Skarbowcy i celnicy razem w walce o wzrost płac

Członkowie zarządów z central związkowych muszą ujawnić swoje zarobki i ścieżki kariery zawodowej. Pokazać wszystkim ile razy awansowali.
Ale powód jest inny. Z czym oni pójdą. A jak już pójdą/ nie wiem dlaczego ktoś chce jeszcze z nimi rozmawiać / to stawiają nierealne warunki. Najpierw sami kombinują jak zniechęcić nas do protestowania, i jak zdusić w zarodku wszelakie zrywy do akcji a potem chcą iść do Ministra i stawiać warunki z kosmosu. Z czym k.... do ludzi. Z kolejnymi tylko pismami mówiącymi o fatalnych nastrojach lub pismami wazeliniarskimi do poszczególnych ministrów? Czy oni zaprawdę nie widzą, że to nie działa, że ślą te pisma od czterech blisko lat i nic i wielkie g.....o. To nie działa jak związek zawodowy to jest dziwny nieokreślony bliżej twór, który trzeba jak najszybciej wyleczyć, póki jeszcze nie jest za późno i można coś naprawić.
[/list][/list]
 
BINI napisał:
Minister finansów zmieniła zdanie — nie wyklucza podwyżki płac dla urzędników skarbowych.
(...)

Pytanie do...

Dlaczego „żelazna” Zyta Gilowska zmienia zdanie w sprawie podwyżek?

Andrzej Sadowski
wiceprezes Centrum im. Adama Smitha

Co jakiś czas potwierdza się, że jeśli jakakolwiek grupa społeczna w demonstracyjny sposób wymusza podwyżki płac, prędzej czy później je dostaje. To konsekwencja słabej władzy w Polsce, ulegającej strajkującym czy protestującym. Dlaczego teraz kierownictwo resortu finansów jest skłonne negocjować ze związkowcami i możliwe, że dać podwyżki skarbówce? Ponieważ za chwilę mamy wybory samorządowe, władza woli wyciszyć niewygodne protesty. Skłonność rządzących do ustępstw jest wprost proporcjonalna do zbliżania się daty głosowania. Inną kwestią jest, czy urzędnicy skarbowi powinni dostać te podwyżki. Jeżeli dostają je inne sektory sfery budżetowej, to dlaczego nie skarbowcy?

Czy skarbówka zasługuje na podwyżki?

Andrzej Malinowski
prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich

Przed wydaniem decyzji o podwyżkach i ich skali proponowałbym przyjrzeć się efektywności i jakości pracy urzędników skarbowych. Przecież z roku na rok wzrasta liczba nieprawidłowych decyzji przez nich wydawanych oraz wypłacanych przez państwo odszkodowań za szkody przez te decyzje wyrządzone. Płaca powinna być adekwatna do efektów pracy, także w przypadku skarbówki. To jednak decyzja ministra finansów. Niedobrze stałoby się, gdyby skarbowcy, jako jedyni w sferze budżetowej, byli pominięci w waloryzacji płac o inflację.

Gość napisał:
Wysłany: Wto Paź 24, 2006 6:44 am Temat postu:
Opis:
A NA CO DO CHOLERY CZEKAJĄ CELNICY ???

Gość napisał:
Wysłany: Wto Paź 24, 2006 11:03 am Temat postu:
Opis:
Na obietnice!
 
KOMUNIKAT

Interpretacja, nadinterpretacja ....będą podwyżki ?

Ze strony Redakcji "Pulsu Biznesu" mamy do czynienia z nadinterpretacją wypowiedzi oraz manipulacją faktami – informuje Ministerstwo Finansów .

KOMUNIKAT

Nawiązując do dzisiejszego artykułu w dzienniku "Puls Biznesu" pod tytułem "Gilowska mięknie pod presją aparatu", Ministerstwo Finansów informuje, że do spotkania przedstawicieli związków zawodowych pracowników administracji skarbowej z kierownictwem Ministerstwa Finansów, które odbędzie się 8 listopada br. nie można mówić nawet o wstępnych ustaleniach. Natomiast jakiekolwiek wiążące ustalenia wymagają, respektowania obowiązującej procedury budżetowej. Zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami związki zawodowe przedstawią swoje propozycje zmian do czasu spotkania z kierownictwem Ministerstwa.

Sugerowany przez dziennik "Puls Biznesu" konflikt pomiędzy Ministerstwem Finansów a związkami zawodowymi pracowników administracji skarbowej jest sztucznie wykreowany przez Redakcję. Jednocześnie informujemy, że prowadzone ze związkami zawodowymi rozmowy mają na celu usprawnienie współpracy, poprawę efektywności i systemu motywacyjnego służb skarbowych.

Zdecydowanie mocnym nadużyciem w tej sytuacji jest stosowanie emocjonalnych zwrotów "szantaż" i "mięknie", które sugerują, że Minister Finansów "mięknie pod presją aparatu skarbowego". Nieprawdą jest również, że Dyrektor Biura Ministra w wypowiedzi dla redaktora dziennika, pomimo braku rozstrzygnięcia w tej sprawie, poinformował, że podwyżki dla pracowników służb skarbowych są prawdopodobne.

Ze strony Redakcji mamy do czynienia z nadinterpretacją wypowiedzi oraz manipulacją faktami.

Wyrażamy głęboki żal, że Redakcja "Pulsu Biznesu" nie prezentuje rzetelnie faktów i zdarzeń.

p.o. Dyrektora Biura Ministra Marek Hajbos

źródło : www.mf.gov.pl

wssc | 24.10.2006
 
Skarbówka chce strajkować

Nienawidzą nas ludzie, a teraz rząd ma nas za nic - mówi Tomasz Ludwiński, szef "Solidarności" Pracowników Skarbowych. - Jeśli dojdzie do planowanych oszczędności, będziemy protestować.

Po ostatnim haniebnym posunięciu KW FZZSC nie chce mi się tego nawet komentować :(

Żródło: http://www.wssc.szu.pl/
 
Niezorientowanym polecam topic Sławomir Siwy poza KW Federacji w dziale Informacje i Komunikaty Związków Zawodowych.

Przewodnicząca KW FZZSC I. Fołta, zawiesiła w prawach członka KW jedynego normalnego i aktywnego działacza związkowego, bo psuł jej koncepcję zrobienia kariery, tzn nie szodzenia władzy.

I. Fołta musi odejść!
 
W dniu 8 listopada 2006 roku odbyło się spotkanie przedstawicieli Rady Sekcji Krajowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Skarbowych z Minister Finansów Panią Zytą Gilowską oraz przedstawicielami kierownictwa Ministerstwa Finansów.
W trakcie spotkania Premier oświadczyła, że jakiekolwiek podwyżki wynagrodzeń, również w wysokości rekompensującej utratę realnej wartości naszych płac z uwagi na inflację, nie są możliwe. Jako bezpośredni powód podała:
- konieczność oszczędności z uwagi na racjonalizację wydatków budżetowych i realizację idei „taniego państwa”,
- ograniczone możliwości po stronie wydatków budżetowych z uwagi na konieczność realizacji priorytetowych z punktu widzenia obywateli potrzeb, jakimi są działania w zakresie poprawy bezpieczeństwa (12,5 mld złotych w budżecie państwa na ten cel, dla porównania: koszt waloryzacji płac w aparacie skarbowym 45mln. złotych),
- przeciętne wyższe płace w urzędach skarbowych niż płace w MSWiA.
Pani Premier oświadczyła także jednoznacznie, że nie będzie w sprawie podwyżek dla pracowników sfery budżetowej podejmować żadnych działań.
Pani Premier na wniosek strony związkowej zadeklarowała, że koszty związane z odchodzeniem pracowników na wcześniejsze emerytury w 2007 roku (odprawy) będą rekompensowane poszczególnym jednostkom organizacyjnym. Wniosek o zagwarantowanie realizacji tej zasady w formie pisemnego zobowiązania lub utworzenia rezerwy celowej w budżecie państwa na ten cel – został odrzucony.
Pani Premier nie skorzystała z okazji wysłuchania opinii strony związkowej o sytuacji w służbach skarbowych i na drugiej części spotkania nie pojawiła się.
Bulwersująca jest w naszej ocenie podana mediom informacja, że "uzgodniono" ze związkami zawodowymi, iż nie będzie obniżek wynagrodzeń. Albo Minister Finansów nie zrozumiała naszych postulatów (nie było w nich mowy o nie obniżaniu płac, lecz ich podwyższeniu w związku z inflacją), albo też jest to jedynie cyniczne stwarzanie pozorów dbałości o interesy podległych pracowników. W tym kontekście odnosimy wrażenie, że uczestniczyliśmy w dwu różnych spotkaniach, chyba że w dniu dzisiejszym odbyło się inne spotkanie ze związkami zawodowymi, w którym to te inne związki wnosiły o "nie obniżanie naszych płac" - i zostały usatysfakcjonowane.

Z uwagi na mające odbyć się w najbliższą niedzielę wybory samorządowe, szczegółowy komunikat w sprawie spotkania Rada Sekcji Krajowej wyda w dniu 14-go listopada. Wtedy też ogłosi plan działań związanych z brakiem oczekiwanej przez pracowników resortu reakcji Ministra Finansów na wnoszone postulaty - nie tylko w zakresie wynagrodzeń. Niezależnie od powyższego RSK podejmuje nadal działania na rzecz przedstawienia sytuacji w służbach skarbowych bezpośrednio w Sejmowej Komisji Finansów Publicznych, gdyż jak się okazuje na pomoc i wsparcie szefa naszego resortu nie możemy w żadnym razie liczyć.


Rada Sekcji Krajowej

Wraca żelazna Zyta
(Puls Biznesu/09.11.2006, godz. 06:4

Nie będzie wyższych płac dla skarbówki — zdecydowała wicepremier. Czy dojdzie do okupacji resortu?

Wczoraj w Ministerstwie Finansów (MF) odbyło się spotkanie minister Zyty Gilowskiej z przedstawicielami związków zawodowych skarbówki. Związkowcy przedstawili postulaty podwyżek płac, zwiększenia liczby etatów oraz wygospodarowania środków na odprawy dla odchodzących na wcześniejsze emerytury. Minister stwierdziła, że... „nie będzie obniżek wynagrodzeń”. Jednocześnie poinformowała, że nie będzie także podwyżek.

— Oznaczałoby to zaprzeczenie idei taniego państwa — mówi wicepremier.

Dominika Tuzinek-Szynkowska, rzecznik resortu finansów, dodała, że obecnie średnie wynagrodzenie w skarbówce wynosi 3,8 tys. zł brutto.

— To więcej, niż zarabiają policjanci — twierdzi rzeczniczka.

Do chwili zamknięcia tego wydania „PB”, nie udało się uzyskać komentarza strony związkowej.

Tomasz Ludwiński, przewodniczący NSZZ Solidarność Pracowników Skarbowych, przed spotkaniem z panią minister wielokrotnie zapowiadał, że jeśli nie zgodzi się ona na podwyżki, zostaną zorganizowane protesty i demonstracje pod gmachem MF w Warszawie. Czy groźby zostaną spełnione? Zapewne tak. Na początek miałoby dojść do oflagowania urzędów skarbowych. Potem do stolicy na demonstrację mają przyjechać skarbowcy z różnych stron kraju. Minister nie obawia się jednak tych zapowiedzi.

— Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek strajku służb skarbowych — mówi Zyta Gilowska.

Stwierdzenie o nieplanowaniu obniżek wynagrodzeń ma związek z jej kwietniową wypowiedzią, że w całej administracji państwowej należałoby obciąć zarobki o 10 proc.

Ostatecznie wycofała się z tego. Dla fiskusa mała to pociecha. Na osłodę wicepremier zgodziła się w 2007 r. zwiększyć zatrudnienie w aparacie skarbowym o tysiąc etatów. Spełni też postulat zapewnienia środków finansowych na odprawy dla osób odchodzących na wcześniejsze emerytury.

Gilowska o pensjach pracowników "skarbówki"

Nie będzie obniżek wynagrodzeń pracowników administracji skarbowej - poinformowała w środę wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska na spotkaniu z przedstawicielami związków zawodowych w skarbówce.

"Odbyliśmy rozmowy ze związkami zawodowymi w aparacie skarbowym (...) i ustaliliśmy, że nie dopuścimy do obniżki wynagrodzeń pracowników (skarbówki - PAP)" - powiedziała wicepremier na konferencji prasowej. Dodała, że w tym sektorze nie będzie też podwyżek płac, "bo oznaczałoby to zaprzeczenie idei taniego państwa".
Jak wyjaśniła wicepremier, związki zawodowe skarbówki obawiały się, że w przyszłym roku budżet zostanie obciążony większymi kosztami odpraw dla pracowników administracji skarbowej, chcących przejść na wcześniejszą emeryturę. 2007 r. będzie ostatnim rokiem, w którym w związku z reformą systemu emerytalnego będzie to możliwe.
Resort nie posiada danych, ile osób zechce skorzystać z tej możliwości w przyszłym roku. Gilowska powiedziała, że nie może się to jednak odbyć "kosztem" pozostałych zatrudnionych w administracji skarbowej. Ewentualnych oszczędności w funduszu płac skarbówki resort chce natomiast poszukiwać w "reformie celno- skarbowej".

Jak powiedział obecny na konferencji przedstawiciel służby celnej Marian Banaś, w połowie grudnia planowana jest konferencja naukowa, dotycząca tej reformy. Po niej zapadnie decyzja, czy służby skarbowe i celne powinny zostać skonsolidowane, czy też powinny działać oddzielnie, jak dotychczas. Gilowska poinformowała, że jest zwolennikiem konsolidacji.

Wicepremier powiedziała także, że nie jest prawdą, jakoby średnie wynagrodzenie w aparacie skarbowym było "niskie". Jak poinformowała, średnie wynagrodzenia w administracji skarbowej w 2005 i 2006 r. według danych Ministerstwa Finansów wynosiło ok. 3,5 tys. zł brutto. Jak dodała wicepremier, to więcej, niż będzie wynosiło przeciętne wynagrodzenie w policji po modernizacji tych służb w 2007 r.

PAP , onet.pl
08.11.2006, godz. 17:22
 
Zyta Gilowska powiedziała
Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek strajku służb skarbowych

Pani Zyto pewien związkowiec jest pani sprzymierzeńcem nijaka I. Fołta też sobie nie wyobraża, phi nie wyobraża sobie nawet jakiegokolwiek protestu, więcej nie życzy sobie żadnego protestu pod jej przewodnictwem. Możecie podać sobie ręce.
 
Na STRONIE INFORMACYJNEJ ARTURA CIESIELSKIEGO znajdujemy kolejny komentarz do środowego spotkania – cyt:

„ Lekceważenie, manipulacja i Inflanty– tak w trzech słowach można streścić pseudo-negocjacje NSZZ „Solidarność” z Wicepremier Zytą Gilowską z dnia 8.11.2006r.
Ze zdumieniem wsłuchujemy się w medialne pokłosie spotkania przedstawicieli związków zawodowych NSZZ”Solidarność” reprezentujących skarbówkę i cło z Wicepremier Zytą Gilowską.
Eufemizmem będzie nazwanie tego co przedstawiła Pani Premier na spotkaniu oraz na konferencji prasowej lekceważeniem czy manipulacją. Okazało się bowiem, że Pani wicepremier miała zarezerwowane na te „ważne” rozmowy „całe” 15 minut i to pod warunkiem, że wezmą w nich udział jedynie dwie osoby reprezentujące związki.
Dopiero nasze twarde stanowisko w tej sprawie sprawiło, że Pani Premier zjawiła się na sali obrad. Tu jakby nie rozumiejąc o co faktycznie postulujemy obiecała nie obniżać nam pensji czyli ofiarowała przysłowiowe Inflanty, a następnie zarządziła przerwę, po której miały nastąpić dalsze negocjacje.
Nie dotrzymała jednak słowa i nie wróciła do rozmów – a w czasie przerwy podała mediom nieprawdziwe informacje o rzekomym „kompromisie” ze związkami.
Z mediów dowiadujemy się także, że Pani Gilowska nie potrafi wyobrazić sobie „strajku” w podległych jej służbach.(Wkrótce zamieścimy galerię pamiątkowych zdjęć z ubiegłorocznego protestu a kilka odbitek prześlemy do rąk własnych Pani Premier). Natomiast jak widać bez trudu Pani Premier potrafi wyobrazić sobie, że można na straży „budżetowej lodówki” postawić głodnego, nakazać mu dbałość aby ta lodówka była zawsze pełna i spodziewać się, że głodny dobrze wywiąże się ze swego zadania i przy okazji nic sobie nie „uszczknie”. ” - koniec cytatu.


Mam nadzieję, że Sekcja Krajowa zorganizuje DEMONSTRACJĘ pod MF i Sejmem w trakcie obrad o ustawie budżetowej, gdyż na kierownictwo naszych central związkowych nie możemy w tej sprawie liczyć.

Wiem też, że z samego tylko Śląska(Wrocław, Opole, Katowice) powinno stawić się tam kilka autobusów z celnikami, o co będę zabiegał.
 
Mam propozycję do Pana Siwego o próbę połączenia pod Pana szyldem związków celnych moga byc nowe ze skarbówka i razem zacząć działać.
Komunikat ze skarbowcy.pl

DLACZEGO PROTESTUJEMY:

prawo podatkowe jest niespójne, nielogiczne, skomplikowane i niestabilne,
jesteśmy krytykowani za stosowanie obowiązujących, niejasnych, niespójnych i bezsensownych często przepisów, a ich twórcy „umywają ręce”,
Minister Finansów nie reaguje na rozbieżności w orzecznictwie sądów,
Ministerstwo Finansów w sposób nieprofesjonalny zarządza strukturami terenowymi,
system ocen jednostek terenowych wymusza traktowanie podatników jak potencjalnych przestępców, a szara strefa ma się całkiem dobrze,
polityka informacyjna Ministerstwa Finansów jest prowadzona w sposób nieudolny i nieodpowiedzialny,
„tanie państwo” to tylko puste hasło bez konkretnych działań,
zagrożone są nasze zobowiązania wobec Unii Europejskiej w postaci gwarancji bezpieczeństwa granicy wschodniej,
zagrożone jest bezpieczeństwo ekonomiczne naszego państwa,
nie są konsultowane z pracownikami i ich przedstawicielami założenia reform naszych służb,
jest nas za mało i mamy za niskie wynagrodzenia w stosunku do wymagań, poziomu posiadanego wykształcenia i obciążenia pracą.




CZEGO ŻĄDAMY:

Wydzielenia ze struktur resortu finansów autonomicznej administracji skarbowej i celnej. Administracja podatkowa powinna być autonomicznym ministerstwem rządowym, wyłączonym spod kontroli Ministra Finansów, a zadaniem takiej administracji powinno być przede wszystkim administrowanie ustawami podatkowymi. Aktualnie Minister Finansów odpowiada zarówno za formułowanie polityki podatkowej, jak i za samo zarządzanie administracją podatkową, a zadania administracji podatkowej są rozproszone między różne departamenty Ministerstwa Finansów (z których część wykonuje dodatkowo zadania nie związane z administracją podatkową). Taka struktura nie sprawdziła się i najwyższy czas to zmienić. Również z tego powodu, że Minister Finansów nie czuje żadnego związku z administracją terenową i zajmuje się nią w sposób marginalny. Potwierdza to ostatnie spotkanie związków zawodowych z prof. Z.Gilowską, kiedy okazało się, że urzędujący Minister Finansów nie ma wiedzy na temat występujących w administracji problemów, a pracowników traktuje z brakiem szacunku okazanym chociażby poprzez wstrzymanie podwyżek płac jako jednej z niewielu grup społecznych w naszym kraju.
Wprowadzenia spójnego, logicznego, prostego i stabilnego prawa podatkowego. Obecnie obowiązujące przepisy powodują, że wszyscy, zarówno podatnicy, jak i osoby zajmujące się sprawami podatkowymi zawodowo nie są w stanie prawidłowo ich stosować. Tak dalej być nie może i najwyższy czas to zmienić!
Chcemy, aby Minister Finansów wreszcie zaczął reagować na rozbieżności w orzecznictwie sądów administracyjnych w sprawach podatkowych. Brak takiej reakcji jest szkodliwy zarówno dla podatników jak i samych służb skarbowych, gdyż poprzez brak jednolitości orzecznictwa utrudnione jest stosowanie prawa podatkowego.
Zwiększenia zatrudnienia i wynagrodzeń w aparacie skarbowym z uwagi na corocznie rozszerzający się zakres obowiązków tej służby. Aby aparat skarbowy i celny mógł realizować zadania w sposób profesjonalny, aby nie było kolejek w urzędach - trzeba nie tylko zwiększyć zatrudnienie, ale także podnieść w nim wynagrodzenia. Inaczej nowi pracownicy będą odchodzić z resortu po odbyciu praktyki w zawodzie, a doświadczeni pracownicy nie będą chcieli w naszych służbach dłużej pracować!
Zmiany sytemu ocen jednostek terenowych i zatrudnionych w nich pracowników tak, aby system ten nie wymuszał kontroli (niekiedy wielokrotnych) u uczciwych i rzetelnych podatników, lecz koncentrował nasze działania na oszustach podatkowych. Czas, aby Ministerstwo Finansów zrozumiało, że większość podatników to osoby uczciwe; szukanie za wszelką cenę dochodów u tych osób to nieporozumienie, zaś kontrole powinny być skoncentrowane przede wszystkim na rzeczywistych przestępcach podatkowych!
Wprowadzenia jasnych przepisów w zakresie nieujawnionych źródeł przychodów. Pozwólmy prowadzić działalność gospodarczą, a skoncentrujmy się na ocenie, czy osoba dokonująca znacznych wydatków ma pokrycie w zgłoszonych do opodatkowania dochodach, czyli na przypadkach rzeczywiście wskazujących na występowanie szarej strefy!
Wprowadzenia odpowiedzialności finansowej Parlamentarzystów za uchwalanie błędnych, nielogicznych, niespójnych i niezrozumiałych przepisów podatkowych. Brak takiej odpowiedzialności powoduje, że zmiany w przepisach podatkowych dokonywane są często, bez realizowania jednolitej koncepcji, a tylko z uwagi na doraźne interesy polityczne oraz bez uwzględniania słusznych postulatów podatników, środowisk doradców podatkowych oraz pracowników aparatu skarbowego wskazujących na liczne przykłady niedoskonałości tych przepisów. Tak dalej być nie może!
Natychmiastowego zaprzestania łamania prawa pracy w aparacie skarbowym i celnym zarówno jeżeli chodzi o przepisy BHP (nawet 70% stanowisk pracy w aparacie skarbowym nie spełnia wymagań), jak i innych zagadnień (np. naruszanie ustawy o związkach zawodowych – również w samym Ministerstwie Finansów).
Szacunku dla pracowników aparatu skarbowego ze strony kierownictwa Ministerstwa Finansów poprzez rzeczywiste prowadzenie konsultacji ze związkami zawodowymi w zakresie planowanych reform służb skarbowych i celnych. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że konsultacje mają pozorowany charakter a Ministerstwo Finansów posuwa się w tym zakresie nawet do łamania prawa!
Zmiany w zakresie polityki informacyjnej Ministerstwa Finansów, gdyż dotychczasowa polityka kompromituje jej twórców. Chcemy, aby prowadzone były permanentne działania pokazujące pozytywny udział służb skarbowych w funkcjonowaniu państwa, a wszelkie potwierdzone przypadki szkalowania pracowników fiskusa powinny być kierowane do organów ścigania. Nie można tolerować nadużyć i łamania prawa zarówno wśród pracowników fiskusa, jak i osób, które nadużywają wolności wypowiedzi poprzez rzucanie oskarżeń nie podpartych dowodami i sprzecznych z faktami.
Powrotu do realizacji idei „taniego państwa”, ale nie poprzez posunięcia pozorowane, szkodliwe i nierozsądne, lecz rzeczywiście przynoszące efekty w postaci racjonalnych oszczędności. Nie może być tak, że „tanie państwo” ma obowiązywać jedynie w jednostkach terenowych, a w samym Ministerstwie Finansów już nie.


Federacja Związków Zawodowych Rada Sekcji Krajowej Pracowników
Pracowników Skarbowych Skarbowych NSZZ „Solidarność”
 
Państwo będzie tańsze ponieważ już niedługo nikt nie wytrzyma w SC za takie pieniądze i przy takich zmianach przepisów, obsadzie kadrowej i takim nawale pracy - okres kiedy będziemy się sami zwalniać to tylko kwestia czasu. Przyjadą nowi, młodzi którym nie trzeba płacić jak funkcjonariuszom ze stażem kilkunastoletnim. Jest tylko jedno pytanie -skąd nabiorą tych chętnych do tej pracy. Już w tej chwili są przyjęcia do izb z wykształceniem średnim technicznym (gdzie się podziały te dumne statystyki mówiące ilu celników z wyższym pracuje w danej izbie, - jak wspaniale wygląda na pasach funkcjonariusz z wyższym wykształceniem ze śrubokrętem i latarką w ręku w brudnym kombinezonie lub grzebiący w torbach na pociągach - napewno marzył o takiej pracy kończąc studia). Osoba z wykształceniem średnim, technicznym ma w nosie pracę w takich warunkach i za takie pieniądze. W firmach szukają pracowników - zarobi kilkakrotnie więcej, co więcej śmieją się z nas - celników także tzw. "mrówki" które przy przekraczaniu granicy na legalu z dozwolonymi normami wyciągają dwa lub więcej razy tego co my mamy. Powiem więcej spotkałem się już o dziwo ze współczuciem z ich strony.
A tak wogóle to mam już tego dosyć!!!!!!!!! :evil:
 
masz rację - świętą rację. Tzw . KARK powiedział mi ostatnio na pasie że może nas zasponsorować -bo słyszał że bardzo mało zarabiamy.Co miałem mu powiedzieć że zarabiamy dużo -skłamałbym. Dlatego nic mu nie odpowiedziałem tylko skierowałem jego na KANAŁ ....(19 kartonów fajek ).Jak tak dalej pójdzie to będą przyjmować do cła po zawodówce albo po gimnazjum....
 
a może wysłać do Zyty kwity?

mam pomysła..wyślijmy, każdy zainteresowany, do Pani Minister kwitek na którym dyrektor izby określił kwotę brutto wynagrodzenia. Niech wyliczy na tej próbce średnie wynagrodzenie o którym mówi. Ja z 20-to letnim stażem, inspektor celny, dyspozytor celny, mam 3400 brutto i nijak nie mogę dojść do średniej, a o jej przekroczeniu to mogę pomarzyć.
 
Zaczyna się
http://www.wssc.szu.pl/kom/dialog.pdf

Po wyborach w Federacji sprawa powinna być oczywista.
Sądzę, że wówczas bez jakichkolwiek już przeszkód staniemy razem w walce o wzrost płac.

Proponuję już dzisiaj składać wnioski o urlop na żądanie lub zwykły w dniu 12.12.2006r.

Informujcie mnie także na maila, gdy będą wam odmawiać udzielenia urlopu i gdy będą jakiekolwiek kłopoty. Pamiętajcie, że tam gdzie z jakichś przyczyn nie zostaną podstawione autokary, można skorzystać ze środków komunikacji publicznej po czym zwrócić się o zwrot kosztów za przejazd do swojego dyrektora. Zachęcam też do wykorzystania tej opcji jaknajbardziej masowo, gdyż będzie to dodatkowy cios.
Termin PIKIETY jest idealny, tj. konferencja pod patronatem ZYTY GILOWSKIEJ w sprawie wizji na temat nowoczesnej administracji. Będzie okazja aby skrytykować złe pomysły na reformę.
Więcej szczegółów po ZJEŹDZIE FEDERACJI, tj. z pocz. grudnia.
 
Wybory? jakie wybory, wszystko już ustalone i właściwie wybrani delegaci dokonaja właściwego wyboru i oceny pracy KW Federacji. Przecież ten twór żyje w innej epoce ... nie mam złudzeń że coś się zmieni. Jak już pisałem na tym forum na tym etapie tylko polączenie sił z zz skarbowców może nam dać jakiekolwiek choć doraźne ale wymierne korzyści. Na zz w cle nie liczę, to fikcja i parawanowe pozoranctwo.
 
Pamiętajcie, że tam gdzie z jakichś przyczyn nie zostaną podstawione autokary, można skorzystać ze środków komunikacji publicznej po czym zwrócić się o zwrot kosztów za przejazd do swojego dyrektora.
Tego nie rozumiem. Dlaczego dyro miłaby zwracać nam za wyjazd na pikietę.

PS 29.06.2005r były wyjątki, tzn słyszałem, że w jednej izbie dyro dał służbowy autokar na wyjazd, notabene był to autokar oddany przez Krecika (nie na wyjazd :lol: ) tylko dla innej izby.
 
info ze skarbowców:

Biuro Bezpieczeństwa
i Zarządzania Kryzysowego
Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy
ul. Niecała 2


Rada Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność” zwraca się z prośbą o udzielenie zezwolenia na zorganizowanie akcji protestacyjnej w formie pikiety na dziedzińcu przed gmachem Ministerstwa Finansów w Warszawie ul. Świętokrzyska 12.
Celem pikiety jest protest przeciwko brakowi podwyżek w państwowej sferze budżetowej, łamaniu prawa pracy a w szczególności przepisów BHP, brakowi należytej reakcji na przypadki szkalowania pracowników skarbowych, systematycznemu zwiększaniu obciążenia pracą bez zwiększania nakładów rzeczowych na funkcjonowanie służb skarbowych i skomplikowanemu systemowi podatkowemu.
W pikiecie wezmą udział pracownicy korpusu służby cywilnej zatrudnieni w służbach skarbowych i celnych, funkcjonariusze celni, pracownicy sfery budżetowej z innych resortów oraz członkowie związków zawodowych popierających nasz protest. Pikieta ma charakter pokojowy, przewidziany jest udział orkiestry dętej oraz wyrażenie dezaprobaty do poczynań urzędującego Ministra Finansów poprzez użycie trąb, dzwonków, gwizdków, syren, bębnów, itp.
Manifestacja odbędzie się dnia 12 grudnia 2006 roku od godziny 11.00 do godziny 14.30 pod siedzibą Ministerstwa Finansów (dziedziniec od strony ul. Świętokrzyskiej 12).
Dotarcie uczestników na miejsce protestu nastąpi środkami własnymi (w tym autobusami) bez potrzeby wstrzymywania ruchu.
Prosimy o zapewnienie ochrony właściwych służb w miejscach i godzinach wskazanych powyżej.
 Przewidywana data pikiety: 12 grudnia 2006 roku godzina 11.00 – 14.30.
 Szacunkowa liczba uczestników: 1500-2000 osób.
 Osoba odpowiedzialna za organizację protestu: .................. , zam. .............., urodzony.............., tel. kontaktowy (GSM) ................, poczta elektroniczna: .....................


z up. Rady Sekcji Krajowej
PRZEWODNICZĄCY
Tomasz Ludwiński
 
Back
Do góry