Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
W dniu 03.11.2010r. w sprawie aktu mianowania wypowiedział się NSA w Warszawie. Sąd uznał akt mianowania wydany na podstawie art.223 ustawy o SC za decyzję administracyjną. Nasz Związek włączył się w sprawę przed NSA w charakterze uczestnika postępowania i przedstawił przygotowane przez prawników z KR Chmaj szerokie merytoryczne uzasadnienie. Sąd podzielił nasze merytoryczne argumenty i dopuscił nas do udziału w postępowaniu.
Panie Sławku. Proszę o nr sygnatury tej sprawy - czy można ją znaleźć w bazie orzeczeń NSA ?
Zdrowie Sławka i wszystkich zdeterminowanych. To jest dopiero news. Please -- jakieś szczegóły jeszcze, bo nie wszyscy mają dostęp do tego pisma.
ps. ciekawe czy "radcy" prawni SSC dostaną karę dyscyplinarną że tak się upierali przeciwko decyzji adm.
Nieogolony - rżnący głupa dalej coś kręci i mąci. W jego "uprzejmych wyjaśnieniach" ( niech spier.....la z tą "uprzejmością" ) - pismo z dn. 10-11-1010 pisze, że dotychczasowe stanowisko, zgodnie z którym mianowanie na st. sł. ... nie ma charakteru decyzji administracyjnej, oparte było na orzeczeniach wojewódzkich sądów administracyjnych. Pytam jakich ??? Nigdzie i nigdy w żadnym piśmie kierowanym do mnie o tym nie pisał, a jestem jednym z pierwszych, którzy skargę do WSA wnieśli i tę skargę wygrałem. On i to poje.....ne "kierownictwo" SC pisali tylko lakonicznie, że "nie ma charakteru decyzji administracyjnej"- nie powoływali się na żadne wyroki czy orzeczenia WSA. Kierowali mnie do sądu pracy. Tak też uczyniłem. Mimo, że SSC został zobowiązany przez WSA do rozpatrzenia mojego odwołania, do dziś nie mam odpowiedzi ( czy na niego q...wa nie ma bata ? ). Dodam więcej, również Sąd Pracy w połowie roku przesłał mu moją sprawę ( pozew ) uznając, że to SSC jest organem właściwym w tej kwestii, a jemu to lata i też go to nie rusza - do dziś milczy i nie odpisał w tej sprawie ani 1 słowa. SŁUCHAJ NIEOGOLONY - jak już spadniesz z tego stołka ( a do tego wcześniej czy później dojdzie ), to moim marzeniem jest, żeby to nastąpiło z tak wielkim hukiem, bym mógł to usłyszeć będąc z dala od Warszawy.
Wściekły, jeśli orzeczenie w Twojej sprawie wydane przez WSA uprawomocniło się i upłynąl już termin na rozpatrzenie Twojego odwołania przez SSC wystąp do WSA o ukaranie grzywną winnych nierespektowania orzeczeń WSA i już...
Swoją drogą to niezły pomysł, bo wystapić o ukaranie grzywną można zarowno wtedy, kiedy organ zobowiązany do wydania aktu, aktu nie wydał, jak też wtedy gdy go wydał ale po upływie terminu wskazanego przez WSA. I w ten sposób można trochę uszczuplić portfele paru osób winnych zaniedbań