Granica

larry1

Aktywny użytkownik
Dołączył
17 Maj 2007
Posty
373
Punkty reakcji
226
Kiedy granica w końcu zostanie w jakikolwiek sposób doceniona przez naszych na "górze"? Kiedy związek wywalczy dla nas cokolwiek?
 
może nalezy ustalić priorytetowe kierunki dzialania na kadencje nowego Zarządu? Podajcie propozycje:
1. Dodatki graniczne.
 
Ważne, żeby granica była doceniona. Czy potrzebny jest do tego dodatek graniczny? Ma być zamiast kontrolerskiego?
A może wystarczy zapis, że funkcjonariusze pełniący służbę na granicy mają dodatek kontrolerski w wysokości min 80% jego maksymalnej wysokości? Czyli na dzisiaj pomiędzy 800 a 1000 zł. Jak zostanie podwyższony będzie to odpowiednio więcej, stąd pomysł wyrażenia tego w procentach.
Swoją drogą dodatek kontrolerski powinien być regularnie waloryzowany, np. powiązany że średnim uposażeniem.
Kiedy wprowadzono za czasów cła ten dodatek (w WZP 500 zł), to było to kilkanaście procent średniego uposażenia, co częściowo rekompensowało niskie stanowiska (w porównaniu z tzw komórkami "merytorycznymi"). Czyli na dzisiaj komórki kontrolne i granica powinny mieć dodatki min 1000 zł.
 
W sg dodatek graniczny pobierają wszyscy pełniący służbę na granicy, nie ważne pas, zielona, czy biuro, czy jakieś inne działy. Na granicy dostają wszyscy jednakowy. Czemu Wy z uporem maniaka proponujecie rozwiązania takie, że zawsze ktoś nie dostanie. Sama nazwa dodatek kontrolny została wymyslona po to by nie dać wszystkim na granicy a dać dodatkowo wybranym wewnątrz.
To samo robicie z podziałem podwyżek. Temu dać więcej temu mniej. Jakby każdy dostał 700 i 2x500 po równo to każdy osiągnąłby minimum na mnożniku na swoim stanowisku ale nie lepiej się kłócić.
dobrze, że to już mnie nie dotyczy, teraz znowu z granica bedize podział na lepszych i gorszych. A jedni bez drugich nie beda funkcjonowac.
teraz z perspektywy z zewnątrz widze i rozumiem sporo więcej, może kiedyś i wy dojrzejecie do tego punktu widzenia rzeczywistości takiej jak jest.
 
Z tego, co sobie przypominam i co jest obecnie, aby zasłużyć na tzw. dodatek kontrolny, wystarczyło znaleźć się w zespole kontrolnym chyba minimum 2 razy w miesiącu. Nawet siedząc w biurze i nie prowadząc codziennych czynności kontrolnych.

Taki to dodatek kontrolny. Jak ktoś miał poparcie, to i tak został dopisany .

W sumie czemu nie, niech mają ludzie.
 
Granica była, jest i będzie nigdy nie doceniana. Przypominaja sobie o ludziach z granicy gdy coś się dzieje. Strajki, wojna itp. a tak to trzeba cyfrę robić i tylko to się liczy. Cała "góra" ludzi na granicy ma za parobków. A robota nie jest lekka. Kto był ten wie. Dodatkowo chroniczne braki kadrowe. Nowe nabory chwilę pobeda na granicy i zaraz są zabierani do komórek wewnętrznych. Oczywiście w większości "z przypadku"
 
Granica była, jest i będzie nigdy nie doceniana. Przypominaja sobie o ludziach z granicy gdy coś się dzieje. Strajki, wojna itp. a tak to trzeba cyfrę robić i tylko to się liczy. Cała "góra" ludzi na granicy ma za parobków. A robota nie jest lekka. Kto był ten wie. Dodatkowo chroniczne braki kadrowe. Nowe nabory chwilę pobeda na granicy i zaraz są zabierani do komórek wewnętrznych. Oczywiście w większości "z przypadku"
Może potrzebny jest protest granicy?!
 
generalnie to chodziło mi o to czym ma sie zajmować Związek w nowej kadencji, wygląda, że nie wiadomo, poza rozpoczętymi sprawami dotyczacymi coraz mniejszej liczby funków.
 
dodatek kontrolerski 800 zł i podwójna stawka za godziny nocne, niedziele święta. Bo to co teraz przychodzi za nocki to niech sobie wezmą a my będziemy pracować tylko w dzień :) to jest do wywalczenia i powinno być nagłaśniane na spotkaniach z dyrekcją
 
zauważyliście, że forum jakby umiera? Trochę starych funków pisze, trochę emerytów, młodzi chyba nie wierzą w Związek i możliwość wywalczenia czegoś.
Bardzo trudny i złożony temat. To forum z osób które kojarzę to może z 1 na 10 osób tu zagląda. Starszym się po prostu nie chce, mają wysokie stanowiska, stopnie, a Młodzi czytają co mogą zyskać, co ich czeka itp.

Duże zaangażowanie było jak Pan Sławek działał w sprawie emerytur ale teraz jest cisza. Czy będzie lepiej? Sądzę, że pewnie nie.
 
W sg dodatek graniczny pobierają wszyscy pełniący służbę na granicy, nie ważne pas, zielona, czy biuro, czy jakieś inne działy. Na granicy dostają wszyscy jednakowy. Czemu Wy z uporem maniaka proponujecie rozwiązania takie, że zawsze ktoś nie dostanie. Sama nazwa dodatek kontrolny została wymyslona po to by nie dać wszystkim na granicy a dać dodatkowo wybranym wewnątrz.
To samo robicie z podziałem podwyżek. Temu dać więcej temu mniej. Jakby każdy dostał 700 i 2x500 po równo to każdy osiągnąłby minimum na mnożniku na swoim stanowisku ale nie lepiej się kłócić.
dobrze, że to już mnie nie dotyczy, teraz znowu z granica bedize podział na lepszych i gorszych. A jedni bez drugich nie beda funkcjonowac.
teraz z perspektywy z zewnątrz widze i rozumiem sporo więcej, może kiedyś i wy dojrzejecie do tego punktu widzenia rzeczywistości takiej jak jest.
Dlatego, że pani Krysia, która siedzi w biurze od poniedziałku do piątku 7-15 nie pracuje tak ciężko jak ten na pasach albo torach, w dodatku 24h/dobę. Właśnie dlatego nie wszystkim należy się po równo.
Podobnie ma się sprawa do całości, bo to ludzie z granicy uciekają do oddziałów/komórek wewnętrznych, bo mają tam bliżej albo jest po prostu lżej. Dlatego dodatki na granicy (obojętnie kontrolerskie czy graniczne) powinny być dużo większe niż wewnątrz kraju.
 
zauważyliście, że forum jakby umiera? Trochę starych funków pisze, trochę emerytów, młodzi chyba nie wierzą w Związek i możliwość wywalczenia czegoś.
Bo związek walczy głównie o starych i emerytów. Co drogi temat to "dajcie mi więcej do emerytury" albo "jak pozwać dyrektora, który mnie ucywilnił, ale nie zrobię tego teraz, bo trochę się cykam, tylko poczekam aż przejdę na emeryturę". Gdzie praca jest najcięższa? Gdzie na początek trafiają młodzi? Czy mają z tego jakiekowlike korzyści, choćby niewymierne w postaci lepszych warunków pracy?
 
Bardzo trudny i złożony temat. To forum z osób które kojarzę to może z 1 na 10 osób tu zagląda. Starszym się po prostu nie chce, mają wysokie stanowiska, stopnie, a Młodzi czytają co mogą zyskać, co ich czeka itp.

Duże zaangażowanie było jak Pan Sławek działał w sprawie emerytur ale teraz jest cisza. Czy będzie lepiej? Sądzę, że pewnie nie.
gdyby rozkrecic temat z dodatkami dla granicy może mlodzi by uwierzyli, ze cos da się osiagnąć. Może uczynic ten temat priorytetem na nastepną kadencje zarządu?
 
Bo związek walczy głównie o starych i emerytów. Co drogi temat to "dajcie mi więcej do emerytury" albo "jak pozwać dyrektora, który mnie ucywilnił, ale nie zrobię tego teraz, bo trochę się cykam, tylko poczekam aż przejdę na emeryturę". Gdzie praca jest najcięższa? Gdzie na początek trafiają młodzi? Czy mają z tego jakiekowlike korzyści, choćby niewymierne w postaci lepszych warunków pracy?
Nie do końca prawda, ale fakt że związki dbają głownie o swoich członków ( w końcu to oni płaca składki). Jak słabo zajmują się sprawami 'granicy' to można to zmienić przy okazji wyborów do władz związku.
 
Nie do końca prawda, ale fakt że związki dbają głownie o swoich członków ( w końcu to oni płaca składki). Jak słabo zajmują się sprawami 'granicy' to można to zmienić przy okazji wyborów do władz związku.
taki właśnie chciałem postawić postulat. Granica priorytetem na nowa kadencję.
 
Back
Do góry