PODWYŻKI 2008

ile płacą w UKS Urzędach Kontroli Skarbowej? Czas się rozglądać za inną pracą. Jak wygląda tam nabór? ewentualnie przejście z SC do UKS?
 
Zolnik napisał:
badboy84 napisał:
FC napisał:
Ostatnio rozmawiałem z wopkiem U nich już dostali po 500zł podwyżki równo na wszystkich stanowiskach Na pytanie ile teraz zarabia odpowiedział mi że 2600 na łapę :shock: :shock: Kolo z 5 letnim stażem Potem to już całą służbę byłem zły że wybrałem SC Ale jeszcze trochę i też wyrywam DOŚĆ

a co stoi na przeszkodzie że nie chcesz przejść do służby w SG, nie powiesz że dodatkowe apanaże dzienne są tego przyczyną, a póżniej mówi się o pomówieniach.
W moim przypadku na przeszkodzie stoi moje własne sumienie. I za 5000 nie będę szmacić ludzi. Inwigilowanie, podglądanie, donoszenie i śledzenie kolegów nie jest w mojej naturze. I nie chodzi mi o ta złą solidarność. Kto był w WOPie w zasadniczej to może Ci powiedzieć, dlaczego tak wielu celników nie poszło do WOPu a później do SG lecz do cła. I wierz mi, mimo, że byliby już na emeryturach to wolą być celnikami. A z dostaniem się tam do pracy nie mieli problemu. Był taki czas, że za ludźmi po studiach i po zasadniczej w WOPie wydzwaniali nawet przez rok. Znam takie przypadki nie z opowieści tylko z autopsji.

Ja też mam mieszane uczucia co do służby w SG ale 2600 to nie 1500, wysoka mundurówka, 15 lat służby no i samo poczucie że tam kasa zawsze będzie Myślę że te warunki pozwalają na godne życie. A oprócz SG istnieją inne służby mundurowe jak policja (PG) czy ITD. Niestety jak tak patrzę to w SC było jest i będzie źle Po proteście nic się praktycznie nie zmieniło Dalej ci sami ludzie z towarzystwa wzajemnej adoracji dzielą się kasą i przywilejami Jeśli jest sie z poza układu to do 60 na pasie trzeba będzie tyrać za marne grosze. Jednym słowem ku....stwo Ja mówię DOSĆ
 
Jeżeli chcemy rozpocząć proces naprawy, stwierdzonych przecież patologii, konieczne jest zróżnicowanie wysokości podwyżek ale tylko i wyłącznie pod warunkiem zapewnienia w 100% doprecyzowanych, uściślonych, obiektywnych i kontrolowalnych zasad podziału środków, ustalonych na szczeblu ministerialnym. Zasad, które będą wiążące dla dyrektorów i nie dadzą im zbyt dużej swobody i możliwości nadużyć.
Jeżeli jednak nie zostaną wypracowane i zagwarantowane takie zasady, jedynym możliwym do poparcia przez nasz Związek sposobem, jest podział po równo całej puli, bez odliczania kwot na inne cele.
Będzie to jednak rozwiązanie utrwalające patologie w systemie płac i jednocześnie świadectwo porażki wszystkich uczestniczących w konsultacjach.
 
Zasada odwróconej piramidy jest najsłuszniejsza, ale jak Sławku wspomniałeś pod warunkiem ściśle określonych reguł.

W dziale "Dialog z SSC" zamieściłem propozycje poprawienia algorytmu zaproponowanego przez ministerstwo.

To fragnet stanowiący sedno tej poprawki.

"I tak wyliczone średnie na stanowiskach powinny obowiązywać jednak możnaby wprowadzić zasadę, że:
1. dla f-szy ze stażem 5 - 10 lat obowiazuje średnia dla k.c
2. ze stażem 10 - 15 obowiazuje średnia dla skc
3. ze stażem większym niz 15 lat obowiązuje średnia dla ic.
w przypadkach kiedy funkcjonariusze ci, poimo dużego stażu nie dosłużyli się tych stanowisk.
Dla sprawiedliwości okresy (podane przykładowo) w pkt. 1,2,3 powinno sie wydłużyć funkcjonariuszom, wobec których orzeczone były kary dyscyplinarne. Możnaby wprowadzic gradacje wydłuzania tego okresu w zalezności od ciężaru kary. "


Co o tym myślicie?
 
Już widzę te nasze podwyżki....

Podwyżki będą ....a jak , ale ich wysokość napewno nas zadziwi :evil:
Robią nas w bambuko :evil:
A my co robimy :?:
 
""""Podział środków ma nastąpić w ramach poszczególnych izb celnych, po uzgodnieniu zasad z organizacjami związkowymi działającymi w danej izbie. """"

czyli co...w IC GDYNIA gdzie np.zwiazki sa za rozwiazaniem po równo dadzą po równo ...a np. w IC warszawa gdzie dla przykładu zwiazki sa za algorytmem dadza algorytm???!!!!
 
Policja już zrozumiała

W policji już będą zmieniać podział pieniędzy, czy u nas ma to sie powtórzyć ? Nie lepiej załatwić to teraz ? Dlaczego zostanie podział zrobiony za naszymi plecami ?
 
Podział będzie za naszymi plecami, ponieważ ZZ nie podejmując dyskusji, pozostawiły SSC wolną rękę. Samo zgłoszenie sprzeciwu nie jest konstruktywne.
Tylko odwrócona piramida jest sprawiedliwa. Należało tylko wynegocjować pomniejszenie kwoty na odliczenia od kwoty 500 zł.
Swoja droga ciekawy jestem ilu ze zwiazkowych negocjatorów niebezpiecznie zbliżyło sie do wyliczonych średnich. Czy przypadkiem nie to jest powodem upierania się przy opcji 500 dla kazdego?

Przykład Policji nie jest dobry, tam dano więcej tym co więcej zarabiali, pogłębiając różnice.
Propozycja MF jest rozsądna, oczywiście poza dziwnymi odliczeniami. Przynajmniej kwotę 20% na stazowe możnabyło zmniejszyć, bo przeciez nie wszyscy maja maksymalny dodatek za wysługę. Celników z 20 letnim stażem jest tak mało, że powinno ich sie wpisać na liste gatunków zagrożonych wyginieciem CITES.
 
w porządnych firmach pensja kierującego (przesa, dyrektora itp.) jest uzależniona od średniej płacy na stanowiskach najniższych np. 3-krotność pensji robotnika, w ten sposób zależało mu na podwyżkach na niskich stanowiskach. Tutaj jest taki bałagan, że do zadowolenia większości zatrudnionych duuuużo jeszcze będzie brakowało. Z jednej strony podział po równo byłby sprawiedliwy z drugiej niesprawiedliwy. Sprawiedliwość polegałaby na tym, że stanowiska kierownicze nie mogłyby być uprzywilejowane dowolnością podwyżej, tak jak w policji to zrobiono, niesprawiedliwość występowałaby w postaci podwyżki dla ludzi o niskim stażu.... ale... czy z kolei to nie zniechęci nowych ludzi do porzucenia służby? Związki i Ministerstwo mają na prawdę twardy orzech do zgryzienia. Po części każda z opcji podziału pieniędzy ma słuszność, ale tych pieniędzy nadal nie ma, więc dzielimy skórę na niedźwiedziu. Dziwi mnie bardzo że policjanci do protestu przystąpili po nas, a pieniądze dostali wcześniej. Odnoszę wrażenie, że nie do końca jesteśmy zauważani.
 
Ja zaczynam mieć dosyć... Kolejny raz farsa z podziałem kasy... Dziś w pracy przedsiębiorca proponował nam robotę u siebie za trzy tysiaki... Chyba pójdę pogadać o szczegółach...
 
Z tego co kolega pisze to dyrektor winien w cle zarabiać jakies 7.500 na rękę , a tak zupełnie powaznie w których to firmach prezes / dyrektor zarabia 3 krotność robotnika ? Jakoś w Polsce prezesi firm zarabiają krocie a robotnicy tak sobie.
 
Panie Sławku a co z pracownikami, dla ktorych (wg listy podwyzek) minimalne maksymalne i srednie jest takie samo, gdyz jako jedyni w Polsce (tak domniemam) sa zatrudnieni na danym stanowisku (np. młodszy laborant, młodszy księgowy,starszy ksiegowy,analityk, starszy księgowy, starszy statystyk, starszy rewident). Co z tymi osobami i ich stanowiskami? Czy oni rowniez dostana podwyzki?
 
zawiedziony celnik napisał:
Ja zaczynam mieć dosyć... Kolejny raz farsa z podziałem kasy... Dziś w pracy przedsiębiorca proponował nam robotę u siebie za trzy tysiaki... Chyba pójdę pogadać o szczegółach...

Jestem starszym kontrolerem celnym z 14 letnim stażem, pracującym w jednej z komórek merytorycznych Urzędu Celnego w Krakowie.
Po upływie 14 lat pracy w „cle” z jedynym awansem w 1998r. chciałbym podzielić się odczuciami związanymi z naszym środowiskiem pracy. Niejednokrotnie zetknąłem się z obiegową opinią wewnątrz mojej komórki , że w zespole czynności wykonywanych wewnątrz referatu ,moja praca jest czynnością drugorzędną. Ma to niestety przełożenie na niską ocenę tej pracy przez przełożonego.
Należy zaznaczyć, iż dokonywanie wyboru zakresu wykonywanych zadań służbowych, nie leży w sferze decyzyjności funkcjonariuszy niższego stopnia. Biegłość w wykonywaniu powierzonych zadań wiąże się praktyką. Nikt nie został namaszczony do specjalnych poruczeń (przynajmniej większość kadry), a tym bardziej nie od początku zaczął się z nich wzorowo wywiązywać. To w dużej mierze zespół przypadków zadecydował, że jakaś osoba z biegiem lat wyprofilowała się w określonych czynnościach służbowych, np. takich , które są w cenie zwierzchnictwa i przeciwnie , takich które nie są. Okoliczności te wymusiły progresje w indywidualnych specjalizacjach wzmacnianych przez samych zwierzchników poprzez wysyłanie konkretnych osób na konkretne szkolenia i przydzielanie konkretnym osobom konkretnych spraw. Dlaczego więc konsekwentnie od lat nagradzając jednych karze się poprzez odpowiednie wpisy do arkuszy ocen , typowanie do awansu , wysokości nagród, pozostałych? Proszę zwrócić uwagę na dane statystyczne dotyczące ilości spraw, i ilości spraw przypisanych poszczególnym funkcjonariuszom i terminowości ich zakończenia.
Ośmielę się wreszcie podzielić wątpliwością, czy system oceniania pracowników cenzurkami w taki sposób, aby ocenie poddawano długi szereg różnych aspektów ich działania, mający widocznie uprawdopodobnić rzetelność bezstronnej oceny pracownika, jest bezdyskusyjnie bezstronny? Przecież opiera się ona nadal tylko na subiektywnej (być może nie wolnej od chwilowego wrażenia lub trwałego uprzedzenia) ocenie bezpośredniego przełożonego, bądź jego najbliższego zaplecza.
Jest to dowód nieklarownej umowności w formułowaniu polityki kadrowej. Nic nie jest pewne, działania są pozorowane więc wnioski często mylne. Jakie więc znaczenie ma arkusz ocen, jeśli wskazania w nim zawarte są ignorowane , jaki ma sens przedstawienie go do wiadomości ocenianego z wpisanymi ołówkiem wskazaniami ? Kończąc temat arkuszy ocen przyznaję, iż dotychczasowe, akceptowane przeze mnie opinie dotyczące mojej osoby nie stanowiły przedmiotu szczególnej uwagi ze względu na błędne przeświadczenie o niskiej sprawczości tego dokumentu.
W mojej obecnej ocenie opinia o pracowniku w instytucji, w której od lat możliwości awansu są śladowe i nie dotyczą na ogół pracowników szeregowych, którym się poszerza zakres wykonywanych obowiązków służbowych i jednocześnie zamraża pensje, którym chaotyczne transformacje systemowe godzą w stabilność pracy i po prostu zakłócają poczucie bezpieczeństwa, w której wreszcie szeregowy pracownik styka się z cynizmem i hipokryzją tych , którzy „czują bazę”, jest tylko kolejnym „martwym” dokumentem do zatwierdzenia.
Uważam, że jakimś niepokojącym ale i wzruszającym symptomem przeciwstawienia się istniejącym nieprawidłowościom byłoniedawne skuteczne wypowiedzenie umowy o pracę przez świeżo awansowanego kolegę. Ja nie miałem takiej odwagi..Pracuję zawodowo od 1984r. , w zawodzie celnika 14 lat , więc widocznie nie ma sensu mnie motywować do pracy, zresztą nie odczuwam już takiej potrzeby. Czynności służbowe wykonuję rzetelnie i terminowo więc uprzedzenie zwierzchnika oraz obojętność kierownictwa wzbudza mój lęk o zawodową przyszłość i resentyment. I wreszcie ze smutkiem zauważam, chociażby na podstawie lektury forum dyskusyjnego służby celnej, że bolączki te dotyczą szerszego kręgu celników z różnych stron kraju. Wyraźnie zauważamy dychotomię służby celnej, polegającej na permanentnym braku środków do godziwego wynagrodzenia za wykonywaną pracę, dokładanie do licznych obowiązków służbowych niższych stopniem funkcjonariuszy celnych innych czynności przy zastosowaniu instrumentu polecenia służbowego, braku zabezpieczenia funkcjonariuszy w środki niezbędne do wykonywania czynności służbowych począwszy od ciągłości dostaw papieru do kserokopiarek i drukarek a skończywszy na stanie technicznym pojazdów służbowych. Niebawem wprowadzi się oszczędności w rodzaju mundurówka nie dla wszystkich , dodatek motywacyjny nie dla wszystkich. Chyba poszukam nowej pracy....
 
plotkom nie wierze, ale mówi się o 300 netto podwyżki dla IC Gdynia- średnio :) tylko ile wypadnie dla MKC? 100zł? 150zł? 200zł? Bo napewno nie maksymalna stawka.

W każdym razie 500 zł to była bajka.

Rozpowiedzieć społeczeństwu "dajemy celnikom 500 zł", a wyjdzie około 200zł :) O co chodzi?!
 
zaglądnij na stronę MF-u i zobacz sprawozdania z posiadzeń SSC i ZZ a zobaczysz kto ma dostać dyrektorzy po 404 zł a wszyscy pozostali po 300 zł, i kto walczył o podwyżki?????????
 
Po spotkaniu w dniu 11.03. generalnie stanęło na tym, że MF przekaże pulę dla dyrektorów IC, którzy mają rozdysponować środki w uzgodnieniu z lokalnymi ZZ. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, rzekłbym, że jest jednym z gorszych, ponieważ może pogłębić patologie płacowe w SC, poprzez rozdrobnienie w poszczególnych IC, np. w jednej będzie odwrócona piramida, w drugiej odwrócona piramida z uwzgl. stażu pracy i dotychczasowej ścieżki kariery(ilości awansów) a w trzeciej po równo.
Poza tym nawet gdyby w niektórych miejscach doszło do bardzo rzetelnego i sumiennego rozdysponowania środków przez dyrektorów, będzie to i tak powodowało całe rzesze niezadowolonych, ze względu na bardzo mocno zachwiany kredyt zaufania do przełożonych(są oczywiście dosyć liczne wyjątki).

Nie wierzę, aby SSC nie wydał cichych dyspozycji Dyrektorom, choć deklarował, że czegoś takiego nie będzie. Prawdopodobnie jednak to zrobi, gdyż bez tego może dojść do tragedii.
Poza tym mówił o tym, że dopiero w przyszłym tygodniu po spotkaniu z dyrektorami podejmie decyzję. Jaką decyzję? skoro ma nie być żadnych wytycznych dla dyrektorów?
Wiadomo, że takie będą przekazane.
Szkoda, że MF nie chciał poprawiać algorytmu na szczeblu centralnym. My uzależniliśmy nasze stanowisko od tego jak MF odpowie na nasze uwagi ujęte w zał. nr 2 oraz w piśmie przewodnim.

Załącznik nr 2
Wstępne STANOWISKO ZZ CELNICY PL

Czy uwzględni te kwestie?
Czy odstąpi od próby przekazania dyrektorom maksymalnie dużej puli bez możliwości kontroli? czy zniknie żąglerka liczbami i próba ukrycia potężnych środków do swobody decyzyjnej w izbach? Ponieważ odpowiedzi nie było i nie było deklaracji dot. chęci poprawy algorytmu i uściślenia propozycji nie doszło do merytorycznej dyskusji o powyższym, a szkoda. Wszystkie pozostałe związki opowiedziały się za podziałem „po równo”. Wobec czego wstrzymaliśmy się od głosu, co wzmacnia stanowisko za podziałem "po równo". Postąpiliśmy tak tylko dlatego, że chcieliśmy uniknąć dowolności decyzyjnej w izbach. Nasz sprzeciw dawałby Szefowi SC pełną dowolność w podjęciu decyzji pod pretekstem niezgodności stanowiska związków. Podejmując taką decyzję kierowaliśmy się też Waszymi opiniami i obawami, które były jednoznaczne "po równo", gdyż będzie tak jak dotychczas. Argumentowaliście w większości, że jeżeli nie da się zagwarantować ścisłych metod podziału na szczeblu MF, bez zbytniego luzu decyzyjnego dla dyrektorów, to lepiej podwyżki rozdysponować "po równo". Ponieważ nie udało się nawet przystąpić do rozmów na temat tego jak zmienić algorytm, aby gwarantował brak decyzyjności w izbach przyjęliśmy mniejsze zło. Formalnie więc SSC musi liczyć się z tym i wszelkimi konsekwencjami prawnymi ewentualnego niezastosowania się do tego, że wszystkie ZZ opowiedziały się za podziałem "po równo"

SSC nie bierze pod uwagę kompromisu, czyli wspólnej decyzji. Wygląda na to, że jest to sposób zachowania świadczący o tym, że nasze władze mają nas w głębokim poważaniu. Kłamstwa i oszukiwanie, aby zyskać na czasie.
Po takim proteście funkcjonariusze i pracownicy oczekują czegoś więcej.
Jeżeli władza chce nas oszukać na podwyżkach - 200zł netto zamiast 500zł - musi natychmiast dać emerytury mundurowe dla wszystkich, nie wchodzi w rachubę żaden proces "ucywilniania".
Wygląda na to, że SSC chce ukryć potężną pulę środków na nagrody i awanse dla tych, którzy utworzą grupy interwencyjne oraz dla innych swoich bliżej nie określonych celów.
Powstaje także pytanie, dlaczego SSC przeciąga wypłatę podwyżek?
Wszak zorganizował kolejne spotkanie z dyrektorami dopiero za tydzień.
Oddanie Dyrektorom możliwości podziału a właściwie dalszych metod przeciągania wypłat bo o to moim zdaniem chodzi to kolejna sztuczka. Jeśli ja np. w mojej izbie mam kopać się o 50 zł przez 2-3 miesięcy to lepiej odpuścić sobie te konsultacje. Realne pieniądze - odległa mrzonka.
Można było określić bardzo precyzyjny algorytm na szczeblu MF, z uwzględnieniem stażu pracy, dotychczasowej ścieżki kariery(częstotliwość awansów) jednak nikt nie miał woli, aby przystąpić do naprawdę merytorycznych prac i dyskusji nad tym.
Decyzje o wypłatach i sposobie podziałów tym razem wg. cichego scenariusza z MF przeprowadzą Izby potem naczelnicy itd. do św. Mateusza.
Tymczasem szybkie zatrzymania trwają. Ja nie przesądzam ani czy słuszne czy niesłuszne. Natomiast jest to po prostu czystka i wydaje się, że zmierza w kierunku wymianty kadr. Jeżeli funkcjonariusze będą zwalniani z art.25 ust. 8a i b do czasu uchylenia tego przepisu, będziemy interweniować wszędzie gdzie tylko jest to możliwe.
Po spotkaniu odniosłem wrażenie, że nie ma negocjacji jest dyktat.

SSC chce algorytmu i równania kominów :wink: , a pierwszym jego działaniem było opublikowanie rozporządzenia o zmianie mnożników na stanowiskach :twisted: - a właściwie o ich podniesieniu. Skoro zakładał zmniejszanie kominów to po co podnosić tak drastycznie górne pułapy. Tak samo jest z dodatkiem- w pierwszej wersji komunikatu jest napiane, że na dodatki, w drugiej, że na awanse lub dodatki graniczne, co oznacza potężną rotację i chwilowe przesuwanie na granice różnych swoich "pupilków".
SSC nie przyjmuje stanowiska wszystkich związków co jest manifestacją lekceważenia funkcjonariuszy.
Proszę Państwa. Podział po równo jest jedną ze złych opcji, wg. mnie jedną z najgorszych. W tym stanie rzeczy, wobec próby ukrycia niemałych środków jest jednak lepszą opcją, niż oszustwo wielu.
Nie było faktycznych chęci do negocjacji. Nie było odpowiedzi na nasze pytania, które powinny być wyjaśnione przed dalszymi rozmowami. Dialog szefa na forum nie ma żadnego znaczenia w rozmowach oficjalnych. Na forum niby przychyla się do problemów zgłaszanych przez f-szy, ale wcale nie modyfikuje oficjalnego stanowiska. Gdyby mu zależało to by to zrobił.
_________________
 
Back
Do góry