Wartościowanie stanowisk

Zakładając, że każdy będzie miał przypisanych w zakresie 8 zadań(chyba że się coś zmieniło) np. trzy zadania z C3, dwa z C1, jedno z B2 i dwa z B3.
GDZIE ZOSTANIE PRZYPISANY? DO JAKIEJ KATEGORII? Jak będą mierzone poszczególne zadania i czas ich wykonywania, faktyczne obciążenia poszczególnymi zadaniami? - można wyobrazić sobie sytuację, że ktoś będzie miał same pięć zadań C i trzy zadania B, ale zadania z B to jego podstawowe. Zostanie przypisany do C, bo tych zadań wpisano mu więcej i tak chce piramida.
Powyższe to jedna z wielu fikcji wartościowania.

Analizując tabele, trzeba mieć na uwadze, że uposażenia jakie okresliło ministerstwo to plan trzyletni. MF zapowiada ich zmianę, choć idzie to bardzo opornie.

Tak więc jeśli ktoś zarabia np. 2300 i widzi siebie w C2, to musi pamiętać, że podwyżka wynikająca z różnicy jest przewidziana na okres trzech lat.

PODSUMOWUJĄC PLANY MF.
SKANDALICZNE KOMINY PŁACOWE, które wdrożą totalnie antymotywacyjny system dla większości.
 
Jedna wielka fikcja. Coś mi się wydaje że i tak to we wrześniu nie wejdzie w życie a nasze święto będzie kolejną datą "przypomnienia" władzom o łamanych obietnicach, zwłaszcza po niemiłej niespodziance - braku nagród półrocznych, która czeka nas w lipcu/sierpniu.

Najgorsze jest to że kolejne pieniądze zostaną zmarnowane na pracę wysoko postawionych ludzi, która nigdy nie ujrzy światła dziennego. Te prace to wielka ściema. Mydlenie oczu a zarazem możliwość "dorobienia" sobie poprzez uczestnictwo w pracach komisji.

Patrząc na tabelę i więlkość wartościowania w stosunku do obowiązków widzę, że coś jest tu nie tak.

Prowadzenie postępowania w oparciu o Ordynację podatkową i Ustawę o Podatku akcyzowym (znajomość 2 ustaw) jest wyżej postawione (komórka merytoryczna) od odpraw, gdzie istnieje trudna obsługa systemów NCTS, ECS, Celina, ZEFIR, obsługa zgłoszeń celnych SAD, karnety TIR, ATA, dobra znajomość WKC, RWKC, ograniczeń pozataryfowych, taryfikacji, do tego dochodzą, statystyki, ciągłe zapytania z innych komórek, rewizje (i związana z nimi znajomość towarów: jednego dnia jesteś specjalistą od samochodów, drugiego dnia od obuwia, chemikaliów, łodzi, broni, dzieł sztuki i kto wie czego tam jeszcze), weryfikacje dokumentów, gdzie na kontrolę nie ma się miesiąca, ale godzinę, praca bezpośrednio z przedstawicielami firm, kierowcami, do tego dodajmy systemy CKC, Vinci i tak człowiek z odpraw (ze znajomością tego wszystkiego plus stres związany z pośpiechem) jest niżej klasyfikowany niż człowiek który spokojnie może sobie wypić kilka kaw dziennie, myśląc jak podejść do sprawy. Ja mam dobrze rozplanowany dzień pracy i obsługa zgłoszeń wraz z wszystkimi innymi obowiązkami zajmuje mi tyle, że zdążę w ciągu całego dnia pracy wypić jedną herbatę i zjeść jedną kanapkę (I tak jestem szczęściarzem bo niektórzy i na to czasu nie mają). Oczywiście od strony petenta wygląda sprawa tak: "co to za filozofia przybić kilka piezątek?" Takie "profesjonalne" stanowisko o odprawie towarów widnieje również w komisji zajmującej się pracami nad ustawą. Jakie oni mają pojęcie o odprawach? Ktoś kto nie był w odprawach nigdy nie zrozumie jaka to jest ciężka i odpowiedzialna praca.
 
Wartościowanie stanowisk - kolejny etap.
http://zz.celnicy.pl/tekst-290.html

Tabela przyszłych uposażeń w/g obecnej kwoty bazowej:
http://zz.celnicy.pl/upload/art245/6950dfb9.doc

Pierwszy raz zapoznałem się z wartościowaniem.
Staram się nie wypowiadać o tym, na czym się nie znam, ale nie zawsze mi to wychodzi:)
cały czas mam łzy w otworach wypływowych i nie znam przyczyny takiej reakcji:(:)

np.: wykonywanie tych samych czynności, z tym, że 1-sza osoba ujawniająca i wykonująca czynności postępowania przygotowawczego zwartościowana na C2 a po przekazaniu tego dalej do osoby wykonującej także postępowanie przygotowawcze(już bez presji czasu), niestety juz nie w WZP , ale to już zwartościowano na B3. ITP paranojne

Pracowałem przez ponad dekadę przy odprawach i popieram w 100% Jeppiego.

PS Prowadzenie postępowań mandatowych w KS wartościowane na C1, a WZP?

PSII Moim zdaniem fikcja fikcję pogania, zajeżdżając pierwszą linię ognia.
 
Ostatnia edycja:
Zapomniałem dodać taką mają małą uwagę:

Płaćmy ludziom za to, że czasami muszą wykonać wyżej zwartościowane czynności, a jeżeli tego nie robimy, nie wymagajmy od nich tych umiejętności oraz nie zmuszajmy ich do ich wykonywania, nawet jeżeli to potrafią, bo i tak IM za to nie płacicie, gdyż jest to materia zastrzeżona dla wyżej zwartościowanych, a zarazem Dyspozycyjnych FUNKCJONARIUSZY CELNYCH, dla których ich wynagrodzenie powinno być wystarczającą motywacją do działania.

Piramida zobowiązuje, czym wyżej, tym...
 
Ostatnia edycja:
Masakra jakaś

WZPC-w/g tej tabeli większość zadań C3- szkoda.
Co w zamian..........?
Życzę powodzenia!!!!!!!! i szczęścia oczywiście.
 
Ostatnia edycja:
WZP wartościowanie

Zgadzam się z przedmówcami, wartościowanie odpraw i WZP karygodne. Pracuje w mobilnych już długo i widzę, że od pewnego czasu nie ma chętnych do przenoszenia się do WZP z innych komórek (zwłaszcza biurowych). Koledzy z Izby wprost śmieją się że jesteśmy chorzy na łeb że chce nam się uganiać po drogach i rynkach w światek i piątek za te same lub nawet mniejsze pieniądze (wiadomo w Izbie bliżej do żłoba, roboty mniej jest czas polansować się, pogadać z kim trzeba itd). Jeżeli mój dyrektor bardziej ceni dział finansowy, kontrole wewnętrzną czy logistykę (niczego tym komórkom nie zarzucając) nie ma pojęcia o mojej robocie to czego się spodziewać po ludziach z MF, którzy głównie są zajęci tym, żeby im kto stołka spod d... nie wyrwał. Mówi się tyle o etyce pracy, może powinniśmy mówić o uczciwości wobec państwa któremu służymy i wypełnianiu zadań do jakich jest powołana służba celna. Rzadko widzę tą uczciwość w postępowaniu naszych przełożonych ważniejsze są stołki, lizusostwo, rozgrywki personalne, dupochrony i kasa. Zapraszam do odpraw i na drogi naszych decydentów zarówno tych mądrych z ministerstwa jak i tych z naszych izb. Zobaczcie z jak bardzo złożonym i szerokim tematem mamy do czynienia - wystarczy przeczytać kompetencje SC w naszej ustawie. Zza biureczka i kawusi wszystko jest proste.:cool:
 
Jeppi - słusznie prawicie.Ty to wiesz, ja to wiem, wiedzą o tym wszyscy w około.I co z tego wynika , obecnie proces " wielkiej weryfikacji ", która ma określone - wytyczone cele /stąd powtórne weryfikacje w wyniku braku akceptacji MF/.Reasumując - ludzie "jeszcze" pracujący przy odprawach celnych, to ludzie gorszej kategorii w hierarchii SC - to zawsze była
" PRODUKCJA ".Wedle guru SC to niepotrzebny, nieproduktywny plebs,
który poza znajomością wielu zagadnień , częstokroć mający na podjęcie właściwej decyzji chwilę.Nie to co twórcze i produktywne komórki merytoryczne , operujące w pracy ustalonymi szablonami / gotowymi
kopytami /, potrzebujące na podjęcie utartych decyzji wielu tygodni !
To tak jakby podczas wojny , sztab zamiast być siła decyzyjną, zatem twórczą studiował dopiero arkana sztuki wojennej.Podczas gdy szeregowi żołnierze, z pierwszej linii frontu samodzielnie prowadzą zwycięską walkę.
Tylko, że po bitwie , to sztab wypina klapy po ordery.
Coś na kształt obecnej SC, czyli kategorie A,B,C ?
Zmieniam zdanie to nie jest już kabaret !
 
W IC Przemyśl rozpoczęto szkolenia GM z zakresu funkcjonariusze " do wszystkiego". Koncepcja grup szybkiego reagowania ale bez pieniędzy i w grupie C1
 
Zgadzam się z przedmówcami, wartościowanie odpraw i WZP karygodne. Pracuje w mobilnych już długo i widzę, że od pewnego czasu nie ma chętnych do przenoszenia się do WZP z innych komórek (zwłaszcza biurowych). Koledzy z Izby wprost śmieją się że jesteśmy chorzy na łeb że chce nam się uganiać po drogach i rynkach w światek i piątek za te same lub nawet mniejsze pieniądze (wiadomo w Izbie bliżej do żłoba, roboty mniej jest czas polansować się, pogadać z kim trzeba itd). Jeżeli mój dyrektor bardziej ceni dział finansowy, kontrole wewnętrzną czy logistykę (niczego tym komórkom nie zarzucając) nie ma pojęcia o mojej robocie to czego się spodziewać po ludziach z MF, którzy głównie są zajęci tym, żeby im kto stołka spod d... nie wyrwał. Mówi się tyle o etyce pracy, może powinniśmy mówić o uczciwości wobec państwa któremu służymy i wypełnianiu zadań do jakich jest powołana służba celna. Rzadko widzę tą uczciwość w postępowaniu naszych przełożonych ważniejsze są stołki, lizusostwo, rozgrywki personalne, dupochrony i kasa. Zapraszam do odpraw i na drogi naszych decydentów zarówno tych mądrych z ministerstwa jak i tych z naszych izb. Zobaczcie z jak bardzo złożonym i szerokim tematem mamy do czynienia - wystarczy przeczytać kompetencje SC w naszej ustawie. Zza biureczka i kawusi wszystko jest proste.:cool:

A w Słupsku, właśnie rozwiązali mobilnych, bo ludzie się wykruszali a nowych chętnych nie było. Jednak jak widać nasi pryncypałowie nic sobie do bani nie biorą.
 
C1 = 3160 zł brutto = około 2200 zł na rękę

Tyle będzie można zarobić NAJWIĘCEJ w WZP + dodatek za stopień i stażowe, czyli może wyjdzie max 2.500 PLN.
To samo, a nawet mniej, dotyczy Odziałów Celnych. Nic tylko pracować i pracować.
Ku chwale i dla dyplomów!
 
Pierwszy raz zapoznałem się z wartościowaniem.
Staram się nie wypowiadać o tym, na czym się nie znam, ale nie zawsze mi to wychodzi:)
cały czas mam łzy w otworach wypływowych i nie znam przyczyny takiej reakcji:(:)

np.: wykonywanie tych samych czynności, z tym, że 1-sza osoba ujawniająca i wykonująca czynności postępowania przygotowawczego zwartościowana na C2 a po przekazaniu tego dalej do osoby wykonującej także postępowanie przygotowawcze(już bez presji czasu), niestety juz nie w WZP , ale to już zwartościowano na B3. ITP paranojne

Pracowałem przez ponad dekadę przy odprawach i popieram w 100% Jeppiego.

PS Prowadzenie postępowań mandatowych w KS wartościowane na C1, a WZP?

PSII Moim zdaniem fikcja fikcję pogania, zajeżdżając pierwszą linię ognia.

To zamiast łez trzeba wziąć się do roboty po wykryciu i przeprowadzić calą sprawe od poczatku do końca a nie przekazywac papiery często żle obrobione zwłaszcza przy nietypowych sprawach. I wtedy będziesz B klasa
 
Zgadzam się z przedmówcami, wartościowanie odpraw i WZP karygodne. Pracuje w mobilnych już długo i widzę, że od pewnego czasu nie ma chętnych do przenoszenia się do WZP z innych komórek (zwłaszcza biurowych). Koledzy z Izby wprost śmieją się że jesteśmy chorzy na łeb że chce nam się uganiać po drogach i rynkach w światek i piątek za te same lub nawet mniejsze pieniądze (wiadomo w Izbie bliżej do żłoba, roboty mniej jest czas polansować się, pogadać z kim trzeba itd). Jeżeli mój dyrektor bardziej ceni dział finansowy, kontrole wewnętrzną czy logistykę (niczego tym komórkom nie zarzucając) nie ma pojęcia o mojej robocie to czego się spodziewać po ludziach z MF, którzy głównie są zajęci tym, żeby im kto stołka spod d... nie wyrwał. Mówi się tyle o etyce pracy, może powinniśmy mówić o uczciwości wobec państwa któremu służymy i wypełnianiu zadań do jakich jest powołana służba celna. Rzadko widzę tą uczciwość w postępowaniu naszych przełożonych ważniejsze są stołki, lizusostwo, rozgrywki personalne, dupochrony i kasa. Zapraszam do odpraw i na drogi naszych decydentów zarówno tych mądrych z ministerstwa jak i tych z naszych izb. Zobaczcie z jak bardzo złożonym i szerokim tematem mamy do czynienia - wystarczy przeczytać kompetencje SC w naszej ustawie. Zza biureczka i kawusi wszystko jest proste.:cool:


Jak tak xle to trzeba mieć jaja i złożyć wniosek o przeniesienie za biureczko na kawusie (do komorek biurowych) a nie narzekać.
wszedzie jest lepiej zwłaszcza tam gdzie nas nie ma
 
To zamiast łez trzeba wziąć się do roboty po wykryciu i przeprowadzić calą sprawe od poczatku do końca a nie przekazywac papiery często żle obrobione zwłaszcza przy nietypowych sprawach. I wtedy będziesz B klasa

Skutkiem tego będzie tylko to, że MY wykryjemy (wg wartościujących ciemna masa z mobilnych) i zadzwonimy po B-eksperta, który "dyspozycyjny" przyjedzie o każdej porze w każdy dzień roku :) i np.przesłucha podejrzanego, napisze wnioski do prokuratora o zatwierdzenie czynności itp, a najlepiej obrobi tak sobie wszystkie kwity, żeby takich pierdoł jak kon12 później nie wypisywał, a My będziemy Wykrywać i Zwalczać:)

PS Nauczysz się pisać kwity na kolanie, lub na tylnym siedzeniu pojazdu i poznasz inne arkana pracy biurowej na drodze:) w naszych realiach.

nie zapomnij zabrać ze sobą wszystkich książek, poradników itp periodyków niezbędnych w biurze, najlepiej w plecaku:)

PS Co do jaj, to niedługo może być problem z obsadą w mobilnych, bo nikt się na wirtualny dodatek 200 zł nie da złapać, gdy pensja zasadnicza może sie różnić nawet o 1000 zł z osobami za biurkiem.
 
Ostatnia edycja:
PS Co do jaj, to niedługo może być problem z obsadą w mobilnych, bo nikt się na wirtualny dodatek 200 zł nie da złapać, gdy pensja zasadnicza może sie różnić nawet o 1000 zł z osobami za biurkiem.

Znam pełno osób w mojej izbie które by bardzo chciały iśc do mobilnych, jednak naborów prawie brak, a jak już są,to tak jak ostatnio biorą partaczy z namaszczenia, co potem chodzą i ośmieszają siebie i innych a opieprzają się za 3, za to dumni jak paw.
 
Skutkiem tego będzie tylko to, że MY wykryjemy (wg wartościujących ciemna masa z mobilnych) i zadzwonimy po B-eksperta, który "dyspozycyjny" przyjedzie o każdej porze w każdy dzień roku :) i np.przesłucha podejrzanego, napisze wnioski do prokuratora o zatwierdzenie czynności itp, a najlepiej obrobi tak sobie wszystkie kwity, żeby takich pierdoł jak kon12 później nie wypisywał, a My będziemy Wykrywać i Zwalczać:)

PS Nauczysz się pisać kwity na kolanie, lub na tylnym siedzeniu pojazdu i poznasz inne arkana pracy biurowej na drodze:) w naszych realiach.

nie zapomnij zabrać ze sobą wszystkich książek, poradników itp periodyków niezbędnych w biurze, najlepiej w plecaku:)

PS Co do jaj, to niedługo może być problem z obsadą w mobilnych, bo nikt się na wirtualny dodatek 200 zł nie da złapać, gdy pensja zasadnicza może sie różnić nawet o 1000 zł z osobami za biurkiem.


Kolego śmieszny jesteś. Nikt cie nie zmuszał na siłe zebyś pracował w mobilnych. Policja robi podobne rzeczy i ma podobne samochody.
tak zabiore wszystkie ksizki poradniki periodyki i przyniose ci w plecaku zebyś poczytał chociaż nie wiem czy ze zrozumieniem będziesz czytał
O tak zawsze będzie wielki problem z obsadą mobilnych. Koń by się uśmiał
 
Koń12 może ty nie koń tylko osioł. Siedziałem za biurkiem w różnych postępowaniach kilka lat i doskonale wiem czym różni się praca w terenie od pracy za biurkiem. Za biurkiem najczęściej wąska specjalizacja i kopytko - co oczywiście nie zwalnia z myślenia - w terenie samo życie przekrój spraw ogromny ( cło, uks, narkotyki, transport, własność intelektualna, cites i mnóstwo odrębnych ustaw). Twoim przeciwnikiem za biurkiem jest głupota przepisów, czasami cwany petent. Na drodze, rynku czy ulicy spotkasz takich cwaniaków, że nie zasłonisz się pięcioma paragrafami, a można też spotkać i to niestety coraz częściej prawdziwego bandytę. A jeśli chodzi o warunki pracy to popatrz jak wyposażone jest ITD albo Policja (bazy danych, wiedza operacyjna, broń). Jakbym chciał dalej siedzieć za biurkiem to bym siedział, nie chodzi o zmuszanie do tej pracy, tylko o to że ktoś musi to robić i dobrze by było żeby był za to szanowany i docenaiany przez MF, które tak jak ty nie ma zielonego pojęcia o tej robocie. To nie jest praca "kopiuj-wklej", bez doswiadczenia, myslenia i kreatywności katar złapiesz a nie szmuglera, jeśli bedą nas tak traktować zaangażowanie oraz kreatywność zostawimy tym na górze (MF).Na razie ich zaangazowanie i kreatywność koncentruje się na wymyślaniu nowych statystyk. Zapraszam cię źrebaczku do mobilnych, może zauważysz wtedy,że większość z nas ma wyższe wykształcenie i pewno większe doświadczenie zawodowe i życiowe niż ty. I zapewniam Cię że na rynku albo drodze możesz spotkać o wiele cwańszych i wygadanych od Ciebie.
 
Rabarbar w jakiej komórce siedzialeś, że tylko robiłes kopiuj-wklej? Chyba na węgiel?
Nie ubliżajmy sobie nawzajem i nie porównujmy czyja praca jest lepsza i wyzej zwartosciowana. Przecież MF i SC o to chodzi, aby nas skłócić. Jesli pracujesz już trochę jako zoll to chyba wiesz, że bez tych "wąskich specjalistów' nie wiedziałbyś jakie czynnosci podjąć z towarami naruszajacymi własnosc intelektualną, cITES, zabytki bo po prostu wykonując swoje obowiąki sluzbowe nie masz czasu na dogłębne studiowanie przepisów! W biurze mają i sa po to aby Cię szkolić, konsultować i niestetety poprawiać po Tobie błedy. Więc jeśli pod kaskiem z kewlaru masz odrobine przyzwoitości to ...............
Sorry jesli czujesz sie urażony, ale ja tez nie ma kategorii B
 
Koń12 może ty nie koń tylko osioł. Siedziałem za biurkiem w różnych postępowaniach kilka lat i doskonale wiem czym różni się praca w terenie od pracy za biurkiem. Za biurkiem najczęściej wąska specjalizacja i kopytko - co oczywiście nie zwalnia z myślenia - w terenie samo życie przekrój spraw ogromny ( cło, uks, narkotyki, transport, własność intelektualna, cites i mnóstwo odrębnych ustaw). Twoim przeciwnikiem za biurkiem jest głupota przepisów, czasami cwany petent. Na drodze, rynku czy ulicy spotkasz takich cwaniaków, że nie zasłonisz się pięcioma paragrafami, a można też spotkać i to niestety coraz częściej prawdziwego bandytę. A jeśli chodzi o warunki pracy to popatrz jak wyposażone jest ITD albo Policja (bazy danych, wiedza operacyjna, broń). Jakbym chciał dalej siedzieć za biurkiem to bym siedział, nie chodzi o zmuszanie do tej pracy, tylko o to że ktoś musi to robić i dobrze by było żeby był za to szanowany i docenaiany przez MF, które tak jak ty nie ma zielonego pojęcia o tej robocie. To nie jest praca "kopiuj-wklej", bez doswiadczenia, myslenia i kreatywności katar złapiesz a nie szmuglera, jeśli bedą nas tak traktować zaangażowanie oraz kreatywność zostawimy tym na górze (MF).Na razie ich zaangazowanie i kreatywność koncentruje się na wymyślaniu nowych statystyk. Zapraszam cię źrebaczku do mobilnych, może zauważysz wtedy,że większość z nas ma wyższe wykształcenie i pewno większe doświadczenie zawodowe i życiowe niż ty. I zapewniam Cię że na rynku albo drodze możesz spotkać o wiele cwańszych i wygadanych od Ciebie.


Tylko po co Ci wyższe wykształcenie w mobilnych? Chyba tylko dla poprawy samopoczucia. I co ja bym tam robił? machał lizakiem na drodze?
i wydzwaniał do biura jak na sraczke jakbym cos nietypowego złapał?
Tak tylko wam dać jeszcze broń to chyba byłyby pierwsze przypadki postrzeleń i zgonów na służbie i to nie z ręki szmuglerów
 
do koniaka 12

jesteś pajac i pieprzysz jak potłuczony-wszycho.
Mobilni pracują w Wydziale Zwalczania Przestępczości-oczywiste, że broń jest niezbędna. Jak funcjusz z GM ma zwalczać przestępczość bez broni i być bezpiecznym, mieć równe szanse w starciu z uzbrojonym?
Nie wiesz nic o pracy w mobilnych więc zamilcz
 
Ostatnia edycja:
do Poul

masz rację, sa tacy w mobilkach. Ale to chłopaki z układu. Spróbuj, pójdź do np dyra i poproś by ich wystrzelił w kosmos. Zgadnij co zrobi. NIC. Dalej będą bimbać
 
Back
Do góry