Nowa Pierwsza Dama, potencjalnie nasza Koleżanka...

Czy to insynuacja, że bolo to grand?

@tele to miałeś na celu pisząc powyższe?

Jedynym wspólnym mianownikiem jest zbieranie informacji . W różny sposób.

Ty nie pytasz, Ty stwierdzasz. No ale to Twoja odpowiedzialność. Najlepiej zapytaj ojca autora niniejszego wątku.

Poza tym, chyba Wam chłopaczki nie wyszło. Jakiś tam rachmistrz po kilkunastu latach. Czyli norma w tym zomzie, gdzie awansuje kto ma awansować, ups, kto miał buławę awansową w plecaku w chwili podjęcia służby.

Z tym plecakiem to mi tak mimochodem wyszło 😁.
 
Ostatnia edycja:
W zasadzie nie ma nic dziwnego w tym artykule. Pani Marta pełni służbę w pomorskim UCS gdzie skala nepotyzmu i degeneracji moralno-służbowej osiągnęła poziom Rowu Mariańskiego- kolega @inny pisał o tym niejednokrotnie.
Taaak.... napisał Kolega Inny..... no proszę.....Kolega Inny nawet chyba nie wie że wynaleziono proch.... Poza tym moim zdaniem jątrzy i zaznaczam iż Moim Zdaniem Jego celem nie jest budowania wspólnoty.... Kiedyś Polska była Potęgą. Ale było wielu innych i zakończyło się rozbiorami.... Kolego Kapitanie to ani do Ciebie ani o Tobie.
 
Gość mnie podwójnie obraża.
1. Nie jestem chłopaczkiem, ani znani mi poważni userzy nimi nie są
2. Jestem oficerem bez plecaków i buław w nichże umieszczonych

A Ty to bierzesz do siebie ?!
Przecież on nie wie - jak, o kim i generalnie co - pisze. Być może to tylko demencja ale skoro
ma 80% emerytury, to też możliwe, iż te dodatkowe % dostał z powodów nie fizycznych ...
 
A Ty to bierzesz do siebie ?!
Przecież on nie wie - jak, o kim i generalnie co - pisze. Być może to tylko demencja ale skoro
ma 80% emerytury, to też możliwe, iż te dodatkowe % dostał z powodów nie fizycznych ...
Koluniu, staram się nie brać do siebie! Ale ani Ty ani @bolo1999 , ani nikt inny nie zasługuje na miano "chłopaczków", wielokrotnie przez onego tu powielanych.
Wstyd, że tenże jegomość reprezentuje środowisko zawodowe, mimo jego zaangażowania np. w sprawie art.41.
 
ktoś już zamieścił?



teraz trzeba iść za ciosem, to był lewy prosty przydałby się jeszcze prawy sierp i lewy podbródkowy.
Warto ten artykuł wrzucić na stronę główną, bo tu w karczmie nie jego miejsce!
 
No cóż, wracam do żywych. Po ciosie, który powalił na dechy moje ego.

Jak widać oficer prowadzący zlecił akcję "Pod fałszywą flagą". Mogę zbierać i fotografować, tylko bez publikacji i wykorzystywania . Jednym zdaniem ujmując zadanie do wykonania .

Na ale niestety, w internetach nic nie ginie. I po wyguglowaniu wyłoniła mi się treść, że gość o nicku bolo zbiera materiały do książki. Dowód: załącznik nr 1 do niniejszego postu. Poczytajcie sobie.

Zanim przejdę do dalszej części, to chyba mi też wolno uprawiać to zbieractwo. Tym bardziej, że czynię rzecz publicznie, bez zapraszania do prywatnych rozmówek.

Tak sobie opuściłem i pofolgowalem wręcz w tym zbieractwie, że aż znalazłem książkę niejakiego Kamila Granda pt. "Nietykalni" czy coś w tą mańkę. Poszukajcie jej sobie. A także, a może przede wszystkim, komentarze na temat autora tego hitu nad hity, nie mylić z kitem oczywiście. Popatrzcie, załącznik nr 2 do niniejszego wątku. Poniżej też rzeczone komentarze pod linkuję. Nie będę tego tematu rozwijał i osadzał w kontekście wprost do tematu poruszonego w niniejszym watku przez jego ojca założyciela, ale nie wiem czy dobrze czynię. Oceńcie to sami .


PS.
Zadziwiający też jest brak aktywności i nieoczekiwane wyciszenie się ojca założyciela niniejszego wątku. Czyżby gacie zaczął czyścić albo szafkę z zebranymi informacjami? No bo przecież grubo sobie poczynił. Tu żarty się skończyły, łby mogą się toczyć po bruku.

Zwłaszcza jak któryś z dostawców pójdzie na współpracę, jak to jest opisane w komentarzach 🙂.
Dzieciaku...

Książkę już napisałem...

Dawno temu...

Dwa tomy...

W 2017...

Informowałem o tym tu na forum...

Zamieściłem spis treści i prolog...

Poszukaj sobie bo widzę że coś do mnie masz...

A milczę bo nie mam co pisać...

Zapytałem się w styczniu...

O żonę kandydata obywatelskiego...

Otrzymałem duźo informacji i tyle...

Nagle po pół roku obudziłeś się a właściwie obudziły cię jakieś demony...

I usiłujesz kręcić aferę na wyimaginowanej teorii spisku...

A do tego nieładnie insynuujesz, dajesz do zrozumienia, a często teź obrzucają błotem...

Goń się pajacu...
 
a gdyby jakieś zapytanie poselskie do MF z czego wynika taka absurdalna różnica w stopniach między SCS a wszystkimi innymi służbami?
 
Święta racja!

Dlatego proszę WSKAŻ, który przepis zakazuje posiadania o jakiejś osobie informacji,
które nie są DANYMI OSOBOWYMI bądź informacjami O ŻYCIU PRYWATNYM ?!

Widzę, że ciężko ci jest się domyślić, iż autorowi wątku NIE MOGŁO chodzić o informacje
powyżej wymienione lecz o kwestie powszechnie znane w środowisku pracy rzeczonej
Pani - czy to fajna, empatyczna koleżanka, czy "ludzki", uczciwy urzędnik itp.

Chyba twoją domeną jest formalizm prawniczy - prawo dla prawa - a to wyraźnie prowadzi
do sytuacji, w których formalne prawo stoi w sprzeczności z zasadami sprawiedliwości lub
zdrowym rozsądkiem ...
Żaden przepis nie zabrania posiadania danych osobowych, zabrania się ich ROZPOWSZECHNIANIA bez zgody zainteresowanego. Stopień służbowy czy stanowisko nie stanowią danych osobowych czy wrażliwych. Niektóre informacje o życiu prywatnym stanowią dane wrażliwe, podlegające szczególnej ochronie. Dane wrażliwe to np.: informacje o poglądach politycznych, przekonaniach religijnych, nałogach, karalności itp. Zwykłe powiedzenie o kimś, bez jego zgody, że został ukarany mandatem, albo, że jest nałogowym palaczem może być uznane za rozpowszechnianie danych wrażliwych. I jeszcze raz proszę nie mylić szeregowego funkcjonariusza publicznego z osobą publicznie znaną.
 
Dzieciaku...

Książkę już napisałem...

Dawno temu...

Dwa tomy...

W 2017...

Informowałem o tym tu na forum...

Zamieściłem spis treści i prolog...

Poszukaj sobie bo widzę że coś do mnie masz...

A milczę bo nie mam co pisać...

Zapytałem się w styczniu...

O żonę kandydata obywatelskiego...

Otrzymałem duźo informacji i tyle...

Nagle po pół roku obudziłeś się a właściwie obudziły cię jakieś demony...

I usiłujesz kręcić aferę na wyimaginowanej teorii spisku...

A do tego nieładnie insynuujesz, dajesz do zrozumienia, a często teź obrzucają błotem...

Goń się pajacu...

Jaki autor, taka książka.

To też reakcja na inwektywę cytuję pajacu.

Tobie wolno, a komuś innemu nie. Od razu bełkot o aferze albo zwłoce półrocznej w podjęciu reakcji.

Qwa nie podoba mi się zbieranie info o funkcjonariusze SCS przez kogokolwiek, czy to Bolek, czy Lolek i tyle.

Mam prawo to wyimaginowane uprawnienie zanegować i tyle w temacie.

Panoszycie się niektórzy na tym forum i to też nie jest normalne. Bo to nic innego, jak cenzura.

W 99% cokolwiek ktoś skrobnie na forum, to już zgraja jest się wymądrza i przekrzykuje wręcz, bijąc sobie brawo.
 
Żaden przepis nie zabrania posiadania danych osobowych, zabrania się ich ROZPOWSZECHNIANIA bez zgody zainteresowanego. Stopień służbowy czy stanowisko nie stanowią danych osobowych czy wrażliwych. Niektóre informacje o życiu prywatnym stanowią dane wrażliwe, podlegające szczególnej ochronie. Dane wrażliwe to np.: informacje o poglądach politycznych, przekonaniach religijnych, nałogach, karalności itp. Zwykłe powiedzenie o kimś, bez jego zgody, że został ukarany mandatem, albo, że jest nałogowym palaczem może być uznane za rozpowszechnianie danych wrażliwych. I jeszcze raz proszę nie mylić szeregowego funkcjonariusza publicznego z osobą publicznie znaną.

Nie przeginaj! Piszesz oczywiste oczywistości, a tu nie o to chodzi.

Tu masz odniesienie:
I co?
Nadal jakiś cymbał uważa, że takie informacje są nielegalne ?!
...

Jak myślisz; ktoś pytał o zgodę Sławomira Siwego bądź też Panią Nawrocką na przytoczenie zamieszczonego
na naszym forum artykułu z informacjami o niej ?!
Strzelaj dalej paragrafami i "zasadami" i może spróbujesz kogoś oskarżyć o złamanie zasad o ODO.

Już wcześniej nie raz pisałem o formalizmie prawnym, prawie dla prawa - co prowadzi do niesprawiedliwych lub
nieadekwatnych rozstrzygnięć w sytuacjach, które wymagają uwzględnienia całości kontekstu społecznego
lub etycznego.

Może tak spytam przy okazji: Ty - jako fanatyk prawny - ile spraw sądowych wygrałeś bez pomocy profesjonalnego
prawnika ?? Ja co najmniej kilkanaście, a przegrałem tylko jedną - w której to uczestniczył adwokat ("związkowy") ...
 
Nie przeginaj! Piszesz oczywiste oczywistości, a tu nie o to chodzi.

Tu masz odniesienie:


Jak myślisz; ktoś pytał o zgodę Sławomira Siwego bądź też Panią Nawrocką na przytoczenie zamieszczonego
na naszym forum artykułu z informacjami o niej ?!
Strzelaj dalej paragrafami i "zasadami" i może spróbujesz kogoś oskarżyć o złamanie zasad o ODO.

Już wcześniej nie raz pisałem o formalizmie prawnym, prawie dla prawa - co prowadzi do niesprawiedliwych lub
nieadekwatnych rozstrzygnięć w sytuacjach, które wymagają uwzględnienia całości kontekstu społecznego
lub etycznego.

Może tak spytam przy okazji: Ty - jako fanatyk prawny - ile spraw sądowych wygrałeś bez pomocy profesjonalnego
prawnika ?? Ja co najmniej kilkanaście, a przegrałem tylko jedną - w której to uczestniczył adwokat ("związkowy") ...
Skoro piszę oczywistości to po co o nie zapytałeś?
Nie miałem żadnej sprawy przeciwko mnie, więc nie miałem co wygrywać.
W w/w artykule, nie ma żadnych danych wrażliwych, a wszelkich innych informacji udzieliła sama zainteresowana. Kiedy Bolo zadawał pytanie, a był to styczeń br. Nawrocka nie była jeszcze osobą publicznie znaną i jego pytanie o dane wrażliwe było co najmniej niestosowne. Ty jako, domniemam, szeregowy funkcjonariusz chciałbyś, by w internecie latały Twoje zdjęcia i informacje o Twoich nałogach, światopoglądzie, preferencjach politycznych czy orientacji seksualnej? Marty Nawrockiej można nie lubić, ale pewną prywatność powinna zachować. Czytałeś te kłamliwe wpisy na X, powielane przez użytecznych idiotów giertycha (celowo z małej litery), że jakoby umorzyła komuś należności za kwotę kilku- kilkudziesięciu milionów złotych? Hejt zaczyna się od naruszenia prywatności!
 
... chciałbyś, by w internecie latały Twoje zdjęcia i informacje o Twoich nałogach, światopoglądzie, preferencjach politycznych czy orientacji seksualnej? ...

Teraz, to już pi...ysz! To akurat SĄ dane wrażliwe, a nie o takie zabiegał autor wątku ...

...
Nie miałem żadnej sprawy przeciwko mnie, więc nie miałem co wygrywać.
...

Też nie miałem "przeciwko" sobie.
To ja wytoczyłem sprawy o właśnie (rzekomo) ZGODNE Z PRAWEM postępowanie wobec mnie lub Kolegów ...
 
Back
Do góry