• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6987 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

zamykani celnicy

bez obawy, wszystko ma swój czas i ...cel, zbliżają się kolejne wybory parlamentarne i tylko czekać kiedy nastąpią kolejne aresztowania, kolejne procesy z pomówienia, procesy punktujące znienawidzone grupy zawodowe i ciekawostką jest to,że ta akcja odbywa się jednocześnie w skali kraju, chciałbym jednak wiedzieć z czyjego polecenia ta akcja się odbywa, pewnie wystarczyłoby zamknąć jednego prokuratora i zaraz powiedziałby kto mu nakazał takie działanie i posłusznym służbom, które wzorcowo wykreowały nie jedną korupcję czy przestępstwo a ci co wierzą w sprawiedliwość sądów pozostawiam bez komentarza, prokurator mówi,że cyt. "jak widzi celnika to już wie,że bierze" a inną zaś razą mówi.."pani mąż zdenerwował sędziego i dlatego dał mu trzy miesiące","niech pani powie mężowi aby się przyznał bo dostanie dziesięć lat!" wszystkie wyroki były już wcześniej zgrane na płytkę CD z wzorem wyroku))))) sprawdziła się teza "dajcie nam człowieka a winę już mu znajdziemy" a najbardziej rozbawiła mnie informacja od pewnego osadzonego,że został aresztowany i osadzony na trzy miesiące bo jechał furmanką i koń był pijany))))) a z tego co wiem to funkcjuszom, co te afery wykreowali, włos z głowy nie spadł a nawet dostali awanse i takie tam)))) to się nazywa parcie na sukces i pomijam to,że na ogólna liczbę zatrzymanych i osadzonych w areszcie wydobywczym wyroki w większości były uniewinniające ale to już mało medialna informacja a ci co dostali wyroki to ci, którzy dobrowolnie poddali się karze, apeluję jednak do wszelkiej maści funkcjonariuszy aby uważali na swoich chlebodawców bo wycisną was jak cytrynę i pamiętajcie o tym,że łaska pańska na pstrym koniu jeździ.....
 
Sprawa wędruje do Krosna żaden mądry sędzia w Przemyślu nie dał się wplątać w takie g...no.Ciekawe kiedy ruszy - następne 3 lata na zapoznanie się z dziesiątkami tomów akt.Niektórzy z nas mogą nie dożyć do ogłoszenia pierwszych wyroków jak to będzie w takim tempie prowadzone.
 
Prawdopodobnie 2 sędziów Przemyskiej palestry dostanie zarzuty niedopełnienia obowiązków w sprawie przemyskich SG.Stąd też najprawdopodobniej paniczna ucieczka od sprawy celnych i przekierowanie jej do Krosna.Wiedzą czym to niestety pachnie wielu z celnych poszło siedzieć z rozpędu i na wniosek prokuratora bez badania dokumentów. Pożyjemy obaczym.
 
a ja słyszałem ze za duzo wujków sedziów,ciotek sedzin i znajomych synów ojca brata z prokuratury itp............
 
czy ktoś wie o zawinięciu 6 z SG i proroka ???

witam-czy ktoś wie o zawinięciu 6 z WSW Z SG w Przemyślu i proroka co prowadzili sprawę uniewinnionych z Korczowej?
 
witam-czy ktoś wie o zawinięciu 6 z WSW Z SG w Przemyślu i proroka co prowadzili sprawę uniewinnionych z Korczowej?

było coś takiego:

Zatrzymano funkcjonariusza Straży Granicznej Data publikacji: 09-12-2010
Funkcjonariusze Wydziału Zamiejscowego w Przemyślu Zarządu Spraw Wewnętrznych Straży Granicznej wraz z policjantami Komendy Wojewódzkiej w Rzeszowie zatrzymali we wtorek (tj. 7 grudnia br.) 7 osób, mieszkańców powiatu przemyskiego, trudniących się obrotem na szeroką skalę papierosami pochodzącymi z przemytu.
Wśród zatrzymanych był chorąży Straży Granicznej z dwudziestoletnim stażem służący w przejściu granicznym w Medyce. Mężczyzna podejrzany jest o przekroczenie swoich uprawnień.
Komendant Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu zawiesił funkcjonariusza w czynnościach służbowych na 3 miesiące.
Czynności procesowe prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie.

Rzecznik Prasowy
Komendanta Głównego Straży Granicznej
kpt. SG Justyna Szmidt-Grzech
 
To wyczerpująca wiadomość,każdy wie,że bez celnika to nie mógł nic przepuścić.Szukuje się kolejna afera.Proszę i namawiam smutnych panów,nie zamykajcie znowu całego prześcia. Korupcja na granicy bierze się od kierowników zmian,oni każą sobie przynosić i zawsze się ktoś znajdzie kto lubi drogę na skróty.Przyjrzyjcie się jak kierownik zmiany żyje,jaki ma dom i samochód,kierownik zmiany zatrzymany przed świętami powie wam kto mu nosi,weźcie też kogoś z wywiadu skarbowego.
 
witam-czy ktoś wie o zawinięciu 6 z WSW Z SG w Przemyślu i proroka co prowadzili sprawę uniewinnionych z Korczowej?

Złapany pogranicznik z Medyki i 7 gangsterów Marcin Kobiałka
2010-12-09,
Policjanci rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, która handlowała na szeroką skalę papierosami pochodzącymi z przemytu. Wpadło osiem osób, w tym funkcjonariusz Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej - dowiedziała się "Gazeta".
Na czele grupy - według policji i prokuratury - stał 40-letni Andrzej K., który odpowie za kierowanie grupą przestępczą. Na jej działalności Skarb Państwa stracił prawie 3 mln zł.
Rozbicie zorganizowanej grupy przestępczej to efekt realizacji policjantów Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, a także Zarządu Spraw Wewnętrznych Straży Granicznej.
Funkcjonariusze ustalili, że członkowie grupy trudnili się obrotem na szeroką skalę papierosami pochodzącymi z przemytu. Do Polski przywożono je z Ukrainy. Przestępczy proceder trwał od grudnia 2009 r.
Przemycane papierosy trafiały najpierw do dwóch prywatnych domów w okolicach Przemyśla, w których były "dziuple". Stamtąd papierosy rozwożono po cały kraju, głównie do miast na zachodzie Polski. Na każdym kartonie grupa zarabiała 2 zł. - Choć podejrzani szybko upłynniali nielegalne papierosy, funkcjonariusze prześledzili sposób działania grupy i zebrali dowody ich przestępczej działalności. Ustalili, że do grudnia 2010 r. członkowie grupy przemycili i sprzedali blisko 270 tys. paczek papierosów - relacjonuje Paweł Międlar, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
I dodaje: - Docelowo papierosy miały trafić do Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii, Włoszech i Niemczech.
We wtorek i w środę funkcjonariusze zatrzymali osiem osób - siedmiu mężczyzn w wieku od 29 do 44 lat oraz 40-letnią kobietę. Wszyscy zostali zatrzymani w swoich mieszkaniach na terenie Przemyśla i kilku miejscowościach powiatu przemyskiego. Podczas zatrzymania zabezpieczono pieniądze, dwa samochody osobowe, telefony komórkowe i dokumenty.
Według ustaleń "Gazety" wśród zatrzymanych osób jest funkcjonariusz Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, który pracował na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce. - Ma za sobą 20-letni staż pracy - dowiadujemy się od naszego informatora.
Damian Mirecki, szef Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, potwierdza, że policjanci zatrzymali również pogranicznika. - Postawiliśmy mu zarzut przekroczenia uprawnień. Nie ma zarzutu udziału w grupie przestępczej, ale zatrzymanie funkcjonariusza ma ścisły związek ze sprawą pozostałych osób. Szczegółów jednak nie zdradzamy - mówi "Gazecie" prokurator Damian Mirecki.
- Funkcjonariusz został zawieszony w czynnościach służbowych na trzy miesiące - dodaje Justyna Szmidt-Grzech, rzeczniczka Straży Granicznej.
Siedem osób odpowie za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a także za przemyt i paserstwo akcyzowe. Grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Wobec trzech podejrzanych prokurator zastosował wczoraj środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju. Natomiast Andrzej K. będzie odpowiadał za kierowanie grupą przestępczą, za co grozi mu od roku do 10 lat więzienia. Wczoraj sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
- Nie wykluczamy, że jeszcze w tym roku będą kolejne zatrzymania - mówi Paweł Międlar
 
WITAM- bardzo ładnie sg zasłoniła się przed prawdziwymi zawinięciami swoich nieuczciwych funkcjuszy ,to nie na ten temat było zadane pytanie ,to norma w wydaniu sg
 
co tam nowego u zamykanych, bo chodzą słuchy że prezencik na Nowy Rok się szykuje, połowa Hrebennego idzie ponoć do sądu
a co z resztą poczekają 3 miesiące czy może jeszcze roczek, a i jakieś umorzenia były?
a jak dorohusk sprawa w sądzie i na jakim etapie?
 
Łódź: grupa celników stanie przed sądem

pap.gif
Czterech łódzkich celników oskarżonych o udział w grupie przestępczej oraz żądanie i przyjmowanie łapówek stanie przed sądem. Oprócz nich na ławie oskarżenia zasiądzie jeszcze 14 osób, m.in. przedstawiciele firm wręczających łapówki.


Jak poinformował w poniedziałek rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, oskarżeni usłyszeli w sumie 1300 zarzutów, a akt oskarżenia liczy 1100 stron.

To kolejna grupa osób, która stanie przed sądem w sprawie dotyczącej nieprawidłowości w funkcjonowaniu placówek celnych w Łodzi. Sprawa korupcji wśród łódzkich celników sięga połowy lat 90. ub. Wieku; pierwsze zatrzymania nastąpiły pod koniec 2004 roku.

Według śledczych najwięcej zarzutów, bo aż 507 usłyszał Józef P., który kierował dwiema grupami przestępczymi w latach 2000-2005. Najpierw w placówce celnej przy ul. Niciarnianej a później przy ul. Górniczej w Łodzi. Miał on przyjmować łapówki w wysokości od kilku do kilkuset złotych.

Kolejni celnicy oskarżeni w tej sprawie to: Wojciech K. (miał przyjąć 468 łapówek), Stanisław T. (224 łapówki) oraz Mieczysław T. (jedna łapówka).

Pozostali oskarżeni to przedstawiciele 13 firm wręczających łapówki oraz jedna osoba, której zarzucono pomoc w wręczaniu łapówek.

Według prokuratury celnicy w zamian za łapówki mieli m.in. przyspieszać odprawy celne różnych towarów, przeważnie tekstyliów. Do sądów trafiło już kilka aktów oskarżenia w tej sprawie; część oskarżonych dobrowolnie poddała się karze.
 
W łapę brali wszyscy. Skorumpowany posterunek celny

Posterunek celny, a w nim sami skorumpowani celnicy. Tak w latach 2006 - 2010 wyglądała sytuacja w Garwolinie. Na miejscu pracowało ośmiu celników, w tym trzy kobiety. Wszyscy brali łapówki za dokonywanie odpraw celnych. Kto nie płacił, czekał niemal w nieskończoność.

Prokuratura Apelacyjna w Lublinie wysłała do sądu trzy akty oskarżenia w tej sprawie. Oskarżonych jest ośmioro celników i przedsiębiorcy, którzy im płacili. Celnicy odpowiadają za korupcję, w tym uzależnianie wykonania czynności urzędowych od otrzymania łapówki.

Celnikom płacili przedsiębiorcy i właściciele agencji celnych. Od 100 do 500 złotych za jedną odprawę. Takich odpraw było w sumie kilkaset. Dotyczyły m.in. importu kosmetyków, samochodów i motocykli. Przedsiębiorcy wiedzieli, że jak nie zapłacą będa czekać. - Celnicy wskazywali różne powody, dla których nie mogą dokonać odprawy właśnie teraz czy w dniu następnym. Tymczasem do przedsiębiorców docierały sygnały, że jeżeli ktoś wręczył korzyść majątkową, to odprawa była dokonywana błyskawicznie - mówi prokurator Andrzej Jeżyński. Proceder kwitł w najlepsze przez kilka lat. W końcu sygnały o przestępstwie zaczęły docierać do Komendy Powiatowej Policji w Siedlcach i w ten sposób zaczęło się śledztwo w tej sprawie.

Za korupcję odpowiedzą celnicy i przedsiębiorcy. Grozi im do 10 lat więzienia. Ale są i tacy, którzy kary nie poniosą. - Prokurator podjął decyzję o umorzeniu postępowań na podstawie paragrafu 6 art. 229 Kodeksu Karnego, czyli na podstawie tej tak zwanej klauzuli niekaralności dla łapowników czynnych. Chodzi o osoby, które uczestniczyły w tym procederze, skorumpowały funkcjonariusza publicznego, a następnie poinformowały o tym organy ścigania - dodaje Jeżyński.



 
Przekłamanie

W łapę brali wszyscy. Skorumpowany posterunek celny

Posterunek celny, a w nim sami skorumpowani celnicy. Tak w latach 2006 - 2010 wyglądała sytuacja w Garwolinie. Na miejscu pracowało ośmiu celników, w tym trzy kobiety. Wszyscy brali łapówki za dokonywanie odpraw celnych. Kto nie płacił, czekał niemal w nieskończoność.

Prokuratura Apelacyjna w Lublinie wysłała do sądu trzy akty oskarżenia w tej sprawie. Oskarżonych jest ośmioro celników i przedsiębiorcy, którzy im płacili. Celnicy odpowiadają za korupcję, w tym uzależnianie wykonania czynności urzędowych od otrzymania łapówki.

Celnikom płacili przedsiębiorcy i właściciele agencji celnych. Od 100 do 500 złotych za jedną odprawę. Takich odpraw było w sumie kilkaset. Dotyczyły m.in. importu kosmetyków, samochodów i motocykli. Przedsiębiorcy wiedzieli, że jak nie zapłacą będa czekać. - Celnicy wskazywali różne powody, dla których nie mogą dokonać odprawy właśnie teraz czy w dniu następnym. Tymczasem do przedsiębiorców docierały sygnały, że jeżeli ktoś wręczył korzyść majątkową, to odprawa była dokonywana błyskawicznie - mówi prokurator Andrzej Jeżyński. Proceder kwitł w najlepsze przez kilka lat. W końcu sygnały o przestępstwie zaczęły docierać do Komendy Powiatowej Policji w Siedlcach i w ten sposób zaczęło się śledztwo w tej sprawie.

Za korupcję odpowiedzą celnicy i przedsiębiorcy. Grozi im do 10 lat więzienia. Ale są i tacy, którzy kary nie poniosą. - Prokurator podjął decyzję o umorzeniu postępowań na podstawie paragrafu 6 art. 229 Kodeksu Karnego, czyli na podstawie tej tak zwanej klauzuli niekaralności dla łapowników czynnych. Chodzi o osoby, które uczestniczyły w tym procederze, skorumpowały funkcjonariusza publicznego, a następnie poinformowały o tym organy ścigania - dodaje Jeżyński.



raport o korkach| księgarnia| ePapier| napisz do nas| | więcej kanałów RSS
+zaawansowane | pomoc

Czwartek 30 grudnia 2010

Irmy, Eugeniusza, Rainera | -7 °C| Lotto: 7, 19, 29, 41, 42, 47| Do Euro 2012 pozostało 526 dnir e k l a m aWarszawaArchitekturaBezpieczeństwoEdukacjaEkologiaHandelHistoriaKomunikacjaKronika policyjnaNaturaNieruchomościObyczajePolitykaPrzestrzeń miejskaRaport na gorącoRozrywkaUrzędyWarszawiacyWarszawskie ZOOWisła - temat rzekaWypoczynekZabytkiZdrowieRaport na gorącoWypadkiKorkiInterwencjeRemontyPolska i ŚwiatPolskaPolska: PolitykaPolska: SpołeczeństwoPolska: MediaPolska: PrzestępczośćPolska: KościółŚwiatŚwiat: EuropaŚwiat: AmerykaŚwiat: AzjaŚwiat: AfrykaKulturaRecenzjeFilmTeatrMuzykaLiteraturaSztukaKulinarnik.plRozmaitościKlubPo godzinachRodzinaKulinarnik.plWarszawianki.plSportSport na MazowszuPiłka nożnaLekkoatletykaKoszykówkaSiatkówkaPływanieFormuła 1Sporty zimoweTenisInne dyscyplinyEuro 2012Piłka RęcznaVancouver 2010ReportażeWywiadyReportażePodróże z ŻyciemGalerieVarsavianarp.plzyciewarszawy.pl » Warszawa Ośmiu celników oskarżonych o korupcję
pp 30-12-2010, ostatnia aktualizacja 30-12-2010 15:10
Ośmiu funkcjonariuszy celnych z oddziału w Garwolinie stanie przed sądem za żądanie i przyjmowanie łapówek w zamian za przeprowadzanie odpraw. Lubelska prokuratura oskarżyła w tej sprawie także siedem osób, które łapówki wręczały.

- Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Garwolinie - poinformował w czwartek Andrzej Jeżyński, naczelnik wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, która prowadziła śledztwo.

Wśród oskarżonych funkcjonariuszy celnych jest pięciu mężczyzn i trzy kobiety. Mają od 35 do 53 lat. Prokurator zarzuca im żądanie łapówek i uzależnianie wykonywania czynności urzędniczych od wręczenia korzyści majątkowej.

Do korupcji w placówce celnej w Garwolinie dochodziło w latach 2004-2009. Osoby zajmujące się importem różnych towarów zgłaszały je w tej placówce do oclenia. Według ustaleń prokuratury, oskarżeni celnicy nie nadawali biegu tym sprawom, dopóki nie dostali łapówki. Jednorazowa kwota za tzw. przyśpieszenie procedur wahała się od 100 do 500 zł. Jak powiedział Jeżyński, największe łapówki dotyczyły odpraw importowanych samochodów.

Zarzuty postawione poszczególnym celnikom dotyczą różnych okresów i różnych kwot pieniędzy. Największa łączna kwota łapówek, jaką - według prokuratorów - przyjęła jedna z oskarżonych, to ponad 74 tys. zł. Zarzuty postawione pozostałym celnikom dotyczą łącznych kwot od 48 tys. zł do ok. 4 tys. zł.

Początkowo wszyscy funkcjonariusze celni byli aresztowani. Potem zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe w kwotach od 25 tys. zł do 50 tys. zł. Wszyscy zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.

Przed sądem będzie też odpowiadać siedem osób, które wręczały łapówki celnikom.

Celnikom grozi kara do 10 lat więzienia. Pozostałym osobom - do lat ośmiu.

PAP

DRUKUJ WYŚLIJ Kup artykuł
WYKOP GOOGLE BLIPNIJ STUMBLEUPON facebook
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniania lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o.
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o. lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
 
Ostatnia edycja:
Nie ma co wskazywać korupcji szarych celników bo jest,jak w innych firmach,korupcję inspirują zawsze przełożeni,jak nie było by kierownika,który by chciał żeby mu nosić to nie znalazłby się celnik który mu zaniesie.Medyka i korczowa to sztandarowe,książkowe przykłady przeszłe i teraźniejsze.
 
Back
Do góry