powiem tak - ZACZYNAJAC PRACE 20 LAT temu ze stazem 2-5 lat - pracujac z innymi wyższymi stopniem (choć robiliśmy tą samą robotę - np ja z inspektorem) do głowy mi nie przysło by podnosic krzyk i lament DLACZEGO PANI X (INSPEKTOR Z 20 LETNIM STAZEM) MA WIECEJ NIŻ JA MKC Z 3 LETNIM STAŻEM -choc robimy to samo. było dla mnie oczywiste ze jest jakas (teraz widze ze byla to dobra) ściezka kariery i ze jak ja bede miala 20-25 lat stazu tez bede miala inspektora i wyzsza pensje. To bylo takie oczywiste.ale nie teraz teraz mlody - pracuje z inspektorem / ekspertem z 20-30 letnim stazem - i sie pieni ze on ma wiecej. Ma WIECEJ I SŁUSZNIE BO DZIESIAT LAT NA TO PRACOWAL, BO MA DOSWIADCZENIE, I SZACUNEK DO MUNDURU.
A TERAZ - teraz mamy wartosciowanie stanowisk nowa ustawe a wszystko dlatego ze mlodych w oczy kole..oni musza miec wszystko tu i teraz!
zgadzam się z Tobą w zupełności
gdyby jeszcze oprócz "papierka" stwierdzającego, że ukończyli "jakąś" uczelnię mieli wiedzę w głowie
pracuję z takimi osobami, że zastanawiam jakim cudem dostali się do pracy,
niczego nie potrafią, nawet najprostszej rzeczy, zrobić dobrze
za to czytanie gazet, serfowanie po internecie, kawusia i pogaduszki idą im świetnie
ale to jest wina szefów, z nazwy wyłącznie bo nie są przygotowani do kierowania ludźmi
pracuję bardzo długo w tej służbie a merytorycznie przygotowanych osób na stanowiskach kierowniczych różnych szczebli można by policzyć na palcach
czym młodsze osoby tym więcej pretensji i żadnych nakładów pracy
w każdej komórce musi być przynajmniej "jeden osioł", który będzie tyrał (po co polecić młodzieży wykonanie jakiegoś zadania kiedy wiadomo, że ktoś inny będzie musiał zrobić to jeszcze raz?)a w zamian dostanie awans po 15 latach
mam dosyć tyrania i wspinania sie po moich plecach różnych nierobów cwaniaków
urlop zdrowotny należy się co roku!!!!!!! tylko trzeba zacząć z tego korzystać niech szef sobie radzi sam jak nie potrafi zarządzć ludźmi!!!