AdamDworcow
Dobrze znany użytkownik
- Dołączył
- 25 Luty 2016
- Posty
- 1 271
- Punkty reakcji
- 962
Mówiąc wprost nie mam najmniejszego zamiaru przystępować do protestu. Po pierwsze cel nie jest jasno określony. Hasło pt, podwyzki maja być sfinansowane z budżetu nic nie znaczy. Co to za różnica z czego zostaną sfinansowane? Jeśli mam dostać 500 zł z uchwały modernizacyjnej albo 300 z budżetu to nie bedę strajkował żeby dostać z budżetu. Poza tym, nie wiadomo jak zostaną rozdzielone. Może byc tak, że strajkujący dostaną 300 zł z budżetu a kadra niestrajkujaca plus znajomi królika 700 zł z budżetu. To mnie nie interesuje. Jeśli związki chcą by ludzie przystapili do akcji protestacyjnej to niech sie troche bardziej wysilą i juz teraz określą jak maja być podzielone podwyżki kto w jakiej wysokości dostanie. Jeśli związkowcy myślą, że sie nie da określić konkretnych celów to ja myślę, że sie nie da protestować. A po drugie nie ufam skarbowcom.