Jak MF zachęca do dłuższej służby?
Rozważmy bilans odejścia na emeryturę teraz (styczeń/luty 2022) i za rok, osoby która ma indywidualny mnożnik 100% i staż liczony od IX 1999 r
Taki funkcjonariusz (bez wojska) ma teraz 59% wysługi. Przyjmijmy, że w tym roku wg założeń MF nasze średnie uposażenie wyniesie 7014 zł (po uwzględnieniu 432 zł proponowanych przez szefową)
Emerytura brutto wyniesie 7014 * 59%, czyli 4138 zł, jeśli doliczymy marcową waloryzację ok 8% otrzymamy 4469 zł brutto
Emerytura brutto za rok, przy założeniu, że MF w 2023 roku dorzuci nam jakieś kolejne 4 stówki (wariant optymistyczny?)
Srednie uposażenie wzrośnie do 7414 a wskaźnik wysługi osiagnie 61,6 % (59+2,6)
Liczymy: 7414 * 61,6% = 4567 zł, czyli za dodatkowy rok służby wyszłoby o 98 zł więcej.
Ale nie ma gwarancji, bo nikt jej nie chce dać, że w 2023 roku zobaczymy jakiekolwiek podwyżki, bo będzie 7 fala covid i bedziemy musieli się dołożyć do kolejnej tarczy.
Jeśli podwyżki w 2023 roku nie będzie to kalkulacja bedzie wygladała nastepujaco: 7014 * 61,6% = 4320 zł czyli o 150 zł brutto mniej niż przy odejściu teraz (kara za dłuższą służbę?)
Jest to argument za tym, że powinien być wieloletni plan modernizacji naszych uposażeń, bo nie może być tak, że musimy się zastanawiać czy warto ryzykować kolejny rok służby, bo może to spowodować obniżenie emerytury.
Oczywiście przy innych indywidualnych mnożnikach wyliczone różnice zmienią się proporcjonalnie.