NAJNOWSZE INFORMACJE

  • Thread starter Thread starter NOWOŚCI
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Status
Zamknięty.
ludzie!!!!!!!!!!!

siwy wysłał kilka postów dzisiaj...nie moze powiedziec dokładnie co tam sie dzieje bo sie zobowiazał...rozumiemy to...ale na litosc boską...czytajcie miedzy wierszami....PROTEST TRWA I BASTA
 
To Siwy napisał w ważnych informacjach.

slawomir.siwy
Mod



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 1408
Skąd: IC Opole
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 10:45 pm Temat postu: Negocjacje we wtorek
Opis:

--------------------------------------------------------------------------------

Negocjacje zostały zawieszone do jutra do 10:00. Trwa niestety embargo na wiadomości z ich wyniku. Informacje przekazywane w niektórych serwisach o powrocie celników do pracy są zakłąmaniem. Owszem w niektórych miejscach powrócono dając kredyt zaufania Premierowi. Pozostało jednocześnie wiele strategicznych punktów, gdzie na zmianie nie stawił się nikt z uprawnieniami do odprawy TIR. Mamy info z wielu przejść o dużo niższej obsadzie niż podawane jest to w mediach. Doskonale radzi sobie Warszawa, np. na nocną zmianę na osobówce na Okęciu stawił się tylko kierownik.
Jest wielce prawdopodobne, że już pojutrze konieczne będzie masowe wznowienie protestu w całym kraju.
Są miejsca, gdzie celnicy zaczynają tzw. protest włoski. Inni nadal chorują.

Powrót do góry
 
Negocjacje zostały zawieszone do jutra do 10:00. Trwa niestety embargo na wiadomości z ich wyniku. Informacje przekazywane w niektórych serwisach o powrocie celników do pracy są zakłąmaniem. Owszem w niektórych miejscach powrócono dając kredyt zaufania Premierowi. Pozostało jednocześnie wiele strategicznych punktów, gdzie na zmianie nie stawił się nikt z uprawnieniami do odprawy TIR. Mamy info z wielu przejść o dużo niższej obsadzie niż podawane jest to w mediach. Doskonale radzi sobie Warszawa, np. na nocną zmianę na osobówce na Okęciu stawił się tylko kierownik.
Jest wielce prawdopodobne, że już pojutrze konieczne będzie masowe wznowienie protestu w całym kraju.
Są miejsca, gdzie celnicy zaczynają tzw. protest włoski. Inni nadal chorują.
 
4 celnikow od rana na dorohusku plus kierownik -- wszyscy bez uprawanien SmileSmileSmile byle tak dalej :):):):)
 
"słuchajcie po drugim dniu tej groteski pożegnałem tych amatorów i naszych zarządzających. oni są w stanie załatwić ewentualnie nam kolejne kłopoty. trudno to opisać jak to wygląda choć niby wersal. związki zawodowe które sie tu pojawiły to prawie wszyscy kombatanci z przeszłości. może nawet ZBOWiD był reprezentowany / to tak tytułem żartu/. wszystko jest w rękach granic i innych oddziałów. reszta tej bandy to karierowicze itp. niby rozmowy są na temat ale jedyny efekt to fakt przedstawienia na piśmie upoważnień do negocjacji przez stronę rządową. na koniec powiedziałem im wszystkim że związki po tej akcji przestaną istnieć bo to jest kolejny wrzód w polskim cle. coś tam może się wykluje z tego gadania ale jak nie dociśniemy gówno z tego będzie. ludzie którzy w tej chwili rozmawiają to skansen. odebrano głos S.Siwemu choć staramy się non stop poprzez niego mieć wpływ na przebieg negocjacji. osobiście skłaniałem go abyśmy opuścili ten teatr ale do jutra pozostawił sobie komfort brania w tym udziału. ogólnie gość jest bardzo dobry. wrogów ma we wszystkich. wydaje się że nasz sukces uzależniony jest od blokad dogowych.
nie wierzcie w ani jedno słowo które jest podawane w tv. jesteśmy profesjonalistami więc wiemy jak odbywa się prawidłowo przeprowadzana kontrola i dozór celny. mogą nam skoczyć."
 
STOIMY DALEJ - RZĄD CHCE NAS WYDYMAĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Potwierdzona wiadomoś z wa-wy jeżeli dziś wrócimy rząd zerwie rozmowy i niczego z nami nie podpisze.
 
qwa nie wiem, ale żona jak jechała do roboty (nie celniczka), to mówiła, że dzisiaj już tiry nie blokują drogi na Terespol........
 
wg tego co na stronie izby celnej biala podlaska to tak -- o ile podja tam prawde bo z tym to bywa roznie
 
no to teraz czas zabraś się za poważne rozmowy z rządem...nie popuszczać celni teraz albo nigdy.....
 
teraz już coraz wyraźniej widać ignorancję strony rządowej, zbywanie nas półśrodkami by ugrać swoje stanowisko, robienie z nas idiotów przekracza już granicę naszej cierpliwości, nie ma dobrej woli ze strony rządowej by rozwiązać ten konflikt, nadal ignoruje się nasze postulaty minimalizując naszą rolę w dochodach budżetowych, może ktoś dałby "im" do przeczytania poniższy materiał, który rozjaśniłby obraz i rolę celnika w tym systemie.
http://europa.eu/pol/cust/overview_pl.htm
 
zabezpieczenie rządzących

ONET Biznes

Pracownicy mogą stracić prawo urlopu na żądanie
(Gazeta Prawna/30.01.2008, godz. 06:00)

Pracodawcy domagają się zmiany zasad udzielania urlopów wypoczynkowych. Chcą aby z kodeksu pracy usunięto prawo pracowników do korzystania z urlopu na żądanie. Często jego celem nie jest bowiem wypoczynek, ale wymuszenie ustępstw na swoich przełożonych.

- Będziemy analizować propozycje zmiany przepisów przygotowane przez partnerów społecznych – zapewnia Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej.

Jej zdaniem właściwym rozwiązaniem byłoby przygotowanie jednej, kompleksowej nowelizacji kodeksu pracy, tak aby dodatkowo nie komplikować przepisów prawa pracy.

Koniec z wolnym na żądanie

Zdaniem pracodawców jedną z takich barier jest instytucja urlopu na żądanie, który powinien zniknąć z kodeksu pracy.

- Pracownicy często wykorzystują go jako nieformalny sposób na strajk – mówi Jacek Męcina, ekspert PKPP Lewiatan, organizacji która złożyła propozycję likwidacji takiej formy urlopu.

W ten sposób zaprotestowali ostatnio, np. celnicy, którzy zgodnie z przepisami nie mają prawa do przeprowadzenia oficjalnego strajku, a wcześniej lekarze.

- Trzeba jednak pamiętać, że pracownicy nie mogą wykorzystywać urlopu na żądanie niezgodnie z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem, np., aby wymusić ustępstwa na swoim przełożonym – mówi profesor Krzysztof Rączka, prodziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Jego zdaniem, w takich przypadkach pracodawca może zapowiedzieć pracownikom, że ich absencję w pracy potraktuje jako nieusprawiedliwioną nieobecność. Z taką decyzją może jednak wiązać się ryzyko wytoczenia pozwu przeciwko pracodawcy o łamanie praw pracowniczych. Pracodawcy nie chcą ryzykować i domagają się likwidacji instytucji dnia wolnego na żądanie.

- Urlop taki można wykorzystać nawet w dniu, w którym się go zgłasza. To przede wszystkim problem dla małych przedsiębiorstw, które zatrudniają kilka osób, bo czasem może zdarzyć się tak, że przez kilka dni nikt nie przyjdzie do pracy – mówi Grzegorz Bugała, właściciel firmy Press-Max z Warszawy.

Podkreśla, że pracodawca w żaden sposób nie może przeciwdziałać, albo nawet minimalizować ryzyka jakie ponosi z powodu nieodpowiedzialnego zachowania podwładnych.

Z likwidacją urlopów na żądanie nie zgadzają się związkowcy.

- Jeszcze kilka lat temu pracodawcy domagali się wprowadzenia urlopów na żądanie, aby przeciwdziałać nadużywaniu zwolnień lekarskich – mówi Jan Guz, przewodniczący OPZZ.

Jego zdaniem, jeśli pracownicy stracą uprawnienie do wolnego na żądanie, nie będą mogli w wybranym przez siebie terminie wykorzystać wolnego np. w celach rodzinnych lub dla załatwienia spraw administracyjnych. Podkreśla także, że przypadki, w których pracownicy wykorzystywali urlop na żądanie w celu nieformalnego strajku miały sporadyczny charakter.

Czy po zmianach proponowanych przez pracodawców pracownik mógłby otrzymać urlop dopiero po 23 miesiącach pracy? Jakie są propozycje nowych zasad obliczania wymiaru urlopu wypoczynkowego?

Więcej: Gazeta Prawna 30.01.2008 (21) – str.16
 
teraz albo nigdy

Onet biznes

"Solidarność" chce podwyżek
(PAP, dd/30.01.2008, godz. 06:09)

Związek "Solidarność" przygotowuje się do ogólnopolskiego protestu. Żąda podwyżek płac dla całej budżetówki. PO mówi: To polityczna akcja, za rządów PiS "S" siedziała cicho - relacjonuje "Gazeta Wyborcza".

"Trzy tygodnie temu zaapelowaliśmy do rządu o jak najszybsze rozpoczęcie negocjacji w sprawie podwyżek dla budżetówki. Rząd nie zareagował, więc przygotowujemy się do akcji protestacyjnej" - mówi Janusz Śniadek, przewodniczący "Solidarności".

"S" ogłosiła konsultacje w sprawie protestu. "Od związkowców dowiemy się, czy należy zorganizować manifestację w stolicy, czy akcje w regionach i protesty branżowe" - zapowiedział wczoraj w Gdańsku szef "S".

Tuż po konferencji Śniadka zadzwoniła do niego minister pracy Jolanta Fedak (PSL). Zapewniła, że sprawa podwyżek zostanie skierowana pod obrady Komisji Trójstronnej. "Nie jestem naiwny, po jednym telefonie nie odwołam konsultacji" - mówi Śniadek. Ich wynik ma być znany przed obradami Krajówki "S" 19 lutego. "Jeśli zapadnie decyzja, w ciągu tygodnia możemy być gotowi z protestem" - zapowiada przewodniczący "S".

Śniadek już teraz wezwał pracowników, by upomnieli się o podwyżki. "Nie śpij, bo zapomną o tobie. Jeśli dalej będziesz siedział cicho i czekał, to inni załatwią swoje sprawy, a ty zostaniesz niezauważony" - mówi. Podobnego zdania są szefowie regionów i branż. "Związek stanie za całą budżetówką" - przewiduje Piotr Duda, szef regionu śląsko-dąbrowskiego.

Jak zauważa "GW", akcja "S" zbiega się w czasie z wielkimi protestami. Nauczyciele dostali od rządu po 200 zł podwyżki, celnicy blokujący wschodnie granice kraju mają obiecane po 500 zł, a pielęgniarki i lekarze walczą o wyższe pensje w swoich miejscach pracy.

"Podwyżki należą się wszystkim, nie tylko celnikom" - mówi Robert Osmycki, wiceszef Sekretariatu Służb Publicznych "S" zrzeszającego m.in. strażaków, ciepłowników, pracowników komunikacji miejskiej, wodociągów i urzędów skarbowych.

"Solidarność" ostrzega rząd, że spełnienie żądań jednej grupy zawodowej doprowadzi do protestów kolejnych. "To się rozprzestrzeni na zasadzie domina" - wyjaśnia Śniadek.

Osmycki zapowiada protest strażaków: "Puszka z problemami nierozwiązywanymi od kilkunastu lat została już otwarta. Płace to nie wszystko. Np. w ubiegłym roku strażacy wyrobili 4 mln nadgodzin, za które im nie zapłacono z powodu luk w przepisach".

Kilka dni temu świętokrzyska "S" poparła wszystkie roszczenia płacowe w swoim regionie, nawet w firmach, które pół roku temu podwyższyły pensje. W całym kraju do protestów sposobią się kolejarze.

"Solidarność" oczekuje, że Komisja Trójstronna zgodzi się na stałe podwyżki dla służb opłacanych bezpośrednio i pośrednio z budżetu państwa: m.in. administracji rządowej, samorządowej, pracowników oświaty i nauki, służb mundurowych. Chodzi o setki tysięcy, a może nawet miliony osób, o niemal wszystkich, którzy nie są zatrudnieni w firmach państwowych - od pracowników gminnych domów kultury, kierowców miejskich przewoźników, policję po wysokich rangą urzędników w ministerstwach. Śniadek chce, by coroczne podwyżki dla nich były ustawowo zagwarantowane i zależne od wzrostu PKB.

"To niemożliwe" - odpowiada Zbigniew Chlebowski (PO), przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych. "Nie wyobrażam sobie, by powiązać podwyżki ze wzrostem PKB. To wywróciłoby budżet, spowodowało wzrost inflacji i w efekcie uderzyło w tych, których teraz chce bronić Śniadek. Bo jak PKB siądzie, to żadnych podwyżek nie będzie. Trzeba negocjować z każdą grupą i w zależności od możliwości budżetu państwa podpisywać porozumienia".

Chlebowski zarzuca szefowi "S" polityczne działanie: "A gdzie był Śniadek przez ostatnie dwa lata, kiedy rząd PiS albo nie dawał podwyżek, albo przyznawał je na poziomie 3 proc.? Dlaczego chce nam wystawiać rachunki za poprzednie rządy? Wtedy siedział cicho. To polityczna akcja nastawiona na konfrontację z rządem i wielce nieodpowiedzialna" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
 
Z tego co sie dowiedziałem,oszołomstwo i dupolizy które pojechały z wew.na granicę to gł.kierownictwo,naczelniki i ich lachociągi,on i wszyscy ponoć nie mają uprawnień do odprawy TIR-ów,a co najciekawsze,nawet gdyby im dali to nie potrafią tego robić.Czy ktoś może potwierdzić moje informacje?
 
Anonymous napisał:
Z tego co sie dowiedziałem,oszołomstwo i dupolizy które pojechały z wew.na granicę to gł.kierownictwo,naczelniki i ich lachociągi,on i wszyscy ponoć nie mają uprawnień do odprawy TIR-ów,a co najciekawsze,nawet gdyby im dali to nie potrafią tego robić.Czy ktoś może potwierdzić moje informacje?
przeciesz myslisz i sam wyciagnij wnioski .....nie są w stanie tego robić
 
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Z tego co sie dowiedziałem,oszołomstwo i dupolizy które pojechały z wew.na granicę to gł.kierownictwo,naczelniki i ich lachociągi,on i wszyscy ponoć nie mają uprawnień do odprawy TIR-ów,a co najciekawsze,nawet gdyby im dali to nie potrafią tego robić.Czy ktoś może potwierdzić moje informacje?
przeciesz myslisz i sam wyciagnij wnioski .....nie są w stanie tego robić
Nie prosiłem o płętę tylko o potwierdzenie informacji.A propos jeśli ktoś nie ma uprawnień to nie jest powiedziane,że nie potrafi czegoś robić.
 
Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Z tego co sie dowiedziałem,oszołomstwo i dupolizy które pojechały z wew.na granicę to gł.kierownictwo,naczelniki i ich lachociągi,on i wszyscy ponoć nie mają uprawnień do odprawy TIR-ów,a co najciekawsze,nawet gdyby im dali to nie potrafią tego robić.Czy ktoś może potwierdzić moje informacje?
przeciesz myslisz i sam wyciagnij wnioski .....nie są w stanie tego robić
to jest tylko socjotechnika...nic pozatym
 
Anonymous napisał:
Z tego co sie dowiedziałem,oszołomstwo i dupolizy które pojechały z wew.na granicę to gł.kierownictwo,naczelniki i ich lachociągi,on i wszyscy ponoć nie mają uprawnień do odprawy TIR-ów,a co najciekawsze,nawet gdyby im dali to nie potrafią tego robić.Czy ktoś może potwierdzić moje informacje?

Co to są te uprawnienia do odprawy TIR-ów?
 
Status
Zamknięty.
Back
Do góry