Nabór funkcjonariusz SCS

Znalazłam wytyczne że trzeba więcej niż 4 pompki i to w tym środkowym przedziale wiekowym. Trenuje. Życzę powodzeniadzenia.
 
Za moich czasów kobiety musiały robić normalne pompki męskie zgodnie z wymaganiami. Szczerze to trochę to śmieszne, tak marudzić. Wystarczy ćwiczyć. Dziś nie możesz zrobić jednej, a przy regularnych cwiczeniach w ciągu miesiąca zrobisz 10 albo i 20. To jest służba, tu trzeba być sprawnym fizycznie.
 
Za moich czasów kobiety musiały robić normalne pompki męskie zgodnie z wymaganiami. Szczerze to trochę to śmieszne, tak marudzić. Wystarczy ćwiczyć. Dziś nie możesz zrobić jednej, a przy regularnych cwiczeniach w ciągu miesiąca zrobisz 10 albo i 20. To jest służba, tu trzeba być sprawnym fizycznie.
To prawda. Ćwicząc będzie lepiej i łatwiej z czasem, co też napisałam wyżej - trzeba ćwiczyć. Nikt nie marudzi, to jest zwykła rozmowa, wspieramy i motywujemy się. Uważam ze właśnie po to jest to forum. Ale każdy robi swoje, komuś zależy to wiadomo że podejdzie do tematu poważnie.
 
Dziewczyny, na spokojnie z pompkami. Może to jest krótki okres czasu, ale jeżeli macie chwilę, dosłownie 10 minut ćwiczeń. Zróbcie sobie 5 pompek damskich, potem w 30s brzuszki (po prostu róbcie na czas a nie na ilość), potem znowu 5 pompek i deskę przez 30s i jak dać radę jeszcze 5 pompek. Przed krótka rozgrzewka, szczególnie nadgarstki, po rozciąganie, na brzuchu położyć się i zrobić 'foke' żeby zakwasów nie było. Z każdym dniem zwiększajcie sobie pompki o 1 czy o 2, w zależności jak dacie radę. Ja jak ćwiczyłam tak robiłam, tyle że zaczynałam po 10 męskich.
Jeżeli macie problem z brzuszkami to ćwiczcie mięśnie brzucha, jeżeli z pompkami to mięśnie rąk, weźcie sobie 2 butelki wody jak nie macie ciężarków i podnoście po kilka powtórzeń. Ale pamiętajcie żeby wszystko z głową, żeby sobie krzywdy nie zrobić. Najważniejsze w ćwiczeniach nie są ćwiczenia na ilość a rozgrzewka, rozciąganie i technika 😉 a pompki damskie nie są tak bardzo straszne jak się wydaje 😉 będzie dobrze babeczki
 
To prawda. Ćwicząc będzie lepiej i łatwiej z czasem, co też napisałam wyżej - trzeba ćwiczyć. Nikt nie marudzi, to jest zwykła rozmowa, wspieramy i motywujemy się. Uważam ze właśnie po to jest to forum. Ale każdy robi swoje, komuś zależy to wiadomo że podejdzie do tematu poważnie.
Może dla innych to być również motywujace, że
 
A to od razu pisali też że wynik rozmowy pozytywny ale nie zostało się wybranym przez dyrektora??
Nie od razu, dostajesz informacje wraz ze wszystkimi jednocześnie, wysyłają Ci emaila z ilością punktów i informują, że uzyskałeś tyle i tyle punktów ale ze względu na braki kadrowe nie zostałeś zakwalifikowany dalej (byli lepsi i tyle) i że możesz w ciągu roku przystąpić ponownie do postępowania juz tylko czekając na rozmowy kwalifikacyjne - nawet tego etapu nie musisz przechodzić tylko jeżeli Twoje wszelakie kwalifikacje z całego postępowania są na miarę tego czego szukają to po ogólnych rozmowach dostajesz informacje, że pozytywnie przeszedłeś do dalszego etapu
 
oj dziewczyny, dziewczyny...

mój nabór był pierwszym ze sprawnościówką (tak, tak, kiedyś tego nie było), nikt nie wiedział jak to będzie, nikt się nie dopytywał tu na forum, bo i tak nikt by nie odpowiedział... Przygotowywałem się na spokojnie, dziś 10 pompek, jutro 11, pojutrze 5, później 10... 12... 15... 20 ot, po prostu przed snem 5-10 minut ćwiczeń. Nic wielkiego. Na sprawnościówce miałem 18/20 pkt (4 konkurencje były: pompki, brzuszki, koperta, bieg) i wiem jedno: technika!!!! Dziewczyny! Technika!!!

Pamiętam jak dziś, jak 'czarny' stał nad kandydatem i liczył mu pompki: raz, raz, raz, raz, raz, dwa, dwa, dwa, trzy, trzy, trzy, trzy, trzy, cztery, cztery, cztery, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, pięć, sześć, sześć, sześć, sześć, sześć...itd chłopak pompek zrobił ze 60, zaliczone... 10.
Ja zrobiłem 40 i padłem bez sił ale bez ani jednej powtórki i miałem 5 a poprzednik 0. Tak samo było z brzuszkami. Lepiej zrobić mniej ale być pewnym tego co się robi niż naklepać chały.

i później w robocie jest tak samo... Lepiej klepnąć (osobówki, tirów, kontroli, spraw etc...) mniej ale dobrze i spać spokojnie niż naperdzielać rekordy bez opamiętania, a później zastanawiać się czy wszystko się dobrze zrobiło... Albo obudzić się z ręką w nocniku, bo BIW lub prorok coś nagle chce...

Do przemyślenia, życzę powodzenia, i... do zobaczenia w robocie ;)
 
Nie od razu, dostajesz informacje wraz ze wszystkimi jednocześnie, wysyłają Ci emaila z ilością punktów i informują, że uzyskałeś tyle i tyle punktów ale ze względu na braki kadrowe nie zostałeś zakwalifikowany dalej (byli lepsi i tyle) i że możesz w ciągu roku przystąpić ponownie do postępowania juz tylko czekając na rozmowy kwalifikacyjne - nawet tego etapu nie musisz przechodzić tylko jeżeli Twoje wszelakie kwalifikacje z całego postępowania są na miarę tego czego szukają to po ogólnych rozmowach dostajesz informacje, że pozytywnie przeszedłeś do dalszego etapu
Od razu, bez podanej ilości punktów.
 
Back
Do góry