co do listu
myslę, że taki list mógłby z powodzeniem napisać nie tylko ekspert, ale i niejeden specjalista - który pobory ma przecież dużo niższe więc i warunki skromniejsze
sorki, ja rozumiem brak podwyżki, ale może warto byłoby się rozejrzeć, czy nie robi się tego samego ramię w ramię z kolegą specjalistą?
owszem, specjalista dostał podwyżkę od mb, ale o ile mniej, nawet po tej podwyżce, zarabia od eksperta?
w skali roku ta różnica to kilka kilkanaście TYSIĘCY
ja nie żałuję ekspertom - o ile wykonywaliby jakieś szczególnie trudne, skomplikowane zadania, zbyt trudne dla specjalistów - ale jak jest?
rozejrzyjcie się dookoła siebie
w kas'ie, po zawirowaniach personalnych, często to specjalista jest przewodnikiem eksperta, wprowadza go w tajniki służby w terenie, na jamie, przy odprawach
owszem, ekspert ma dodatek 2%, śmieszny
a ile ma spec? 2%
tyle, że liczony od zupełnie innej kwoty nie?
no i sorki ale ta składnia w tym piśmie, niejednolitość formy, osoby, chaotyczność, zdania bez końca
i sam wstęp, sugerujący że albo piszący jest urzędnikiem, albo przedstawi sytuację jakiegoś urzędnika
nie tego spodziewałbym się po ekspercie
umiejętność poprawnego i czytelnego formułowania myśli w piśmie, to wydawałoby się, umiejętność podstawowa, a nie ekspercka
sorki, jeśli swoją bezpośredniością kogoś uraziłem, ale ja tak to czuję
a takie rozpaczanie eksperta, mnie speca, po prostu wpienia