Nagrody w Służbie Celnej. Czy motywują? Kogo?

Potrafi ktoś to logicznie a tym bardziej prawnie uzasadnić?

Robią, w ząbki czesane, ten sam wielokrotnie już przećwiczony myk. Stopnie służbowe, stanowiska, gruszka za 2010 r. i jeszcze parę innych rzeczy można by wymienić.

My są Pany, a cała reszta baczność. Poprzegrywane procesy czy nie uwzględnianie interesu społecznego i indywidualnego funkcjonariusza? Kto by się przejmował takimi farmazonami?

Choć jedno trzeba przyznać. Stworzył, na przestrzeni ostatnich kilku lat, m.in. poprzez odpowiedni dobór kadr, doskonale działający system. Który bez szemrania łyknie każdą ... misję i wizję. A tym bardziej uzasadni i przytuli kolejną transzę legalnej, czyściutkiej kasiorki. Nawet za postawienie porannego klocka w służbowej porcelanie.
 
Dziekuję Szanowny Forumowiczu talar za ten głos. Bardzo się cieszę, że są takie głosy, bo to pozwala na merytoryczną dyskusję.
Aby można było zastosować to co napisałeś, trzeba zlikwidować przepisy, które mówią jednak "o innym" sposobie dysponowania 3% funduszem nagród, jak również zlikwidować trzeba dodatki funkcyjne, bo one są za samo sprawowanie funkcji kierowniczej. No i trzeba zmienić nazewnictwo, bo słowo "nagroda" oznacza coś jednak innego niż napisałeś o proporcjonalnym, w zależności od wys. pensji podziale 3% funduszu.
Ponadto jest też pytanie: Kto stworzył te kominy płacowe i czy są one na pewno uzasadnione?
Zgadza się?
PS. Nigdy nie walczyłem o taki podział nagród jak piszesz na stanowiskach mkc, kc itd. To inne ZZ :)
 
Ostatnia edycja:
Może trochę źle zostałem zrozumianym.
Nie chodziło mi o to, że nagroda ma być mechanicznie proporcjonalna do "wkładu", chodziło mi bardziej o to, że suma do podziału zależy od wkładu. Nie chodziło mi o to, że ZZ Celnicy proponowali ten, czy inny podział, a strona związkowa, jeśli Twój związek proponował inny podział to przepraszam za niecelowe nadużycie.
Zlikwidować dodatki - uważam że kiepski pomysł - argument pensja zasadnicza młodszego eksperta i kierownika zmiany jest taka sama. Znajdźmy frajera, który będzie za nic między młotem a kowadłem ;)
Dzięki za argumenty, trudni jest polemizować z tele echem :D
 
Jeszcze jedno spostrzeżenie.
Stoję też po stronie tej części kadry kierowniczej, która widzi jawną niesprawidliwość w dysponowaniu funduszem na nagrody.
Przy obecnym rozdaniu znajdą się NUC, którzy dostali blisko 30 tys. zł. Stoję po stronie wszystkich tych z wyższej kadry kierowniczej, którzy dostali wielokrotnie niższe nagrody. Nie ma uzasadnienia dla tworzenia takich kominów w nagradzaniu. Podobnie i de facto niczym nieuzasadnione rażące dysproporcje wśród pozostałej kadry kierowniczej. Bedę także o to zabiegał.
Gdyby miało dojśc do jakiejś naprawy tego stanu, to oczywiście kosztem tych, którzy dostają te 30 tys. :)

Ps. Żeby była jasność, nie jestem za równym rozdysponowywaniem nagród.
 
Wygląda zatem, że nagradzanie na poziomie IC, UC jest w miarę, powtarzam w miarę jasne choć wymaga dopracowania, a te przegięcia to nagrody dysponowane z poziomu MF, bo przecież to nie dyrektor przyznaje sobie nagrody :eek:
 
Talar, racja z tymi dodatkami funkcyjnymi. Chodzi mi jednak o to, że jeśli z automatu za samo bycie kierownikiem daje się wyższą średnią na nagrody, to nie ma uzasadnienia, aby za to samo nagradzać drugi raz.
No nie da się po prostu wytłumaczyć tego wg mnie, kto wie czy nawet prawnie. Trzeba by się nad tym też zastanowić.
Ja byłem kierownikiem przez chwilę(3 mies) i sam zrezygnowałem. Pamiętam podział nagród. Źle się czułem jak dostałem z automatu wyższą średnią pulę na nagrodę za sam fakt bycia kierownikiem. Uważałem, że nie ma uzasadnienia, aby moich podwładnych tak traktować, gdyż widziałem po prostu, że to dzięki nim idzie do przodu praca Referatu, którym chwilowo kierowałem. Nie dzięki mi czy innemu kierownikowi, ale dzięki Funkcjonariuszom.

Ps. W tych postach staram się wyrazić też to jak to czuje na pewno wielu kierowników.
 
Większa odpowiedzialność musi wiązać się z wyższym wynagrodzeniem. Dlatego ekspert ma większe wynagrodzenie niż specjalista a kierownik wyższą niż pracownik. Od kierownika dużo zależy, są też tacy, gdzie pracownicy pracują głownie dla nich, inny kierownik nie osiągnąłby takich efektów. Oczywiście dysproporcje nie mogą być duże, u nas zazwyczaj wysokość nagrody kierownika jest nie wyższa niż 20% najwyższej nagrody pracownika. Może takie zapisy w regulaminach nagród byłyby właściwe ?:D
 
Może trochę źle zostałem zrozumianym.
Nie chodziło mi o to, że nagroda ma być mechanicznie proporcjonalna do "wkładu", chodziło mi bardziej o to, że suma do podziału zależy od wkładu. Nie chodziło mi o to, że ZZ Celnicy proponowali ten, czy inny podział, a strona związkowa, jeśli Twój związek proponował inny podział to przepraszam za niecelowe nadużycie.
Zlikwidować dodatki - uważam że kiepski pomysł - argument pensja zasadnicza młodszego eksperta i kierownika zmiany jest taka sama. Znajdźmy frajera, który będzie za nic między młotem a kowadłem ;)
Dzięki za argumenty, trudni jest polemizować z tele echem :D

Ja nie polemizuję, ja nazywam rzeczy po imieniu.

Poza tym, żaden przepis swoją normą nie przymusi do zwyczajnej przyzwoitości.

Nie wspominając oczywiście o absurdalności tej dyskusji. I tak zrobią, co zechcą i jak zechcą. Niezależnie od argumentów, racjonalnych przesłanek czy obowiązujących uregulowań prawnych.

Czyż nie?
 
[ I tak zrobią, co zechcą i jak zechcą. Niezależnie od argumentów, racjonalnych przesłanek czy obowiązujących uregulowań prawnych.

Czyż nie?

A gdybyś tak choć trochę postarał się o przytoczenie "argumentów, racjonalnych przesłanek.." może byś był lepiej słyszany:confused:
 
Ja uważam, że właśnie tylko poprzez dyskusję na forum, poprzez to, że te kwestie wypływają na zewnątrz i że mogą przedostać się do mediów możemy wpłynąć na MF i DIC, aby zrozumieli, że demotywują ogromne rzesze Funkcjonariuszy, którzy wzorowo wypełniają swoje zadania.

Talar. Poza jeszcze może dosłownie kilkoma przypadkami w Polsce, nie ma żadnych Regulaminów. Nagrody są dysponowane zupełnie dowolnie, b. często na podstawe lakonicznych, ogólnikowych i banalnych wniosków.
 
Większa odpowiedzialność musi wiązać się z wyższym wynagrodzeniem....
Wracając do tego co napisałem na pocz. dnia dzisiejszego.
Tego co wyżej napisałeś i jest w cytacie nie kwestionuję, choć nie zgadzam się z dysproporcjami w tym zakresie wprowadzonymi w SC. To jednak, gdy chodzi o wynagrodzenia, a my rozmawiamy o nagrodach.

Większa odpowiedzialność nie jest uzasadnieniem dla większej nagrody. Od tego jest system dodatków - specjalny, funkcyjny
 
Gender w dyskusji nt. nagród?

[ I tak zrobią, co zechcą i jak zechcą. Niezależnie od argumentów, racjonalnych przesłanek czy obowiązujących uregulowań prawnych.

Czyż nie?

A gdybyś tak choć trochę postarał się o przytoczenie "argumentów, racjonalnych przesłanek.." może byś był lepiej słyszany:confused:

Dlaczego odwracasz optykę i relacje? Dlaczego raptem to baba, a nie chłop, ma posiadać argumenty?
 
Trochę obawiam się, że przypadki te, podkreślam naganne, powodują zbytnie uogólnienie. Przypadki dyrektorów przenosimy na cały system w Służbie. Czy są takie dysproporcje w Izbach, Urzędach?. Mam wrażenie, że takie "przegięcia" to domena MF, choć mogę mówić wyłącznie na podstawie swojej izby. Powtarzam - różnice w płacy kierowników w stosunku do pracowników są nie większe niż 20%. Są też takie przypadki, że różnice pomiędzy kierownikiem a najlepszym pracownikiem są rzędu 100-200 PLN. Czy to dużo - pewnie różnie to można oceniać. Może jednak ZPC nie jest takie złe bo wtedy - czy Cię lubię, czy nie to jak osiągniesz co przed Tobą stawiam to otrzymujesz nagrodę a znajomy Janek nie :)
 
Chciałem żebyś przytoczył jakieś merytoryczne argumenty i propozycje w rozmowie na forum na temat systemu nagród i po prostu oczekiwałem czegoś więcej niż że wszystko i wszyscy są do d...y :( Jak zatem Twoim zdaniem powinno to wyglądać?
 
Jakie dysproporcje w urzędach? Podobno po 10 tys. dla naczelników, po 8 tys. dla zastępców i po 500 złociszy dla ludków. A jak to powinno wyglądać? Max. 2 razy więcej dla nadzoru kierowniczego wszelkich szczebli, który przecież obficie czerpie z wszelkiego rodzaju dodatków.

Tyle w temacie.
 
Jakie dysproporcje w urzędach? Podobno po 10 tys. dla naczelników, po 8 tys. dla zastępców i po 500 złociszy dla ludków.

Zastanawiam się czy nie masz wiedzy czy kłamiesz celowo. :mad: Wskaż choć jedną izbę, w której nagrody naczelników były 20 krotnie wyższe niż pracowników. A zapomniałem :o użyłeś słowa podobno.... Podobno właśnie dlatego niektórzy przestali pisać na tym forum - ponieważ podobno łatwiej tu o obrzucanie się błotem niż o dyskusje o cle.
Nadal ponawiam oczekiwanie - wskaż izbę gdzie naczelnicy dostali 20 razy więcej niż pracownicy.
 
Dlaczego ja mam udowadniać, że nie jestem garbaty? Czy w sytuacji stwierdzenia wypłat w określonych kontrowersyjnych kwotach dla dyrektorów izb interes społeczny nie wymaga teraz podania do publicznej wiadomości wysokości nagród dla naczelników i ich zastępców w urzędach celnych?

Trzeba przecież oszacować wielkość wypłaconych kwot w formacji.
 
Nie odwracaj kota ogonem. Stwierdziłeś że nagrody naczelników to 10.000 pln. a pracowników 500 pln, wykaż się minimum odpowiedzialnością za swoje słowa i udowodnij że nie klamiesz. To wszystko.
 
ha, ha, ha ... niczego nie muszę udowadniać. w przeciwieństwie do Ciebie. wypłaty nagród dla osób pełniących prominentne stanowiska powinny natychmiast zostać podane do publicznej wiadomości. po to, aby zniknęło użyte przeze mnie słowo podobno. które w uprawniony bądź nieuprawniony sposób krąży w przestrzeni. nie tylko internetowej.

polecam naukę czytania ze zrozumieniem. jako następny etap rozwoju zawodowego.
 
mylisz adresy

Nie odwracaj kota ogonem. Stwierdziłeś że nagrody naczelników to 10.000 pln. a pracowników 500 pln, wykaż się minimum odpowiedzialnością za swoje słowa i udowodnij że nie klamiesz. To wszystko.

Mylisz adresy.
Już wyrwanie informacji dotyczącej nagród np. dla dyr. izby celnej w łodzi wiązało się z oporem tzw. szefostwa.
Jest to wielka zasługa Sławka, że te informacje ujrzały światło dzienne bo SSC to wyjątkowy gość.
Coś zostało z syndromu bezrobotnego specjalisty od cateringu.

Jest to grosz publiczny i w normalnym kraju takie informacje nie stanowią tajemnicy.
Niestety SSC wprowadził standardy białoruskie łamane przez północnokoreańskie zarówno jeśli chodziło o wartościowanie, korpusy, gruszę, nagrody i wynagrodzenie.

Zarządzanie przez cele to jakiś potworek legislacyjny tak jak te patrole 60 latków.

W łódzkiej izbie szefowa przekazała na naradzie, że ubieganie się o pieniądze za gruszę w drodze sądowej to działanie niehonorowe.
Biorąc pod uwagę te 31.000 nagrody za 2013 nie dziwię się, że Black Power zachęca do stworzenia Corintii Bis w IC w Łodzi bo przecież pismo do SSC o odwołanie ze stanowiska szefowej wywołałoby conajmniej palpitacje i blokadę sracza na II piętrze.

Mylisz adresy, bo właściwie adresatem powinien być Szczurek MF ten co służbowym wozi dzieci do szkoły a doradcy ministra mają po 23 lata i zarabiają więcej niż specjalista z 20 letnim stażem w służbie.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry