• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Na wesoło

Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
-no u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację, potem przez godzinę wracalismy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina zaj**istej gry wstępnej, potem godzina zaj**istego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę rozmawialiśmy bajka po prostu !!
W tym samym czasie rozmawia ze soba dwóch kolegów...
-jak tam Twój wczorajszy sex?
-nie no-zaj**iscie ! przychodze do domu, obiad na stole; zjadlem, wybzykałam, zasnąłem. A u Ciebie?
-k-urwa, u mnie beznadzieja...
Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, bylo k-urwa tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zap*****lac do domu na piechotę. przychodzimy-k-rwa przecież nie ma
prądu, więc znowu te cholerne świece !! byłem tak wkurzony, że najpierw ;przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem k-urwa przez godzinę nie mogłem się spuścić. na to wszystko tak sie wk**wiłem, że przez godzine jeszcze usnąć nie mogłem...m !

.....................................................

Wraca mąż do domu narąbany jak kukułka. Żona pyta w drzwiach: Gdzie byłeś?! Na szachach... Śmierdzisz wódką! A co, mam śmierdzieć szachami?

...................................................

Sowiecki porucznik pyta drużynę wyprężoną na placu apelowym:
- Kto wczoraj pił?
Odpowiedziało mu milczenie.
- Kto pił, pytam?!
Po dłuższej chwili Wania nieśmiało się przyznał:
- Ja...
- Dobrze. Drużyna do musztry przystąp! A ty Wania chodź, wypijemy klina...
 
Słuchajcie przesyłam Wam przepis na chyba

Najlepsze Na Świecie Świąteczne Ciasto Owocowe

Składniki:
1 kostka masła,
2 szklanka cukru,
1 łyżeczka soli
4 jajka
1 szklanka suszonych owoców,
1 szklanka orzechów
sok cytrynowy
proszek do pieczenia
3-4 szklanki dobrej whisky

Sposób przygotowania:
Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej
jakości.
Dobra... prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia
kuchenne.
Sprawdź czy na pewno whisky jest taka jak trzeba ... by być tego pewnym
nalej jedną
szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Operację powtórz.

Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj
łyżeszke
sukru i ubjaj dalej. W miedzyszasie zprawdź czy wisky jest na pewno taka
jak czeba.
Najlepiej sklaneczke. Otfórz druga butelkie jeźli czeba. Wszuś do mniski
dwa jajki,
obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź wiski żepy pootem
gośie
nie mufili sze jest trojnoca.

Wszuś do miszki szyśką sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno
so, f sumje
fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz ! Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj
fszysko z oszehami
i sukrem fszystko jedno i frzudź monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk
masem i wyklej
siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij źwiszki. Sprawś
jakoś fiski
sostanej ot pieszenia siasta

I iś spaś.
 
W pewnej "prestiżowej" firmie trwa "casting"(czytaj spęd)- na sekretarkę Prezesa.
Przewijają się panie o przeróżnej prezencji, urodzie i wieku. Ze strony Zarządy firmy padają różne pytania nt predyspozycji, umiejętności i oczekiwań kandydatek. Któraś w kolejności wchodzi "samiczka" o bląd włosach, super mini, XXXD w biuście z baaaardzo głębokim dekoltem i nogami "po szyję" Panowie siedzący w gremium zadają pytania - odpowiedzi satysfakcjonują. Pada ostatnie pytanie:
- Właściwie to Pani spełnia nasze oczekiwania, a ile chce Pani u nas zarabiać...?
- 5 tys na rękę - pada odpowiedź kandydatki
- ileeeee..??/ przecież nasz księgowy zarabia 3,5 tys.....
- a to PIEPRZCIE siebie księgowego - dumnie odpowiada kandydatka..... -:))))
 
:)

Okres i wypłata - jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to
znaczy, że ktoś was zdrowo wydymał
 
Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
-Piłeś cos chłopcze? bo coś mi wyglądasz podejrzanie!
-nie.!
-hmm alkomat mamy zepsuty więc nie możemy sprawdzić czy czegoś nie dziabnąłeś,więc zadam ci pytanie jako test.jak odpowiesz prawidłowo to cie puścimy.
-spoko
-pierwsze pytanie.jedziesz droga i widzisz dwa swiatła z naprzeciwka, co to moze być?
-no samochód nie?
-no tak.ale jaki? Audi,Mercedes czy Kia?.
no widzę ze chyba oblejesz test młodzieńcze! dam ci szansę i zadam jeszcze jedno pytanie.
-jedziesz drogą i widzisz jedno światło z naprzeciwka,co to jest?
-no wiadomo że motor!
-ee ale jaki? Suzuki, Honda, czy Kawasaki?
no nic chłopcze oblałeś test.
Koleś wku**ił sie nie ziemsko, pomyślał chwilę i nawija do gliniarza:
-panie władzo a czy ja moge zadać pytanie?
-a no wal śmiało młody człowieku.
-na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, długie nóżki z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje TIR-a - kto to jest
-no wiadomo że k**a
-no tak, ale kto? twoja matka,żona, czy córka ?
 
Wszyscy znamy te słodkie symbole komputerowe zwane "emotikonami",

gdzie:

:) oznacza wesoły

:( oznacza smutny.


Czasami pokazywane są w ten sposob:

:)

:-(



Ale czy ktoś zna "dupokony"?

No to jedziemy:

(_!_) normalna dupa

(__!__) gruba dupa


(!) chuda dupa


(_*_) boląca dupa

{_!_} drżąca dupa

(_o_) dupa kochająca inaczej


(_O_) dupa bardzo kochająca inaczej

(_(*)_) boląca dupa bardzo kochająca inaczej



(_@_) dupa po biegunce


(_qp_) dupa robiąca qp


(_#_) skopana dupa

(_$_) sprzedajna dupa

|_._| płaska dupa


(_!_) dupa blada

(_!!!_) pijany w trzy dupy


(_x_) pocałuj mnie w dupę


(_X_) z dala od mojej dupy


(_zzz_) zmęczona dupa


(_E=mc2_) inteligentna dupa

(_?_) głupia dupa
 
list

List blondynki:
"Pisze do ciebie tych parę linijek,żebyś wiedział,że do ciebie pisze.Jak ten list dostaniesz,to znaczy,że do ciebie doszedł.Jak go nie dostaniesz,to daj mi znać,to go wyśle jeszcze raz.Pisze do ciebie wolno,bo wiem,że nie potrafisz szybko czytać.
Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie,że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu,więc przeprowadziliśmy się trochę dalej.Mieszkamy teraz w fajnej chałupce,jest tu pralka,choć nie jestem pewna,czy się nie zepsuła.Wczoraj wrzuciłam do niej pranie,pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło.Pogoda nie jest najgorsza,w zeszłym tygodniu padało tylko 2 razy, za pierwszym razem 3 dni,a za drugim 4.Co do kurtki,którą chciałeś wujek Piotr powiedział,że jak ci ją poślę z guzikami,to będzie dużo kosztować,bo guziki są ciężkie.Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Twoja siostra Julka,która wyszła za mąż,w końcu urodziła, nie znamy jeszcze płci,więc ci nie powiem czy jesteś ciociom czy wujkiem.
Gorzej z twoim bratem Jankiem, zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki.Musiał iść do domu po drugi komplet,żeby nas wyciągnąć.
twoja mamusia Dusia.
PS chciałam ci włożyć do listu parę złotych,ale już zakleiłam..."
 
Policjant zatrzymał do kontroli kierowcę. Trzymając w ręce prawo jazdy stwierdził:
- Tu jest napisane, że pan musi prowadzić w okularach!
- Tak panie sierżancie, ale ja mam kontakty!
- Mnie tam, proszę pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro łamie pan prawo.....
 
Nietoperz- nie wiem o co Ci dokładnie chodzi.

na wesoło:
Do taksówki wsiada mocno podpity facet i mówi:
- Na dwooorzec główny, ale szyyybkoo!
- Ale my właśnie jesteśmy na dworcu! - protestuje taksówkarz.
- Maaasz tu 50 zł, a na drugi raz tak szybko nie jeździj!

> ------------------

Kochanie, gdzie byłeś?
- Biegłem.
- A czemu koszulka sucha, a majtki mokre?
- Bo nie dobiegłem.

> --------------------------

Kierowca ciężarówki przewozi wysoki towar. Po drodze zaklinował się pod mostem. Dzwoni na policje. Jeden z policjantów ogląda zaklinowana ciężarówkę i mówi:
- I co, zaklinował się pan?
A kierowca na to:
- Nie ... (moderacja) cholera, most wiozę i mi się paliwo skończyło

> * * * * *
Klientka ściąga farbę z półki, a ta jej wyleciała z rąk i się otworzyła.Część farby wylało się na klientkę. Sprzątaczka była obok.
Klientka: Czy mogłaby Pani to ze mnie trochę wyczyścić?
Sprzątaczka: Ja mam płacone od powierzchni płaskich, kładź się Pani, to mopem przejadę.

> *******************

- Kochanie! Chciałbym dziś pójść z kolegami na mecz, potem na kręgle, a później wpadlibyśmy do knajpki...
- A idź, idź... Czy ja cię za rogi trzymam...?
 
I jeszcze:
Pewien kolo ostro zapinał swoją pannę przez caluśką noc. Ok.6.3 panna mówi:
-Misiu, trza by do roboty iść... skocz no do sklepu kup 5 bułek na śniadanie.
-ok. I poszedł się wykąpać, ogolić, ubrać... Wychodzi... i zapomniał co miła kupić. Pyta laski:
-Ile tych bułek miało być?
rolleyes.gif

-Misiu, tyle ile razy się kochaliśmy...
rolleyes.gif
wink.gif

-OK.
I poszedł. Sklep, w którym pani expedientka podaje zza lady. Nadeszła jego kolej, babeczka pyta:
-Co dla pana?
Kolo na to:
-Momencik...
confused.gif
Myśli...myśli...myśli...i mówi:
-3 bułki, loda i kakao!
 
Pierwszy raz

Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z kondomem, miałem 16 lat albo coś
około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za lada
stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, że nie mam
doświadczenia w "tych" kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała, czy
wiem, jak tego używać. Szczerze odparłem: nie. Tak więc otworzyła paczkę,
wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest
na miejscu i czy mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem wyglądać
na osobę, która nie do końca zrozumiała to, co powiedziała, więc
rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je. Chwyciła mnie za rękę
i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę. Po chwili zdjęła
też stanik. Spojrzała na mnie i zapytał a: Czy to cię podnieca? No cóż,
byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem głowa.
Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę.
Kiedy ja nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę,
zdjęła majteczki i położyła się na stole. No dawaj, powiedziała, nie
mamy zbyt wiele czasu. Tak więc położyłem się na niej. To było
cudowne, szkoda, że nie wytrzymałem zbyt długo... PUF, i było po sprawie...
Spojrzała się na mnie przerażona: "jesteś pewien, że nałożyłeś
prezerwatywę"
Odpowiedziałem tylko no pewnie, i podniosłem kciuk, by jej pokazać. "

.........................................................................................

Do restauracji wchodzi kobieta ze swoim drugim mężem.
W holu natykają się na jej pierwszego męża.
Były mówi do aktualnego (z przekąsem):
- No i jak smakuje używany towar?
Aktualny spokojnie odpowiada:
- Pierwsze 5 cm rzeczywiście używane, ale reszta - nóweczka
 
Ostatnia edycja:
DOMEK NA WSI W BESKIDACH

2 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Beskidach. Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

4 października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi !!! Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie
wspaniałe i okazałe, Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na świecie. Tutaj jest jak w raju. Boże !!! Jak mi się tu podoba.

11 listopada
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się, a za oknem wszystko było przykryte białą, cudowną kołderką. Wspaniały widok. Jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz. Odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową do naszego pięknego domku. Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę - bitwę śnieżną (oczywiście ja wygrałem). Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał to co wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Super sport. Kocham Beskidy.

12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem drogę, a pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z zasypaniem drogi dojazdowej. Po porostu kocham to miejsce.

19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie mogłem pojechać do pracy. Jestem kompletnie wykończony ciągłym ośnieżaniem. Na dodatek bez przerwy jeździ ten pieprzony pług.

22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe łapy mam w pęcherzach od łopaty. Jestem pewien, że pług śnieżny czeka już za rogiem żeby wyjechać jak tylko skończę odśnieżać drogę dojazdowa - skurwysyn

25 grudnia
Wesołych, Pierdolonych Świąt !!! Jeszcze więcej napadało tego białego, gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwiel od pługu śnieżnego przysięgam - zabiję chuja. Nie rozumiem, dlaczego nie posypują drogi solą jak w mieście, żeby rozpuściła to zmarznięte, śliskie gówno.

27 grudnia
Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa z domu, oczywiście z wyjątkiem odśnieżania tej jebanej drogi dojazdowej za każdym razem kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod wielką górą białego gówna. Na dodatek meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów dalszych opadów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to jest łopat pełnych śniegu.

28 grudnia
Jebany meteorolog się pomylił !!! Napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa. Ja pierdole - teraz to nie stopnieje nawet do lipca. Pług śnieżny na szczęście ugrzązł w zaspie, a ten chuj przylazł do mnie pożyczyć łopaty. Myślałem że go od razu zabiję, ale najpierw mu powiedziałem, że już sześć łopat połamałem przy odśnieżaniu, a siódmą i ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty, góralski łeb.

4 stycznia
Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do jedzenia i picia. Kiedy wracałem, pod samochód wskoczył mi jeleń. Ten pojebany zwierz z rogami - narobił mi szkód na trzy tysiące. Przez chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on chyba w zmowie z tym chujem od pługu śnieżnego. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.

3 maja
Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą jednak sypali drogę. Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i błyszczący pług śnieżny z nowym kierowcą. Tamten podobno jeszcze leczy rozjebany łeb. Na szczęście od uderzenia stracił pamięć, bo jeszcze poszedłbym za chuja siedzieć.

18 maja
Sprzedałem tą zgniłą ruderę w Beskidach jakiemuś wypacykowanemu inteligentowi z miasta. Powiedział, że całe życie o tym marzył i zbierał kasę, aby na emeryturze odpocząć. A to się głupi chuj zdziwi jak przyjdzie zima i ten drugi chuj wyjdzie ze szpitala. Ja przeprowadziłem się z powrotem do mojego ukochanego i urokliwego miasta. Nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś mający chociaż troszeczkę rozumu i zdrowego rozsądku może mieszkać na jakimś zasypanym i zmarzniętym zadupiu w Beskidzie...
 
W Rosji podrożała wódka.
Syn mówi więc do ojca:
-Tato wódka podrożała, będziesz musiał mniej pić.
Ojciec na to odpowia
-Nie synu. Ty będziesz mniej jadł.
 
Back
Do góry