Jeronimo napisał:
Przed jednym was ostrzegam!!!.
Zakończenie akcji w tym momencie, bez podpisania porozumienia to samobójstwo. Jeżeli to zrobimy to rząd nie będzie do niczego zobowiązany i zrobi to co będzie chciał. Najprawdopodobniej zabezpieczając się przed naszymi protestami, wprowadzi przepisy, które uniemożliwią nam już taką akcję.Podejrzewam, a myślę że moje podejrzenia są słuszne, iż rząd od początku negocjacji dążył do takiego rozwiązania. Utrudniać porozumienie, skompromitować negocjatorów związkowych, zwrócić się potem bezpośrednio do celników, którzy omamieni obietnicami odstąpią od protestu. Rząd potem stwierdzi że do niczego się tak naprawdę nie zobowiązał, przecież żadna umowa nie istnieje bo same negocjacje z związkowcami skończyły się fiaskiem.
Powtarzam jeżeli się teraz wycofamy nie mając żadnego paktu w rękach to cofniemy się o lata. Oni (Tusk and cohortes) nam tego nie zapomną i bez gwarancji dadzą nam tak po dupie, że będziemy wzdychać do tego co mamy dzisiaj.
DLATEGO NIECH PROTEST TRWA
Jeronimo napisał:
P.S. Trudno wierzyć w nic
Niestety, ale bardzo mądre, choć smutne.
Zgadzam się! Idea
Przedstawiciele żadnego związku zawodowego innych zawodów nie wypowiedzieli się przeciwko nam. Tylko strona rządowa... mówiąc że nie ugnie się przed żądaniami!!!!!!!!!
A przecież oni powinni rządzić w naszym interesie, a nie przeciw nam!!!
Inne zawody patrząc na nas nabrały odwagi. Zaczęli rozmawiać. I nie tylko. Straż Graniczna i Policja ruszyły. W sumie nam w sukurs. Nauczyciele się zastanawiają.
Związek zawodowy kierowców czekał cierpliwie na wynik naszych rozmów z rządem. I to rząd powinien ponieść tego konsekwencje.
Myślę, że trzeba być wytrwałym do końca. Kto się raz złamie będzie zawsze do tego zmuszany. Bo będzie mieć taką opinię.
Wytrwajmy jeszcze trochę!!!
Bo właściwie co nam grozi!!!!!!
Nikt naszych obowiązków nie przejmie.
Jeśli wytrwamy zyskamy.
Jeśli nie - część osób odejdzie sama, część zostanie zwolniona. A już
na 100% wyrzuceni zostaną ci, którzy uwierzą i do pracy przyjdą na L4. Co nie znaczy, że wyrzucą ich od razu. Najpierw trzeba rozładować kolejki i zastraszyć. Bo odważniejsi przecież odejdą wcześniej.
Następnie ci co zostaną będą zasuwać gorzej niż dotychczas, a nowo zatrudnieni z nadania wysokiej nowej władzy, co się nie ugną, zostaną przyjęci na lepszych warunkach, bo trzeba wyjść na średnią. No i oczywiście nowe przepisy, zabezpieczające przed podobną akcją.
Celnicy z Niemiec chyba faktycznie mogą przyjść na naszą wschodnią granicę. Gdy nasz rząd się na to zgodzi. Proponowali przysłanie swoich już poprzednio czyli przed wejściem Polski do UE. Uzasadniali to koniecznością uchronienia swoich funkcjonariuszy przed bezrobociem! (Oni troszczą się, aby w ich kraju nie było bezrobocia). Propozycja wstępna brzmiała: na pół roku. I to oni płacić mieli swoim wynagrodzenie. I to im się wtedy miało opłacić: lepiej dać swoim fachowcom zarobić niż płacić zasiłki dla bezrobotnych. Ten kto zarabia - wydaje pieniądze i napędza rozwój gospodarki.
Swoją drogą wieść gminna niesie, że w IC Wwa już w ubiegłym tygodniu kadry przyjęły ponad 600 wypowiedzeń z pracy. Proszę kogoś o potwierdzenie tej informacji.
:shock: