Niektórych nie cierpię, ale nigdy bym nie życzyła innym zarażenia. Może Ci Janusze i Barbary robili zakupy starszym seniorom rodu, aby nie pałętali się niepotrzebnie, co dwa dni po sklepach. Może Ci Janusze i Barbary robią tak zakupy od lat. ( Ja sama kupuje papier toaletowy, ręczniki kuchenne w dużej ilości dwa razy w roku - zawsze gdy jest trochę taniej i mam gdzie trzymać. Masło i kawę też mam w ilości wskazującej na zakup 4 -6 miesięczny. Oszczędzam na tym, co najmniej 40 % wydatków rocznych. I nie uważam żebym była Barbarą
) Może własnie Ci Janusze i Barbary obawiają się takich jak Ty, co pałętają się co dwa dni po sklepie, nie wiedząc czy się zaraża innych czy nie (w myśl stwierdzenia, że wszyscy się zarażą). Miłego wieczoru - abyś nie musiał na cmentarzu weryfikować swej tezy (nie chodzi o Twój pogrzeb, bo to pół biedy -nie każdy wiecznie żyje) przy stracie kogoś bliskiego.