Na wesoło

A ja się pytam po co te smuty w temacie NA-WESOŁO ?!
Nie mam nic przeciwko pamiętaniu o tragedii ale trzeba być niespełna rozumu, by wtranżolić je akurat tutaj ...
Zacząłem od wesołego a raczej udanego rozpoczęcia dnia 13 grudnia przez niektórych kupnem kilku kostek masła w promocji przed rozpoczęciem służby. Nie wtrącałbym wątku " martrologicznego " gdyby choć takowy się pojawił ze strony czujnych moderatorów, animatorów lub administratorów albo jakiegoś forumowicza. Nie winie ich bo ogrom pracy wkładają aby owe forum nie umarło..Trochę się ożywiło tą wrzutą co doprowadziło do sugestii-porady abym utworzył własny "inny".
Nie wiem tylko za bardzo co w nim umieścić ale może forumowicze dopomogą.
Nie wiem, czy to wypada na wesoło też przytoczyć kolejną historie z pracy pewnego f.c ( nie żart czy kawał) , w którym codziennie -przez 19 lat , wygrywał w swoistym toto lotku piątkę. Nigdy szóstkę. Zawsze piątkę . Warunkiem było to aby był w pracy.

Może znacie jakieś zabawne , mniej lub bardziej historie z własnego podwórka.
Nie ma co też ukrywać, że kiedyś odejdziemy na emeryturę a na pewno jeszcze dalej i może warto coś pozostawić tym co po nas aby pamięć o nas nie umarła.
 
Ostatnia edycja:
Zacząłem od wesołego a raczej udanego rozpoczęcia dnia 13 grudnia przez niektórych kupnem kilku kostek masła w promocji przed rozpoczęciem służby. Nie wtrącałbym wątku " martrologicznego " gdyby choć takowy się pojawił ze strony czujnych moderatorów, animatorów lub administratorów albo jakiegoś forumowicza. Nie winie ich bo ogrom pracy wkładają aby owe forum nie umarło..Trochę się ożywiło tą wrzutą co doprowadziło do sugestii-porady abym utworzył własny "inny".
Nie wiem tylko za bardzo co w nim umieścić ale może forumowicze dopomogą.
Nie wiem, czy to wypada na wesoło też przytoczyć kolejną historie z pracy pewnego f.c ( nie żart czy kawał) , w którym codziennie -przez 19 lat , wygrywał w swoistym toto lotku piątkę. Nigdy szóstkę. Zawsze piątkę . Warunkiem było to aby był w pracy.

Może znacie jakieś zabawne , mniej lub bardziej historie z własnego podwórka.
Nie ma co też ukrywać, że kiedyś odejdziemy na emeryturę a na pewno jeszcze dalej i może warto coś pozostawić tym co po nas aby pamięć o nas nie umarła.
Po mnie młodym i starym celnikom zostanie...

Post#68

 
Po mnie młodym i starym celnikom zostanie...

Post#68

Bolo szanuję, ale znowu nie ten wątek! Mam nadzieję,że Twoja praca nad książką nie jest "na wesoło", tylko jak było i jest? Czyli na szaro, czarno biało!
 
Po mnie młodym i starym celnikom zostanie...

Post#68

Bolo czekam nie tylko ja na drugą część wydanej książki https://www.archiwum.gandalf.com.pl/b/nietykalni-urzad-celny-sp-z-oo/
. Wiem , że główny bohater ma się dobrze i jest nawet wykładowcą prawa celnego w lokalnej szkole wyższej ( nie Collegium Tumanum ) .
Może autor mógłby coś Ci doradzić ale życie pisze ciągle nowe scenariusze i jak było to raczej historia choć zapewne ciągle przekazywana z ust do ucha kolejnym pokoleniom nepotòw. Teraz są nie te realia i metody pracy zawodowej , które opisywał autor . Są bardziej subtelne, wyrafinowane , wymagającej kompleksowegio a na ds wszystko kolektywnego działania ( vide Bobrowniki).

Dziwi mnie też stanowisko MF i IAS , że w ramach podziękowania za długoletnią służbę oprócz medali czy odznak nie wręczają zasłużonym po egzemplarzu tej książki.
Na pewno odchodzącym emerytom należy się ona jako pamiątka ; będzie im przypominać ( może tylko już nielicznym) wczesne lata kariery zawodowej .
Ale już skandalem jest brak tej książki w Izbie Pamięci.
Nowoprzyjętym zaleciłbym obowiązków egzamin na ZKZ ze znajomosci historii.
Własną napiszą sami w to nie wątpię
 
Ostatnia edycja:
Widzę, że raczej bardziej niż czarny "humor" (może brązowy?!) zdominował temat "Na wesoło".
Idąc "z prądem", wypada mi to skomentować: wieczny odpoczynek racz im dać Panie ...
 
Panowie i Panie! Do brzegu, bo to nie ten wątek! Tu stało się strasznie i smutno! A ma być wesoło i dobrze!
OK .Ja tylko chce pomóc bolo. Rad mi będzie czytać nową.
Same suche fakty raczej będą tylko dokumentem. a czytelnik chce też mieć ubaw, niekiedy łezkę nostalgii, wspomnienia tym bardziej, że jedyna ciekawą pozycją jest rubryka "Kondolencje" na czerwonej stronie IAS.
 
15855856326588.jpg
 
Bolo czekam nie tylko ja na drugą część wydanej książki https://www.archiwum.gandalf.com.pl/b/nietykalni-urzad-celny-sp-z-oo/
. Wiem , że główny bohater ma się dobrze i jest nawet wykładowcą prawa celnego w lokalnej szkole wyższej ( nie Collegium Tumanum ) .
Może autor mógłby coś Ci doradzić ale życie pisze ciągle nowe scenariusze i jak było to raczej historia choć zapewne ciągle przekazywana z ust do ucha kolejnym pokoleniom nepotòw. Teraz są nie te realia i metody pracy zawodowej , które opisywał autor . Są bardziej subtelne, wyrafinowane , wymagającej kompleksowegio a na ds wszystko kolektywnego działania ( vide Bobrowniki).

Dziwi mnie też stanowisko MF i IAS , że w ramach podziękowania za długoletnią służbę oprócz medali czy odznak nie wręczają zasłużonym po egzemplarzu tej książki.
Na pewno odchodzącym emerytom należy się ona jako pamiątka ; będzie im przypominać ( może tylko już nielicznym) wczesne lata kariery zawodowej .
Ale już skandalem jest brak tej książki w Izbie Pamięci.
Nowoprzyjętym zaleciłbym obowiązków egzamin na ZKZ ze znajomosci historii.
Własną napiszą sami w to nie wątpię
Czy ktoś może mi powiedzieć gdzie można to dostać? Nie mam wyników z allegro ani nigdzie. Nie chce ktoś sprzedać?
 
Czy ktoś może mi powiedzieć gdzie można to dostać? Nie mam wyników z allegro ani nigdzie. Nie chce ktoś sprzedać?
Kamil Grand "Urząd celny spółka z o.o."

A swoją opublikuję po przejściu na emkę, z powodu obaw o zarzut naruszenia dobrego imienia służby, możliwy wobec czynnego funkcjonariusza.
 
Back
Do góry