jak kolega zza ściany/budki obok czyli SG. Jak robią na drodze, to chcą być traktowani jak ich koledzy z policji. Tylko tyle. I skoro oni coś dostali od władzy to i oni, zwykli szarzy celnicy chcą podobnie, bo nie czują się gorsi od kolegi zza ściany. I ten związek zawodowy dba i stara się robić wszystko, żeby tak nas, celników, funkcjonariuszy, władza traktowała. Tak, wiem i zdaję sobie sprawę, że w bardzo wielu miejscach w Polsce jest sytuacja, że funkcjonariusz siedzi za biurkiem i przekłada papiery z kupki na kupkę. Ale tak jest w każdej służbie! Przed fuzją i powstaniem kasu też tak było w cle!

Przeglądam i to forum, i sąsiednie (skarbowcy), jestem też w grupie na FB, mam też do czynienia z wieloma ludźmi z Izby. Wyobraź sobie, że chadzam też do urzędu skarbowego. I wiesz co? Zauważam jeden zasadniczy problem. Cywile z kasu chcą mieć wszystko to co mają funkcjonariusze. Widzicie tylko jedno: kolegę z budynku/biura w miętowej koszulce. Skoro on będzie miał dziadkowe, to ja też chce mieć, skoro on awansuje na stopniu to i ja, czemu nie? A że stopień i stanowisko to dwie różne rzeczy? Oj tam oj tam. Naczelnik wydziału w IAS, który ma pod sobą 30 osób porównuje się do naczelnika UCS, który ma pod sobą1000 funkcjonariuszy... (to z autopsji, widziałem i słyszałem). A jak się z wami gada i mówi, że awans na stopniu to 30 zł... to nagle zdziwienie, że ale jak? AWANS i tylko 30 zł? Ano tak, kiedyś te 30 zł na rękę to było 30 chlebów, teraz 5. Ale kłuje was to w oczy, bo AWANS, AWANS, znowu miętowi dostali a my nic! A przecież pierdzą w stołek tak jak i ja/my!!! Ale czy na pewno?

I nawet tutaj chcesz równouprawnienia, drążysz temat i wmawiasz sobie i wszystkim w koło, że SKAS dba o funkcjonariuszy bo sam nim jest! A g...o prawda. Jest nim bo jest durnowaty przepis, który wykorzystał, bo mu tak pasowało! Dla mnie to żaden funkcjonariusz, taki sam urzędnik jak wojewoda. To ten związek zawodowy dba o funkcjonariuszy i chce żeby celników traktowano tak samo jak SG czy policję... A nie tak samo jak ludzi z ZUS-u albo KRUS-u (z całym szacunkiem dla ich pracy). My chcemy być jak inne służby mundurowe, jak SG czy policja, więc pytanie: chcesz być policjantem? Pytanie trochę retoryczne ale odpowiedzi się domyślam: nie chcesz i nigdy nie chciałeś. Ale przywileje i dodatki za robotę policjanta to już byś chciał mieć.

Co do skasa... Przewiduję, że będzie funkcjonariuszem jeszcze może przez rok, może trochę dłużej, dopóki go nie zdejmą, później pójdzie w marynarce pod krawatem do jakiejś rady nadzorczej spółki państwowej albo gminnej a miętowy uniform wywali do śmietnika. Może uzbiera mu się łącznie ze 3 lata w mundurze czyli tyle ile kiedyś trwała służba przygotowawcza. I tyle będzie z jego awansów.
Odpowiem Tobie tak - jako pracownik cywilny, urzędnik sc pracowałem i w tygodniu i w soboty i w niedzielę i w nocy i na drugim końcu Polski i po nocnym powrocie do domu rano byłem w pracy. Nie zdarzało się to każdego tygodnia, a w kwartale już tak. I to bez nadgodzin.
Jeśli robię to samo co kolega w mundurze, chce tego samego. Mówię o pracownikach biurowych, nie o realizacji czy funkach na granicy. (O tych funków się nie obraź bo to potocznie sami o sobie tak mówiecie).
Cywile z KAS nie chcę tego samego co funkcjonariusze. Chcą godnie zarabiać. Płaca zasadnicza po 30 latach w kwowie 5000 zł nie jest godna, tym bardziej że na starcie proponują młodym bez doświadczenia i stażu i wyższego wykształcenia 4100-4300.
Dodatek służby cywilne na poczatku to ok. 900 zł, a po kilkunastu latach możesz mieć nawet II stopiń i całe 1300 zł! tylko, żeby taki dodatek dostać trzeba zdać dość trudny egzamin i załapać się na bardzo nieliczne limity (100-200 osób rocznie, ale były lata z limitem 0!).
Z drugiej strony dodatek za 1 stopień służbowy w scs to chyba ok 800 zł brutto, ale bez ZUS.
Czy Naczelnik UCS ma być zawsze funkcjonariuszem? Taka jest koncepcja, ale rzeczowej potrzeby nie ma!
Nie chce równouprawnienia - PRZYPOMINAM TYLKO, ŻE POCZĄTEK DYSKUSJI WZIĄŁ SIĘ Z TEZY SŁAWKA O JEDNAKOWYM TRAKTOWANIU CYWILI PRZEZ SKAS!!! Co jest nieprawdą. To, że SKAS został raptem funkcjonariuszem i że mu teraz pasuje dbać o przywileje mundurowe nie świadczy o tym, że jest dobrym szefem całego KAS. Ale dobrze świadczy o nim w kontekście dbania własnych interesów. To nie pagony (zdobyte w expresowym tempie) dadzą SKAS szacunek i uznanie, ale rzeczywiste kompetencje i umiejętności. A do tego można akurat założyć marynarkę i krawat, a nie mundur.
Dlaczego uważam, że urzędnik skarbowy powinien zarabiać dużo? Bo to praca wymagająca wielu komptenecji i zdolności. Są stanowiska obsługi polegające na przyjmowaniu deklaracji, ale tam często też pracują osoby codziennie wykonujące prace merytoryczne.
Sądzisz, że kurs TITI i ŚPB to coś więcej niż zdolność prowadzenia postępowania podatkowego, spierania się z doradcami i renomowanymi firmami, szukanie dowodów, argumentowanie, opracowanie taktyki działań kontrolnych i wszystkich czynności dowdowych? Prowadzenie przesłuchań, oględzin, pobieranie dokumentów, wyjazdy poza obszar właściwości, codzienna współpraca z prokuraturą, CBŚ, funkcjonariuszmai z DŚ?
To naprawdę wymaga bardzo dużej wiedzy jeśli masz wygrać spór z optymalizacji, MDR, karuzel, wyłudzeń, nieujawnionych źródeł itp. I za tą wiedzę powinien doświadczony pracownik otrzymywac porównywalne kwoty do Was.
Nie wiem w jakim dziale pracujesz, ale chciałbyś robić wspólnie czynności z młodym urzędnikiem po liceum, bez doświadczenia i bez motywacji? Czy ja bym chciał tak pracować? NIe. Czy pracowałem z młodymi celnikami o podobnym do wymienionego stażu i doświadczeniu - tak!
Czy chcę lub chciałem być policjantem lub górnikiem lub prokuratorem? Policjantem nie chciałem, ale to może błąd bo teraz bym brał emeryturę pułkownikowską i się śmiał. Górnikiem byłem, a prokuratorem mogłem gdybym studiował 2 fakultet. Ale wolałem się rozglądać za dziewczynami.
Trzeba było zostać sędzią, celnikiem, policjantem - to nie jest argument w nowoczesnym państwie! Bo nie wszyscy mają mieć takie same zawody. Chcesz dobrej administracji? To nie dziaduj na płacach. Negatywny nabór do zawodu z powodu niskich płac da negatywną jakość.
Co do planów SKAS - myślimy podobnie.
Kiedyś na Świętokrzyskiej 12 usłyszałem od GIKSa - Panowie, pracujemy dla ojczyzny i nagrodzy kwartalen wyniosły np. 1000-3000 zł, bo GIKS nic nie dostał.
Ale za rok ten sam człowiek był już w zarządze państwowej spółki z wynagrodzeinem 15-krotnym średniej w gospodarce i premią roczną drugie tyle.
I to by było na tyle w tej dysckusji, Drodzy KOledzy, bo syty głodnego nie zrozumie.
 
To naprawdę wymaga bardzo dużej wiedzy jeśli masz wygrać spór z optymalizacji, MDR, karuzel, wyłudzeń, nieujawnionych źródeł itp. I za tą wiedzę powinien doświadczony pracownik otrzymywac porównywalne kwoty do Was.
Tutaj leży fundamentalny błąd całego myślenia.
Doświadczony pracownik skarbowości powinien zarabiać (dowolną kwotę), ale nigdy nie powinien porównywać się z nieporównywalnym.
Nie można argumentować podwyżek dla pracowników zarobkami funkcjonariuszy.
Dlaczego nie żądacie zarobków, jak kontrolerzy NIK? Albo górnicy z KGHM?
Życzę skarbowcom jak najlepiej, bo żołądki i potrzeby mamy podobne, ale obecna argumentacja (szczególnie na forum skarbowcy.pl) woła o pomstę do nieba. Przewodniczący L. robi Wam (skarbowcom) niedźwiedzią przysługę.
 
Chce chce chce oni mają oni mają oni mają......
A gdzie propozycje co zrobić żeby mieć - ano nie ma. Jest tu przestrzeń do dyskusji dla skarbowców co zrobić żeby było lepiej - cisza. Za to są niekończące się pretensje do celników - w czym to poprawi Waszą sytuację ???? (Od 2017 roku już by jakiś efekt ta "strategia" przyniosła, jak nie przynosi to może warto posłuchać Sławka). Gruba reakcja jest tylko jak celnikom coś się uda. Drugi największy problem koleżeństwa z US to czy napewno coś się celnikom należy np. emerytura. Pewnie, że można mieć swoje zdanie tylko co to wnosi do życia skarbowca ? nie kumam. Następny problem kogo Szef bardziej lubi ? ? ?
Każdy chce mieć lepiej ale czasami trzeba ruszyć 4 litery i "zawalczyć" i nie mówię tu o zmianie pracy czy tym podobne. I żeby nie było szczerze życzę skarbowcom wysokiego uposażenia i godnych warunków pracy - może być wyższe od moich mam to ...... czego i koleżeństwu życzę, łatwiej się żyje.
 
Tutaj leży fundamentalny błąd całego myślenia.
Doświadczony pracownik skarbowości powinien zarabiać (dowolną kwotę), ale nigdy nie powinien porównywać się z nieporównywalnym.
Nie można argumentować podwyżek dla pracowników zarobkami funkcjonariuszy.
Dlaczego nie żądacie zarobków, jak kontrolerzy NIK? Albo górnicy z KGHM?
Życzę skarbowcom jak najlepiej, bo żołądki i potrzeby mamy podobne, ale obecna argumentacja (szczególnie na forum skarbowcy.pl) woła o pomstę do nieba. Przewodniczący L. robi Wam (skarbowcom) niedźwiedzią przysługę.
Na forum S mam bana. Porównujemy się do tych, z którymi razem pracujemy, często w jednym pokoju robiąc to samo. My się nie prosiliśmy do jednej firmy. To było idee fix Banasia - co z tego wszyło, widzimy. Poza tym uważam, że to nie fakt noszenia (lub nie) munduru powinien decydować o zarobkach, ale rodzaj pracy, stopień uciążliwości i wiedza konieczna do tych zadań. Nie życze źle celnikom, ale urzędnikom życzę by zarabiali podobnie lub lepiej, gdyż nie znam takiego stopnia skomplikowania zadań celniczych jak w sprawach podatkowych.
 
Chce chce chce oni mają oni mają oni mają......
A gdzie propozycje co zrobić żeby mieć - ano nie ma. Jest tu przestrzeń do dyskusji dla skarbowców co zrobić żeby było lepiej - cisza. Za to są niekończące się pretensje do celników - w czym to poprawi Waszą sytuację ???? (Od 2017 roku już by jakiś efekt ta "strategia" przyniosła, jak nie przynosi to może warto posłuchać Sławka). Gruba reakcja jest tylko jak celnikom coś się uda. Drugi największy problem koleżeństwa z US to czy napewno coś się celnikom należy np. emerytura. Pewnie, że można mieć swoje zdanie tylko co to wnosi do życia skarbowca ? nie kumam. Następny problem kogo Szef bardziej lubi ? ? ?
Każdy chce mieć lepiej ale czasami trzeba ruszyć 4 litery i "zawalczyć" i nie mówię tu o zmianie pracy czy tym podobne. I żeby nie było szczerze życzę skarbowcom wysokiego uposażenia i godnych warunków pracy - może być wyższe od moich mam to ...... czego i koleżeństwu życzę, łatwiej się żyje.
Nikt tu nie ma pretensji do celników, ale do tych co takie nierówności konserwuja i pogłębiają przy zadaniach o podobnym charakterze. Weź też pod uwagę, że celnicy postrzegani byli i są jako silna i zorganizowana, ale też bardzo roszczeniowa grupa. W odróżnieniu do pracowników cywilnych, którzy są potulni i spolegliwi.
Ale czy to argument by karać ich za to? Sami dajecie się napuszczać i wkręcać w podziały - my-wy, my-oni.
Powtórzę ostatni raz - przyczyną tej dyskusji jest opinia Przewodniczącego, że Szef KAS dba tak samo o cywili. A nie dba!!!
 
Odnoszę inne wrażenie ale ok bo ta dyskusja zaczyna być bez sensu. Jak już wspomniałem życzę pracownikom US jak najwyższych zarobków a w szczególności Tym o tak wysokich kwalifikacjach, o których piszesz. Pozdrawiam.
 
potulni i spolegliwi pracownicy nie są w stanie stawić czoła radcom i firmom podczas kontroli gdzie więc kwalifikacje, o których piszesz. Narracja pt chcemy zarabiać tak jak celnicy zamiast chcemy zarabiac odpowiednio do obowiązków też wiele mówi o mentalności pracowników.
 
potulni i spolegliwi pracownicy nie są w stanie stawić czoła radcom i firmom podczas kontroli gdzie więc kwalifikacje, o których piszesz. Narracja pt chcemy zarabiać tak jak celnicy zamiast chcemy zarabiac odpowiednio do obowiązków też wiele mówi o mentalności pracownMówiłem o nastawieniu
Mówiłem o nastawieniu wobec pracodawcy. Ze stroną przeciwną sporów podatkowych jakoś sobie radzimy. Porównujemy nasze wynagrodzenia także do pełnomocników, ale i do funkcjonariuszy zza biurka. Gdybym napisał, że chcemy zarabiac odpowiednio do wagi zadań, czyli więcej niż koledzy w mundurach, to dopiero by była chryja! Nie sądzisz?
 
@ZGK a niby co miałby robić na zachodniej granicy skoro jej nie ma? A zresztą już temat martwy bo od lutego 40 - paro latkowie, zmeczeni pracą za buurkiem, służą na emeryturze.
Twój nick określa w pełni twoje zachowanie, jesteś tu chyba dla samego jątrzenia. Podaj, gdzie w moim poście jest mowa o jakiejkolwiek granicy? Żal ci ściska dolne zakończenie pleców, że garbaty ma proste dzieci.
 
Nie czytałem wątku poza początkiem ale mam wniosek: jeden pisze ze skas nie dba o pracowników, drugi ze dba jednakowo o cywili jak o mundurowych i powiem Wam ze obaj maja racje, bo szef nie dba ani o jednych ani o drugich, czyli dba jednakowo… koniec.
 
@taxman... Czytałeś to co napisałem? Czy ja kontestowałem Twoje zarobki? Czy ja pisałem, że z racji tego, że jesteś urzędnikiem to masz źle zarabiać? Pisałem o czymś co sprytnie spuentował @garrob, że na starcie jest błąd Twojego rozumowania, że porównujesz coś co jest nieporównywalne... I właśnie Twój błąd oraz generalnie skarbowców na tym polega, że widzicie tylko jakiś wycinek, bierzecie to do siebie i na starcie uważacie, że skoro łon ma to ja tysz kce... Bo jak on wspomniał: "Nie można argumentować podwyżek dla pracowników zarobkami funkcjonariuszy"
Porównujesz swój stopień w służbie cywilnej, do stopnia w służbie, jakby nie było, mundurowej oraz to że nie awansujecie na stopniach... Mój stopień, mł. rachm. jest odpowiednikiem sierżanta SG, sierżanta w wojsku oraz sierżanta w policji. A Twój stopień jest gdzieś odpowiednikiem? Nie... bo nie jesteś mundurowy. I chociażby z tejże przyczyny my, celnicy, porównujemy się do w/w formacji i chcemy analogiczne rozwiązania oraz zarobki jak w tychże służbach i to z nimi się porównujemy, do nich dążymy, a nie do pracowników starostwa powiatowego w Pierdziszewie Dolnym. Mimo, że w tymże Pierdziszewie Dolnym mieszkam.
Wypominacie nam też, że przecież zusu nie płacimy. I nasze 500 zł brutto to nie jest wasze 500 zł brutto. Ale zapominacie, że kwotę bazową macie wyższą, że nawet jak jest modernizacja i podwyżki to i kwoty brutto macie wyższe, żeby właśnie ten brak ozusowania zniwelować. Czy na forum skarbowców kiedykolwiek było chociaż o tym drobnym fakcie piśnięcie?
Pragnę też Ci wskazać, że jedną z rzeczy, która rozróżnia funkcjonariuszy od cywili jest fakt, że dziś możesz siedzieć z Taxmanem w tym samym pokoju i robić to samo co on, natomiast z dniem kolejnym, decyzją przełożonego możesz latać po bazarach. Albo obsługiwać szlaban na granicy. Jest jeszcze jedna rzecz o której zapominasz. Celnicy to bardzo szeroki zakres roboty, bardzo szeroki zakres różnych komórek i ZZ musi patrzeć na całość formacji a narracja skarbowców, jest taka jakbyśmy wszyscy celnicy w całej Polsce pracowali za biurkami.

zapytałeś mnie co prawda nie wprost gdzie pracuję. Ja nie pracuję, ja służę. Fakt jadę do roboty ale też przy okazji na służbę. A jak tak bardzo Cię to interesuje to jutro spędzę w podróży łącznie 8 h za kółkiem, jadąc na drugi koniec województwa, bo tak sobie naczelnik zażyczył, że muszę z funkami z DŚ trochę powspółpracować. A później z sądem na rozprawie. I też nie będę miał nadgodzin. I też wrócę w nocy i rano znowu do roboty. Ale no tak, właściwością miejscową jest całe województwo więc w sumie to jej nie przekraczam...
 
W ramach tego wyjątkowego traktowania SCS przez mf to można by napisać do RPO, bo to jest naprawdę lista chwały co zrobili dla tej formacji. Z pytaniami o
-zaliczenie lat z przed 99r. (dalej nie wiem czy przed 1999r. nie istniała RP czy nie istnieli może celnicy, naprawdę ciężko zrozumieć ta wykładnie mf)
- zaliczenie okresów ucywilnienia (to jest w ogóle skandal i wstyd,)
-sytuacja funkcjonariuszy na wschodniej granicy
-art 150 (utrzymywanie luki prawnej)
- może niech RPO zapyta skas o to co rozumie pod pojęciem że służba jest jednolita. Bo brak jednolitej polityki w kwestii kadrowej, szkoleń, awansowej, wyposażenia i uzbrojenia a nawet wynagrodzeń świadczy zupełnie o czymś innym. W każdej ias jest inaczej.
-I tak dalej....
Myślę że w ramach tego lepszego traktowania SCS można by napisać bardzo długi list do RPO😉
Inni piszą xd
RPO czy szef Służby Cywilnej to raczej pchają ten wóz w kierunku przepaści niż go ciągną w kierunku polepszania warunków. Co do jednolitości...nie ma co strzępić pióra. Służba Celna to służba, a cywile to praca jak każda inna ( no może pozbawiona tego co gwarantuje Kodeks pracy) i nie ma żadnej jednolitości poza umiejscowieniem w jednej ustawie po prostu nie ma, bo i być nie może. Jedyną rzeczą, która może połączyć obydwa byty to wzajemne wspieranie się w walce o polepszenie warunków służby i pracy. Łatwo nie będzie ale może warto spróbować. 🥃
 
Ostatnia edycja:
Nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć na czym polegają różnice pomiędzy świadczeniem pracy, a pełnieniem służby. Nie ważne, jakie obecnie pełnisz obowiązki służbowe, jak będzie potrzeba chwili i czasu to znajdziesz się na drugim końcu naszego pięknego kraju, nie licząc upływającego czasu.
No, proponuję zajrzeć do aktów prawnych dotyczących przenoszenia cywili... :unsure:może też siedzenia po godzinach, nie zaszkodzi. Pozdrawiam
 
RPO czy szef Służby Cywilnej to raczej pchają ten wóz w kierunku przepaści niż go ciągną w kierunku polepszania warunków. Co do jednolitości...nie ma co strzępić pióra. Służba Celna to służba, a cywile to praca jak każda inna ( no może pozbawiona tego co gwarantuje Kodeks pracy) i nie ma żadnej jednolitości poza umiejscowieniem w jednej ustawie po prostu nie ma, bo i być nie może. Jedyną rzeczą, która może połączyć obydwa byty to wzajemne wspieranie się w walce o polepszenie warunków służby i pracy. Łatwo nie będzie ale może warto spróbować. 🥃
Myślę że pomimo wyrazistych różnic w poglądach, zarówno funkcjonariusze SCS jaki i pracownicy skarbówki zgadzają się z jednym faktem że kas to nieporozumienie. A że nieporozumienia dobrze jest wyjaśniać, to może wspólne hasło koniec z kas czas na samodzielną Służbę Celno-Skarbową oraz Administrację Podatkową, które że sobą współpracują ale nie są jedna organizacją. I wspólna walka w tym kierunku.
 
Back
Do góry