• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Podwyżki 2022

No nie wiem czy uciekać.
Przejście na nie pełną emeryturę to obniżenie przychodów. Podjęcie pracy w czasach możliwych problemów gospodarczych i wszechobecnej drożyzny to ryzyko. Jeśli firmy będą redukować zatrudnienie to kogo pierwszego zwolnią ? Osobę nie posiadającą żadnych dochodów czy emeryta ?
Po awatarze to patkowski jesteś? :unsure:
 
No nie wiem czy uciekać.
Przejście na nie pełną emeryturę to obniżenie przychodów. Podjęcie pracy w czasach możliwych problemów gospodarczych i wszechobecnej drożyzny to ryzyko. Jeśli firmy będą redukować zatrudnienie to kogo pierwszego zwolnią ? Osobę nie posiadającą żadnych dochodów czy emeryta ?
W "interesie" nie ma "zmiłuj się"!
Zwolnienie emeryta może być mniej opłacalne ...
 
W "interesie" nie ma "zmiłuj się"!
Zwolnienie emeryta może być mniej opłacalne ...
To normalna praktyka stosowana w sytuacji trudnej ekonomicznie dla firmy. Co takiego jest mniej opłacalne ? Przecież za emeryta również odprowadza się składki.
Jedyne co może skłonić pracodawcę do pozostawienie takiej osoby są dopłaty z PFRONu.
 
To normalna praktyka stosowana w sytuacji trudnej ekonomicznie dla firmy. Co takiego jest mniej opłacalne ? Przecież za emeryta również odprowadza się składki.
Jedyne co może skłonić pracodawcę do pozostawienie takiej osoby są dopłaty z PFRONu.
Emeryt ma emeryturę i w zwiazku z tym jest bardziej skłonny do wyrażenia zgody na obniżenie wynagrodzenia
 
Jeśli ktoś ma własny biznes, to jeśli musi kogoś zwolnić nie bawi się w sentymenty. Nie patrzy kto ma dzieci na utrzymaniu czy inne źródła dochodu (np emeryturę). Zwalnia tego kto gorzej pracuje i przynosi dla firmy mniejsze zyski.

Rozważając odejście na emeryturę trzeba wziąć pod uwagę różne czynniki i na spokojnie bez emocji wszystko przekalkulować.
Po pierwsze bilans zysków i strat. Przy obecnych propozycjach MF służba dłuższa o rok skutkuje niższą emeryturą. Fakt bezsprzeczny. Każdy może to sobie w przybliżeniu oszacować. Przykładowe kalkulacje pojawiały się na forum. Co będzie w kolejnych latach nikt nie jest w stanie przewidzieć. Przy wysokiej inflacji i niskich podwyżkach trend spadkowy dla wartości emerytury przy dłuższej służbie sie utrzyma. Podwyżki w kolejnych latach muszą niwelować skutki inflacji, inaczej dłuższa służba jest nieopłacalna.
Ale!
Można rozważyć czy nie zostać do 25 lat i odejść z art 15aa na pełną emkę lub z możliwością dorobienia w cywilu brakujących procentów. Wszystko zależy od tego czy ma się zamiar jeszcze pracować, ile brakuje do powszechnego wieku emerytalnego i od innych osobistych powodów, takich jak np chęć pomocy w opiece nad wnukami (jak ktoś ma), lub zwykłe wypalenie zawodowe powodujące, że każdy dzień służby jest męką.
Najgorszym doradcą są emocje. Tylko przeprowadzony na chłodno bilans zysków i strat, lecz nie tylko materialnych.
Jeśli ktoś ma zamiar jeszcze pracować i w kalkulacji bierze pod uwagę ewentualny przyszły dochód, to musi realnie oszacować swoje szanse na rynku pracy, biorąc też pod uwagę pogorszenie koniunktury o której pisaliście powyżej.
Nie potrafiłbym dzisiaj z przekonaniem doradzić komuś, że jest to najlepszy moment na odejście, chociaż kalkulator za tym przemawia. Zniechęcać i odradzać też nie mam zamiaru. Każdy musi wypisać sobie na kartce za i przeciw i przypisać tym parametrom odpowiednią wagę.
Kierujcie się własnymi przemyśleniami i nie sugerujcie się decyzjami kolegi/koleżanki z pasa czy z sąsiedniego biurka.

A teraz wiadomość dla SKAS-a: Czasu na konkretne rozwiązania płacowo-motywacyjne jest niewiele, większość osobistych decyzji o odejściu lub pozostaniu właśnie się rodzi a ostateczne decyzje będą podjęte do końca września. W październiku będzie już bardzo trudno przekonać odchodzących do zmiany decyzji.
 
No nie wiem czy uciekać.
Przejście na nie pełną emeryturę to obniżenie przychodów. Podjęcie pracy w czasach możliwych problemów gospodarczych i wszechobecnej drożyzny to ryzyko. Jeśli firmy będą redukować zatrudnienie to kogo pierwszego zwolnią ? Osobę nie posiadającą żadnych dochodów czy emeryta ?
Emeryt zawsze bedzie tańszy w utrzymaniu. Poza tym chętnie oficjalnie zatrudnia Cię na ćwierć etatu a resztę pod stołem dostaniesz. No i nie mów mi, ze tego tysiąca czy 1500 różnicy miedzy emka a pensja nie dorobisz chocby na ćwierć lub pół etatu. Takie sa realia.
 
No nie wiem czy uciekać.
Przejście na nie pełną emeryturę to obniżenie przychodów. Podjęcie pracy w czasach możliwych problemów gospodarczych i wszechobecnej drożyzny to ryzyko. Jeśli firmy będą redukować zatrudnienie to kogo pierwszego zwolnią ? Osobę nie posiadającą żadnych dochodów czy emeryta ?
No i jeszcze koszty dojazdu do pracy/służby uwzględnij.
 
Jeśli ktoś ma własny biznes, to jeśli musi kogoś zwolnić nie bawi się w sentymenty. Nie patrzy kto ma dzieci na utrzymaniu czy inne źródła dochodu (np emeryturę). Zwalnia tego kto gorzej pracuje i przynosi dla firmy mniejsze zyski.

Rozważając odejście na emeryturę trzeba wziąć pod uwagę różne czynniki i na spokojnie bez emocji wszystko przekalkulować.
Po pierwsze bilans zysków i strat. Przy obecnych propozycjach MF służba dłuższa o rok skutkuje niższą emeryturą. Fakt bezsprzeczny. Każdy może to sobie w przybliżeniu oszacować. Przykładowe kalkulacje pojawiały się na forum. Co będzie w kolejnych latach nikt nie jest w stanie przewidzieć. Przy wysokiej inflacji i niskich podwyżkach trend spadkowy dla wartości emerytury przy dłuższej służbie sie utrzyma. Podwyżki w kolejnych latach muszą niwelować skutki inflacji, inaczej dłuższa służba jest nieopłacalna.
Ale!
Można rozważyć czy nie zostać do 25 lat i odejść z art 15aa na pełną emkę lub z możliwością dorobienia w cywilu brakujących procentów. Wszystko zależy od tego czy ma się zamiar jeszcze pracować, ile brakuje do powszechnego wieku emerytalnego i od innych osobistych powodów, takich jak np chęć pomocy w opiece nad wnukami (jak ktoś ma), lub zwykłe wypalenie zawodowe powodujące, że każdy dzień służby jest męką.
Najgorszym doradcą są emocje. Tylko przeprowadzony na chłodno bilans zysków i strat, lecz nie tylko materialnych.
Jeśli ktoś ma zamiar jeszcze pracować i w kalkulacji bierze pod uwagę ewentualny przyszły dochód, to musi realnie oszacować swoje szanse na rynku pracy, biorąc też pod uwagę pogorszenie koniunktury o której pisaliście powyżej.
Nie potrafiłbym dzisiaj z przekonaniem doradzić komuś, że jest to najlepszy moment na odejście, chociaż kalkulator za tym przemawia. Zniechęcać i odradzać też nie mam zamiaru. Każdy musi wypisać sobie na kartce za i przeciw i przypisać tym parametrom odpowiednią wagę.
Kierujcie się własnymi przemyśleniami i nie sugerujcie się decyzjami kolegi/koleżanki z pasa czy z sąsiedniego biurka.

A teraz wiadomość dla SKAS-a: Czasu na konkretne rozwiązania płacowo-motywacyjne jest niewiele, większość osobistych decyzji o odejściu lub pozostaniu właśnie się rodzi a ostateczne decyzje będą podjęte do końca września. W październiku będzie już bardzo trudno przekonać odchodzących do zmiany decyzji.
Sama prawda. Tylko nie po to pracujemy dluzej by mieć nizsza emeryturę. To co dostaniemy dzis procentuje nam w kolejnych latach do końca zycia. Jeśli przedłużymy prace o rok i przez to będziemy stratni o chocby 100,- to nie warto dluzej pracować. Większości z nas różnica miedzy pensja z wszelkimi dodatkami i nagrodami a emerytura wychodzi koło tysiąca płn po uwzględnieniu kosztów dojazdu. Dużo to biorąc podsuwane możliwość dorobienia? Chyba nie 👍
 
Po pół roku na emeryturze widzę, że pracy w dużym mieście jest od zatrzesienia. Emerytura + pensja.... takich pieniędzy w służbie nawet z premiami świątecznymi nie widziałem. Konstrukcja wyliczenia naszej emerytury nie zachęca do dłuższej służby przy tych wysokich waloryzacjach emerytury....
 
 
Napisze tylko tyle… obstawiam na koniec roku 20% inflację i co jak co ale na podstawie danych z GUS(chocby i zaniżonych) oparta na niej i innych czynnikach waloryzację emerytur zrobią na poziomie przynajmniej 12-15%. Tym co zostaną dalej pracując w KAS zostaną te mizerne7,8% plus do tego jakiś ochłap i to jeszcze nic pewnego bo juz raz ukradli to co obiecali bo potrzeba było dołożyć sie do szczepionek na Covid 😡 Ps pamiętajcie by złożyć rezygnacje ze służby odpowiednio wcześniej na minimum 3 a najlepiej na 4 miesiące przed planowa data odejścia tak by zdążyć na spokojnie przed waloryzacja 1 marca 2023r 👍
 
Emeryt zawsze bedzie tańszy w utrzymaniu. Poza tym chętnie oficjalnie zatrudnia Cię na ćwierć etatu a resztę pod stołem dostaniesz. No i nie mów mi, ze tego tysiąca czy 1500 różnicy miedzy emka a pensja nie dorobisz chocby na ćwierć lub pół etatu. Takie sa realia.
Czyli tu stracisz 1500 zł przechodząc na emkę, a tam ją zyskasz. Do tego we własnych ciuchach, bez trzynastki i dodatków związanych ze służbą. Urlop również tylko 26 dni. Nie wspominam o tym że idąc z art. 15a dostaniesz cokolwiek z ZUSu dopiero w wieku 65 a może i 67 lat.
Od zarobków na poziomie 1500 jest też niewielka składka, więc i efekt będzie mizerny.

Ale nie dziwię się też, patrząc na waloryzację emerytur i warunki służby, że koledzy podejmują takie decyzje. Moją intencją jest wskazanie również negatywnych stron takich decyzji.
 
Czyli tu stracisz 1500 zł przechodząc na emkę, a tam ją zyskasz. Do tego we własnych ciuchach, bez trzynastki i dodatków związanych ze służbą. Urlop również tylko 26 dni. Nie wspominam o tym że idąc z art. 15a dostaniesz cokolwiek z ZUSu dopiero w wieku 65 a może i 67 lat.
Od zarobków na poziomie 1500 jest też niewielka składka, więc i efekt będzie mizerny.
Napiszę Ci tak - od wieków wolność zawsze miała swoją cenę - od dwóch lat chętnie ją płacę i z lekka pluję sobie w brodę że nie odszedłem jeszcze wcześniej - już nic nie muszę a wszystko mogę.
ps. nie mam dodatków, trzynastki ale mam święty spokój i jestem zdrowszy psychicznie, urlopu mam tyle ile chcę a do pracy idę hobbystycznie dla rozrywki i moim ulubionym zajęciem jest wkur......nie elektoratu 500+ poprzez klarowanie suwerenowi aktualnej jego sytuacji - działa to na mnie leczniczo :ROFLMAO: :ROFLMAO: :ROFLMAO: .
 
Ostatnia edycja:
''advocatus diaboli''
próbuj, próbuj dalej, powodzenia! :cool:
teoretycznie tak. no chyba zę toś se nie łapie na stołeczny to tak z 1000. to z podwyżek. z procentów też ta z 1200 z drugiej strony przy wysokich waloryzacjach stosunek ostatniej pensji do procentu wysługi znacząco się poprawia. ponadto iedyś tęstratę trzeba ponieść teraz czy za 5 lat. no i do dopracowania jest ewentualnie 2000. Czyli przestrzeń na zarobienie więcej niż te podwyżki jest. Zależy co kto umie i na ile mu się chce. Oczywiście nie jest złym wyborem pozostać. Walczyć ze znajomymi tematami wobec nowych wyzwań i środowisk. Poprostu to jest indywidualna sytuacja. do rozważenia synergia waloryzacji i podwyżek, ryya zamrożeń czy też ryzyka modernizacji. jak podreślam ryzyka. ale historia uczy że w ciężkich czasach były i mrożenia i cięcia lub bra wypłat modernizacji a to znaczy zastuj w ońcowej emce czyli z ryzyiem mniejszej nawet o 1000 w stosunku do dnia dzisiejszego. choć jeśłi dotrzymają modernizacji to będzie nieco większa.
Generalnie trudna i nie oczywista decyzja, czy naprawde jest co chronić a jełśi ta czy będiz z czego płacić rachunki.
no na to to już musi sobie każdy sam odpowiedzieć
mi wychodzi że wychodze z grajdoła na równo z dzisiejszymi poborami. ale mam z przeszłości znacznie lepsze mnoznii kótre to wspierają. Wspierają ale tylko w tych warunkach. przy brau podwyżek i odpowiednio wysokiejwaloryzacji to nie bęzoe 100 do 100 ale raczej 80 do 100 no moze 90 nie liczyłem. nie kazdy tak ma i sa byli nieliczni majacy duzo lepiej większość niestsety musi sie liczyc ze strtami
ja swoje poniosłem w 2018. I nie tratowac tego że jojcze lae wyjasniam.
 
Patrząc na to, co się dzieje na polskiej giełdzie
I na to
debt-burden-png.9767


to w przyszłym roku zamiast podwyżek będą obniżki i zwolnienia, takie mózgi rządzą Polską
 
Back
Do góry