Podwyżki 2020

Spokojnie, jesteśmy w każdej IAS i w większości jesteśmy najliczniej reprezentowani i zapewniam, że zrobimy wszystko, by obronić środowisko przed uznaniowością. Proszę jednak o wsparcie, gdyż nie w każdej IAS mamy największą organizację i tam może być problem. Zaangażowanie potrzebne jest w całym kraju!
 
Spokojnie, jesteśmy w każdej IAS i w większości jesteśmy najliczniej reprezentowani i zapewniam, że zrobimy wszystko, by obronić środowisko przed uznaniowością. Proszę jednak o wsparcie, gdyż nie w każdej IAS mamy największą organizację i tam może być problem. Zaangażowanie potrzebne jest w całym kraju!

👍
 
32 lata służby,3820 zl netto,młodszy ekspert
Mela, chyba w Twoim netto uwględniłaś dobrowolne odliczenia (typu ubezpieczenia, kasa zapomogowo-pożyczkowa) i pewnie spłaty rat, bo jeśli nawet masz minimalny mnożnik to musisz zarabiać z tym stażem (dodatek stażowy 25%) ponad 4 tys netto (MINIMUM)

Po tylu latach około 4 tys to i tak jest niewiele, ale chyba "niechcący" zaniżyłaś swoje uposażenie, chyba że po tylu latach poza najniższym mnośnikiem na stanowisku masz jeszcze belki na pagonach.
 
Ostatnia edycja:
Jestem nowym (nie najmłodszym i z dobrymi kwalifikacjami) pracownikiem z pensją 2800 netto. Wszyscy wokół zarabiają średnio 2-3,5 tys. więcej.
Główny temat ich rozmów to emerytury. Stosunek do pracy pominę.
Co dzień ktoś idzie na emeryturę, czasami po 2osoby dziennie.
Po przeczytaniu wszystkich wpisów mam pytania:
Kto będzie ciągnął ten wóz za rok, dwa, pięć?
Jak zamierzacie zmotywować tych nowych żeby zostali i ryli w tych zaległościach, jeżeli mogą dostać lepszą kasę za lżejszą pracę (nie chodzi o biedronkę).
Jak zamierzacie dzielić podwyżki. Czy my nowi dostaniemy po 200/300 żeby inni mogli dostać 800 i więcej??
 
Ktoś ogarnia, gdzie są propozycje podziału podwyżek przez ZZ Celnicy, jak my to widzimy? Bo przeglądam forum i nie mogę trafić.
 
Jestem nowym (nie najmłodszym i z dobrymi kwalifikacjami) pracownikiem z pensją 2800 netto. Wszyscy wokół zarabiają średnio 2-3,5 tys. więcej.
Główny temat ich rozmów to emerytury. Stosunek do pracy pominę.
Co dzień ktoś idzie na emeryturę, czasami po 2osoby dziennie.
Po przeczytaniu wszystkich wpisów mam pytania:
Kto będzie ciągnął ten wóz za rok, dwa, pięć?
Jak zamierzacie zmotywować tych nowych żeby zostali i ryli w tych zaległościach, jeżeli mogą dostać lepszą kasę za lżejszą pracę (nie chodzi o biedronkę).
Jak zamierzacie dzielić podwyżki. Czy my nowi dostaniemy po 200/300 żeby inni mogli dostać 800 i więcej??

A zastanawiałeś się Kto będzie ciągnął ten wóz za rok, dwa, pięć?
Jak zamierzasz zmotywować tych starych żeby zostali i ryli w tych zaległościach, jeżeli mogą dostać lepszą kasę za lżejszą pracę (nie chodzi o biedronkę).
 
Jestem nowym (nie najmłodszym i z dobrymi kwalifikacjami) pracownikiem z pensją 2800 netto. Wszyscy wokół zarabiają średnio 2-3,5 tys. więcej.
Główny temat ich rozmów to emerytury. Stosunek do pracy pominę.
Co dzień ktoś idzie na emeryturę, czasami po 2osoby dziennie.
Po przeczytaniu wszystkich wpisów mam pytania:
Kto będzie ciągnął ten wóz za rok, dwa, pięć?
Jak zamierzacie zmotywować tych nowych żeby zostali i ryli w tych zaległościach, jeżeli mogą dostać lepszą kasę za lżejszą pracę (nie chodzi o biedronkę).
Jak zamierzacie dzielić podwyżki. Czy my nowi dostaniemy po 200/300 żeby inni mogli dostać 800 i więcej??

Motywowanie to zadanie pracodawcy...

System, jeśli można zaryzykować takie określenie, wynagradzania ewidentnie motywujący nie jest...
 
A zastanawiałeś się Kto będzie ciągnął ten wóz za rok, dwa, pięć?
Jak zamierzasz zmotywować tych starych żeby zostali i ryli w tych zaległościach, jeżeli mogą dostać lepszą kasę za lżejszą pracę (nie chodzi o biedronkę).
Heleno ok zatrzyma się starszych na rok dwa ale nie oklamujmy się - za rok dwa czy pięć i tak odejdą bo nikt nie będzie pracował wiecznie to raz i nie wierzę w to że jesli nawet dostanie podwyżkę w granicach np 500. Taka podwyżka nie jest żadnym kąskiem i nie rozwiąże problemu odpływu ludzi na emeryturę. Ten krach u nas w służbie musiał nastąpić bo nasza służba jak wiesz jest dość stara - lata bez naborów itp. To jest konsekwencją niedogodności. A nie sądzę że przez ten rok dwa zatrzymania uda się to nadrobić na to trzeba kolejnych lat.
A z drugiej strony - nasza służba nie jest atrakcyjna pod wzgledem płacowym dla potencjalnego kandydata. Nie mówiąc o samej pracy jaką się wykonuje bo nie jest ona lekka. To jak ma się rozwijać jak się tylko będzie inwestowalo tylko w starszych. To błędne koło. I nie rozwiązuje problemu. Młodych zycie tez kosztuje i chcą żyć a nie wegetowac tak samo jak starsi.
 
A zastanawiałeś się Kto będzie ciągnął ten wóz za rok, dwa, pięć?
Jak zamierzasz zmotywować tych starych żeby zostali i ryli w tych zaległościach, jeżeli mogą dostać lepszą kasę za lżejszą pracę (nie chodzi o biedronkę).
Rozumiem, że za ponad 7500 zł brutto nie ma motywacji, aby pracować w KAS? Może rzeczywiście lepiej pójść do prywatnego sektora, gdzię dadzą Ci lepszą kasę za lżejszą pracę. Daj przykład.
 
Heleno ok zatrzyma się starszych na rok dwa ale nie oklamujmy się - za rok dwa czy pięć i tak odejdą bo nikt nie będzie pracował wiecznie to raz i nie wierzę w to że jesli nawet dostanie podwyżkę w granicach np 500. Taka podwyżka nie jest żadnym kąskiem i nie rozwiąże problemu odpływu ludzi na emeryturę. Ten krach u nas w służbie musiał nastąpić bo nasza służba jak wiesz jest dość stara - lata bez naborów itp. To jest konsekwencją niedogodności. A nie sądzę że przez ten rok dwa zatrzymania uda się to nadrobić na to trzeba kolejnych lat.
A z drugiej strony - nasza służba nie jest atrakcyjna pod wzgledem płacowym dla potencjalnego kandydata. Nie mówiąc o samej pracy jaką się wykonuje bo nie jest ona lekka. To jak ma się rozwijać jak się tylko będzie inwestowalo tylko w starszych. To błędne koło. I nie rozwiązuje problemu. Młodych zycie tez kosztuje i chcą żyć a nie wegetowac tak samo jak starsi.


Rządzący już rozumieją, że zatrzymanie starych w służbie jest korzystne dla interesów Państwa...

Tak jak zachęta dla młodych...

Z tym, że zapłacenie starym jest bardziej opłacalne dla budżetu...

2500 dodatku dla starego to tylko trochę więcej niż połowa tego, co trzeba byłoby zapłacić dla emeryta mundurowego, ktòry przecież nie pracuje i na jego miejsce trzeba i tak przyjąć kogoś nowego i mu zapłacić, dodatkowo...

A tak, zamiast emki, dodatek 2500...

Oni to sobie policzyli...

A zapłacenie młodemu 2500 więcej to tylko ciężar dla budżetu...

Dla wielu nieuzasadniony...
 
A zastanawiałeś się Kto będzie ciągnął ten wóz za rok, dwa, pięć?
Jak zamierzasz zmotywować tych starych żeby zostali i ryli w tych zaległościach, jeżeli mogą dostać lepszą kasę za lżejszą pracę (nie chodzi o biedronkę).
Nie żartuj, nie ma ludzi niezastąpionych. Starzy też kiedyś byli młodzi i też tak samo o nich mówili starsi od nich.
Bodajże Sokrates mówił że koniec świata musi być niechybny, bo młodzi nie słuchają starszych.
Wieki minęły a ziemia kręci się dalej :)
 
Rozumiem, że za ponad 7500 zł brutto nie ma motywacji, aby pracować w KAS? Może rzeczywiście lepiej pójść do prywatnego sektora, gdzię dadzą Ci lepszą kasę za lżejszą pracę. Daj przykład.


O czym ty piszesz?

Staż 30 lat, mnożnik 1,856, plus stopień

Z 13 i wszystkim, nockami, dodatkiem, premiami, z pit, wychodzi 4700 brutto,

Trochę do 7500 brakuje nie?
 
Rządzący już rozumieją, że zatrzymanie starych w służbie jest korzystne dla interesów Państwa...

Tak jak zachęta dla młodych...

Z tym, że zapłacenie starym jest bardziej opłacalne dla budżetu...

2500 dodatku dla starego to tylko trochę więcej niż połowa tego, co trzeba byłoby zapłacić dla emeryta mundurowego, ktòry przecież nie pracuje i na jego miejsce trzeba i tak przyjąć kogoś nowego i mu zapłacić, dodatkowo...

A tak, zamiast emki, dodatek 2500...

Oni to sobie policzyli...

A zapłacenie młodemu 2500 więcej to tylko ciężar dla budżetu...

Dla wielu nieuzasadniony...
Hmmm dostajesz pobory plus 2500 a to różnica. Tu nie chodzi ze tanej - nie ma chętnych służby i to jest tez powodem chęci zatrzymania starszych. A po pierwsze rozmawiamy o naszej służbie a tu takich zachęt nie będzie a jak juz to nie prędko
 
O czym ty piszesz?

Staż 30 lat, mnożnik 1,856, plus stopień

Z 13 i wszystkim, nockami, dodatkiem, premiami, z pit, wychodzi 4700 brutto,

Trochę do 7500 brakuje nie?
Aris pisze: "Jestem nowym (nie najmłodszym i z dobrymi kwalifikacjami) pracownikiem z pensją 2800 netto. Wszyscy wokół zarabiają średnio 2-3,5 tys. więcej." - czyli zarabiają 4800-6300 netto.
Na to helena pisze: "
A zastanawiałeś się Kto będzie ciągnął ten wóz za rok, dwa, pięć?
Jak zamierzasz zmotywować tych starych żeby zostali i ryli w tych zaległościach, jeżeli mogą dostać lepszą kasę za lżejszą pracę (nie chodzi o biedronkę). "

Padły konkretne kwoty, które okazały się nie motywujące do pracy. Więc, może rynek prywatny da więcej?
 
Aris pisze: "Jestem nowym (nie najmłodszym i z dobrymi kwalifikacjami) pracownikiem z pensją 2800 netto. Wszyscy wokół zarabiają średnio 2-3,5 tys. więcej." - czyli zarabiają 4800-6300 netto.
Na to helena pisze: "
A zastanawiałeś się Kto będzie ciągnął ten wóz za rok, dwa, pięć?
Jak zamierzasz zmotywować tych starych żeby zostali i ryli w tych zaległościach, jeżeli mogą dostać lepszą kasę za lżejszą pracę (nie chodzi o biedronkę). "

Padły konkretne kwoty, które okazały się nie motywujące do pracy. Więc, może rynek prywatny da więcej?


I to są właśnie mity....

Wiem, że są funkowie z takimi poborami....

Ale skoro niektórzy mają po 7500 i więcej brutto, a średnia jest poniżej 6000, to oznacza że tych mających grubo poniżej 6000 brutto jest dużo więcej...

I to są fakty...

Staż 30 lat, mnożnik 1,856, plus stopień

Z 13 i wszystkim, nockami, dodatkiem, premiami, z pit, wychodzi 4700 brutto,

Trochę do 7500 brakuje nie?
 
Jestem nowym (nie najmłodszym i z dobrymi kwalifikacjami) pracownikiem z pensją 2800 netto. Wszyscy wokół zarabiają średnio 2-3,5 tys. więcej.
Główny temat ich rozmów to emerytury. Stosunek do pracy pominę.
Co dzień ktoś idzie na emeryturę, czasami po 2osoby dziennie.
Po przeczytaniu wszystkich wpisów mam pytania:
Kto będzie ciągnął ten wóz za rok, dwa, pięć?
Jak zamierzacie zmotywować tych nowych żeby zostali i ryli w tych zaległościach, jeżeli mogą dostać lepszą kasę za lżejszą pracę (nie chodzi o biedronkę).
Jak zamierzacie dzielić podwyżki. Czy my nowi dostaniemy po 200/300 żeby inni mogli dostać 800 i więcej??
Po co te pytania? Na co jeszcze czekasz? :) Skoro poza Biedronką czekają na Ciebie z otwartymi ramionami.

Zasadniczo zgodził bym się by wszyscy dostali po równo (kwotowo) do podstawy a różnicowały by się jedynie dodatkiem za wysługę
lub/i też procentowo do stopni i stanowisk co co prawda powiększało by dystans ale też motywowało do pracy na rzecz awansu. (to drugie to już zapewne dla młodych coś obrzydliwego póki co; optyka zmienia się z czasem;)
 
Ostatnia edycja:
Mela, chyba w Twoim netto uwględniłaś dobrowolne odliczenia (typu ubezpieczenia, kasa zapomogowo-pożyczkowa) i pewnie spłaty rat, bo jeśli nawet masz minimalny mnożnik to musisz zarabiać z tym stażem (dodatek stażowy 25%) ponad 4 tys netto (MINIMUM)

Po tylu latach około 4 tys to i tak jest niewiele, ale chyba "niechcący" zaniżyłaś swoje uposażenie, chyba że po tylu latach poza najniższym mnośnikiem na stanowisku masz jeszcze belki na pagonach.
przepraszam,pomyliłam się 3820 zl brutto pensja,do tego dodatki po 32 latach,wg mnie mało
 
Wszystko jest uzgadniane ze skarbowcami, celnicy.pl nie maja nic do gadania . W dodatku jak to wyglada ze pomimo zaproszenia nikt z zz nie przychodzi na spotkanie
 
Back
Do góry