• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Koronawirus

Rozmawiamy o zupełnie innej grupie osób! Osób , którzy zawsze miały wyjeb-ne na wszystko ! Pozostali w mundurach z kasą , a nawet awansowali ! Nie muszę przytaczać przykładów pewnych osób ze ZZ , którzy za stanowisko sprzeniewierzyli się wszelkim zasadom i dzisiaj znowu są górą i siedzą na L4 nie dlatego , że mają uzasadnienie ! Mają w D , gdyż zawsze mieli mieć będą wszelkie zasady !
1585843994740.png

Dlatego w przyszłości, możemy liczyć jedynie na Sławka i na siebie samych.
Też pisałem o tym.
 

@Burack - ja nie pisałem, że nie masz racji!

Dałem tylko przykład, że nie może być to racja generalna. Wychodzę po prostu z założenia, że zdecydowane
opinie, zbyt często niesłusznie krzywdzą część ludzi, gdy nie zawierają w sobie prostych zastrzeżeń wyjątków.

Ja rozumiem; skróty myślowe, brak czasu, wskazanie wyraźnych patologii, to oczywiście norma - często
konieczna. Jednak zaznaczenie zrozumienia, współczucia, empatii wobec innych (nawet tylko wyjątków), to
równie ważne i przede wszystkim - prawdziwe - człowieczeństwo ...


Sorry ja mam dużo empatii, ale nie dla skurwy-twa ... ja rozumiem aspiracje , ale nawet albo przed wszystkim wśród zwierząt obowiązują zasady !
 
Napiszę tylko tyle dyskryminacja,fałsz i obłuda w tej firmie ma się bardzo dobrze od dekad. Są takie sytuacje że nawet się z tym za bardzo nie kryją pewne osoby. Jest to o tyle przykre że widać gdzie je to zaprowadziło i mają immunitet na tyle bezpieczny że powiedzenie wprost co się czuje czy mysli może zakończyć się sporymi kłopotami a należałoby. Sam doświadczyłem sqr....syństwa grubego gatunku i nadal z tego powodu cierpię. Trzeba było jebnąć to 3 lata temu ale łudziłem się na jakieś ludzkie emocje ..... zawiodłem się srogo.
 
A ja się zastanawiam. Czy rodzinie funkcjonariusza, który umarł na koronawirusa którego załapał na służbie należy się jakieś odszkodowanie/zadośćuczynienie ze strony pracodawcy?
 
A ja się zastanawiam. Czy rodzinie funkcjonariusza, który umarł na koronawirusa którego załapał na służbie należy się jakieś odszkodowanie/zadośćuczynienie ze strony pracodawcy?
@gburek1234 masz zupełną rację należy się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przekaż to spostrzeżenie Sławkowi, jako ZZ podejmie w tym kierunku działania aby to wyegzekwować (y)
 
Łatwiej będzie w związku ze służbą.
to też będzie zapewne musiało być udowodnione. W końcu choroba rozwija się od 7-14 dni zatem trudny do oznaczenia czas jak i mijesce. bo w końcu być może służba a być może w trakcie załatwiania pilnych życiowych spraw (zakupy). I nie piszę tego prześmiewczo ale znając Nasze realia. Ta instytucja nie jest skora do wyskakiwania z jakie kol wiek gotówki. "Kasę to my zbieramy, a nie rozdajemy". Oczywiście stwierdzając to z przykrością.
 
a jak udowodnić że złapał właśnie na służbie?

No cóż Sanepid powinien śledzić drogę zakażenia aby przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się choroby. Zapewne produkują przy tym jakieś dokumenty (protokoły?).
Dajmy na to taki scenariusz:
Funkcjonariusz łapie koronawirusa. Sanepid prosi o listę osób z którymi miał kontakt przez ostatnie 14 dni. Okazuje się że wśród nich jest osoba, która już leży na OIOM - podróżny który przyjechał z Włoch i którego dany funkcjonariusz odprawiał.
 
No cóż Sanepid powinien śledzić drogę zakażenia aby przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się choroby. Zapewne produkują przy tym jakieś dokumenty (protokoły?).
Dajmy na to taki scenariusz:
Funkcjonariusz łapie koronawirusa. Sanepid prosi o listę osób z którymi miał kontakt przez ostatnie 14 dni. Okazuje się że wśród nich jest osoba, która już leży na OIOM - podróżny który przyjechał z Włoch i którego dany funkcjonariusz odprawiał.
Czyli przykładowo 7 służb i ponad 800 kierowców tirów w tym czasie ;), łatwe to ogarnięcia i wyśledzenia ;)

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka
 
No i wtedy powstaje pytanie czy bezpośredni kontakt z osobą zarażoną jest gwarancją zachorowania czy też tylko prawdopodobieństwem, jeśłi to drugie to stoimy w punkcie wyjścia. Nie udało sie udowodnić że w związku ze służbą.
 
Cóż to za choroba to COVID-19?

To nie jest grypa, to nie jest choroba, którą my znamy. To jest coś zupełnie innego. Z Chin płynęły początkowo takie informacje, że to w zasadzie wirusowe zapalenie płuc, które znamy. Włosi kategorycznie podkreślają, że to nie jest klasyczna choroba i następujące po niej ewentualne powikłania pogrypowe.

 
Fajnie by było, gdyby nam wszystkim z pierwszej linii zrobiono testy na koronawirusa.
Coraz więcej funkow od nas i z SG kicha, kaszle, niektórzy idą na L4, ale to przecież "zwykłe przeziębienia lub grypa" a i porada lekarska telefoniczna, zalecają aby być w domach, więc wsio git.
Jeżeli nie ma testów to i nie ma przecież oficjalnie korono, no i nie ma kwarantanny, jest komu zapieralać , a że mogą zarażać?... Kogo to, przecież decydenci i tworzący instrukcję postępowania o 2 metrowych odstępach na służbie??? (może u siebie przy pracy zdalnej jest to możliwe do zrealizowania, ale nie na granicy!!!)
Z jednej strony pisma o minimalizowaniu zagrożenia i kontaktów (US ograniczają maksymalnie te czynności), wysyłanie na pracę zdalne a z drugiej intensyfikacja działań!?(mogę jeszcze zrozumieć WYWÓZ) , przez co sami się narażamy jak i kierowców-podróżnych.

Czy wprowadzono protokoły eliminujące możliwość zarażenia się nawzajem np poprzez wyeliminowanie kontaktów ze sobą poszczególnych zmian, czyszczenia pojazdów i pomieszczeń itp?

Oczywiście, że nie, bo nikt o tym nie ma zielonego pojęcia i nie chce mieć (cywilna kadra zarzadzajaca boi się nawet rozmawiać bezpośrednio z pierwszą linią, bo się mogą zarazić od nas, ale przecież oficjalnie nie ma zagrożenia dla nas, a dla nich jest?! ) zamiast zadbać o funkcjonariuszy wierchuszka chce wyników, tak w okresie pandemii dla niektórych najważniejsze są wyniki.

PS Najpierw ból gardła, później gorączka, delikatne problemy z oddychaniem, płytki oddech- to może trwać kilka do kilkunastu dni, a później nawet w pół godziny może nastąpić załamanie, respirator mechaniczny i…
 
Chcialbym zapytać szanowne grono i Pana Sławka czy przełożeni mogą zmusić nas do "odbioru" zaległego urlopu ze wzgledu na zamknięcie przejscia granicznego, na którym pracujemy. Czy jednak musza nam zorganizowac prace?
 
Back
Do góry