Budżet na 2025 r.

Przez prawie 30 lat pracy miałem gdzieś jak przebiega podział i zawsze byłem pod kreską w stosunku do innych. Teraz też mam mniej w stosunku do koleżanek i kolegów z podobnym stażem . Uważam jednak że mam dużo a nawet bardzo dużo i dziwię się Wam że tak walczycie o każdy grosz. Wstydzę się że w naszej formacji jest tak dużo pazerności. Wstyd.
 
Przez prawie 30 lat pracy miałem gdzieś jak przebiega podział i zawsze byłem pod kreską w stosunku do innych. Teraz też mam mniej w stosunku do koleżanek i kolegów z podobnym stażem . Uważam jednak że mam dużo a nawet bardzo dużo i dziwię się Wam że tak walczycie o każdy grosz. Wstydzę się że w naszej formacji jest tak dużo pazerności. Wstyd.
Jedna z najmądrzejszych wypowiedzi na tym forum w tym roku.
 
Przez prawie 30 lat pracy miałem gdzieś jak przebiega podział i zawsze byłem pod kreską w stosunku do innych. Teraz też mam mniej w stosunku do koleżanek i kolegów z podobnym stażem . Uważam jednak że mam dużo a nawet bardzo dużo i dziwię się Wam że tak walczycie o każdy grosz. Wstydzę się że w naszej formacji jest tak dużo pazerności. Wstyd.

Ja bym jeszcze zaapelował, żeby zamrozić wszelkie podwyżki na 8 kolejnych lat ( kiedyś już tak było i nikt z głodu nie umarł - znaczy taką mam nadzieję ). Także popieram przedmówcę.
 
Przez prawie 30 lat pracy miałem gdzieś jak przebiega podział i zawsze byłem pod kreską w stosunku do innych. Teraz też mam mniej w stosunku do koleżanek i kolegów z podobnym stażem . Uważam jednak że mam dużo a nawet bardzo dużo i dziwię się Wam że tak walczycie o każdy grosz. Wstydzę się że w naszej formacji jest tak dużo pazerności. Wstyd.
nie ma pazerności tylko jest niezgoda na niesprawiedliwe wynagradzanie. wstydzić sie należy pogodzenia z niesprawiedliwościa. Jesli chodzi o mnie to też mam duzo ale jesli chodzi o moich najbliższych to zawsze chcialbym zarabiac więcej , żeby im wiecej zaoferować więc nie rozumiem kolegi. No chyba, że nie masz nikogo na utrzymaniu.
 
Przez prawie 30 lat pracy miałem gdzieś jak przebiega podział i zawsze byłem pod kreską w stosunku do innych. Teraz też mam mniej w stosunku do koleżanek i kolegów z podobnym stażem . Uważam jednak że mam dużo a nawet bardzo dużo i dziwię się Wam że tak walczycie o każdy grosz. Wstydzę się że w naszej formacji jest tak dużo pazerności. Wstyd.
 
Przez prawie 30 lat pracy miałem gdzieś jak przebiega podział i zawsze byłem pod kreską w stosunku do innych. Teraz też mam mniej w stosunku do koleżanek i kolegów z podobnym stażem . Uważam jednak że mam dużo a nawet bardzo dużo i dziwię się Wam że tak walczycie o każdy grosz. Wstydzę się że w naszej formacji jest tak dużo pazerności. Wstyd.
Jeszcze tylko napisz w jakich komórkach pełniłeś służbę i jakie wykonywałeś zadania.
 
Reasumując, zapomnijcie o podziale po równo, będzie znowu wielkie g.:)

Czekajcie z akcją i walka o miedziaki, zaraz zrobię sobie popcorn :-D
Tylko wątek nie dotyczy podziału modernizacji, który faktycznie jest komiczny ( a teraz jak spora część osiągnęła minimum lub jest bardzo blisko + będzie miała 1500 to już wogóle będzie ciekawie), tylko puli przeznaczonej na podwyżki. Niektórzy uważają, że 5 % to mało inni (co mnie nieco zaskoczyło - ale mają do tego prawo), że za dużo albo wystarczająco 🤔.

Ps przy uwzględnieniu minimalnych mnożników należy uwzględnić co najmniej 5% podwyżki.
 
Ostatnia edycja:
Najwyraźniej to forum zostało już przejęte przez nowe pokolenie, dla którego własne "ja" jest wartością najwyższą, a pojęcie bardziej "być" aniżeli "mieć" jest całkowicie obce.
A nie pomyślałeś, że nie bez przyczyny wbijali mam (starszym) do głowy takie maksymy, że być nie mieć. Całkiem fajnie zarządza się masą, która daje z siebie wszystko za poklepanie po plecach. Ale na szczęście to się już skończyło i mam nadzieję nie wróci. Jak ktoś lubi robić za miskę ryżu ok jego sprawa ma do tego prawo ale .... mu do ludzi, którzy mają jakieś większe wymagania od życia i szanują swoją wiedzę i umiejętności. W normalnych warunkach za wiedzę, doświadczenie się płaci tak to wygląda fakt u nas z tym jest bardzo różne często płaci się za uległość, przytakiwanie ( poparte marnymi kompetencjami). Wbrew pozorom wygłaszanie podobnych poglądów pod imieniem i nazwiskiem ( nie czepiam się uczestników tej dyskusji) może doprowadzić do niezłej podwyżki od naczelników i dyrektorów starej daty, dla których takie za przeproszeniem pitolenie ( mam honor i pracuję dla przyjemności a jak mi cokolwiek zapłacicie to będę dozgonnie wdzięczny ) jest jak miód na serce.
 
Wyciskanie komuś kitu, że lepiej być niż mieć, to cytat wyrwany żywcem z PRLu. Od kilku lat obserwuję pewną prawidłowość, polegajacą na tym, że im mniejsze kompetencje, wiedza i doświadczenie, tym większe szanse na awans i stanowisko kierownicze. A jak już taki geniusz zasiądzie w fotelu szefa, to pierwsze co robi, to deleguje niżej uprawnienia i obowiązki, żeby w razie czego było komu dokopać. Po trzydziestu latach służby marzy mi się, aby wreszcie zaczęto mnie doceniać finansowo, a nie tylko nowymi wyzwaniami zawodowymi
 
Ostatnia edycja:
Kurde to chyba mocno mniej kolega zarabia ode mnie skoro jest niedoceniony finansowo. Ja mam bez dodatków ponad siedem tys po trzydziestu latach pracy . No ale widać niektórzy mają zdecydowanie mniej bo są mocno rozgoryczeni.

Hmmm ... 7 tysiaków ?!
Też mam 30 lat stażu i podobną kasę brutto (choć już z dodatkami) i także jakoś nie narzekam ale ...

Jak na dzisiejsze czasy i to przy takim stażu, aż takie duże pieniądze to nie są, aczkolwiek mając dobrą pamięć odnośnie
doświadczenia tych 30 lat, jak najbardziej można uważać, że nawet jest nieźle.

Jednak już przy doświadczeniu jakichś 8-10 lat i przykładowo pamięci słów pewnej pani z polityki o (delikatnie mówiąc)
"śmieszności" zarobków (dokładnie nie pamiętam) bodaj 8 tysiaków, w dodatku biorąc pod uwagę naszą profesję, to takie
uposażenie, faktycznie jest g*wniane ...
 
Kurde to chyba mocno mniej kolega zarabia ode mnie skoro jest niedoceniony finansowo. Ja mam bez dodatków ponad siedem tys po trzydziestu latach pracy . No ale widać niektórzy mają zdecydowanie mniej bo są mocno rozgoryczeni.
Kończąc z mojej strony temat mój syn kończy rachunkowość, zna świetnie angielski. Przeszedł wszystkie etapy rekrutacji w korporacji i zarabia 8 tys netto. Pomijając pracę dorywcze i staże jest to jego pierwsza poważna praca. Także drogi Kolego jak 7 tys to jest dużo po 30 latach to ..... fakt jeszcze zależy gdzie mieszkasz czasami relatywnie 7 tys może być więcej niż 8. Ale tu jest 8 z niewielkim.doświadczeniem tu 7 zpo 30 latach !!!!! Sami z siebie robimy dziadów - nie chodzi o wiek w razie co.
 
Kurde to chyba mocno mniej kolega zarabia ode mnie skoro jest niedoceniony finansowo. Ja mam bez dodatków ponad siedem tys po trzydziestu latach pracy . No ale widać niektórzy mają zdecydowanie mniej bo są mocno rozgoryczeni.
Całe szczęście jest tzw. dziadkowie, które ratuje sytuację. Mnożnik niziutki, a ostatni awans na stanowisku 16 lat temu. Za to od zawsze na pierwszej linii frontu, a to w dochodzeniówce, kontroli, postępowaniu. Zawsze, do tych komórek trafiałem, jak był nawał spraw i się paliło. Z racji doświadczenia zawsze jestem wyróżniany ciekawymi tematami. Powoli satysfakcję z tego, że nie każdy potrafi prowadzić takie sprawy, jakie mi się trafiają zastępuje frustracja, wynikająca z braku uznania, czyli braku awansu i podwyżki.
 
Kończąc z mojej strony temat mój syn kończy rachunkowość, zna świetnie angielski. Przeszedł wszystkie etapy rekrutacji w korporacji i zarabia 8 tys netto. Pomijając pracę dorywcze i staże jest to jego pierwsza poważna praca. Także drogi Kolego jak 7 tys to jest dużo po 30 latach to ..... fakt jeszcze zależy gdzie mieszkasz czasami relatywnie 7 tys może być więcej niż 8. Ale tu jest 8 z niewielkim.doświadczeniem tu 7 zpo 30 latach !!!!! Sami z siebie robimy dziadów - nie chodzi o wiek w razie co.

Pogratulować synowi!
Nie mówimy tu jednak o korpo, tylko SC-S i realiach w niej istniejących.
Nie chodzi tu także o nasze zarobki, które faktycznie porównując do innych (acz tylko wybranych) są bardziej niż marne.

Przypuszczam, iż @Columbo nie chodzi nawet o relatywne różnice wewnątrz naszej "organizacji", wynikające z jeszcze istniejących zaszłości.
Wydaje mi się, że ma on na myśli poziom i sposób rozgoryczenia, prowadzący do właśnie "korporacyjnej walki szczurów" i bezpardonowych zagrywek typu: "tym" celnikom należy się więcej, a "tamtym" w ogóle, bo ich robota jest nic nie warta.

Niestety uważam, że poziom zawiści i bezwzględności niektórych naszych "kolegów" wobec "współbraci w służbie" dawno przekroczył poziom minimalnej przyzwoitości.
Zaznaczam, iż nie potępiam osób uczciwie "walczących" o swoje godne zarobki w naszej Służbie ale nigdy nie zaakceptuję ludzi bezwzględnych, sztucznie dzielących naszą społeczność na lepszych i gorszych oraz żądających więcej dla siebie, kosztem pozostałych ...
 
Pogratulować synowi!
Nie mówimy tu jednak o korpo, tylko SC-S i realiach w niej istniejących.
Nie chodzi tu także o nasze zarobki, które faktycznie porównując do innych (acz tylko wybranych) są bardziej niż marne.

Przypuszczam, iż @Columbo nie chodzi nawet o relatywne różnice wewnątrz naszej "organizacji", wynikające z jeszcze istniejących zaszłości.
Wydaje mi się, że ma on na myśli poziom i sposób rozgoryczenia, prowadzący do właśnie "korporacyjnej walki szczurów" i bezpardonowych zagrywek typu: "tym" celnikom należy się więcej, a "tamtym" w ogóle, bo ich robota jest nic nie warta.

Niestety uważam, że poziom zawiści i bezwzględności niektórych naszych "kolegów" wobec "współbraci w służbie" dawno przekroczył poziom minimalnej przyzwoitości.
Zaznaczam, iż nie potępiam osób uczciwie "walczących" o swoje godne zarobki w naszej Służbie ale nigdy nie zaakceptuję ludzi bezwzględnych, sztucznie dzielących naszą społeczność na lepszych i gorszych oraz żądających więcej dla siebie, kosztem pozostałych ...
Dziękuje ale zarobki syna nie są jakimś strasznym wyjątekiem na rynku.
Co do reszty to szczerze i z sympatią kompletnie nie zrozumiałem bo kurcze tu rozmawiamy o podwyżce ile procent każdemu wzrośnie tj. Każdemu tyle samo oczywiście kwotowo będzie się to różnić ale co zrobić proporcjonalnie? Jednemu 2 % drugiemu 8 % żeby wyszło po tyle samo ? Można i tak ale to się skończy jak zwykle Celnikowi z Twoim stażem i doświadczeniem nie muszę tłumaczyć jak.
 
Back
Do góry