Na wesoło

1000044244.jpg
 
Uff ...wysapała dzisiaj pani ekspert siadając ciężko na fotel przy swoim biurku. Och zdążyłam a myślałem, że nie.
Przecież jeszcze jest wcześnie i sporo czasu do siódmej uspokajał piszący.
. Wiem o tym burknęła ale dzisiaj zdążyłem rano do Biedronki bo rzucili po 3 kostki masła w promocji. Aż się żachnąłem i dodałem, przecież masła jest pełno a jeszcze na nie jest nas stać...ciągnąłem zażenowany.
A co ty, idzie do góry ( cena) a na święta trochę jego się je wtrącił wchodząc inny ekspert-oficer po czy dodał , że w Lidlu też dają po trzy ( sic!) ale trzeba mieć punkty ale zdążyłem kupić choć było już trochę emerytów rzucił poirytowany.
To był argument nie do przebicia więc wypaliłem; to zapewne z okazji rocznicy 13 grudnia rzucili, gdzie prawie z wszystkim było ciężko.
Nie wiem czy ów trójstronny dialog powinienem umieścić w tym wątku czy w jakimś nowym .
I w taki sposób chyba jako jedyni "uczciliśmy" owa niechlubną datę, którą piszący pamięta doskonale a jego rozmówcy zapewne inaczej.
 
Ostatnia edycja:

Każda rozgarnięta gospodyni korzysta z promocji niezbędnych w domu produktów i dobrze to świadczy
o jej gospodarności (grosz do grosza). Natomiast data 13 grudnia, słabo się nadaje do "świętowania".

Straszne masz kompleksy, szczególnie wobec oficerów/ekspertów ...
 
Każda rozgarnięta gospodyni korzysta z promocji niezbędnych w domu produktów i dobrze to świadczy
o jej gospodarności (grosz do grosza). Natomiast data 13 grudnia, słabo się nadaje do "świętowania".

Straszne masz kompleksy, szczególnie wobec oficerów/ekspertów ...
Żadnych kompleksów, żadnych uprzedzeń bo ktoś jest Kimś ( duże K) .Uprzedzenia mam do stylu, metod i niewątpliwej niechęci co do myślenia lub wręc interaktywnej jawnej głupoty.
Cudzysłów w owym świętowaniu oznaczało to , że brzuchomówczy lud a nawet na tym forum nie zająknął sie o tych tragicznych czasach. Można za to wyczytać coś w skarbowcach.pl.
Do niedawna jeden z oficerów " świętowal"ową datę mówiąc " a pamiętam jak pałowalismy na ...". Oficer ten był jednym z gatunku " nie matura lecz chęc szczera" . Do niego poza obrzydzeniem nie czułem nic.
 
Ostatnia edycja:
Żadnych kompleksów ...
🤣🤣🤣
Domowa gospodarność raczej nie świadczy o niechęci do myślenia, zwłaszcza zaś o głupocie. 🤣

A że nikt nie zająknął się tu o 13 grudnia ??

Chłopie, czy Ty jesteś normalny ?! Może w Twojej rodzinie "świętuje" się I, II, III rozbiór Polski,
upadki wszystkich kolejnych powstań, każdej przegranej bitwy, czy nawet potyczki.
13 grudnia nie jest ani datą chlubną, ani uznaną zwyczajowo za wartą "świętowania", więc bądź
łaskaw tylko sobie zachować zasłyszane w tym dniu komentarze, gdyż każdy w miarę myślący
człek zdaje sobie sprawę z życia w środowisku osób, gdzie bywają ludzie, klamki i parapety ...
 
🤣🤣🤣
Domowa gospodarność raczej nie świadczy o niechęci do myślenia, zwłaszcza zaś o głupocie. 🤣

A że nikt nie zająknął się tu o 13 grudnia ??

Chłopie, czy Ty jesteś normalny ?! Może w Twojej rodzinie "świętuje" się I, II, III rozbiór Polski,
upadki wszystkich kolejnych powstań, każdej przegranej bitwy, czy nawet potyczki.
13 grudnia nie jest ani datą chlubną, ani uznaną zwyczajowo za wartą "świętowania", więc bądź
łaskaw tylko sobie zachować zasłyszane w tym dniu komentarze, gdyż każdy w miarę myślący
człek zdaje sobie sprawę z życia w środowisku osób, gdzie bywają ludzie, klamki i parapety ...

Pewnie oni mają co " śwìetować" .

O .. gdybyś poznał ową zaradność co niektórych oficerów, w szczególności owego gospodarza co po 3 kostki masła w promocji jechał do Lidla to byś mógł nazwać go " chłopem" .Pozostaje przy swoim zdaniu , że data 13 grudnia jest na tyle znana, że przywołuje u wielu wspomnienienie traumatyczych przeżyć.
Jeśli to nie wątek historyczny a typu " śmiechu warte" to może warto wspomnieć o tym, że jak owy ekspert-gospodarz chwalił się tym , że nagromadził aż dwa kartony "chińskich zupek bo w trudnym czasie pandemii nie będzie nic ".
Nie w tym rzecz abym czuł jakieś kompleksy do niego i innych ale raczej zdziwienie, że niektóre strony społeczne, mające w swoim statucie walkę o godność, etykę, honor etc .. zapominają o swoich korzeniach.
Wracając do korzeni niektórych życzę im awansu społecznego wzorem
 
Ostatnia edycja:
...
O .. gdybyś poznał ...

O, gdybyś zaczął żyć swoim życiem, a nie zajmował się zwykłymi pierdołami, dotyczącymi wszędzie obecnych patafianów,
idiotów czy egoistów, stanowczo byłbyś szczęśliwszy, nie epatując w każdym poście przekonaniem, że "Znowu w życiu mi
nie wyszło ...". Mnie każdy bucefał (nie tylko "ekspert") dosłownie lata i powiewa, więc i Tobie radzę to samo.
A, i jeszcze jedna rada, bo wyraźnie się nudzisz - idą święta, więc nie bądź nieużytkiem i pomóż mamie, żonie czy kochance
(lub innemu partnerowi) w świątecznych przygotowaniach. Tak rozsądniej spożytkujesz czas i siły ...

ps
jeśli nadal chcesz prowadzić podobne dyskusje, załóż nowy wątek w zakładce "ogólne dyskusje" np. pod tytułem
"dla każdego coś innego - coś mądrego, coś głupiego"
 
O, gdybyś zaczął żyć swoim życiem, a nie zajmował się zwykłymi pierdołami, dotyczącymi wszędzie obecnych patafianów,
idiotów czy egoistów, stanowczo byłbyś szczęśliwszy, nie epatując w każdym poście przekonaniem, że "Znowu w życiu mi
nie wyszło ...". Mnie każdy bucefał (nie tylko "ekspert") dosłownie lata i powiewa, więc i Tobie radzę to samo.
A, i jeszcze jedna rada, bo wyraźnie się nudzisz - idą święta, więc nie bądź nieużytkiem i pomóż mamie, żonie czy kochance
(lub innemu partnerowi) w świątecznych przygotowaniach. Tak rozsądniej spożytkujesz czas i siły ...

ps
jeśli nadal chcesz prowadzić podobne dyskusje, załóż nowy wątek w zakładce "ogólne dyskusje" np. pod tytułem
"dla każdego coś innego - coś mądrego, coś głupiego"
Lub "argumenty" będę miał zapewne poklask na forum "panów" jak ty.
 
A jednak zabrakło ci argumentów i żyłka ci pękła ...
Mam jeden aby już Ciebie nie drażnić bo czas nagli a rzucili własnie masło po 5,99 w pobliskim Aldi.
Wytykanie komuś upominanie się o jakąś pamięć czy uczcienie owej tragicznej w skutkach dla Polski daty 13 grudnia na forum jest zapewne nie mniej stosowne do prezentowamia braku umundurowania zadnej strony owych policjantek??? . Może to śmieszne ale dla mnie a w szczególności dla płci pięknej jakoś uwłaczające ( może nie bo zapewne też mają argumenty ) .
Co do walorów estetyczno-anatomiczmych to osobiście wątpię aby emerytki miałyby aż tak pełne argumenty.
 
Uff ...wysapała dzisiaj pani ekspert siadając ciężko na fotel przy swoim biurku. Och zdążyłam a myślałem, że nie.
Przecież jeszcze jest wcześnie i sporo czasu do siódmej uspokajał piszący.
. Wiem o tym burknęła ale dzisiaj zdążyłem rano do Biedronki bo rzucili po 3 kostki masła w promocji. Aż się żachnąłem i dodałem, przecież masła jest pełno a jeszcze na nie jest nas stać...ciągnąłem zażenowany.
A co ty, idzie do góry ( cena) a na święta trochę jego się je wtrącił wchodząc inny ekspert-oficer po czy dodał , że w Lidlu też dają po trzy ( sic!) ale trzeba mieć punkty ale zdążyłem kupić choć było już trochę emerytów rzucił poirytowany.
To był argument nie do przebicia więc wypaliłem; to zapewne z okazji rocznicy 13 grudnia rzucili, gdzie prawie z wszystkim było ciężko.
Nie wiem czy ów trójstronny dialog powinienem umieścić w tym wątku czy w jakimś nowym .
I w taki sposób chyba jako jedyni "uczciliśmy" owa niechlubną datę, którą piszący pamięta doskonale a jego rozmówcy zapewne inaczej.
Taaa...

Trauma 13 grudnia...

W mojej rodzinie to mógł być tragiczny dzień...

Wieczorem jakiś bojownik odważnie, zapewne w poczuciu słusznego protestu na stan wojenny, wrzucił do naszego mieszkania cegłę przez okno...

Cegła i roztrzaskane ostre kawałki szyby wylądowały na łóżeczku dziecięcym mojego 4 letniego Brata...

Przeżył ale nie musiało to się tak skończyć...

A weteran walki z komuną do dzisiaj pewnie chełpi się na imprezach udziałem w walkach...

Nasze mieszkanie stało się celem, bo to był blok wojskowy...

Ojciec był żolnierzem, ale dostaliśmy mieszkanie na zimnym parterze, bo nie był nikim znaczącym, nie był oficerem ani nawet chorążym, nie był w partii, mimo że wielokrotnie był namawiany i mamiony obietnicą awansu, lepszego i większego mieszkania, podwyżki...

Nie, chodził do kościoła, my również, wszyscy braliśmy sakramenty w naszym kościele parafialnym, a nie jak niektórzy partyjni oficerowie w odległych kościołach, gdzie nikt ich nie rozpoznał...

To była kwestia wyboru, kościół i wiara a nie partia, prosto...

A nie jak niektórzy, do partii dla awansu i apanaży, a do kościoła bo tego oczekuje rodzina...

A już tylko konsekwencją wyboru było to, że ostatnie 12 lat służył mając najwyższy stopień podoficerski...

Śmieszą mnie opowieści, że ktoś będąc żolnierzem, musiał być w partii...

Nie, nie musiał... chciał bo wybrał...

A można było wybrać inaczej i służyć społeczeństwu jako bezpartyjny podoficer w batalionie inżynieryjno-budowlanym...

I stać się obiektem ataku jakiegoś domorosłego wojownika...
 
Taaa...

Trauma 13 grudnia...

W mojej rodzinie to mógł być tragiczny dzień...

Wieczorem jakiś bojownik odważnie, zapewne w poczuciu słusznego protestu na stan wojenny, wrzucił do naszego mieszkania cegłę przez okno...

Cegła i roztrzaskane ostre kawałki szyby wylądowały na łóżeczku dziecięcym mojego 4 letniego Brata...

Przeżył ale nie musiało to się tak skończyć...

A weteran walki z komuną do dzisiaj pewnie chełpi się na imprezach udziałem w walkach...

Nasze mieszkanie stało się celem, bo to był blok wojskowy...

Ojciec był żolnierzem, ale dostaliśmy mieszkanie na zimnym parterze, bo nie był nikim znaczącym, nie był oficerem ani nawet chorążym, nie był w partii, mimo że wielokrotnie był namawiany i mamiony obietnicą awansu, lepszego i większego mieszkania, podwyżki...

Nie, chodził do kościoła, my również, wszyscy braliśmy sakramenty w naszym kościele parafialnym, a nie jak niektórzy partyjni oficerowie w odległych kościołach, gdzie nikt ich nie rozpoznał...

To była kwestia wyboru, kościół i wiara a nie partia, prosto...

A nie jak niektórzy, do partii dla awansu i apanaży, a do kościoła bo tego oczekuje rodzina...

A już tylko konsekwencją wyboru było to, że ostatnie 12 lat służył mając najwyższy stopień podoficerski...

Śmieszą mnie opowieści, że ktoś będąc żolnierzem, musiał być w partii...

Nie, nie musiał... chciał bo wybrał...

A można było wybrać inaczej i służyć społeczeństwu jako bezpartyjny podoficer w batalionie inżynieryjno-budowlanym...

I stać się obiektem ataku jakiegoś domorosłego wojownika...
Taki to były Polskie Drogi a dla niektórych ścięzki zdrowia.
 
Back
Do góry