Akcyza nielegalna

  • Thread starter Thread starter Luksemburg
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Akcyza nielegalna i MF chyba będzie nielegalny!

Cytuje**
A ja sie zastanawiam kto zaprojektował fatalny przepis art 82 ustawy o podatku akcyzowym mówiący, że podstawą opodatkowania jest kawota jaką nabywaca jest zobowiązany zapałcić. Kto naraził Skarb panstwa na takie straty ? Moze pan Dominik wypowie sie w tej sparwie?***

Nie wiem czy wiesz ,że UE zakazało państwom stosowania ograniczeń i opłat dodatkowych przy nabywaniu tych samych samochodów taniej w innych państwach UE.
Czy uważasz ,że akcyzę należy płacić od wartości samochodu sprowadzanego z najdroższego państwa.
Ministerstwo finansów znowu szykuje przepis ,który nie będzie zgodny z zasadami obowiązującymi w całym cywilizowanym świecie /działanie wstecz/
a dlatego wobec ministerstwa należy złożyć skargę do ETS na ciągłą produkcje prawa niezgodnych z prawodawstwem UE.
 
Ja to i doskonale wiem, ze unia zakazała dyskryminacji i to wcześniej niz przed naszym wstąpieniem do UE w 2004r. Zastanawiam sie tylko który wtedy dyr departamentu "puścił" niezgodne z prawem przepisy. Moze CBA powinno się tym zając bo ktoś nie dosyc ze przygotował krajowe przepisy niezgodne z dyrektywami i prawem UE to jescze ewidentnie dopusił do strat w budżecie państwa. Moze ktoś przypomni kto wtedy zajmował sie projektem ustawy o podatku akcyzowym?
 
Fiskus daruje grzechy
07:19, 04-04-2007

Zaktualizowano
(ostatnia modyfikacja:07:18, 04-04-2007)

Fiskus nie będzie weryfikował cen zakupu używanych aut. Uczciwi i oszuści łatwo odzyskają nadpłacony podatek.

Budżet państwa odda prawie 600 mln zł osobom, które nadpłaciły akcyzę od używanych samochodów sprowadzonych do Polski z Unii Europejskiej od 1 maja 2004 r. (około 2 mln sztuk) — wynika z szacunków Ministerstwa Finansów (MF). Co ciekawsze, akcyza ma być zwracana bez kontrolowania podejrzanych transakcji, czyli przypadków zaniżania cen. Weryfikacja obejmie tylko samochody sprowadzone po wejściu w życie specustawy, nad którą jeszcze pracuje MF. Od 1 grudnia 2006 r. proceder się nie opłaca, ponieważ akcyza dla aut używanych i nowych została zrównana.

Oddech trybunału

To zaskakujący odwrót od zapowiadanej niedawno przez Jacka Dominika, wiceministra finansów, szerokiej akcji weryfikacyjnej widniejących na fakturach i umowach cen kupna pojazdów.

— Weryfikacja, o której mowa w specustawie, nie obejmie aut sprowadzonych do kraju od 1 maja 2004 r. do chwili jej wejścia w życie — informuje Patryk Ciupka, p.o. naczelnik wydziału w Departamencie Podatku Akcyzowego i Ekologicznego Ministerstwa Finansów (pilotuje projekt). Kontrolowanie wypadków zaniżania cen (gdy cena kupna istotnie odbiega od średniej ceny rynkowej danego modelu) obejmie tylko pojazdy sprowadzone po wejściu w życie specustawy.

To rozwizanie eliminuje groźbę zakwestionowania przepisów przez Trybunał Konstytucyjny z powodu ich działania wstecz (ostrzegaliśmy przed tym 1 lutego 2007 r. w artykule „Ministrze, nie naginaj prawa”).

— Twórcom projektu należą się słowa uznania za dbałość o konstytucyjność przepisów — mówi Jerzy Martini, doradca podatkowy z Baker & McKenzie.

Niestety, oznacza to, że weryfikacji nie muszą się bać ci, którzy oszukali fiskusa i zapłacili minimalną akcyzę, zaniżając w dokumentach cenę kupna auta.

Projekt jest na etapie uzgodnień wewnątrz resortu finansów. Wkrótce ma trafić do Rady Ministrów.

Strachy wiceministra

Powstanie specustawy to skutek wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) z 18 stycznia 2007 r., który uznał, że polskie prawo dyskryminuje używane pojazdy ściągane z UE. Trybunał stwierdził, że akcyza na używane auta była zbyt wysoka, bo sięgała nawet 75 proc. ceny kupna (im starszy pojazd, tym wyższy podatek) w porównaniu z pobieraną od aut nowych (3,1 proc. od aut do 2 tys. cm sześc. poj. i 13,6 proc. od większych).

ETS nakazał zwrot nadpłaty. Wiceminister Dominik obwieścił jednak, że wyrok zostanie wykonany, lecz urzędy celne będą wstecz (aż do 1 maja 2004 r.) weryfikować podstawy opodatkowania, aby oszustom jeszcze dołożyć akcyzy. To poskutkowało. W skali kraju do urzędów wpłynęło bardzo mało wniosków o zwroty nadpłat.

— Od wyroku ETS salony sprzedające używane samochody przeżywają oblężenie urzędników kontroli skarbowej. Ludzie są wystraszeni. Wielu zrezygnowało z ubiegania się o zwrot akcyzy, aby mieć święty spokój. To dobrze, że fiskus poszedł po rozum do głowy i wycofał się z bezsensownej weryfikacji — mówi Mariusz Ochryniak, prezes Stowarzyszenia Autokomisów i Importerów Samochodów.

Zasady odzysku

Kontrolowane będą tylko transakcje dokonane po wejściu specustawy (wstecz obejmie ona już złożone wnioski). Nadpłata podatku będzie zwracana przez urzędy celne na wniosek (złożony w ciągu 5 lat od wejścia ustawy), według wzoru Z = a — n (Z — kwota akcyzy do zwrotu, a — akcyza zapłacona, n — akcyza zawarta w średniej cenie pojazdu identycznego, zarejestrowanego w kraju). Samochodem identycznym ma być pojazd tej samej marki, modelu, rocznika, wieku i o przybliżonym stanie technicznym (nie będzie więc prostego stosowania np. tabel Eurotaksu). Jeżeli urząd będzie podejrzewał machlojki, czyli gdy cena auta na fakturze znacznie będzie odbiegać od średniej ceny rynkowej, wezwie do zmiany wysokości ceny zakupu lub uzasadnienia niższej ceny. Gdy wezwany nie przekona fiskusa, opinię wyda biegły.

Ostatecznie o średniej rynkowej wartości auta zadecyduje naczelnik urzędu celnego. Od jego decyzji przysługuje odwołanie.

okiem eksperta

Wojciech Drzewiecki, prezes firmy Samar, monitorującej motorynek

Weryfikowanie transakcji dokonanych dopiero po wejściu w życie specustawy jest racjonalnym posunięciem resortu finansów. Ministerstwo inaczej nie mogło postąpić, ponieważ Trybunał Konstytucyjny utrąciłby ustawę działającą wstecz. Ponadto weryfikacja wsteczna nic by nie dała, gdyż urzędnicy nie mieliby możliwości podważyć tego, co zostało zapisane w umowach kupna i w fakturach.

Jedyną metodą podważenia tych dokumentów byłoby dotarcie do dokumentów będących w posiadaniu zagranicznych sprzedawców i stwierdzenie w nich innych cen. Ale to nierealne. Zresztą uważam, że akcyza od samochodów jest zła i powinno się ją zlikwidować.

Jarosław Królak, j.krolak@pb.pl

http://www.pb.pl/News.aspx?id=1106e320-baac-4d9e-a955-c22a6be87ac5

---------------------------------------------------------------------------------


To chyba częściowo zamyka dyskusję w tym temacie. Ja natomiast wrócę do Pana Jacka Dominika (na którego najwyraźniej mam alergię). Czy ten urzędnik poda się do dymisji w związku z jawnym okłamywaniem i straszeniem społeczeństwa ?
 
Wydaje mi się, że ten artykuł niczego nie zamyka. Dzisiejsza Gazeta Prawna pisze dokładnie cos innego:
"Zwrot akcyzy za auto: wartość ustalą celnicy, i to po pół roku

• Urzędy celne będą swobodnie określać wartość auta
• Na weryfikację wniosków będą miały sześć miesięcy"
Aby odzyskać część akcyzy zapłaconej po 1 maja 2004 r. od auta sprowadzonego z zagranicy, podatnik będzie musiał złożyć wniosek do naczelnika urzędu celnego. Wcześniej jednak powinien obliczyć kwotę zwrotu według wzoru opracowanego przez resort finansów. Do prawidłowego ustalenia wartości zwrotu potrzebna będzie kwota zapłaconej akcyzy i wartość rynkowa takiego samego samochodu jak ten, który sprowadził. Organy celne, mimo że będą musiały uwzględniać takie kryteria, jak model, marka czy wiek auta, uzyskają pełną swobodę w ustalaniu jego wartości rynkowej. Co więcej, na weryfikację wniosków będą miały aż pół roku. Dzięki temu – jak podkreśla MF w uzasadnieniu do projektu – budżet na zwrocie akcyzy straci zaledwie 580 mln zł, mimo że podatnicy do kasy państwa wpłacili już ponad 2 mld zł."
http://www.gazetaprawna.pl/?action=showNews&dok=1937.6.22.2.1.1.0.1.htm

A teraz, w zależnosci od humoru proszę sobie wybrać wersję PG lub GP. Jak widać, nawet miedia zaczynają sie juz w tym wszystkim gubić.
 
Królak z PB chyba nie wszystko doczytał w projekcie. Owszem weryfikacji faktur i umów nie bedzie ale po podstawieniu do wzoru i posłuzeniu się średnią ceną rynkową danego modelu pomniejszona o VAt i akcyze juz w jakis sposób zweryfikuje wnioski o zwrot i efekt będzie taki ze około 70-80 % ludzi nie dostanie zwrotu. I to bedzie swoista weryfikacja.
 
Po co weryfikować faktury umowy skoro to jest nie mozliwe, wystarczy ze MF wymyslił taki wzór do zwrotu w którym trzeba posluzyc sie srednią wartoscią rynkową dla obliczenia kwoty zwrotu. czyli ktos kupił samochód np. za 2 tys zł w UE a srednia wartosc takiego pojazdu na rynku krajowym wyniosła w tym czasie np 8 tys zł I wtedy dziekuje. po podstawieniu do wzoru z projektu ustawy nikt zwrotu nie dostanie bo wyjdzie n ato ze jak zapłacił 3 tys to za mało zapłacił i zwrot się nie należy.
 
Macie rację. Redaktor PB jakby nie doczytał sprawy do końca. W artykule pisze:"ETS nakazał zwrot nadpłaty. Wiceminister Dominik obwieścił jednak, że wyrok zostanie wykonany, lecz urzędy celne będą wstecz (aż do 1 maja 2004 r.) weryfikować podstawy opodatkowania."
Zapomina, że już dziś organy podatkowe na podstawie zapisów ordynacji podatkowej mogą weryfikować deklaracje (w tym akcyzowe) do 5 lat wstecz i jeśli podstawa, stawka lub kwota podatku jest nieprawidłowa mozna wydawać decyzje okreslające kwotę naleznego podatku wraz z odsetkami.
Druga rzecz, że owszem MF wycofał się z weryfikacji pod kątem wymiaru wyższej niż deklarowana kwoty akcyzy, co słusznie zauważono w artykule jest to nierealne, lecz na mocy wyroku ETS i ostatnio WSA w W-wie można badać kwotę tzw. rezydualnego podatku, czyli porównywać czy w przypadku Kowalskiego poprzez zapłatę stawki np. 65% od nabywanego wewnątrzwspólnotowo samochodu podatnik zapłacił więcej, niż gdyby kupił taki sam pojazd w kraju. Jeśli tak, to kwota przewyzszająca krajowy podatek jest do zwrotu z odsetkami. Jeśli nie to, organ podatkowy mówi sorry nie oddamy, bo nie ma dyskryminacji i kończy sprawę bez przykrych dla wnioskodawcy konsekwencji.
W całej sprawie chodzi bowiem o wyeliminowanie wyzszych/dyskryminacyjnych obciążeń dla towarów z innych państw członkowskich niż dla tych samych produktów krajowych. ETS wyraźnie stwierdził, że samo opodatkowanie akcyzą samochodów osobowych nie jest sprzeczne z prawem Wspólnoty.
I na koniec drobna korekta:"Trybunał stwierdził, że akcyza na używane auta była zbyt wysoka, bo sięgała nawet 75 proc. ceny kupna " Ciekaw jestem gdzie to pobierano taka akcyzę, skoro ustawa przewiduje 65% dla wyrobów niezharmonizowanych. A wyżej ustawy nie podskoczysz :)
Wypada tez zwrócic uwagę na zbieżność kwot do zwrotu podawanych przez obie gazety: PB- 600 mln, GP- 580 mln. Zatem wskazuje to raczej na wariant "porównanie w celu stwierdzenia dyskryminacji/lub nie", niż oddawanie hurtem wszystkiego jak leci bez jakiejkolwiek kontroli.
 
Sąd w Gliwicach też każe zwracać różnicę wyliczoną z faktury a nie z katalogu.
Tylko złośliwa i służalcza wobec MF Izba Katowicka skarży bełkotliwymi kasacjami do NSA.

Skandal, co się dzieje w tym państwie.
 
Rząd do odwołania przerwał prace nad ustawą, która ma umożliwić obiecywany zwrot części akcyzy zapłaconej za olej opałowy przeznaczony do ogrzewania budynków.
Fiskus twierdził, że nie zapłacimy więcej za grzanie olejem, na który podnosi od września akcyzę, bo zwróci nam część pieniędzy.

Pracę podobno przerwano bo zaplątano się we własne przepisy.
 
Sąd w Gliwicach też każe zwracać różnicę wyliczoną z faktury a nie z katalogu.
Tylko złośliwa i służalcza wobec MF Izba Katowicka skarży

Może ktoś opublikuje na forum jakiś wyrok z WSA w Gliwicach albo podeśle do jakiejś gazety. Dosyć juz tego oszukiwania i straszenia podatników.
 
i dla dominika

Fiskus musi oddać akcyzę od importowanych pojazdów, ale nie wie jak



Ministerstwo Finansów ogłasza nowe pomysły rozwiązania problemu zwrotu akcyzy pobranej od importerów samochodów osobowych, której niezgodność z prawem wspólnotowym stwierdził niedawno ETS. Jednak nie poparło ich najwyraźniej analizą wymogów, jakie w tym zakresie stawia prawo wspólnotowe


Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 18 stycznia 2007 r. dał wyraźną wskazówkę co do obowiązku zwrotu akcyzy, stwierdzając, że zwrotowi podlegają kwoty podatku akcyzowego przewyższające to, co odpowiada rezydualnemu podatkowi zawartemu w cenie podobnego używanego samochodu.

Jest to stanowisko zgodne z zasadami wynikającymi z wcześniejszych orzeczeń, w których ETS stwierdzał, że państwo ma obowiązek zwrotu podatków, a jednostka uprawnienie do otrzymania ich zwrotu. W związku z tym w prawie krajowym musi być określona procedura pozwalająca na zwrot podatków pobranych przez państwo niezgodnie z regułami wspólnotowymi.



Równoważność i skuteczność


Nie wymaga się, aby była to specjalna procedura odnosząca się do zwrotu podatków pobranych z naruszeniem prawa UE, ale niewątpliwie musi ona spełniać warunki równoważności i skuteczności.

Zasada równoważności zakłada, że te same procedury, które regulują dochodzenie roszczeń krajowych, stosowane będą bez dyskryminacji wobec roszczeń opartych na prawie wspólnotowym. Natomiast zasada skuteczności oznacza, że zastosowanie procedur krajowych nie może powodować, iż wykonanie roszczenia będzie praktycznie niemożliwe lub nadmiernie utrudnione.



Ordynacja podatkowa ma zastosowanie


Zasada równoważności wskazuje, że do zwrotu akcyzy importerom powinny mieć zastosowanie krajowe przepisy regulujące zwrot nienależnie pobranych czy zapłaconych podatków, czyli przepisy ordynacji podatkowej (art. 72 - 80). Wprawdzie nie wskazują one jako przyczyny zwrotu orzeczenia ETS (mówią tylko o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego), to jednak regulują zasady zwrotu każdego nadpłaconego lub nienależnie zapłaconego podatku. Stąd bez wątpienia mogą być stosowane wobec podatków pobranych niezgodnie z prawem UE.

W świetle orzecznictwa ETS nie jest dopuszczalne, aby prawo krajowe ustanawiało bardziej korzystne warunki uzyskania zwrotu nienależnie pobranych opłat wtedy, gdy roszczenie oparte jest na rozstrzygnięciu właściwego organu o niezgodność z konstytucją danej regulacji, niż wtedy, gdy roszczenie oparte jest na stwierdzeniu naruszenia prawa UE w wyroku ETS.

Dlatego przepisy ordynacji o zwrocie nadpłaty można i trzeba stosować do nadpłaty powstałej na skutek stwierdzenia przez ETS niezgodności podatku z prawem wspólnotowym.



Bezpodstawne wzbogacenie


Jedna z koncepcji Ministerstwa Finansów zakłada, że kwoty pobranej akcyzy nie będą zwracane tym importerom, którzy ciężar akcyzy przenieśli na swoich klientów. Mogłoby to bowiem prowadzić do ich bezpodstawnego wzbogacenia.

Jak wynika z orzecznictwa ETS, prawo UE nie zabrania ograniczenia czy wyłączenia zwrotu opłat, jeżeli ich ciężar ekonomiczny został poniesiony przez podmioty trzecie. Jeśli więc, zgodnie z zasadą równoważności, prawo krajowe przewiduje ograniczenie zwrotu opłat ze względu na zasadę bezpodstawnego wzbogacenia, przy zastrzeżeniach, o których mowa niżej, mogą one być stosowane także w odniesieniu do roszczeń wywodzonych z prawa wspólnotowego. Gdy jednak nie ma w prawie krajowym przepisów ograniczających zwrot podatków, nie jest dopuszczalne stosowanie ograniczeń w stosunku do roszczeń opartych na prawie wspólnotowym.



Argumenty za...


Przepisy ordynacji podatkowej regulujące zasady zwrotu nadpłaty nie uwzględniają koncepcji bezpodstawnego wzbogacenia. Jednak Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 6 marca 2002 r. uznał, że nie ma podstaw do zwrotu podatnikowi akcyzy zapłaconej na podstawie niekonstytucyjnego przepisu, bowiem podatnik nie ponosi ciężaru ekonomicznego podatku, co wynika z jego istoty. Zwrot podatku przysługuje bowiem zubożonemu. To stanowisko TK zostało potwierdzone także w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 4 stycznia 2006 r. (IFSK 420/05).

Zastosowanie koncepcji bezpodstawnego wzbogacenia sformułowanej w orzeczeniach TK i NSA do sytuacji zwrotu akcyzy na podstawie stwierdzonej przez ETS niezgodności z prawem wspólnotowym budzi wątpliwości. Interpretacja ta odnosiła się wprost jedynie do zwrotu akcyzy jako skutku orzeczenia TK stwierdzającego niekonstytucyjność przepisu podatkowego, a więc do konkretnego przepisu ordynacji (art. 74), i dotyczyła sytuacji specjalnej - wyroku TK, który ma inne cechy niż wyrok ETS, zarówno co do mocy obowiązującej, jak i czasowego zastosowania.

...argumenty przeciw


Niezależnie od tego trzeba wskazać, że orzeczenie TK zostało wydane przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, a wyrok NSA dotyczył zwrotu podatku zapłaconego przed dniem akcesji. W sprawach tych sądy nie były więc zobowiązane do uwzględnienia zasad prawa wspólnotowego.

Aby koncepcja bezpodstawnego wzbogacenia mogła być zastosowana do roszczeń o zwrot akcyzy opartych na orzeczeniu ETS z 18 stycznia 2007 r., muszą być spełnione jednoznaczne wymogi prawa wspólnotowego.

Po pierwsze, niezgodne z prawem UE jest nałożenie na przedsiębiorcę ciężaru dowodu, że podatki nie zostały "przerzucone" na klientów czy kontrahentów. Dotyczy to także podatków pośrednich, które w praktyce (często obowiązkowo) wliczane są do ceny sprzedawanych towarów czy usług. Zawsze konieczna jest analiza konkretnego przypadku, a sąd musi mieć swobodę oceny zgromadzonych w tym zakresie dowodów.

Co bardzo istotne, zwrot podatku, nawet przy wliczeniu go w cenę towaru, nie musi prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia sprzedawcy. W konsekwencji nie jest dopuszczalne przyjęcie domniemania, że zwrot opłat prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia, jeśli zostały one przerzucone na klientów. Z samego faktu przeniesienia opłaty na osoby trzecie nie można wnioskować, że ciężar ekonomiczny opłaty został zneutralizowany dla podatnika, a tym samym automatycznie jej zwrot prowadziłby do bezpodstawnego wzbogacenia.

W sprawach o zwrot akcyzy, o ile w ogóle stosowana mogłaby być koncepcja bezpodstawnego wzbogacenia, zasady prawa wspólnotowego nakazują, aby ciężar dowodu przeniesienia akcyzy na klientów spoczywał na organach celnych, które nie będą mogły w tych sprawach stosować domniemań wynikających z konstrukcji podatku akcyzowego. Nie będą też mogły uznać, że samo wliczenie podatku w cenę towaru wyklucza zwrot akcyzy, ale będą musiały wykazać, że rzeczywiście doszłoby do bezpodstawnego wzbogacenia podatnika na skutek zwrotu. Wreszcie skuteczną obroną przeciwko tym argumentom będzie wskazanie, że konsumenci mogą domagać się od importera zwrotu akcyzy wliczonej w cenę samochodów.



Termin dochodzenia zwrotu


Dochodzenie zwrotu podatku oparte na prawie wspólnotowym może być ograniczone rozsądnym terminem. Wydanie orzeczenia prejudycjalnego w danej sprawie nie powinno mieć znaczenia dla kwestii długości czy sposobu liczenia tego terminu. Zgodnie z ordynacją podatkową termin ten wynosi pięć lat. Jednocześnie, z uwagi na zasadę równoważności, nie jest dopuszczalne ograniczenie możliwości wniesienia roszczenia tylko wobec podatków zapłaconych po orzeczeniu ETS lub wprowadzanie procedur ograniczających możliwości dochodzenia roszczeń ze względu na takie orzeczenie.



Weryfikacja wartości celnej


Jak zapowiada Ministerstwo Finansów, urzędy celne będą weryfikować wartość transakcyjną samochodów w zgłoszeniach celnych i na tej podstawie określać wysokość akcyzy do zwrotu. Powszechne są opinie, że naruszać to będzie zasady naliczania akcyzy przewidziane w ustawie. Według zasad prawa wspólnotowego znaczenie może mieć jednak to, czy tego rodzaju praktyka jest stosowana przy zwrocie akcyzy na innej podstawie niż orzeczenie ETS z 18 stycznia 2007 r. Jeżeli w takich przypadkach organy celne nie weryfikowały wartości importowanych towarów, przyjęcie takiej praktyki w sprawach będących konsekwencją orzeczenia ETS naruszać będzie zasadę ekwiwalentności.



Czy wnioskować o zwrot?


Nie ma podstaw do twierdzenia, że poszkodowani powinni czekać z wniesieniem roszczeń, a organy administracyjne z ich rozstrzygnięciem do czasu wydania przepisów regulujących zwrot akcyzy. Wnioski takie muszą być bowiem rozstrzygane według przepisów ordynacji podatkowej, z uwzględnieniem obowiązków wynikających z prawa wspólnotowego.

ETS nie ograniczył zakresu czasowego orzeczenia z 18 stycznia 2007 r., a więc musi ono być stosowane do wszelkich stosunków prawnych powstałych po akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Wprowadzenie specjalnej ustawy, która ograniczałaby dochodzenie zwrotu akcyzy w stosunku do stanu prawnego wynikającego z obecnych przepisów ordynacji, byłoby niezgodne z zasadą równoważności i naruszałoby zasady prawa wspólnotowego. Ewentualny retroakcyjny skutek takiej ustawy mógłby być zakwestionowany zarówno na podstawie przepisów konstytucji, jak i zasad wynikających z orzecznictwa ETS.

Jest jasne, że prawo wspólnotowe nie tylko reguluje zasady nakładania podatku akcyzowego, ale również określa reguły zwrotu nielegalnie pobranego podatku. Zasady te zostały wskazane w ukształtowanej linii orzecznictwa ETS i nie trzeba chyba już wspominać, że ich nieprzestrzeganie narazi Polskę na kolejne postępowanie przez Trybunałem Sprawiedliwości związane z niewywiązywaniem się z zobowiązań nałożonych przez prawo wspólnotowe.

NINA PÓŁTORAK
Autorka jest adiunktem w Katedrze Prawa Europejskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, radcą prawnym współpracującym z działem doradztwa podatkowego Ernst & Young

--------------------------------------------------------------------------------

Specjalna ustawa
Prawdopodobnie ustawodawca zamierza wprowadzić specjalną ustawę regulującą zwrot akcyzy. Próby zminimalizowania skutków finansowych orzeczenia ETS nie są odosobnione. Wiele państw członkowskich antycypując orzeczenia ETS lub po wydaniu niekorzystnego orzeczenia próbowało zmieniać przepisy krajowe czy praktykę ich stosowania, tak aby dochodzenie roszczeń opartych na orzeczeniu Trybunału było utrudnione.

ETS wielokrotnie także reagował na takie praktyki bądź to na skutek pytań prejudycjalnych sądów krajowych, bądź w ramach skargi przeciwko państwu członkowskiemu wniesionej przez Komisję Europejską. Uznał m.in., że państwa nie mogą, po wydaniu odpowiedniego orzeczenia Trybunału stwierdzającego niezgodność pobranych opłat z prawem wspólnotowym, wprowadzać przepisów, które szczególnie ograniczają czas dochodzenia ich zwrotu.

Przykładowo Austria, licząc się z wydaniem negatywnego orzeczenia przez ETS w sprawie dotyczącej akcyzy od napojów alkoholowych, wprowadziła przepisy wykluczające zwrot podatku, gdy został on wliczony w cenę towaru. Rozstrzygając tę sprawę, ETS potwierdził, że państwa nie mogą wprowadzać ograniczeń w dochodzeniu roszczeń, które wynikają ze stwierdzenia przez Trybunał naruszeń prawa wspólnotowego.

Nie jest także dopuszczalne ograniczenie wynikające z prawa krajowego, polegające na zastrzeżeniu roszczeń restytucyjnych tylko wobec podmiotów, które przed wydaniem przez ETS orzeczenia stwierdzającego niezgodność opłaty z prawem wspólnotowym złożyły odpowiednie powództwo. Prawo krajowe nie może też wykluczać zwrotu opłat w sytuacji, gdy ani państwo, ani ponoszący opłaty nie mieli świadomości, że są one nienależne.
 
Brawo Rzeczpospolita. NIE WOLNO OGRANICZAC PRAWA DO DOCHODZENIA ZWROTU AKCYZY JEŻELI TO NIE WYNIKA Z PRZEPISÓW PRAWA PODATKOWEGO!!!!!!!!

"Wprowadzenie specjalnej ustawy, która ograniczałaby dochodzenie zwrotu akcyzy w stosunku do stanu prawnego wynikającego z obecnych przepisów ordynacji, byłoby niezgodne z zasadą równoważności i naruszałoby zasady prawa wspólnotowego. Ewentualny retroakcyjny skutek takiej ustawy mógłby być zakwestionowany zarówno na podstawie przepisów konstytucji, jak i zasad wynikających z orzecznictwa ETS"

TEN FARGMENT POWYŻEJ POLECAM PROJEKTODAWCOM ZEBY SIE ZNOWU NIE OŚMIESZYLI!!!!!!!!!!!!!!!
 
Jakoś cicho o projekcie ustawy w sprawie zwrotu częsci akcyzy. Co tam panie dominik? robisz pan cośkolwiek oprócz straszenia ludzi bo wnioski płyną i odsetki też. :lol:
 
Mam pytanie. Czy w którymkolwiek urzędzie są już wydawane decyzje o zwrocie akcyzy ze względu na wyrok ETSu? Ten z Mfu zaszył sie w mysiej dziurze, a my musimy wysłuchiwać od podatników!!!!!! Może ruszyłby się w końcu z tą ustawą albo w końcu wydukał na jakiejś konferencji, że gówno uchwalą bo pojęcia zielonego nie mają!!!!!!! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
 
Od dziś każdem kto zdzwoni i będzie mnie opierniczał, że nie odddajemy akcyzy to będe dawał numer telefonu do osoby odpowiedzialnej i która pilotuje projekt widmo. :lol:
 
Może lepiej daj mu telefon do swojego dyrektora. Niech ruszy cztery litery do ministerstwa a nie tylko ogladają się na kogoś. Najczęściej oglądają sie na tych na dolel,zwykłych funkcjonariuszy, a jak coś nie wychodzi to postępowanie dyscyplinarne i brak awansów i kasy. Na dole ślepnie się od ślęczenia przy komputerze a wszyscy na górze uprawiają radosną twórczość ale nie na temat potrzebny w danej chwili. Teraz nie jest modna akcyza teraz modne są grupy mobilne co widać po Corintii. Łatwiej złapać menela na rynku z fajami niż załatwić sprawe nawet z kiepskim radcą prawnym po drugiej stronie. Banaś pogoń tę komunistyczną hołotę do konkretnej roboty. Niech jeden z drugim napisze decyzję. Nie napisze bo się odzwyczaił od roboty.
 
Może lepiej daj mu telefon do swojego dyrektora. Niech ruszy cztery litery do ministerstwa a nie tylko ogladają się na kogoś

No, chwileczkę od projektów ustaw jest departament, a nie dyrektor izby. jak sie Dominik tak chętnie i gładko wypowiadał na konferencjach to niech coś w końcu zrobi bo za coś pieniadze bierze! Trzeba ludziom dawać numery telefonów i niech dzwonią i pytają w MF


Departament Polityki Podatkowej
tel. (0-22) 694-38-86
fax (0-22) 694-57-60
e-mail: sekretariat.PK@mofnet.gov.pl

Zastępca Dyrektora: Cezary Krysiak

Wydział Systemu Podatkowego
Wydział Analiz Ekonomicznych i Statystyki Podatkowej
Wydział Międzynarodowej Współpracy Podatkowej
 
zwrot akcyzy

witam
jestem funkcjonariuszem (to na początek tak dla wyjaśienia) a nie podatnikiem.
zwracam sie z pytaniem odnośnie obliczenia wartości rezydualnej podatku. czy jakikolwiek UC obliczał taka wartość.jeśli tak to jaką metodą.czy analogicznie do projektu ustawy o zwrocie? czy została wydana decyzja stwierdzajaca nadpłatę i orzekajaca zwrot podatku?
wiem że temat jest drazliwy zarówno dla nas jak i podatników. jeżeli ktoś ma ochote wymienić się spostrzeżeniami to prosze o info. może być mniej oficjalnie
 
Jest generalnie nieoficjalny zakaz w całej IV RP do wydawania jakichkolwiek decyzji o zwrocie akcyzy od aut. Pokażcie mi naczelnika który podpisze decyzje zwracającą akcyzę przy prostym zastosowaniu stawki 3,1% lub 13,6%. Żaden tam rezydualny. Była na deklaracji podstawa podatku np 1000,00zł razy 65% dla samochodu o pojemnosci do 2000cm3 to teraz powinno być 1000zł razy 3,1% i zwrot różnicy!!!!!
 
A możesz mi gościu powiedzieć na jakiej podstawie pominiesz kwestię rezydualnego podatku? To wynika wprost z treści wyroku ETS. Jesli go zignorujesz, to decyzja będzie wydana z naruszeniem prawa ..... wspólnotowego.
 
Back
Do góry