Nie, nikt nie umarł. Tak, chorowałam. To było lżejsze niż przeziębienie.Wam chyba naprawdę w rodzinie nikt nie umarł na covid i sami na covid nie chorowaliście?
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
Nie, nikt nie umarł. Tak, chorowałam. To było lżejsze niż przeziębienie.Wam chyba naprawdę w rodzinie nikt nie umarł na covid i sami na covid nie chorowaliście?
Przypomnę tylko, że niezaszczepieni po kontakcie z chorym siedzą na kwarantannie, zaszczepieni chodzą i roznoszą. Kto przywiózł do Europy omikrona? Niezaszczepieni z negatywnym testem czy nie testowani zaszczepieni? To by było na tyle.Tacy jak Wy, sam Sobie odpowiedz. Widać w wątku ze 80 %:jest przeciw szczepieniu znaczy Wy madralne wyksztalceni medycznie, sceptyczni do wszystkiego co nowe.
PS. Kończę konwersacje bo i tak Was nie przekonam a Wy będziecie dalej bili pianie. Pa
Wyżej już pisałem, jakie jest moje zdanie.Mnie tu interesuje tylko jedno. Jakie jest stanowisko naszego Związku Zawodowego? Czy w razie "godziny W" tj. po 01.03.2022, czyli zwolnień ze służby funkcjonariuszy sceptycznych wobec boskiego eliksiru nieśmiertelności ZZ uzna, że pracodawca ma takie prawo? Czy też Związek opowie się w obronie zwalnianych "szurów, foliarzy i płaskoziemców"? Mnie te epitety wiszą kalafiorem. Mam już wymagany staż emerytalny. Na pewno odpowiedź zaciekawi tych nieszczęśników, którym brakuje trochę do emki. Tu potrzeba odpowiedzi zerojedynkowej. Tak lub nie, bez wnikania kto ma rację - płaskoziemcy, czy nieśmiertelni.
To tylko twoje indywidualne doświadczenie i odczucie, które subiektywnie odnosisz do ogółu. Moje doświadczenia są zgoła odmienne. Nie chciałabyś mnie widzieć w listopadzie 2020 r., może byś uznała wtedy, że miałaś po prostu szczęście... Niestety nie wszyscy mają/ mieli tyle szczęścia co ty.Nie, nikt nie umarł. Tak, chorowałam. To było lżejsze niż przeziębienie.
Dlatego ja nie zabraniam Ci się szczepić, a ty nie nakazuj mi. Może to ty po prostu nie miałeś szczęścia. Jednak większość przechodzi covid lekko.To tylko twoje indywidualne doświadczenie i odczucie, które subiektywnie odnosisz do ogółu. Moje doświadczenia są zgoła odmienne. Nie chciałabyś mnie widzieć w listopadzie 2020 r., może byś uznała wtedy, że miałaś po prostu szczęście... Niestety nie wszyscy mają/ mieli tyle szczęścia co ty.
Nie wiem skąd masz te dane, ale bardziej precyzyjnie i wiarygodnie by brzmiało, gdybyś napisał/a, że większość twoich znajomych przechodzi lekko.Dlatego ja nie zabraniam Ci się szczepić, a ty nie nakazuj mi. Może to ty po prostu nie miałeś szczęścia. Jednak większość przechodzi covid lekko.
Powielę kategoryzację z innego forum - nie każdy, który sie nie szczepi przeciw Covid jest antyszczepionkowcem.Zmarł znany pediatra. Przegrał ciężką walkę z COVID-19
Dr Leszek Dębicki zmarł w poniedziałek, 6 grudnia, w Szpitalu Miejskim w Miastku (woj. pomorskie). Ceniony pediatra i alergolog przegrał ciężką walkę z COVID-19. Dębicki był wieloletnim dyrektorem ...www.fakt.pl
Żona znała osobiście, ojciec koleżanki.
O zmarłych źle się nie pisze, dlatego na wszelki wypadek nie wspomniano, że był antyszczepionkowcem.
Punkty szczepień mają płacone od zaszczepionej osoby więc kto będzie sprawdzał historię Twojej choroby, robił wywiad inny niż ten na kwestionariuszuPowielę kategoryzację z innego forum - nie każdy, który sie nie szczepi przeciw Covid jest antyszczepionkowcem.
Ja mam pewne wątpliwości, gdyż mój stan zdrowia i tak na pewne rzeczy mi nie pozwala - nie spotkałam sie jeszcze nigdzie aby robili kwalifikacje przed szczepieniami czy to na uczulenie na składnik leku czy nawet odnośnie jakiejkolwiek choroby, która nie jest wymieniona w spisie i opisie kategorycznych niemożności szczepień
Pytając już dzisiaj dwie osoby zaszczepione, żadna nie była mi w stanie odpowiedzieć czy oby na pewno sie kwalifikuje i obie potwierdziły, że nie wykonują wcześniej jakichkolwiek testów uczuleniowych (człowiek nigdy nie potrzebował takiej wiedzy…)
Więc przepraszam kto weźmie odpowiedzialność za to, że personel medyczny uprawniony do wykonania szczepienia nie sprawdził wcześniej czy dana osoba na pewno jest w stanie przyjąć preparat? Bo ja przepraszam ale nie narażę swojego biednego organizmu na kolejne cierpienia jeżeli tfu tfu po podaniu dawki okaże się, że jednak jestem wrażliwa na dany składnik
dlatego jak już wcześniej sie przedmówcy wypowiadali, każdy ma własną moralność i nie o to w tym wątku chodzi
Jeżeli jesteśmy służbą mundurową to zawsze i wszędzie a nie w momentach gdzie trzeba postraszyć ludzi
Otóż toPunkty szczepień mają płacone od zaszczepionej osoby więc kto będzie sprawdzał historię Twojej choroby, robił wywiad inny niż ten na kwestionariuszu
Dzięki za oświecenie. Ty za to nie rozumiesz kontekstu a to już poważna sprawaGruźlica to gruźlica a Covid to Covid jak nie rozumiesz różnicy to już pewien problem