Współczuje alokersom.
MnL siedział po drugiej stronie i nigdy do końca nie zrozumie tragedii rodzinnych alokersów.
Dlatego rozumiem Jabola. Choćby najcichsze plotki o kolejnej migracji w inne miejsce prowadzi do przyspieszenia tętna i niepokoju wśród rodzin alkersów.
W głębi ducha myślę, że do tego nie dojdzie.
Jabol, nie łam się. Najgorsze już za nami. Widać zmiany na lepsze.
MnL siedział po drugiej stronie i nigdy do końca nie zrozumie tragedii rodzinnych alokersów.
Dlatego rozumiem Jabola. Choćby najcichsze plotki o kolejnej migracji w inne miejsce prowadzi do przyspieszenia tętna i niepokoju wśród rodzin alkersów.
W głębi ducha myślę, że do tego nie dojdzie.
Jabol, nie łam się. Najgorsze już za nami. Widać zmiany na lepsze.