Nie gniewaj się pancerniak ale z tego co napisałeś nic nie wynika, gdzie sprzedani, jak sprzedani, kto sprzedany, to po pierwsze. Po drugie co ten gość ma do nas nigdy nie był, nie jest i nie będzie celnikiem i nie ma moralnego i żądnego prawa zabierania głosu w naszych sprawach. Sprzedawać to on sobie może jajka na targu lub ewentualnie swoją grupę zawodową, którą reprezentuje i tyle. My mamy swój Z.Z i on został powołany po to żeby w naszym imieniu zawierać jakieś umowy. Pancerniak albo pisz konkretnie albo nie zawracaj gitary.