Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
Michał myślę, że zachowujesz się jak pies ogrodnika czyli obrońca bydła i trzody chlewnej. Nikt nie bronił Nam żądać 1000pln. Inne związki w KAS chciały 650 podwyżki to dostaliśmy ok. 350 do ręki - to też ci nie pasowało. Być może nauczyciele przewidzieli ten ruch nierządu wcześniej.
Nie masz nawet bladego pojęcia ile nauczyciele pracują oprócz tych teoretycznie "trzech godzin przy tablicy" kosztem szczególnie własnej rodziny. O szkoleniach 1,5 godz. nawet nie wspominaj ponieważ nauczyciele mają pokończone po kilka fakultetów za własne pieniądze. Nie porównuj się. To co napisałeś powyżej jest naprawdę nietaktem wobec całej grupy zawodowej łącznie z przedszkolankami.
Przypomnę stare przekleństwo - abyś musiał cudze dzieci bawić.
Nikt nie bronił nam żądać nawet 2 czy 3 tysięcy złotych. A co tam! Bez kozery powiem że mogliśmy nawet 5 tysi zażądać! Idąc tym tokiem rozumowania nigdzie nie dojdziemy.
Tak jak już wspomniałem wcześniej o punkcie widzenia - masz w rodzinie nauczyciela, więc Twoja opinia jest mocno subiektywna.
Nikt nie deprecjonuje wykształcenia, poświęcenia i trudu tej grupy zawodowej, ale miejmy jakieś granice. Wśród nas również są ludzie z fakultetami ZA WŁASNE PIENIĄDZE.
Polskie szkolnictwo oraz zawód nauczyciela wymaga reform - to jest niezaprzeczalne i nie podlega dyskusji i od tego powinno się zacząć rozmowy ze stroną rządową. Wpakowanie miliardów złotych tylko w pensje nie poprawi jakości nauczania. Celem działania szkół jest uczenie i kształtowanie uczniów a środkiem do tego jest program nauczania a narzędziem nauczyciel. Tylko spojenia wszystkich tych część w jedną sprawnie działającą maszynę przyniesie wymierny skutek. Ale do tego potrzeba kompleksowych działań, których – moim zdaniem – nie zaczyna się od wpakowania kasiory w nauczycieli.
@SluzbaCelna,piszesz, o przekwalifikowaniu, ale pomijajac fakt podwyzek i nie wypominajac nikomu kto ile pracuje, nauczyciele takze moga to zrobic. Jezeli nie odpowiada mi praca i jej warunki, to ja zmieniam.
[/Q
Całkowicie się z Tobą zgadzam, tylko kto przyjdzie na ich miejsce. Jeżeli nic się nie zmieni to ten proces zacznie się już niedługo. Starzy pójdą na emeryturę bo im bliżej już niż dalej , ale młodzi sam wiesz, że wiecznie czekać nie będą na lepsze czasy . Pewne analogie można już zaobserwować i w naszej służbie , zwłaszcza w zachodniej części kraju , gdzie średni wiek funkcjonariuszy zbliża się do 50 . Ci starzy też nie kwapią się do przekwalifikowania się.
Polskie szkolnictwo oraz zawód nauczyciela wymaga reform - to jest niezaprzeczalne i nie podlega dyskusji i od tego powinno się zacząć rozmowy ze stroną rządową. Wpakowanie miliardów złotych tylko w pensje nie poprawi jakości nauczania. Celem działania szkół jest uczenie i kształtowanie uczniów a środkiem do tego jest program nauczania a narzędziem nauczyciel. Tylko spojenia wszystkich tych część w jedną sprawnie działającą maszynę przyniesie wymierny skutek. Ale do tego potrzeba kompleksowych działań, których – moim zdaniem – nie zaczyna się od wpakowania kasiory w nauczycieli.
Nikt nie bronił nam żądać nawet 2 czy 3 tysięcy złotych. A co tam! Bez kozery powiem że mogliśmy nawet 5 tysi zażądać! Idąc tym tokiem rozumowania nigdzie nie dojdziemy.
Tak jak już wspomniałem wcześniej o punkcie widzenia - masz w rodzinie nauczyciela, więc Twoja opinia jest mocno subiektywna.
Nikt nie deprecjonuje wykształcenia, poświęcenia i trudu tej grupy zawodowej, ale miejmy jakieś granice. Wśród nas również są ludzie z fakultetami ZA WŁASNE PIENIĄDZE.
Ja natomiast popieram zniesienie praw mundurowych dla byłego UKS'owca - misia kolorowego vel @Yogi!
Będąc nad wyraz roszczeniowym indywiduum, nie liczącym się z kimkolwiek, pyskującym nieustannie na
związki i doświadczonych Kolegów, masz jeszcze czelność nawoływać do zniesienia praw przysługujących
innym ?!
Coraz mocniej się przekonuję, że jesteś wyłącznie zafajdaną wtyką z brązowym ozorem i przerośniętym
ego ponad wszelki umiar. Sam nie posiadasz krzty przyzwoitości, nie wspominając o choćby drobinie
empatii.
W d*p*e byłeś i g*wn* widziałeś, a za chwilę pewnie zawołasz "płyniemy" przylepiwszy się do innych
i wyznaczając sobie rolę proroka w środowisku, którym jawnie gardzisz, dla niepoznaki co jakiś czas
fałszywie przymilając się do Sławka, którego faktycznie chciałbyś zastąpić!
Dość tego! Skończ swoje gierki, bazujące na korzystaniu z nośnych tematów, w tonie zacofanego i
przypochlebiającego się "głośniejszej" czy wyraźniej dominującej w danym momencie opcji, by za
moment przenieść się do zupełnie innej, która właśnie wysuwa się naprzód. Tylko fałsz wyziera ci
z gęby, ale muszę przyznać, że jesteś mistrzem w swojej grze, skoro nikt dotąd nie nazwał cię po
imieniu, a chyba nawet nie odkrył twej parszywej natury!
ps
Raczej się nie pomylę, gdy następnym razem zwrócę się per "@KASowski" ...
ps2
Przepraszam wszystkich użytkowników Forum za ten "wybuch", ale ktoś musiał w końcu zwrócić
Waszą uwagę na poczynania tego "wkręta".
Ty naprawdę chcesz kogoś przekonać tą farsą do swoich racji ? Równie dobrze można było żądać 2000 zł. Nasze porozumienie było tożsame z porozumieniem innych służb mundurowych. Stąd te 650 zł.Michał myślę, że zachowujesz się jak pies ogrodnika czyli obrońca bydła i trzody chlewnej. Nikt nie bronił Nam żądać 1000pln. Inne związki w KAS chciały 650 podwyżki to dostaliśmy ok. 350 do ręki - to też ci nie pasowało. Być może nauczyciele przewidzieli ten ruch nierządu wcześniej.
Nie znasz mnie i nie masz pojęcia co wiem a co nie wiem. Jeszcze nie tak całkiem dawno (8 lat temu) chodziłem do szkoły. 80% nauczycieli dawało testy abcd które sprawdzali w czasie zajęć, lekcje prowadzili z prezentacji w powerponcie które na "szóstkę" przygotowywali uczniowe w poprzednich latach. Wycieczki itp. to raptem kilka dni w roku. I zawsze na koszt uczniów.Nie masz nawet bladego pojęcia ile nauczyciele pracują oprócz tych teoretycznie "trzech godzin przy tablicy" kosztem szczególnie własnej rodziny.
Nie bardzo wiesz o co chodzi. Często ludzie dojeżdżają do pracy po 50 km w jedną stronę, i muszą specjalnie jechać do pracy na dwie godziny i zmarnować 4. A i u nas też są osoby co mają po kilka fakultetów i podyplomówki. Ja sam mam dwa (informatyka, chemia). Mógłbym mieć cztery tylko po co ?O szkoleniach 1,5 godz. nawet nie wspominaj ponieważ nauczyciele mają pokończone po kilka fakultetów za własne pieniądze.
Każda sroka swój ogon chwali.Nie porównuj się. To co napisałeś powyżej jest naprawdę nietaktem wobec całej grupy zawodowej łącznie z przedszkolankami.
Przypomnę stare przekleństwo - abyś musiał cudze dzieci bawić.
A mnie napawa obrzydzeniem to co zrobił niejaki Proksa. I prawie tak samo czułem się w listopadzie ubiegłego roku gdy grupa działaczy związkowych podpisała się w ekspresowym tempie pod narzuconym przez Mariana B. tekstem pseudo porozumienia.@cat naprawdę uważasz, że nauczyciele mają cojones? Mnie to co pod wodzą Broniarza zrobili napawa obrzydzeniem.
Jestem członkiem ZZ Celnicy.pl od dawna. Na forum jestem zarejestrowany niemal od jego początku. Tym niemniej nie zabieram tu głosu (prawie wcale) - z różnych względów. Przede wszystkim z powodu poziomu prowadzonych tu dyskusji. Tym razem jednak muszę wypowiedzieć swoje zdanie... Kto dał Wam prawo krytykowania sposobu prowadzenia walki o interesy innej grupy zawodowej zwłaszcza, że jest ona prowadzona zgodnie z obowiązującym prawem? Niektórzy z Was (chciałbym napisać "nas", ale naprawdę trudno mi się solidaryzować z niektórymi wpisami) potrafią ocenić, jakiej podwyżki nauczyciele mogą się domagać???? Aż strach zapytać - jaka to może być kwota? 6,50 będzie kwotą honorową zdaniem kolegów???? Zgroza. Czy któryś z "krytykantów" zastanowił się jaki procent osób, które udzieliły wsparcia "naszej" inicjatywie ustawodawczej stanowili nauczyciele? Czy sądzicie, że łatwo było im wspierać żądania innej grupy zawodowej otrzymania przywilejów emerytalnych? Sam zebrałem kilkadziesiąt podpisów poparcia, w tym od nauczycieli właśnie... Zapewniam was, że dla znacznej części naszego społeczeństwa, nasze żądania przywilejów emerytalnych były o wiele bardziej niemoralne, niż nauczycielskie oczekiwania podwyżki...
Naprawdę nie spodziewałem się, że członkowie i sympatycy naszego ZZ będą krytykować inną grupę zawodową z powodu prowadzenia walki o własne interesy, które zresztą przyniosą w przyszłości korzyść całemu społeczeństwu, która, co jeszcze raz podkreślam, jest prowadzona w ramach obowiązujących przepisów...
Tak. Moja żona jest nauczycielką i to właśnie dlatego wiem, jak wygląda czas pracy nauczycieli, ile trwa przygotowanie się do kolejnego dnia pracy, sprawdzanie zeszytów, przygotowywanie sprawdzianów, "mobidzienniki", wywiadówki itd. I tu moja prośba - jeśli o czymś nie ma się pojęcia, to może należy zastosować zasadę, tę o mowie, milczeniu, srebrze i złocie?
Sam zresztą z wykształcenia też jestem nauczycielem, ale między innymi z powodu zarobków nie zdecydowałem się na pracę w tym zawodzie. A że ktoś miał złych nauczycieli??? Może po prostu miał pecha, a może to ci nauczyciele mieli pecha, że musieli się tym kimś zajmować?
O ile wiem, wielu z naszych małżonków to nauczyciele i zaglądają na nasze forum. Czy naprawdę warto ich obrażać, kiedy walczą o to co im się należy? Przecież nawet przedstawiciele rządu twierdzą, że nauczyciele zarabiają mniej niż powinni...
Wydaje mi się, że choćby z racji przynależności naszego ZZ do FZZ nauczyciele powinni widzieć, że ich wpieramy.
Na szczęście widziałem kilka wpisów w tym tonie... Ja w każdym razie POPIERAM NAUCZYCIELI!
Nie rozumiem dlaczego nauczyciele w Polsce pracują mniej niż średnia w UE?
Zgodzę się z przedmówcą, a nawet wskażę kierunek reform. Przede wszystkim należy znieść kartę nauczyciela, jako ustawę patologiczną i szkodliwą w odniesieniu do reszty społeczeństwa. Należy urealnić godziny pracy nauczycieli chociażby w stosunku do średniej UE co sprawi, że będzie pole do znacznej redukcji etatów i ewentualnych podwyżek dla tych, co pozostaną w zawodzie.
Patologii STOP.
Są lepsi od Ciebie ponieważ nie piszą takich głupot. Są gorsi od Ciebie ponieważ pozwolili Ci zakończyć z "sukcesem" edukację( a może jeszcze jej nie zakończyłeś?)Chcieli średnio 1000 zł do zasadniczego ... co oznacza duzo większą kwotę. Nie wiem w czym są lepsi nauczyciele od nas albo od policji ze maja dostac dwa razy wiecej pracujac dwa razy mniej ...
Podziel 3400 zł(pensja brutto nauczyciela dyplomowanego-najwyższa) przez pensum( wiesz co to jest pensum) otrzymasz wynik stawki godzinowej. Do podstawówki trzeba było chodzić szanowny Panie, a nie koleżanki i kolegów prosić o wykonanie protego działania matematycznego. Co do granic umiaru to przekroczyłeś je dawno i pamiętaj jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.Popieram przedmówcę w 100%. Już wcześniej pisałem, że żądania płacowe nauczycieli w sposób oczywisty przekroczyły granice umiaru, a nawet przyzwoitości.
Ciekawy jestem, czy ktoś może ustalił, jakie wynagrodzenie nauczyciele żądają za godzinę pracy? Mam tu na myśli godzinę zegarową, nie lekcyjną?
Jestem członkiem ZZ Celnicy.pl od dawna ...
Na szczęście widziałem kilka wpisów w tym tonie... Ja w każdym razie POPIERAM NAUCZYCIELI!