...Aż sobie wróciłem do starych postów... podsumujmy, czy czegoś nie rozumiem...Odwiedziłem znane nam forum, temat Podwyżki 2020 i pojawia się komunikat treści:
Wszystkie środki pochodzą z budżetu, zgodnie z porozumieniem z 29 stycznia miało być 6% do końca czerwca, jest te 6%, co po zapowiedziach premiera nie było pewne, a sukcesem jest  przyspieszenie tych 6%.
Inne służby i organizacje dostały "pińcet" i więcej "na łba", przepraszam, "na etat"
U nas według stanu "na przełom roku" miało być 6%+6%.
W maju "misie-ludwisie" ogłosiły że załatwiły nam podwyżkę 3%+3%
W związku z powyższym ludzi ogarną zrozumiały entuzjazm i zapałali uczuciem do Sławka, do tego stopnia pałali entuzjazmem, że zaczęło to być groźne dla ich zdrowia...
Dziś słyszę że jednak podwyżka ma być w wysokości 6% z budżetu - czyli tak jak w ustawie było zapisane.
"To ja się pytam gdzie ten sukces?" No ale ja jestem zwykły robol, nie mam tej optyki, tego pola widzenia.
Może mi ktoś tutaj wytłumaczy?