Ja jestem świeży, bo jestem tu niecały rok.
Z awansami nie wiem jak jest, bo jeszcze nie dostałem, ale faktycznie ludzie bardzo długą chodzą z "łąką" na pagonach (widział ktoś z was samego posterunkowego na patrolu? W obecnym niedoborze funkcjonariuszy policji może się zdarzyć, ale zawsze jest z bardziej doświadczonym policjantem. A zmiana z samych świeżaków + rewident jako kierownik nie jest rzadkością.). A najdziwniejsze jest dla mnie brak poszanowania stopni. Że nie jesteśmy wojskiem i nikt nie każe salutować to jestem w stanie zrozumieć, ale dlaczego oficer idzie na odprawy a podoficer jest kierownikiem zmiany, to nie mogę pojąć. Dodatkowo podwójny system zaszeregowania, tj. wg stopni i wg.stanowiska. We wszystkich innych mundurówkach pieniądze rosną wraz z każdym wyższym stopniem, a dodatki są za funkcje (np. d-ca kompania w wojsku czy dzielnicowy w policji). Tu jest chyba odwrotnie. W dodatku brak wyraźnych kryteriów awansu (czy to w stopniach czy funkcji).
Zarobki chyba najniższe w porównaniu z wszystkimi innymi mundurówkami. Na początek (ale chyba dużo dłużej również) trzech tysięcy bez dodatków nie przekroczysz. Co prawda policjant-kurasant zarabia nieco mniej, ale po trzymiesięcznej szkole policyjnej zarabia ok. tysiąc zł więcej od nas (aplikantów). A propos systemu szkolenia - oprócz ZKZu (który de facto jest pod koniec przygotowawczej) praktycznie żadne szkolenia nie istnieją. A wymaga się wiedzy i znajomości przepisów jak po pięcioletnim stażu,
Dyskryminacja względem innych służb - zarobki już omówiłem, dodam jeszcze brak trzynastki, fatalny socjal + inne drobnostki np. policjantom i SG przy zmianach 12-sto godzinnych przysługuje 40 min przerwy, nam - 30 min. I gro funkcjonariuszy chyba w ogóle nie uważa się mundurówką (ciekawe czy inni uważają ans za mundurowych?).