Co mogą więcej zrobić? Na bruk ludzi z US nie wyślą, bo ktoś ich zadania musi realizować. Pensji im nie obniżą, bo gorzej opłacać pracowników się nie da. Pracownikom US żadnych przywilejów odebrać nie mogą, bo oni i tak żadnych przywilejów nie mają. Polecam poczytać sobie na skarbowcach temat o podwyżkach, otóż po ostatnim wyrównaniu większość pracowników US będzie zarabiać tyle samo tj. 2.810 zł brutto + dodatek stażowy (max 20%). Bez żadnych innych dodatków. Czy wy też tyle zarabiacie? Czy uważasz, że warto umierać za 2.810 zł brutto i przyjemność bycia opluwanym zarówno przez podatników jak i rząd?W tym tygodniu rozmawiałem ze znajomym z US i najbardziej poraziły mnie poglądy, które jego zdaniem są powszechne w AP, a mianowicie, że tak naprawdę nic się nie zmieni, najwyżej nie przedłużą umów na czas określony i parę osób wyślą na emeryturą... Co ciekawe oni są święcie przekonani, że wszystkie US zmienią jedynie nazwy... Ręce opadają. Jak go zapytałem skąd u niego taki pogląd, przecież dopiero w oparciu o opis struktury (rozmieszczenie i ilość urzędów) będzie można stwierdzić ile osób będzie zbędnych był bardzo zdziwiony... Chyba niechcąco zburzyłem jego "święty spokój"...
BTW W przeciwieństwie w SC, AP ma swoje jednostki (US i IS) ulokowane równomiernie na terenie całego kraju, więc relokacja pracowników będzie niewielka.
Ostatnia edycja: