Kolejne ploty???

Ona jeszcze stare "dobre" czasy pamięta, ale one już nie wrócą. Chociażby dlatego Nowy "powinien docenić jej dotychczasowy wkład i zaangażowanie".
 
Taaaaak,moja ciotka u nich sprzątała. Czy to znaczy,że też podpada pod lustracje i ją zlinczujecie i zwolnicie?


Jednym z głównych lustratorów w publicznym radiu w Bydgoszczy jest wiceprezes radia z nadania PiS Tomasz Gąska, były sekretarz POP PZPR w tygodniku "Fakty"
Uchwałę wzywającą do szerokiej autolustracji przyjęła jednogłośnie zdominowana przez PiS rada nadzorcza Radia PiK. Po zaświadczenia o statusie pokrzywdzonych muszą udać się do IPN wszyscy pracownicy i współpracownicy urodzeni przed 1972 r. Nie tylko dziennikarze i redaktorzy, ale również pracownicy techniczni, sekretarki, księgowe, kierowcy, konserwatorzy, a nawet sprzątaczki.
- Czasem sprzątaczka wie więcej, niż się wydaje - mówi Jerzy Kęcik, szef rady nadzorczej PiK popierany przez PiS. - Nikogo nie zmuszamy, żeby przedstawił zaświadczenie - dodaje.

Jednak w uchwale rada nadzorcza wyraźnie określiła datę, do której "pracownicy winni zgłosić się po zaświadczenie": 15 października 2006 r.

- Co się stanie z tymi, którzy nie dotrzymają terminu?

- Pod względem prawnym nic. Ale i dla zarządu, i dla współpracowników to będzie jakiś sygnał. Niewystąpienie o zaświadczenie w terminie jest cenną informacją. Czysty jak łza nie będzie się buntował i podporządkuje się naszym zaleceniom. Resztę proszę sobie dopowiedzieć - mówi Kęcik.

Zaświadczenia mają trafiać na biurka prezesów Radia PiK. Wśród nich jest wiceprezes Tomasz Gąska, były sekretarz POP PZPR w bydgoskim tygodniku "Fakty" w latach 70., który na łamach tej gazety apelował do władz partii o "odnowienie ducha leninowskiego". Przeszedł już pozytywnie jedną weryfikację - w stanie wojennym. Jak ustaliliśmy - po tej weryfikacji awansował.

Dziennikarze Radia PiK, z którymi rozmawialiśmy, nie kryją oburzenia: - To skandal, że będzie nas lustrować pan Gąska, zagorzały zwolennik PZPR odznaczony medalem Janka Krasickiego
 
Niektórzy zapomnieli o tym, że będąc na stanowisku kierowniczym jako dyrektor, zastępca, naczelnik, kierownik zawsze trzeba być dla ludzi człowiekiem. Można wymagać od pracownika, kolegi/żanki i robić to mając do niech szacunek. Kto tej podstawowej prawdy zapomniał może obawiać się o dotychczasową karierę.
 
Ciekawostka z forum IC Szczecin

Jak donosza przecieki z MF-u, to w ramach planu 6 krajowych regionalnych IC nasza IC oraz sąsiednia z południa (IC Rzepin) idą na przemiał tzn. zostaną przemianowane na UC podległe IC w Poznaniu. W UC mają pozostać kadry i płace. Ciekawe jak będziemy jeździli po buty i koszule do Poznania? Podobnie w/g planów IC Katowice podczepiona będzie do Wrocławia..
 
ta plota na dwie strony dobrą i złą ,dobra to ta że nie będziemy już musieli znosić tego bezwładu organizacyjnego zła dla zolli z dyrekcji bo chyba nie wszyscy się ostaną
 
Back
Do góry