Wyobrażam sobie 60-letniego strażaka, policjanta, żołnierza, celnika którzy mogą i powinni wykonywac prace nie wymagające sprawności 20-latka. Wyobrażam sobie jak pracują koncepcyjnie, uczą innych, dzielą się doświadczeniem, wypełniaja kwity, tabelki i sprawozdania. Sporządzają decyzje i pisma procesowe, reprezentują urząd przed sądem, prowadzą dochodzenia, spisują dokumenty, kserują tomy akt, uczą w szkole (KSS), zarządzają referatami, działami i wydziałami. Opracowują schematy postępowąń, analizują i typują, wyłapują nieprawidłowości, sporządzają odpowiedzi dla innych organów, udzielają informacji obywatelom. Państwa nie powinno być stać na marnowanie wiedzy i potencjału doświadczonych pracowników i funkcjonariuszy. A przywileje branżowe są - czy chcesz czy nie - spuścizną systemu, który minął. I nie tylko dla funkcjonariuszyt, ale i rolników, nauczycieli, prokuratorów, sędziów itp.
Można to sobie wyobrażać, ale trzeba mieć dużą wyobraźnię, bo w realu to nie jest możliwe, czego przykładem jest Służba Celna.
Odkąd w 2018 roku wprowadzili system zaopatrzeniowy odeszło już na emerytury pewnie około 30 - 35%, a może nawet do 40% formacji. Gdyby nie to, mielibyśmy za chwilę własnie taką sytuację z 60 latkami biegającymi za wysportowanymi młodzieniaszkami uprawniającymi przestępczość ekonomiczną, bo najwięcej przyjęto do administracji celnej na początku lat 90.
Nie byłoby możliwe takie rotowanie i przesuwanie do biur jak sobie wyobrażasz, bo w biurach siedzieliby już 60 latkowie. Byłaby to co najwyżej wymiana 59 latka na 60 latka. Ten 59 lat na drogę, a ten 60 lat do biura.
Wcześniejsze emerytury to jest zatem kwestia bezpieczeństwa Obywateli, także przecież Twojego i przemyśleć warto sprawę nieco głębiej.
Sam napisałeś, że nie chciałbyś, aby 60 letni Strażak ratował kogoś z pożaru.
Hipoteza o rotacyjności do biur, jest po prostu nierealna.
Społeczeństwo może oczywiście wybierać. Miażdżąca większość państw na świecie dobrze to rozumiei daje funckjonariuszom możliwość odejścia na wcześniejsze emerytury. I uwaga, nie było w większości tych państw komunizmu.
Druga kwestia, to tak jak orzekał nie raz, nie dwa TK, jest to rekompensata a nie przywilej, za obostrzenia i rygory służby.
Popatrz jak jeden ZZ zareagował na art.150m projektu obywatelskiego. Zaczął straszyć pracowników. Nie rozumie, że za pewne obostrzenia i rygory są rekompensaty w postaci uprawnień. Oczywiście skreślamy ten artykuł, bo nie da się przy takiej nagonce merytorycznie dyskutować, ale to jest dobry przykład braku zrozumienia zagadnienia.
Odpowiadając w temacie wątku.
Z faktu trwania w KSC wynikają pewne ograniczenia, które uniemożliwiają realny i znaczący wzrost poziomu statusu prawnego, socjalnego i materialnego pracowników KAS.
Co nieco można ugrywać, ale to będzie zawsze tylko co nieco. Udało się z modernizacją już w 2018 r. to zainicjowaliśmy, ale już podnosi się krzyk w KSC ze też tak chcą. KSC bardzo zatem pracownikom ciąży.
Dlatego pracownicy powinni zrozumieć, że należy zrobić wszystko, aby uwolnić się od tych ograniczeń. Chyba, że chcą osiągać tylko drobne sprawy, co się dzieje.
Ja uważam, że mogą awansować w statusie swoim znacząco i zdecydowanie.
Tutaj także posłużę się przykładem. Minister Kościński, który jak wiemy przybył do nas z Wielkiej Brytanii, opowiadał na spotkaniu ile to zarabia i jaki jest status pracownika podatkowego na wyspach. Dwukrotnie większa średnia płaca niż w gospodarce. Wprowadzał standardy zaczerpnięte z Królestwa WB, ale zapominał o kwestiach płacowych i podniesienia statusu prawnego pracowników.
SKAS tak samo traktuje pracowników jak i funkcjonariuszy, ale w KSC są ograniczenia, a SKAS nie jest na tyle silny politycznie, aby mógł wyjść z projektem odrębnego statusu dla pracowników KAS.
Funkcjonariusze otrzymują np. te dodatki, bo otrzymali je funkcjonariusze wszystkich służb. Nie ogranicza Ich KSC i fakt, że o to samo wyciągnie zaraz rękę cała sfera budżetowa.
Funkcjonariusze służb mają inny status, co mówi orzecznictwo i doktryna.
Dążmy do tego, aby pracownicy także mieli inny, wyższy status niż pracownik KSC.
Wychodzi temu na przeciw projekt ustawy o zmianie ustawy o KAS wprowadzający status urzędnika KAS.
Zachęcam do działania, a nie patrzenia tylko z z zawiścią na funkcjonariuszy, którzy mają inny status prawny.
Zadbaj o to, aby i pracownicy mieli, a wszystko się zmieni. Przekonasz się, tylko działaj. Mniej animozji i więcej działania.
WSZYSTKO W NASZYCH RĘKACH!