• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Wydział Dochodzeniowo- Śledczy OPINIE

Tarnowianin

Użytkownik
Dołączył
28 Kwiecień 2020
Posty
98
Punkty reakcji
66
Witajcie, myślę nad tym by spróbować swoich sił w wydziale dochodzeniowo - śledczym. Jest ktoś kto pracuje i opisałby jak wygląda specyfika pracy. Chodzi mi o godziny pracy, o ilość pracy, czy można spokojnie przerobić robotę czy są nerwy? Jakie są tam stanowiska i jak płatne? Ma ktoś porównanie z referatem kontroli mobilnej, gdzie lepiej?
 
Aktualnie te wydziały trwają w kilkuletnim kryzysie.Związany jest z ilością spraw,fatalną organizacją i zbyt szerokimi kompetencjami KAS oraz brakiem personelu(nie tylko z powodu odejść wiarusów na emerytury).Do tego brak bodźców finansowych w postaci dodatków i praca merytoryczna pod nadzorem prokuratorów,dla których celnicy są często sekretarkami...Młodzi powinni zaczynać pracę w komórkach kontrolnych...
 
czyli zarabia się tam mniej niż na oddziałach celnych i referatach kontroli?
Nie koniecznie.
Na ogół komórki DŚ są dobrze "zwartościowane" i stanowiska są tam wyższe niż na oddziałach. Ale różnie to bywa.

Ale odpowiadając na pierwsze Twoje pytanie:
1. Głównym obowiązkiem jest prowadzenie postępowań przygotowawczych, na co w dużej mierze składa się przesłuchiwanie świadków i podejrzanych, przygotowywanie dokumentacji (pisanie rozmaitych protokołów, pism itd.), czasami wyjazdy na realizację. Ponad to wyjazdy do sądów w roli oskarżyciela publicznego.
2. Nerwówka jest w zasadzie przeważającej większości Działów DŚ. Jeśli liczysz na spokój to nie idź tam.
 
Nie koniecznie.
Na ogół komórki DŚ są dobrze "zwartościowane" i stanowiska są tam wyższe niż na oddziałach. Ale różnie to bywa.

Ale odpowiadając na pierwsze Twoje pytanie:
1. Głównym obowiązkiem jest prowadzenie postępowań przygotowawczych, na co w dużej mierze składa się przesłuchiwanie świadków i podejrzanych, przygotowywanie dokumentacji (pisanie rozmaitych protokołów, pism itd.), czasami wyjazdy na realizację. Ponad to wyjazdy do sądów w roli oskarżyciela publicznego.
2. Nerwówka jest w zasadzie przeważającej większości Działów DŚ. Jeśli liczysz na spokój to nie idź tam.
to gdzie zaznam tego mitycznego spokoju, albo choć troche mniejszej nerwówki?
 
Zarabiasz mniej niz na oddziałach, szczególnie na początku.
Praca Nudna non stop w papierach, starsi koledzy nie maja czasu cie uczyć. Prawie wszystko wykonujesz sam bez jakiegoś fedbacku czy robisz to dobrze czy źle, co sprawia ze jest duża obawa przed odpowiedzialnością karna za przekroczenie uprawnień.
Reasumując jeśli lubisz prace za biurkiem może jest to praca dla ciebie dla osób aktywnych zdecydowanie odradzam.
 
Zarabiasz mniej niz na oddziałach, szczególnie na początku.
Praca Nudna non stop w papierach, starsi koledzy nie maja czasu cie uczyć. Prawie wszystko wykonujesz sam bez jakiegoś fedbacku czy robisz to dobrze czy źle, co sprawia ze jest duża obawa przed odpowiedzialnością karna za przekroczenie uprawnień.
Reasumując jeśli lubisz prace za biurkiem może jest to praca dla ciebie dla osób aktywnych zdecydowanie odradzam.
a jaki wydział mógłbyś polecić na zasadzie tam mi się lepiej pracowało niz gdzie indziej, nie pytam tu o ideały bo w tej słuzbie ich na pewno nie ma ale o miejsce gdzie da się porobić :)
 
a jaki wydział mógłbyś polecić na zasadzie tam mi się lepiej pracowało niz gdzie indziej, nie pytam tu o ideały bo w tej słuzbie ich na pewno nie ma ale o miejsce gdzie da się porobić :)
O wow Też tak chcę Porobić ale sie nie narobić, mieć spokój, sekretarke co kawkę zrobi Dobre 😆👍🥂
 
W DŚ pracuję od 21 lat - najpierw w UKSie teraz UCS. Praca, nie jest nudna. Powiedział bym, że dla prawnika nawet ciekawa. Moim zdaniem w tych komórkach pracować powinni funkcjonariusze o wykształceniu prawniczym. Praca ta jest połączeniem roboty policyjnej i prokuratorskiej: prowadzenie postępowań przygotowawczych (wydawanie postanowień i innych orzeczeń), wykonywanie czynności procesowych (przesłuchania, przeszukania itp.), współpraca (czyli często wykonywanie poleceń) z Prokuratorami, występowanie przed Sądami w roli oskarżyciela publicznego. Niestety zapierdol wielki, szczególnie, że w wielu komórkach nie wszyscy chodzą do sądów i nie wszyscy prowadzą śledztwa, ciśnienie z góry, przenoszenie do komórek ludzi, którzy nigdy tego nie robili. Do tego u nas prawie wogóle nie przyjmuje się młodych (w ciągu 3 lat - dwóch nowych funkcjonariuszy na cały UCS. Lubię tę robotę, ale właśnie złożyłem wniosek o zwolnienie ze służby (i nie, nie idę na emeryturę). Jako przykład "luksusu" tej roboty powiem tylko tyle, każdy ze starych funkcjonariuszy przeniesionych do naszej komórki (np. z realizacji, postępowań celnych, oddziału) po pół roku złożył wniosek o zwolnienie ze służby (na emeryturę). Obecnie w mojej komórce najdłuższe doświadczenie w DŚ to 3 lata (jedna osoba).
 
O sytuacji jaka panuje w Działach Dochodzeniowo-Śledczych najlepiej niech świdczy fakt, że funkcjonariusze z innych działów nie chcą tam służyć. Zapierają się rękami i nogami. Obciążenie pracą jest nieprawdopodobne. Naraz prowadzi się od kilkunastu do kilkudziesięciu postępowań w tym kilka lub kilkanaście śledztw. Do tego dochodzą coraz częstsze realizacje także na rzecz innych UCS-ów. Nie ma możliwości wykonania tej pracy w sposób rzetelny. Stanowiska nie są w mojej ocenie dobrze zwartościowane, ale to temat rzeka. Kto ma taką możliwość przenosi się do innej służby, która zapewnia jasne warunki awansu finansowego.
 
O sytuacji jaka panuje w Działach Dochodzeniowo-Śledczych najlepiej niech świdczy fakt, że funkcjonariusze z innych działów nie chcą tam służyć. Zapierają się rękami i nogami. Obciążenie pracą jest nieprawdopodobne. Naraz prowadzi się od kilkunastu do kilkudziesięciu postępowań w tym kilka lub kilkanaście śledztw. Do tego dochodzą coraz częstsze realizacje także na rzecz innych UCS-ów. Nie ma możliwości wykonania tej pracy w sposób rzetelny. Stanowiska nie są w mojej ocenie dobrze zwartościowane, ale to temat rzeka. Kto ma taką możliwość przenosi się do innej służby, która zapewnia jasne warunki awansu finansowego.

Służba w DŚ to fajny wpis w CV, jeśli planuje się przejść do prawdziwej służby.

Moim zdaniem w tych komórkach pracować powinni funkcjonariusze o wykształceniu prawniczym. Praca ta jest połączeniem roboty policyjnej i prokuratorskiej: prowadzenie postępowań przygotowawczych (wydawanie postanowień i innych orzeczeń), wykonywanie czynności procesowych (przesłuchania, przeszukania itp.), współpraca (czyli często wykonywanie poleceń) z Prokuratorami, występowanie przed Sądami w roli oskarżyciela publicznego.

Przede wszystkim powinni tam pracować ludzie, którzy mają trochę oleju w głowie, sam dyplom prawnika jedynie ułatwi poruszanie się w przepisach. Rozwiązywanie spraw, dobre łączenie faktów, umiejętne przesłuchiwanie, tego człowiek na żadnych studiach się nie nauczy, to trzeba mieć w genach. Niektórzy nawet po najlepszych uczelniach prawniczych się nie nadają.
 
Przede wszystkim powinni tam pracować ludzie, którzy mają trochę oleju w głowie, sam dyplom prawnika jedynie ułatwi poruszanie się w przepisach. Rozwiązywanie spraw, dobre łączenie faktów, umiejętne przesłuchiwanie, tego człowiek na żadnych studiach się nie nauczy, to trzeba mieć w genach. Niektórzy nawet po najlepszych uczelniach prawniczych się nie nadają.
Oczywiście, że tak. W każdej robocie wykształcenie to nie wszystko. Potrzebne są też odpowiednie cechy osobościowe. Jednak teraz do DŚ trafiają ludzie z przypadku, często za karę lub z likwidowanych komórek. Jak już się tu trafi, to nie ma praktycznej możliwości zmiany komórki. Patrząć na to co dzieje się u mnie, to wygląda na to, że do DŚ przenoszą ludzi, żeby "zachęcić" ich do szybszegi przejścia na emeryturę. W moim referacie na emki odeszło w zeszłym roku 5 osób (wtedy 1/3 obsady, w tym kroku cztery.
 
O sytuacji jaka panuje w...
... najlepiej niech świadczy fakt, że funkcjonariusze z innych działów nie chcą tam służyć. Zapierają się rękami i nogami. Obciążenie pracą jest nieprawdopodobne....
.....Nie ma możliwości wykonania tej pracy w sposób rzetelny. Stanowiska nie są w mojej ocenie dobrze zwartościowane, ale to temat rzeka. Kto ma taką możliwość przenosi się do innej służby, która zapewnia jasne warunki awansu finansowego.
Zagadka: do której całej służby pasuje powyższy tekst?
 
Oczywiście, że tak. W każdej robocie wykształcenie to nie wszystko. Potrzebne są też odpowiednie cechy osobościowe. Jednak teraz do DŚ trafiają ludzie z przypadku, często za karę lub z likwidowanych komórek. Jak już się tu trafi, to nie ma praktycznej możliwości zmiany komórki. Patrząć na to co dzieje się u mnie, to wygląda na to, że do DŚ przenoszą ludzi, żeby "zachęcić" ich do szybszegi przejścia na emeryturę. W moim referacie na emki odeszło w zeszłym roku 5 osób (wtedy 1/3 obsady, w tym kroku cztery.
Generalnie rzecz biorąc nikt po studiach prawniczych nie przyjdzie do SCS. To tak jakby zapytać radcę prawnego w Izbie o pomoc w temacie konfliktu z pracodawcą.
 
Back
Do góry