Emerytury !!!

Dla zainteresowanych, proszę sprawdzić stosunek średniej krajowej do naszych średnich. Odliczając dodatki które nie wchodzą do wliczania emerytury. Zaczyna to wyglądać niepokojąco.
 
Czy możecie podpowiedzieć jak wygląda obieg dokumentów 😃

Mam przygotowane pismo ze zwolnieniem ze służby (emerytura) z datą na koniec lutego. Wniosek do ZER jak długo idzie? Można wysłać go elektronicznie, czy tradycyjnie? To wysyła pracodawca, czy ja? Bezpieczna data to 26-27 luty? W przyszłym roku luty ma 29 dni.

Oraz jak wygląda sprawa ubezpieczenia mnie w takich miesiącach jak marzec i kwiecień? Domyślam się, że nie będzie jeszcze przyznana decyzja emerytalna, głównie chodzi o ubezpieczenie dzieci żeby nie było niespodzianki w przychodni.

Z góry dziękuję, Kadry nie pomogły.
 
Lepiej kilka dni wcześniej złóż niż koniec lutego. Z tego co wiem wysyłają kadry z Izby do ZER. Do czasu wydania decyzji nie masz ubezpieczenia, ani osoby ubezpieczone przy Tobie. Składasz wtedy oświadczenie, że masz lub będziesz miał ubezpieczenie za ten okres. Zawsze z tym ludzie mają problem. Najlepiej wtedy nie chorować!
 
To chyba u Ciebie tak było! Ja osobiście znam ludzi którzy do czasu wydania decyzji po pójściu do lekarza składali takie oświadczenia. Z ich relacji wynikało, że podczas rejetracji wyświetlało się, że nie mają ubezpieczenia. Więc składali oświadczenie!
 
Jeżeli w tym momencie Ty lub ktoś z rodziny zachoruje, to faktycznie możesz złożyć w przychodni oświadczenie, że jesteś w trakcie uzyskiwania emerytury. Nikt nie będzie robił problemu. A decyzję powinieneś otrzymać w ciągu miesiąca, także może w tym czasie uda się nie chorować (chociaż okres do tego słaby).
 
Czy możecie podpowiedzieć jak wygląda obieg dokumentów 😃

Mam przygotowane pismo ze zwolnieniem ze służby (emerytura) z datą na koniec lutego. Wniosek do ZER jak długo idzie? Można wysłać go elektronicznie, czy tradycyjnie? To wysyła pracodawca, czy ja? Bezpieczna data to 26-27 luty? W przyszłym roku luty ma 29 dni.

Oraz jak wygląda sprawa ubezpieczenia mnie w takich miesiącach jak marzec i kwiecień? Domyślam się, że nie będzie jeszcze przyznana decyzja emerytalna, głównie chodzi o ubezpieczenie dzieci żeby nie było niespodzianki w przychodni.

Z góry dziękuję, Kadry nie pomogły.
wysyłają kadry
jeżeli masz wojsko to od razu w fromularzu wniosku o emkę wpisujesz tę informację który skłądasz w kadrach (podanie o zwolnienei jest czymś innym) i dołączasz od razu zaświadczenie z wku
kadry uzupełnia info o procentach i wyliczenie kwot sam musisz wsakzać wybrany przez cienbei okres i standardu na to nie ma
ale uważąm że musi być na piśmie jakby się komuś coś pomerdało.
to co szacują przynajmniej w wawie finanse zwykle jest nieco zaniżone wg ich danych mi wyszło 1.37694 a ostatecznie dostałem 1.399 (czyli przy formularzu do zer już się przykładają)
w procentach wliczają każdy dzień służby
emkę raczej dostaniesz z wyrównaniem coś koło kwietnia (raczej początek) lecz słyszałem że byli oc czekali dłużej generalnie mają 3 miesiące

i w między czasie będą leciały różne wyrównania w tym na koniec mnożnik przeciętnego wynagrodzenia o ile się do tego czasu nic w mfie nie zmieni i niezaczną wreszcie z przyzwoitości załatwiać tę sprawe szybko
 
Radzę celować z datą zwolnienia ze służby max do połowy lutego, nawet z ostrożności do 10 lutego. Dlaczego? - Ponieważ nie można wykluczyć obstrukcji, na polecenie bądź z innych przyczyn. Ale o tym poniżej i później.

Od lutego br. zameldowałem się na emce, pierwsza połowa miesiąca. Wniosek o zwolninienie ze służby z odpowiednim trzymiesięcznym wyprzedzeniem, ponieważ z uwagi na dobro służby mogli nie zastosować się do wniosku z konkretną datą lutego.

Sam wniosek o emkę do ZER to prosty druk. Najpierw wojsko z widełkami dat z zaświadczenia z wku, później wpisałem datę podjęcia służby przed 1999 r. Niech nie mają łatwo:).

Skorzystałem z dobrodziejstwa art. 15d ustawy emerytalnej, cywilne zatrudnienie na później do skonsumowania z ZUS.

Radzę najpierw z odpowiednim wyprzedzeniem mailowo zarezerwować sobie godzinę i datę w płacach, aby wybrać okres 10 lat.

W ostatnim dniu służby, tj. w dniu zwolnienia osobiście z wnioskiem o emkę do kadr, też zabukuj sobie godzinę z telefonicznym i mailowym potwierdzeniem osobiście z u kadrowej. Zadnej łaski Ci nie robi, jest od tego jak pewn część ciała. Ma ci potwierdzić pisemnie przyjęcie wniosku o emkę z datą zwolnienia ze służby.

Teraz clou obstrukcji, jaka mnie spotkała. Ale po kolei.

Składając wniosek o emkę zakreśliłem kwadracik dotyczący skierowania na komisję lekarską / ustalenia grupy inwalidzkiej (chaba tak to się nazywa :cool:, nie chce mi się sprawdzać).

Dodatkowo uprzejmie :) poprosiłem kadrową o przyjęcie z potwierdzeniem odbioru odrębnego pisma skierowanego do ZER o skierowanie na Komisję Lekarską, w którym przedstwiłem przebieg służby oraz czynniki wpływające na możliwość pogorszenia się mojego zdrowia w związku ze służbą i jej warunkami. Do tegoż pisma dołączyłem zaświadczenia lekarskie na drukach wymaganych przez ZER, które bez żadnego problemu dosłał mi na maila ZER, a także dokumentację lekarską potwierdzającą fakty opisane przez lekarzy w tychże zaświadczeniach. Wyjaśniam przy tym, iż taki tryb zasugerowały telefonicznie uprzejme Panie z ZER, z którymi kilkukrotnie rozmawiałem, kłaniam się tu nisko, pełna empatia, profeska i pomoc, tylko trzeba umieć zapytać i troszkę podrążyć temat. Dodatkowo Panie z ZER zasugerowały, abym poprosił kadrową od razu o przesłanie do ZER razem z wnioskiem emerytalnym i moim pismem o skierowanie na Komisję Lekarską, zaświadczenia o przebiegu służby, które to jest z przyczyn formalnych niezbędne Komisji Lekarskiej do wydania orzeczenia o grupie inwalidzkiej i związku ze służbą, co znacznie przyśpieszy procedowanie.

W pierwszych dniach marca otrzymuję z ZER skierowanie na Komisję Lekarską, a także do mojej wiadomości pismo do kadr izbowych o jak najszybsze niezwłoczne wydanie i przesłanie Komisji Lekarskiej zaświadczenia o przebiegu mojej służbu jako niezbędnego wymaganego dokumentu w takiej sytuacji. Oba pisma noszą datę 1 marca, a więc pomimo nawału roboty w ZER znów pełna profeska i szacunek dla funkcjonariusza, czyli załatwienie prostej sprawy bez zbędnej zwłoki.

Jednym słowem w firmie zostałem centralnie na zakończenie służby olany. Taka drobna uprzejmość po wielu latach nixenagannej służby. Ale to nie koniec. Czapka w jedną garść, telefon w drugą i ponowna grzeczna uprzejma prośba do kadrowej o jak najszybsze przesłanie tegoż zaświadczenia do ZER.

Co dalej? - Wyobraźcie sobie, że Komisja Lekarska w marcu zdążyła mnie wezwać na rozmowę i skierować do dwóch lekarzy specjalistów w celu ustalenia stanu mojego zdrowia, do których pomimo nawału z nowo przyjmowanymi kandydatami do różnych służb dostałem się także w marcu, którzy też w marcu wydali swoje opinie.

Rozmowa z Przewodniczącym Komisji Lekarskiej w też marcu, mają już zwrotne niezbędne lekarskie kwity do wydania orzeczenia .... ale nie mają zaświadczenia z kadr o przebiegu służby.

Znów empatia z mojej strony w bodajże dwóch rozmowach telefonicznych i mailu ponaglającym do szanownej pani kadrowej. I co - i jajco, bo w końcu kwietnia Przewodniczący Komisji Lekarskiej telefonicznie informuje mnie, że "panie nie ma pańskiego płaszcza". Więc w końcu kwietnia kolejny mail do pani kadrowej ...

W końcu finalnie w maju otrzymuję z Komisji Lekarskiej stosowne orzeczenie, wydane z datą 5 maja.

Następnie ZER wydaje decyzję ponwnie ustalającą wysokość emki w związku z orzeczeniem III grupy inwalidzkiej w związku ze służbą. Ale niestety, finansowo liczy mi od daty orzeczenia. Logicznie, po odczekaniu 14 dni na uprawomocnienie orzeczenia - od daty wprowadznie do obrotu prawnego orzeczenia Komisji Lekarskiej. Konsekwencja - finansowo 2 miesiące w plecy, w mojej ocenie.

Oczywiście zatelefonowałem do szanownej pani kadrowej informując o faktach, ale słuchając pokrętnych wyjaśnień w końcu powiedziałem, iż zadzwoniłem do niej aby się przez telefon uśmiechnąć ...

Wydanie prostego kwitu zajęło im nieomal 3 miesiące .

O czym to świadczy? Pewnie za mało komputerów i standardów wszealkiej maści . Albo za dużo zwykłego szacunku dla funkcjonariuszy w tej służbie ...

Dlatego też osobiście radzę nie decydować się na datę zwolnienia ze służby nie poźniejszą niż połowa lutego, z dochowaniem 3 miesięcy do zwolnienia / złożenia wniosku, tak jak to przewiduje ustawa.

Powodzenia Panie i Panowie.
 
Ostatnia edycja:
Radzę celować z datą zwolnienia ze służby max do połowy lutego, nawet z ostrożności do 10 lutego. Dlaczego? - Ponieważ nie można wykluczyć obstrukcji, na polecenie bądź z innych przyczyn. Ale o tym poniżej i później.

Od lutego br. zameldowałem się na emce, pierwsza połowa miesiąca. Wniosek z odpowiednim trzymiesięcznym wyprzedzeniem, ponieważ z uwagi na dobro służby mogli nie zastosować się do wniosku z konkretną datą lutego.

Sam wniosek to prosty druk. Najpierw wojsko z widełkami dat z zaświadczenia z wku, później wpisałem datę podjęcia służby przed 1999 r. Niech nie mają łatwo:).

Skorzystałem z dobrodziejstwa art. 15d ustawy emerytalnej, cywilne zatrudnienie na później do skonsumowania z ZUS.

Radzę najpierw z odpowiednim wyprzedzeniem mailowo zarezerować sobie godzinę i datę w płacach, aby wybrać okres 10 lat.

W ostatnim dniu służby, tj. w dniu zwolnienia osobiście z wnioskiem o emkę do kadr, też zabukuj sobie godzinę z telefonicznym i mailowym potwierdzeniem osobiście z u kadrowej. Zadnej łaski Ci nie robi, jest od tego jak pewn część ciała. Ma ci potwierdzić pisemnie przyjęcie wniosku o emkę z datą zwolnienia ze służby.

Teraz clou obstrukcji, jaka mnie spotkała. Ale po kolei.

Składając wniosek o emkę zakreśliłem kwadracik dotyczący skierowania na komisję lekarską / ustalenia grupy inwalidzkiej (chaba tak to się nazywa :cool:, nie chce mi się sprawdzać).

Dodatkowo uprzejmie :) poprosiłem kadrową o przyjęcie z potwierdzeniem odbioru odrębnego pisma skierowanego do ZER o skierowanie na Komisję Lekarską, w którym przedstwiłem przebieg służby oraz czynniki wpływające na możliwość pogorszenia się mojego zdrowia w związku ze służbą i jej warunkami. Do tegoż pisma dołączyłem zaświadczenia lekarskie na drukach wymaganych przez ZER, które bez żadnego problemu dosłał mi na maila ZER, a także dokumentację lekarską potwierdzającą fakty opisane przez lekarzy w tychże zaświadczeniach. Wyjaśniam przy tym, iż taki tryb zasugerowały telefonicznie uprzejme Panie z ZER, z którymi kilkukrotnie rozmawiałem, kłaniam się tu nisko, pełna empatia, profeska i pomoc, tylko trzeba umieć zapytać i troszkę podrążyć temat. Dodatkowo Panie z ZER zasugerowały, abym poprosił kadrową od razu o przesłanie razem z wnioskiem emerytalnym i moim pismem o skierowanie na Komisję Lekarską, zaświadczenia o przebiegu służby, które to jest z przyczyn formalnych niezbędne Komisji Lekarskiej do wydania orzeczenia o grupie inwalidzkiej i związku ze służbą, co znacznie przyśpieszy procedowanie.

W pierwszych dniach marca otrzymuję z ZER skierowanie na Komisję Lekarską, a także do mojej wiadomości pismo do kadr izbowych o jak najszybsze niezwłoczne wydanie i przesłanie Komisji Lekarskiej zaświadczenia o przebiegu mojej służbu jako niezbędnego wymaganego dokumentu w takiej sytuacji. Oba pisma noszą datę 1 marca, a więc pomimo nawału roboty w ZER znów pełna profeska i szacunek dla funkcjonariusza, czyli załatwienie prostej sprawy bez zbędnej zwłoki.

Jednym słowem w firmei zostałem centralnie na zakończenie służby olany. Ale to nie koniec. Czapka w jedną garść, telefon w drugą i ponowna grzeczna uprzejma prośba do kadrowej o jak najszybsze przesłanie tegoż zaświadczenia do ZER.

Co dalej? - Wyobraźcie sobie, że Komisja Lekarska w marcu zdążyła mnie wezwać na rozmowę i skierować do dwóch lekarzy specjalistów w celu ustalenia stanu mojego zdrowia, do których pomimo nawału z nowo przyjmowanymi kandydatami do różnych służb dostałem się także w marcu, którzy też w marcu wydali swoje opinie.

Rozmowa z Przewodniczącym Komisji Lekarskiej w też marcu, mają już zwrotne niezbędne lekarskie kwity do wydania orzeczenia .... ale nie mają zaświadczenia z kadr o przebiegu służby.

Znów empatia z mojej strony w bodajże dwóch rozmowach telefonicznych i mailu ponaglającym do szanownej pani kadrowej. I co - i jajco, bo w końcu kwietnia Przewodniczący Komisji Lekarskiej telefonicznie informuje mnie, że "panie nie ma pańskiego płaszcza". Więc w końcu kwietnia kolejny mail do pani kadrowej ...

W końcu w maju otrzymuję z Komisji Lekarskiej stosowne orzeczenie, wydane z datą 5 maja.

Następnie ZER wydaje decyzję ponwnie ustalającą wysokość emki w związku z orzeczeniem III grupy inwalidzkiej w związku ze służbą. Ale niestety, finansowo liczy mi od daty orzeczenia. Logicznie, po odczekaniu 14 dni na uprawomocnienie orzeczenia - od daty wprowadznie do obrotu prawnego orzeczenia Komisji Lekarskiej. Konsekwencja - finansowo 2 miesiące w plecy, w mojej ocenie.

Oczywiście zatelefonowałem do szanownej pani kadrowej informując o faktach, ale słuchając pokrętnych wyjaśnień w końcu powiedziałem, iż zadzwoniłem do niej aby się przez telefon uśmiechnąć ...

Wydanie prostego kwitu zajęło im nieomal 3 miesiące .

O czym to świadczy? Pewnie za mało komputerów i standardów wszealkiej maści . Albo za dużo zwykłego szacunku dla funkcjonariuszy w tej służbie ...

Dlatego też osobiście radzę nie decydować się na datę zwolnienia ze służby nie poźniejszą niż połowa lutego, z dochowaniem 3 miesięcy do zwolnienia / złożenia wniosku, tak jak to przewiduje ustawa.

Powodzenia Panie i Panowie.
składając wniosek rozważałem sytuację w której na wniosek o zwolniene z konkretną datą dyr da decyzję odmowną z drogą odwoławczą. Stwierdziłem że przy takiej możliwości bezpieczniej będzie złożyć w trybie terminów ustawowych na biuro podawcze z żądaniem doręczenia decyzji droga listowną (co dało mołżiwość regulacji terminu odbioru a tym samym daty odejścia) uznałem iż przy terminie złożenia 17 X dyr nie ma szans na przewiezienie mnie przy szybkim działaniu na rok jeszcze bieżący i przy ich maksymalnym wydłużeniu na marzec. ostaecznie odszedłem z dniem 21 II
 
Emeryt od 2020, styczeń. Wniosek o zwolnienie złożony we wrześniu 2019. Dlaczego? Założyłem że będą robić pod górkę. Może wówczas było ponad wymiar. Widzę że bez zmian. Zero szacunku dla ludzi. Z tej perspektywy: jeśli chcesz przed marcową waloryzacją emki, składaj papiery we wrześniu, z bezpieczną datą odejścia najlepiej w styczniu 2024.
 
Dodam swoją cegiełkę. Proponuję dobrze obliczyć staż służby - ZER liczy pełne lata i pełne miesiące, więc jeśli datę odejścia ze służby określicie tak, że wyjdzie Wam 23 lata 10 miesięcy 28 dni to te 28 dni idzie w .... więc może lepiej, jeśli się da służyć o te kilka dni dużej i odejść z zapasem np. 23/11/2 dni, byle przed końcem lutego.
Dodatkowo wrzutka odnośnie skierowania na Komisję ZER - jeśli zaznaczycie na wniosku o emkę to koszt ponosi ZER i on kieruje na Komisję, trwa to dłużej, dostaniecie prośbę o dosłanie druku wypełnionego przez lekarza odnośnie stanu zdrowia, ale wówczas liczy się inwalidztwo od dnia przejścia na emkę. Jeśli zwrócicie się do DIAS wcześniej z wnioskiem o skierowanie na emkę to napotkacie problemy wysyłki papierów itp, a koszt skierowania ponosi DIAS.
Z ubezpieczeniem przerabiałam - brak jest potwierdzenia w NFZ - do czasu obsługi problemu przez ZER, ale u lekarza wystarczy złożyć oświadczenie, a po kilku tygodniach jest po problemie.
 
Zer zgłosi Ciebie i Twoją rodzinę do NFZ. Przy wniosku o emeryturę składasz dodatkowy wniosek o zgłoszenie do ubezpieczenia zdrowotnego członków rodziny, o niepobieranie wyższej zaliczki na podatek itp. Tak jak pisali poprzednicy, o ile w trakcie zmiany ubezpieczającego wystąpi potrzeba wizyty lekarskiej, o ile wyświetli im się że nie masz ubezpieczenia, składasz oświadczenie, że sprawa jest w trakcie zmiany. Jest to całkowicie powszechne, np jak zmieniasz pracodawcę system nie wie od razu że tak się stało. I po to są te oświadczenia.
 
Dodam swoją cegiełkę. Proponuję dobrze obliczyć staż służby - ZER liczy pełne lata i pełne miesiące, więc jeśli datę odejścia ze służby określicie tak, że wyjdzie Wam 23 lata 10 miesięcy 28 dni to te 28 dni idzie w .... więc może lepiej, jeśli się da służyć o te kilka dni dużej i odejść z zapasem np. 23/11/2 dni, byle przed końcem lutego.
Dodatkowo wrzutka odnośnie skierowania na Komisję ZER - jeśli zaznaczycie na wniosku o emkę to koszt ponosi ZER i on kieruje na Komisję, trwa to dłużej, dostaniecie prośbę o dosłanie druku wypełnionego przez lekarza odnośnie stanu zdrowia, ale wówczas liczy się inwalidztwo od dnia przejścia na emkę. Jeśli zwrócicie się do DIAS wcześniej z wnioskiem o skierowanie na emkę to napotkacie problemy wysyłki papierów itp, a koszt skierowania ponosi DIAS.
Z ubezpieczeniem przerabiałam - brak jest potwierdzenia w NFZ - do czasu obsługi problemu przez ZER, ale u lekarza wystarczy złożyć oświadczenie, a po kilku tygodniach jest po problemie.
Dostałem z decyzją emerytalną wydruk wysługi na 25 lat 4 miesiące i 18 dni, co stanowi 66,87 procent podstawy wymiaru. Można łatwo policzyć.

Wydaje się, iż konluzja ws. pełnych miesięcy jest nieuprawniona, wręcz wprowadza w błąd.
 
W kalkulatorze, który dostępny jest tutaj na forum rozliczenie emerytury jest co do dnia- rok/ miesiac/ dzień.

Ogólnie nie jest to łatwa i lekka decyzja, ale motywacja rzędu 2.6% rocznie nie sprzyja dalszej pracy tutaj :( Co zmieni kolejny rok jak będzie się dalej miało ten sam stopień i stanowisko. Jest tylko trwanie w takim samym stanie, które powoduje wypalenie zawodowe.
 
Back
Do góry