art.41 ustawy z 1.12.2022 r ,,o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na 2023(...)

Do tej pory nasza emerytura głównie zależała od indywidualnego mnożnika i wysługi lat. Pomijam kwotę bazową i WKB, bo dla danego rocznika emerytów te kwoty są takie same. O ile ktoś nie dobije do max wysługi, a raczej jeszcze nie dobijamy, to naturalną konsekwencją dla emerytów jest stopniowe obniżanie emerytury w porównaniu do kolejnych roczników. Galopująca inflacja i waloryzacje emerytur ten model mocno zaburzyły.
Ale wg mnie, to co rządzący zapoczątkowali dodatkami mocno zaburzy proporcje wypłata/emerytura.
Ja po podwyżce emerytury wynikającej z podniesienia WKB będę miała o ok 100 zł mniej od ostatniej wypłaty.
Nie mam pojęcia, jaką pensję miałabym teraz, nie interesuje mnie to, ale myślę, że dla wielu, ta różnica będzie hamulcem w odchodzeniu, ze służby.
A może się mylę

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 
Ostatnia edycja:
Nie ma sensu brać do wyliczeń różnicy pomiędzy emka 24 a emka 24, przyszłorocznej waloryzacji. Jest ona na razie tylko szacunkowa i obejmie tak samo obecnych emerytów i tych ze stycznia/lutego 2024.
Wystarczy policzyć różnicę na styczeń/luty, zawsze to o jedną niewiadomą w równaniu mniej.
Wygląda na to, że rządzący chcą utrwalić zwyczaj zmiany kwoty bazowej dla mundurówki od marca.
Żeby funkcjonariusze nie bali się obniżenia emerytury po dłuższej służbie potrzebny jest mechanizm zabezpieczający, np. gwarancja wzrostu kwoty bazowej od marca, przynajmniej w takiej samej wysokości jak waloryzacja emerytur.
Jeśli nie każdy koniec roku będzie stresem.
Nie powinno być takich przepisów które pozwalają "nagradzać" za dłuższą służbę, obniżeniem emerytury.
Wystarczy, że zamrożą modernizację (co już przecież było) i rok służby więcej przyniesie stratę na emeryturze.
A może w związku z tak dużą inflacją powinno się renegocjować kwoty modernizacji, biorąc pod uwagę skumulowaną inflację za okres od uchwalenia modernizacji?
 
Do tej pory nasza emerytura głównie zależała od indywidualnego mnożnika i wysługi lat. Pomijam kwotę bazową i WKB, bo dla danego rocznika emerytów te kwoty są takie same. O ile ktoś nie dobije do max wysługi, a raczej jeszcze nie dobijamy, to naturalną konsekwencją dla emerytów jest stopniowe obniżanie emerytury w porównaniu do kolejnych roczników. Galopująca inflacja i waloryzacje emerytur ten model mocno zaburzyły.
Ale wg mnie, to co rządzący zapoczątkowali dodatkami mocno zaburzy proporcje wypłata/emerytura.
Ja po podwyżce emerytury wynikającej z podniesienia WKB będę miała o ok 100 zł mniej od ostatniej wypłaty.
Nie mam pojęcia, jaką pensję miałabym teraz, nie interesuje mnie to, ale myślę, że dla wielu, ta różnica będzie hamulcem w odchodzeniu, ze służby.
A może się mylę

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Szanowna Koleżanko, nie masz racji w kwestii wysokości kB oraz wkb.

Otóż w perspektywie roku odejścia ze służby, tak jak wysokość kb, wkb wprost proporcjonalnie ma wpływ na wysokość emki, czego nie trzeba chyba tłumaczyć zwłaszcza tegorocznym emerytom, którzy poszli do sądów w tej sprawie.

Wysokość kb i wkb działa też odwrotnie proporcjonalnie na wysokość emki, ale w sposób ukryty. W wymiarze 10 lat w każdym roku obniżają indywidualny współczynnik zarobków, bo przecież roczne zarobki funkcjonariusza, okrojone zresztą zgodnie z ustawą, są porównywane do iloczynu kB x wkb x 12, a z tego bierze się współczynnik roczny przez ich porównanie, a dalej jest obliczany współczynnik zbiorczy 10letni.
Zatem obowiązuje to zasada, im wyższa kB i wkb, tym niższy indywidualny współczynnik zarobków.

Dodatek motywacyjny maksymalny to pewnie z 8 stówek, do tego małe balkonikowe po 25 latach to razem max 1800 na rękę. Pewnie przy dużym balkonikowym po 28,5 roku wyjdzie razem ze 2800 na rękę, poprawcie mnie jeśli się mylę.

Ale kto tego dożyje . Ale tez trzeba codziennie naginać do roboty, a od pewnego wieku pieniądze przestają już mieć takie znaczenie, a i spokój zaczyna się liczyć. Może też chodzić o to, aby maksymalnie skrócić okres pobierania emki, bo funkcjonariusz zamiast dbać o zdrowie zasuwa na służbę i rujnuje swoją kondycję.

Zauważyć trzeba, że do algorytmu naliczania emki wbił się polityczny wskaźnik waloryzacji, wcześniej nieznany władzy przy jego układaniu , dając nam w efekcie bardzo korzystny efekt finalny, który wskazalaś 👍.

Do tego doszła sytuacja geopolityczna, więc na razie algorytmu nie ruszyli, choć z dobrze poinformowanych kręgów policyjnych miałem info, że im tez zamierzali zabrać sposób naliczania na podstawie 1 roku, a wejść w rygor 10letni.

Kończąc, jestem pewien, iż tegoroczni emeryci mają emerytalną kumulację i w sumie zyskali mocno . Bo przecież i kasa się zgadza, o zdrowie i spokój też zadbają. A to oznacza perspektywę długiego miłego życia 💪...
 
Nie ma sensu brać do wyliczeń różnicy pomiędzy emka 24 a emka 24, przyszłorocznej waloryzacji. Jest ona na razie tylko szacunkowa i obejmie tak samo obecnych emerytów i tych ze stycznia/lutego 2024.
Wystarczy policzyć różnicę na styczeń/luty, zawsze to o jedną niewiadomą w równaniu mniej.
Wygląda na to, że rządzący chcą utrwalić zwyczaj zmiany kwoty bazowej dla mundurówki od marca.
Żeby funkcjonariusze nie bali się obniżenia emerytury po dłuższej służbie potrzebny jest mechanizm zabezpieczający, np. gwarancja wzrostu kwoty bazowej od marca, przynajmniej w takiej samej wysokości jak waloryzacja emerytur.
Jeśli nie każdy koniec roku będzie stresem.
Nie powinno być takich przepisów które pozwalają "nagradzać" za dłuższą służbę, obniżeniem emerytury.
Wystarczy, że zamrożą modernizację (co już przecież było) i rok służby więcej przyniesie stratę na emeryturze.
A może w związku z tak dużą inflacją powinno się renegocjować kwoty modernizacji, biorąc pod uwagę skumulowaną inflację za okres od uchwalenia modernizacji?

Ależ nie zgadzam się w kwestii uwzględnienia wskaźnika waloryzacji do szacowania wysokości emki 23 i emki 24.

Przecież to nieoficjalny składnik algorytmu naliczania emki, nieznany w chwili jego opracowywania. A władza nie wie jak go uwalić i kombinuje, cudujac z 1 marca, a za chwilę uchwalając wkb od 1 stycznia - przecież inaczej rozwalili by całość algorytmu 🙂.

Najlepsze w tym, iż tegoroczni emeryci mają w algorytmie naliczania emki uwzględniona nieoficjalnie wieloletnią kumulację emerytalną 🙂.

Mechanizm zabezpieczający o którym piszesz? - Przecież właśnie został w akcie rozpaczy w sposób ukryty zdemontowany przez przesunięcie daty wejścia w życie kB z 1 stycznia na 1 marca.
 
Tylko to do emerytury będzie wliczane po 32 latach SŁUŻBY!!!!
Małe balonikowe jest procentem zatem ustalenie wartości bezwzględnej jest trudne na 4 lata do przodu no chyba że mieprzewidujesz żadnych własnych podwyżek w podstawie i ogólnych w kwocie bazowej
Zatem zapewne się mylisz. No i jeżeli twój najlepszy mnożnik będzie za okres z przed balkonika małego to moim zdaniem nie wejdzie. Uważam że na gruncie przepisu dolicza go do indywidualnego mnożnika w okresie jegoo otrzymywania
Zatem zdarza się sytuację takie o jakiej wcześniej wspominialem. Oczywiście nie u wszystkich
 
Ostatnia edycja:
Szanowna Koleżanko, nie masz racji w kwestii wysokości kB oraz wkb.

Otóż w perspektywie roku odejścia ze służby, tak jak wysokość kb, wkb wprost proporcjonalnie ma wpływ na wysokość emki, czego nie trzeba chyba tłumaczyć zwłaszcza tegorocznym emerytom, którzy poszli do sądów w tej sprawie.

Wysokość kb i wkb działa też odwrotnie proporcjonalnie na wysokość emki, ale w sposób ukryty. W wymiarze 10 lat w każdym roku obniżają indywidualny współczynnik zarobków, bo przecież roczne zarobki funkcjonariusza, okrojone zresztą zgodnie z ustawą, są porównywane do iloczynu kB x wkb x 12, a z tego bierze się współczynnik roczny przez ich porównanie, a dalej jest obliczany współczynnik zbiorczy 10letni.
Zatem obowiązuje to zasada, im wyższa kB i wkb, tym niższy indywidualny współczynnik zarobków.

Dodatek motywacyjny maksymalny to pewnie z 8 stówek, do tego małe balkonikowe po 25 latach to razem max 1800 na rękę. Pewnie przy dużym balkonikowym po 28,5 roku wyjdzie razem ze 2800 na rękę, poprawcie mnie jeśli się mylę.

Ale kto tego dożyje . Ale tez trzeba codziennie naginać do roboty, a od pewnego wieku pieniądze przestają już mieć takie znaczenie, a i spokój zaczyna się liczyć. Może też chodzić o to, aby maksymalnie skrócić okres pobierania emki, bo funkcjonariusz zamiast dbać o zdrowie zasuwa na służbę i rujnuje swoją kondycję.

Zauważyć trzeba, że do algorytmu naliczania emki wbił się polityczny wskaźnik waloryzacji, wcześniej nieznany władzy przy jego układaniu , dając nam w efekcie bardzo korzystny efekt finalny, który wskazalaś .

Do tego doszła sytuacja geopolityczna, więc na razie algorytmu nie ruszyli, choć z dobrze poinformowanych kręgów policyjnych miałem info, że im tez zamierzali zabrać sposób naliczania na podstawie 1 roku, a wejść w rygor 10letni.

Kończąc, jestem pewien, iż tegoroczni emeryci mają emerytalną kumulację i w sumie zyskali mocno . Bo przecież i kasa się zgadza, o zdrowie i spokój też zadbają. A to oznacza perspektywę długiego miłego życia ...
Nie zrozumiałeś mnie. Chodziło mi o to, że indywidualnie emerytura jest zróżnicowana w odparciu o wysługę i mnożnik. Inna kwota wyjdzie przy wysłudze 62% i mnożniku 1,3, a inna przy wysłudze 65 % i mnożniku 0,9.
Przy tej samej kwocie bazowej i współczynniku.
Tylko o to mi chodziło, a nie, że te kwoty są nieważne

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
 
Szybkie pytanko: jaka jest obecnie kwota bazowa?. My odchodzący w tym roku na emkę mieliśmy 1893,16 zł ? Poprawcie mnie jeżeli się myle
 
7) wysługa emerytalna – okresy służby w Policji, Agencji Bezpieczeństwa
Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służbie Kontrwywiadu Wojskowego,
Służbie Wywiadu Wojskowego, Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, Straży
Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służbie Ochrony Państwa, Państwowej
Straży Pożarnej, Służbie Celnej, Służbie Celno-Skarbowej lub Służbie
Więziennej, z wyjątkiem okresów zawieszenia w czynnościach służbowych, a
także okresy im równorzędne, łącznie z okresami, o których mowa w art. 14 i art.
16;
 
Przed chwilą wysłałem apelację. Po analizie wyroku sądu I instancji doszedłem do wniosków, które w niej podniosłem:

1. Sąd wydał wyrok tylko na podstawie pierwszej decyzji emerytalnej bez uwzględnienia grupy inwalidzkiej i mojej trwałej niezdolności do służby, stwierdzonej przez Komisję Lekarską, także decyzji przyznającej rentę, chyba udając że nic nie ma więcej w aktach, pomimo tego, że w replice złożyłem stosowny wniosek dowodowy do ewentualnego uzupełnienia akt przez ZER.

2. Oczywiście rozpisywał się szeroko o braku mojego poświęcenia w służeniu Ojczyźnie, wyborze interesu własnego, możliwości wycofania wniosku ect. ... .

3. Najlepsze w tym jest to, że sąd de facto uznał mnie za zdolnego do dalszej służby!!!

Pani sędzia Ewa Królikowska-Saks na posiedzeniu niejawnym tak sobie poszalała!!! Brawo !!!
 
Przed chwilą wysłałem apelację. Po analizie wyroku sądu I instancji doszedłem do wniosków, które w niej podniosłem:

1. Sąd wydał wyrok tylko na podstawie pierwszej decyzji emerytalnej bez uwzględnienia grupy inwalidzkiej i mojej trwałej niezdolności do służby, stwierdzonej przez Komisję Lekarską, także decyzji przyznającej rentę, chyba udając że nic nie ma więcej w aktach, pomimo tego, że w replice złożyłem stosowny wniosek dowodowy do ewentualnego uzupełnienia akt przez ZER.

2. Oczywiście rozpisywał się szeroko o braku mojego poświęcenia w służeniu Ojczyźnie, wyborze interesu własnego, możliwości wycofania wniosku ect. ... .

3. Najlepsze w tym jest to, że sąd de facto uznał mnie za zdolnego do dalszej służby!!!

Pani sędzia Ewa Królikowska-Saks na posiedzeniu niejawnym tak sobie poszalała!!! Brawo !!!
czyli w apelacji podnosisz zapewne brak merytorycznego podejścia do sprawy przez sad albowiem skarga nie dotyczyła ustalenia możliwości dalszego pełnienia służby ale braku konstytucyjnej równości tworzenia i stosowania prawa. Swoją drogą jakim dowodem dysponował sąd na poparcie tezy o możliwości wycofania wniosku. Minister na stronach MF ogłosił wezwanie do wycofywania wniosków? Am może DIAS> Czy naczelnicy byli zobowiązani do przeprowadzenia rozmów motywujących w celu wycofania wniosków i czy taki działania były podejmowane?
Osobiście nie słyszałem i nie doświadczyłem :)
bo oc do zasady nie jest istotą to że dalej nie mogłeś z powodu chorób, nie jest istotą to że osoby mające pełną wysługę no niby mogły, nie jest istotą fakt iż osoby o pełnej wysłudze lub co najważniejsze w tym przypadku pełnym wieku emerytalnym niby też mogły istotą jest brak równości traktowania.
 
czyli w apelacji podnosisz zapewne brak merytorycznego podejścia do sprawy przez sad albowiem skarga nie dotyczyła ustalenia możliwości dalszego pełnienia służby ale braku konstytucyjnej równości tworzenia i stosowania prawa. Swoją drogą jakim dowodem dysponował sąd na poparcie tezy o możliwości wycofania wniosku. Minister na stronach MF ogłosił wezwanie do wycofywania wniosków? Am może DIAS> Czy naczelnicy byli zobowiązani do przeprowadzenia rozmów motywujących w celu wycofania wniosków i czy taki działania były podejmowane?
Osobiście nie słyszałem i nie doświadczyłem :)
bo oc do zasady nie jest istotą to że dalej nie mogłeś z powodu chorób, nie jest istotą to że osoby mające pełną wysługę no niby mogły, nie jest istotą fakt iż osoby o pełnej wysłudze lub co najważniejsze w tym przypadku pełnym wieku emerytalnym niby też mogły istotą jest brak równości traktowania.

Zgadza się, to też, albo przede wszystkim.

Nie mniej wadliwe ustalenie stanu faktycznego w uzasadnieniu. To na wstępie musiałem zarzucić sadowi I instancji.

Niech się zastanowią, co piszą. Czy to nie obraza obowiązku logicznego myślenia.

Ja osobiście rozmawiałem, ale to było raczej, może byśmy jeszcze razem trochę przepracowali, później adnotacja na moim wniosku o zwolnienie, że rozmowę przeprowadzono, jeśli mamy trzymać się faktów.
 
Przed chwilą wysłałem apelację. Po analizie wyroku sądu I instancji doszedłem do wniosków, które w niej podniosłem:

1. Sąd wydał wyrok tylko na podstawie pierwszej decyzji emerytalnej bez uwzględnienia grupy inwalidzkiej i mojej trwałej niezdolności do służby, stwierdzonej przez Komisję Lekarską, także decyzji przyznającej rentę, chyba udając że nic nie ma więcej w aktach, pomimo tego, że w replice złożyłem stosowny wniosek dowodowy do ewentualnego uzupełnienia akt przez ZER.

2. Oczywiście rozpisywał się szeroko o braku mojego poświęcenia w służeniu Ojczyźnie, wyborze interesu własnego, możliwości wycofania wniosku ect. ... .

3. Najlepsze w tym jest to, że sąd de facto uznał mnie za zdolnego do dalszej służby!!!

Pani sędzia Ewa Królikowska-Saks na posiedzeniu niejawnym tak sobie poszalała!!! Brawo !!!
Czemu się dziwisz? Przecież sądy są "wolne". Od czego wolne, to sobie sam odpowiedz. A może raczej powolne...
 
Ciekawe jest to, że Sąd bez dowodów w aktach stwierdza, że była możliwość wycofania wniosku. To polityczna linia, powtarzana w mediach przez Ministra M.Wąsika. Sąd uznał to za dowód???
W SCS nie było to praktykowane tak jak w innych formacjach, wręcz przeciwnie, choć oczywiście z wyjątkami.
 
Powyższe jest ważnym wątkiem, bo bardzo mocne jest właśnie to, że wielu składało wniosek przed zmianami prawa i zostali zaskoczeni. Dlatego Sąd o tym pisze, bo ma świadomość doniosłości tej kwestii.
Tutaj jest ewidentne naruszenie zasady demokratycznego państwa prawa, dlatego to jest wbrew pozorom ważny wątek i w apelacji warto złożyć i zawnioskować o przeprowadzenie dowodów, które temu zaprzeczają.
 
Back
Do góry